Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Inne -> Prawo -> "wjazd na chate"? :D Idź do strony 1, 2
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
"wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 27 Listopada 2003, 22:35 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EZ_lo
Stały uczestnik
<tt>Stały uczestnik</tt>
 
Użytkownik #91
Posty: 600


[ Osobista Galeria ]




z lekkim opoznieniem nadzialem sie na tweaku na TOPIC traktujacy o policyjnej akcji lapania piratow. dyskusja toczy sie w atmosferze wysokiej nerwowosci i lekkiej paranoi, stad najlepiej chyba uslyszec opinie fachowcow:
w jakich okolicznosciach policja moze dokonac tytulowych "odwiedzin"? jakie sa jej i nasze prawa w takiej sytuacji?
  
Re: <EZ_lo> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 27 Listopada 2003, 23:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




jutro postaram się dać odpowiedz nie mogą tak ot sobie wejść bo to naruszenie miru domowego ... choć ostatnio szczególnie jeżeli chodzi o firmy .. przedsiębiorców odwiedzają domy w połączeniu z policja skarbowa ... dziś padam na p#### .. twarz wiec rozwinę jutro wink.gif
  
Re: "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Piątek, 28 Listopada 2003, 00:35 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EZ_lo
Stały uczestnik
<tt>Stały uczestnik</tt>
 
Użytkownik #91
Posty: 600


[ Osobista Galeria ]




temat zapowiada sie interesujaco, bo wyglada na to, ze jest w nim ziarnko prawdy w niesamowicie panikarskim opakowaniu. ale coz - trudno o uzytkownika komputera, ktory nie mialby czegos za uszami ... a ze informacje tego typu rozchodza sie lotem blyskawicy, a dementowanie ich to walka z wiatrakami ...
przebrnalem przez topic tweaka i interesujacy okazal sie jeden z podawanych tam linkow: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=59&w=9052766&a=9341202 wypowiedzial sie mianowicie ktos, o znajomosci prawa wykraczajacej ponad srednia krajowa (ale czy poprawnie interpretowal przepisy to juz inna sprawa)
w kazdym razie milej lektury :D
  
Re: <EZ_lo> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Piątek, 28 Listopada 2003, 12:45 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




§ 2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

w mojej opinii do uzyskania korzyści majątkowej ... wystarczy aby w domu ktoś otworzył na takim systemie w wordzie dok z pracy ... poprawiając go ... jeżeli z tego tytułu np. przyspieszył pracę czy jakoś inaczej przysporzył korzyści pracodawcy za co otrzymał nagrodę np. w postaci premii to jest to równoznaczne z osiąganiem korzyści majątkowej ... ze swoje pracy !
  
Re: "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Piątek, 28 Listopada 2003, 16:32 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EZ_lo
Stały uczestnik
<tt>Stały uczestnik</tt>
 
Użytkownik #91
Posty: 600


[ Osobista Galeria ]




co racja to racja.
heh - czekam na jakies open-source'owe zamienniki corela i autocada ... pewnie sie nie doczekam biggrin.gif
  
Re: <EZ_lo> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Wtorek, 02 Grudnia 2003, 20:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




a jeszcze pozostała kwestia .. odliczenia kompa ... to jest realizowane w ramach ... wykorzystania w celach zawodowych a wiec zarobkowych co oczywiste ... brak oryginału systemu i np. offica .. a przez to rachunków na takowe (albo niestety płytek z gazety z Linuxem) równa się kara karnoskarbowa i wniosek do prokuratury !!!!!! tak wiec prawie każdy może być "ofiarą" .... tak rzec więc można .... robić porządki na kompach !!!!! wink.gif

Linux czeka ... a problemy ... na hehu zgłaszać tongue.gif
  
Re: <e X t 7 3> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Środa, 03 Grudnia 2003, 02:24 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Tirinti
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #28
Posty: 1295


[ Osobista Galeria ]




Z tego co ja sięoriętuje, to kożyść majątkowa w przypadku piractwa jest dopiero przy bezpośrednim wykorzystaniu do zarabiania. Za posiadanie pirackich programó do więzienia sięnie idzie, ale właściciel praw może oskarżyć w sądzie cywilnym i rządać odszkodowania. Tyle, że w Polsce jeszcze nikt tak nie robił.

Rzadna firma nie ma prawa zbierać danych osobowych bez wiedzy urzytkownika, więc jeśli MS by wykorzystał takie dane to by rzecznik praw obywatelskich go oskarżył i by musieli sporą grzywnę zapłacić. Co innego jak ktoś będzie próbował na swoje nazwisko zarejestrować piracki system, wówczas wyraża zgodę na przetwarzanie danych co w połączeniu z lewym serialem mogłoby zaowocować pozwem. Ale MS woli jak ktoś ma pirackiego Windowsa niż jakby miał Linuxa, kilka wygranych spraw przeciwko domowym piratom spowodowało by znaczne przejście z pirackiego Windows na Linuxa.
  
Re: <Tirinti> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Środa, 03 Grudnia 2003, 10:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




tak jak napisałem ... do celów zarobkowych ... jednakże jeżeli odliczyłeś komputer od podatku dochodowego od osób fizycznych to robiłeś to jako ... za narzędzie konieczne do pracy ZAROBKOWEJ ... bo stad właśnie miałeś dochody !!!!! które stanowiły podstawę opodatkowania ... no chyba ze jesteś filantropem a pieniądze pochodzą np z darowizn wink.gif

tak więc już samo odliczenie mogłoby stanowić hipotetycznie podstawę do analizy legalności posiadanego systemu operacyjnego ... i aplikacji ... bo czymże jest komp bez tego ... niczym ! ... nie może stanowić pomocy w wykonywaniu pracy zawodowej ! ... oczywiście to co napisałem ma charakter hipotetycznego stosowania i interpretacji prawa ... jednakże istnieje możliwość takiego podejścia do sprawy ... np. jeżeli jeszcze zostałeś "namierzony" przy zakupie jakieś nielegalnej kopii bądź tez ściągnięciu jej wraz z cackiem lub "serialem" z obserwowanego serwera warez ...

a co do danych to te informacje jak zapewne się orientujesz są zbierane przez M$ ... nie muszą też bezpośrednio stanowić podstawy do rewizji ... jednakże jeżeli Ktoś jak mówisz zarejestrował system nielegalnie tj. wpisując "lewy" numer seryjny (moim zdaniem nawet bez rejestracji na serwerze) ... jest piratem i nie może tu wskazywać na swą niewiedze w tym zakresie ... a instalując Windowsy przyjął do wiadomości zapisy obowiązującej umowy licencyjnej, która przewiduje zbieranie informacji o posiadanych zasobach sprzętowych i programowych ... mam też wątpliwości co do niemożności wykorzystania danych zbieranych o użytkowniku ... wystarczy ze wejdziesz na domenę windows.update lub masz to włączone defaultowo !!!!! i zgodzisz się na analizę swoich zasobów ... w tym przypadku wystarczyłoby aby Microsoft podjął działania zgodne z zapisami polskiego prawa karnego, które nakłada obowiązek powiadomienia o przestępstwie ... jeżeli wiedzą na podstawie posiadanych danych ze użytkownik wykorzystuje sprzęt np. do pracy zarobkowej edytując dokumenty firmowe w domu to drogę maja otwartą ... a czy skorzystają ... teoretycznie powinni lub nawet są obowiązani ... ale .. czy to zrobią ? ... mogą jeżeli poczują ze jednak z Polaków można cos wyskubać więcej ...

na ten moment dopiero cały proces "walki z piratami" się zaczyna i zobaczymy jaką ścieżkę wybierze ...
  
Re: "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Środa, 03 Grudnia 2003, 23:57 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EDDY
Admin
 
Użytkownik #1
Posty: 1451


[ Osobista Galeria ]




Cytat w calosci:

republika.pl/podstep/naloty :
Wychodzi na to ze cała afera związana z Rudą Śląską przybrała charakter miejskiej legendy, a wszystko po raz kolejny wzięło początek od nierzetelnych informacji w Gazecie Wyborczej, która zamiast podawać sprawdzone informacje i (w tym przypadku) stan prawny odnośnie tego co jest, a co nie jest przestępstwem określanym mianem piractwa komputerowego, szuka taniej sensacji, sieje popłoch i nabija sobie wejścia na prowadzone w swoim portalu fora internetowe.

Jeśli komuś podniosło się ciśnienie po lekturze artykułu i zamieszonych na forum postów to potwierdza to tylko fakt, że nieznajomość prawa szkodzi:)

Tak więc, żeby zakończyć temat i uspokoić domorosłych "piratów" podaję cytat z wykładu wygłoszonego przez Dr hab. Andrzeja Adamskiego (Katedra Prawa Karnego i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu )

Czy używanie nielegalnych kopii prawnie chronionych programów komputerowych jest w Polsce przestępstwem?

Nie. Polski ustawodawca nie przyjął takiego rozwiązania (zalecanego przez rekomendację Rady Europy nt. Przestępstw Komputerowych z 1989 r.). Zdecydował się natomiast na objęcie zakazem karnym szeregu innych form naruszeń autorskich praw majątkowych w odniesieniu do programów komputerowych, takich jak ich nieuprawnione: zwielokrotnianie [art. 117 ustPrAut], kopiowanie [art. 278 § 2 k.k.], rozpowszechnianie [art. 116 ustPrAut] oraz paserstwo [art. 118 ustPrAut , art. 293 k.k.].

Cały artykuł w formacie pdf dostępny w sieci pod adresem URL http://www.law.uni.torun.pl/KOMP-LEX/Jabl_3.pdf , traktuje o podstawach prawnych zatrzymania sprzętu komputerowego przez Policję.

Podaję tez treść wspomnianych w cytacie artykułów definiujących przestępstwa komputerowe


Art. 117. 1. (Prawo Autorskie) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub
zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, a w szczególności warunkowanie popełnienia przestępstwa od celu
dokonywanych działań czyli utrwalania lub zwielokrotnia. O przestępstwie możemy mówić jedynie wtedy kiedy są to działania podjęte w celu rozpowszechniania. Wiec posiadanie zainstalowanego windowsa bez licencji nie podpada pod ten przepis.

Art. 278 § 1 (K.K) . Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3
miesięcy do lat 5.

§ 2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Tym razem fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej.

Art. 116. 1. (P.A) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w
postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Nie wymaga komentarza

Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania,
fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

W celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc nie wymaga komentarza.

Art. 291 § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W przypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Art. 292 § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega
grzywnie , karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.


Art. 293 § 1. Przepisy Art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.

Niebezpieczne przepisy, ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo dotyczą paserstwa czyli np. przyjęcia rzeczy pochodzącej z przestępstwa (np. skopiowanego windowsa od kolegi ? przestępstwo kolegi polega na nielegalnym rozpowszechnianiu, patrz odpowiednie przepisy wyżej), ale jeśli sami dokonaliście kopii oryginalnego windowsa kolegi (co nie jest przestępstwem jeśli nie zrobiliście tego w celu rozpowszechnienia lub uzyskania korzyści majątkowej) to o paserstwo nie można posądzić.

Podsumowując ? posiadanie i używanie nielegalnego oprogramowania w Polsce nie jest przestępstwem, więc rzekome naloty Policji są całkowicie bezpodstawne, co pozwala przypuszczać, ze opisane na forum sytuacje to faktycznie złośliwe plotki (może jakaś nowa kampania Microsoftu?)

I jeszcze słowo o mp3

Dopóki na pliki MP3 przetwarzamy (do użytku domowego) własną, zakupioną w sklepie płytę, jest to legalne. Gdy zaczniemy sprzedawać płyty z utworami MP3 - złamiemy prawo. Wątpliwości zaczynają się pojawiać w chwili, gdy udostępnimy piosenki na stronie WWW lub nagramy na płytę CD-RW utwory pobrane z innych stron. Według jednych jest to forma tzw. dozwolonego użytku domowego - stanowisko takie prezentuje na przykład Andrzej Kosmala, dyrektor
generalny Związku Producentów Audio i Video (Gazeta Komputer, 5.01.1999). W takim przypadku, podobnym do nagrywania muzyki z radia, płacimy wytwórniom muzycznym, kupując sprzęt nagrywający. Jest to wliczone w jego cenę i wynosi ok. 3% wartości.

Dozwolony użytek prywatny obejmuje przegranie płyty od kolegi nawet w do postaci MP3, tak długo jak dokonywane jest to prywatnie i na własny użytek Zakres własnego użytku obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym,
w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.


source
  
Re: <e X t 7 3> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 04 Grudnia 2003, 04:46 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Tirinti
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #28
Posty: 1295


[ Osobista Galeria ]




Ja tam nigdy komputera od podatku nie odliczałęm. Jak ktoś odliczałto faktycznie może mieć problem.

Sama umowa nie przewiduje zbierania danych osobowych, dopiero rejestracja online.

W polsce nie ma prawa zgłaszania wykrycia używania przez kogoś pirackiej kopi oprogramowania, co innego jakby tą kopie ktoś sprzeedawał.

W przypadku oprogramowania to producentą zależy na popularności ich produktu w domach (nawet w wersji pirackiej), aby było popularniejsze w firmach, które muszą mieć orginały. Co innego w przypadku muzyki i filmów, których główny rynek to właśnie zwykli ludzie.
  
Re: "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 04 Grudnia 2003, 10:47 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




EDDY zwróć uwagę na element prawno-podatkowy ... stanowi silną podstawkę do "weryfikacji" legalności posiadanego oprogramowania

... w przypadku stwierdzenia wykorzystania tego narzędzia tj. komputera do realizacji celu zarobkowego ... tj. np wykorzystanie w pracy zawodowej przy jednoczesnym odliczeniu tego narzędzia jako środka usprawniającego realizacje celów zawodowych .. a tym samym zarobkowych (przy zaistnieniu przesłanek wskazanych poniżej) może wskazać, iż jednak taka osoba spać spokojnie nie może do końca ...
a przypominam, iż odpis od podatku dochodowego osoby fizycznej ... może nastąpić w wyrazie określonym przypadku ... przydatności a wręcz konieczności stosowania tego narzędzia w procesie pracy ... zarobkowej ...

co prawda ... można przyjąć bardzo zawężone rozumienia "celu zarobkowego" jedynie do działalności gospodarczej ... jednakże interpretacja jaką przedstawiłem i jeszcze powołam poniżej może zostać przyjęta (rozmawiałem o tym z kolegami i koleżankami prawnikami i daliby się przekonać do argumentacji takowej) ...
reasumując ... podane przez Ciebie a wcześniej przez innych "fragmenty wykładu" mogą stanowić "tezy z piśmiennictwa" .. tj jeden z wielu elementów "prawo kształtujących" ... jednak go nie stanowiących ...

Tirinti ... kwestia ścigania jest rozstrzygnięta zapisami Kodeksu postępowania karnego:

Art. 9. § 1. Organy procesowe prowadzą postępowanie i dokonują czynności z urzędu, chyba że ustawa* uzależnia je od wniosku określonej osoby, instytucji lub organu albo od zezwolenia władzy.
§ 2. Strony i inne osoby bezpośrednio zainteresowane mogą składać wnioski o dokonanie również tych czynności, które organ może lub ma obowiązek podejmować z urzędu.

Art. 10. § 1. Organ powołany do ścigania przestępstw jest obowiązany do wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego, a oskarżyciel publiczny także do wniesienia i popierania oskarżenia - o czyn ścigany z urzędu.
§ 2. Z wyjątkiem wypadków określonych w ustawie lub w prawie międzynarodowym nikt nie może być zwolniony od odpowiedzialności za popełnione przestępstwo.


*przepisy szczegółowe - w tym w zakresie cytowanego art. 278 kk wyłączono ściganie z urzędu jedynie w zakresie przewidzianym postanowieniami § 4 art.. 278 kk:

Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Jeżeli kradzież popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.
§ 5. Przepisy § 1, 3 i 4 stosuje się odpowiednio do kradzieży energii lub karty uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankowego.


I Tirinti nie mówimy tu o tym ze przestępstwem jest jedynie sprzedaż takiego "lewego" oporgamowania ... jest nim bowiem także zgodnie z cytowanym przepisem ... uzyskanie cudzego programu komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ... i oprócz czerpania zysków z nieleganego rozprowadzania takiego oprogramowania ... czerpaniem zysków jest także jego używanie (we wskazanych przypadkach) ...

i tutaj jedynym problemem byłoby udowodnienie przez prokuratora kwestii osiągnięcia zysków ... moim zdaniem jeżeli pracownik przez fakt wykonywania danej czynności zawodowej dla której nabył przecież komputer a potem go "odliczy" od podatku dochodowego od osób fizycznych osiągnął profity dodatkowe np. w postaci premii, nagrody finansowej czy innego rodzaju "zysku" (idąc dalej samo czerpanie zysków z wynagrodzenia mogłoby stanowić element "kuszący" do podjęcia czynności procesowych - ale to już daleko idąca interpretacja) - można by przyjąć ze spełnia przesłanki czynu zabronionego wskazanego przepisem art. 278 P 2 k.k, a ściganego z urzędu zgodnie z postanowieniami art. 9 P 1 kpk ... gdyż jak juz wspominałem zasadą jest podjęcie postępowania z urzędu ... a wyjątkiem - enumeratywnie wyliczonym zapisami poszczególnych ustaw - na wniosek

A co do tych danych to ... tak nieformalnie M$ ściągą od nas (ode mnie nie ... wink.gif ) szereg danych dotyczących użytkowanych programów i posiadanych danych ... a tu jeżeli by zaistniało podejrzenie zaistnienia przestępstwa oni mieliby obowiązek powiadomić właściwe organa ścigania ... jednakże jeżeli byśmy przyjęli ze te dane trafiły do nich w sposób nie do końca "legalny" ... należy nadmienić, iż tak uzyskane dane byłyby jedynie wskazówka do dalszych czynności sprawdzających ... jednak jeżeli organa ścigania dostałyby taki "cynk" nie mogłyby nie podjąć działań zmierzających do wyjaśnienia takiego zgłoszenia ... oczywiście w takim przypadku musieliby się liczyć (M$) z odpowiedzialnością za fałszywe oskarżenie, zgodnie z postanowienia Kodeksu karnego:

Art. 234. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Jak wiec widzimy sprawa nie jest do końca jasna ... i moim zdaniem dopiero zacznie być "penetrowana" przez prawników ...
  
Re: <e X t 7 3> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 04 Grudnia 2003, 13:15 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Nikos
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #30
Posty: 121


[ Osobista Galeria ]




to jako że prawnik to bym się chciał spytać, czy to że zamiast płacić 100zł za grę kopiuję ją, bądź ściągam z netu a w kieszeni mi zostaje te 100zł nie może być potraktowane jako korzyść majątkowa?
  
Re: <Nikos> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 04 Grudnia 2003, 15:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




i to jest to nad czym się teraz zastanawiam wink.gif poruszyłeś Nikos kwestię która mnie przez parę dni nurtuje ale ... powiem tak ... jeżeli miałeś zamiar w ten sposób "zaoszczędzić" a wiec odnieść korzyść majątkową w postaci nie wydatkowanych środków na określoną usługę czy produkt wtedy tak !
... jeżeli jednak nie program takowy "trafił w twoje ręce" przypadkowo a Ty nie miałeś zamiaru szczególnie się o to starać ... np szukać na sieci wink.gif a wiec nie miałeś zamiaru odnieść korzyści majątkowej poprzez nie wydatkowanie pieniędzy na program, który w innych okolicznościach tak czy tak byś "dostał" wtedy... byłbyś "chroniony" ale do czasu aż udowodniono by Ci zamiar ... np. mogłyby wskazywać na to okoliczności "zdobycia" kopii programu np. zakup na giełdzie ...

jak ustawodawca stwierdza w Art. 118 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
2. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 5.
3. Jeżeli na podstawie towarzyszących okoliczności sprawca przestępstwa określonego w ust. 1 lub 2 powinien i może przypuszczać, że przedmiot został uzyskany za pomocą czynu zabronionego,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

przy czym ten przepis art. 118 wskazuje ze istnieje możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności osoby która otrzymała taki program, skopiowała go przechowuje lub nabyła ... jednakże warunkiem koniecznym jest tu zamiar odniesienia z tego tytułu korzyści majątkowej ... tak wiec KAŻDY może zostać oskarżony jeżeli zdawał sobie sprawę z nielegalności całego procederu a dodatkowo robił to celowo ! wiedząc ze zaoszczędzi na tym procederze poprzez nie wydatkowanie swoich środków pieniężnych

jak wiec widzisz Nikos jeżeli byś celowo jak piszesz ściągał program z sieci i wiedział ze przez to nie wydasz tych 100 zł ... Ktoś mógłby stwierdzić, że podpadasz pod wskazane powyżej zapisy ustawowe ... wink.gif
  
Re: <e X t 7 3> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Czwartek, 04 Grudnia 2003, 21:38 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Tirinti
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #28
Posty: 1295


[ Osobista Galeria ]




Ty cały czas z tym odliczaniem. A jak ktoś nie odlicza? Jak ma komputer tylko w celach rozrywkowych? Muszą udowodnić, że zarobił kasę tylko dlatego, że miał dany program. A co do odniesienia kożyści z faktu niewydania na orginał to muszą udowodnić, że gdybym nie kupił pirata to bym kupił orginał.

Co do zbierania danych to mogą zbierać pewne dane, ale nie dane osobowe, chyba że się zgodzę je podać przy rejestracji. A bez danych osobowych nie mogą mnie oskarżyć.

No i jeszcze jedno. Z chwilą kiedy MS zacznie ścigać domowych piratów, wiele osób przejdzie na Linuxa, nauczą się go obsługiwać i będą mogli na nim pracować w pracy, a firmą będzie się chciało pisać drivery na ten OS i wówczas MS początkowo zyska, a później znacznie więcej straci.

A swoją drogą jak to jest ze znikomą szkodliwością czynu? Bo chyba pod to podlega używanie pirackich gier.
  
Re: <Tirinti> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Piątek, 05 Grudnia 2003, 15:53 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




Tak "cały czas z tym odliczaniem" z prostego powodu ... wiele osób "odlicza" ... ponieważ nie stać ich na "olanie" sobie tych 400 lub 800 zł (jeżeli małżonkowie odliczali kompa) ... a co do konieczności udowodnienia "... że zarobił kasę tylko dlatego, że miał dany program" ... tak musza udowodnić ze program dany był do tych celów używany ... co wcale nie jest trudne w szczególności w windowsach opartych na rdzeniu NT .. logi systemowe

"Co do zbierania danych to mogą zbierać pewne dane, ale nie dane osobowe, chyba że się zgodzę je podać przy rejestracji. A bez danych osobowych nie mogą mnie oskarżyć."

Hmm dane osobowe to dane które pozwalają zidentyfikować osobę ... jednakże mogą zidentyfikować osobę która zakupiła np. prawo dostępu do internetu ... po IP ... a to już pozwala wskazać "miejsce przestępstwa" ... reszta to już postępowanie procesowe i wskazanie winnego ...

Oczywiście po części się z Tobą zgadzam że M$ nie zależy chyba .. choć po ostatnich ich działaniach na rynku aparatów cyfrowych vide patent na FAT to różnie może być ... na "traceniu klientów" ale np. celem przestrogi mnoga Kogoś "wskazać" ...

A co do szkodliwości czynu ... może trochę tez z piśmiennictwa:

Gostyński Zbigniew
Prokuratura i Prawo 1997/12/29
artykuł
Numer publikacji : 12341

Umorzenie postępowania na podstawie art. 11 nowego kodeksu postępowania karnego - odstępstwo od zasady legalizmu.


Tezy publikacji :


Z wypadkiem oczywistej niecelowości karania możemy mieć do czynienia np. wtedy, gdy zachodzi drastyczna dysproporcja między surową co do rodzaju i wymiaru karą już prawomocnie orzeczoną, a relatywnie łagodną karą, jaka prawdopodobnie byłaby orzeczona w postępowaniu podlegającym umorzeniu. Rzecz jasna, dla dokonania takiej oceny nie wystarcza tylko porównanie kary prawomocnie orzeczonej z zagrożeniem karnym za przestępstwo, o które się toczy przedmiotowe postępowanie, lecz wymaga to każdorazowo dokładnej analizy okoliczności wpływających in concreto na wymiar kary. [...]
Ustalenie oczywistej niecelowości karania wymaga od organu procesowego umarzającego postępowanie na podstawie art. 11 § 1 k.p.k. dokonania analizy przyszłych skutków ukarania, m.in. poprzez pryzmat ewentualnego wyroku łącznego. Jeżeli da się przewidzieć, że w ewentualnym wyroku łącznym zastosowano by zasadę absorpcji lub też wymierzona kara łączna tylko nieznacznie przekraczałaby karę już prawomocnie orzeczoną, można byłoby mówić o oczywistej niecelowości karania, uzasadniającej umorzenie postępowania na podstawie art. 11 § 1 k.p.k.

...

Umorzenie postępowania na podstawie art. 11 § 1 k.p.k. odnosi się do czynów, których stopień społecznej szkodliwości przekracza próg "znikomości".

... .

A. Herzog Prok.i Pr. 2003/5/143 - t.1

Czy możliwe jest umorzenie postępowania przygotowawczego in rem wobec znikomej społecznej szkodliwości czynu?

Wobec jednoznacznego brzmienia art. 17 ust. 1 pkt 3 k.p.k. [...] - "nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza" - w myśl zasady lege non distinguente brak jest podstaw do przyjęcia, że ocena stopnia społecznej szkodliwości (a uprzednio społecznego niebezpieczeństwa) czynu jako znikomego wymaga wcześniejszego przekształcenia postępowania w prowadzone przeciwko osobie. Czym innym jest ustalenie hipotetycznego sprawcy - bez czego oczywiście nie można dokonać umorzenia postępowania wobec stwierdzenia wskazanej wyżej przesłanki negatywnej - a czym innym kwestia przedstawienia tej osobie zarzutów. Jeżeli bowiem nie tylko możliwa, lecz nawet nakazana wprost przez ustawodawcę jest odmowa wszczęcia postępowania w takiej sytuacji, to tym bardziej w wypadku, gdy w fazie in rem zgromadzone dowody uzasadniają ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu jako znikomej, obowiązkiem prokuratora jest umorzenie postępowania bez możliwości przedstawienia zarzutów i przesłuchania osoby podejrzanej. Może to nastąpić jednak tylko wtedy, gdy ustalono osobę domniemanego sprawcy czynu i materiał dowodowy jest na tyle pełny (również w odniesieniu do elementów podmiotowych), że bez przesłuchania tej osoby w charakterze podejrzanego znikomość stopnia społecznej szkodliwości czynu jest oczywista.


Jak wiec widzisz w wielkim skrócie ... decyzje o tym czy mamy do czynienia ze znikomą szkodliwością pozostawiono "właściwym organom" które po uwzględnieniu szeregu przesłanek mogą podjąć decyzje ... raz o umorzeniu ... innym razem nie ...
  
Re: <e X t 7 3> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Sobota, 06 Grudnia 2003, 00:15 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
trini
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #13
Posty: 218


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
w mojej opinii do uzyskania korzyści majątkowej ... wystarczy aby w domu ktoś otworzył na takim systemie w wordzie dok z pracy ... poprawiając go ... jeżeli z tego tytułu np. przyspieszył pracę czy jakoś inaczej przysporzył korzyści pracodawcy za co otrzymał nagrodę np. w postaci premii to jest to równoznaczne z osiąganiem korzyści majątkowej ... ze swoje pracy !


No to chyba troche przesadziłeś z interpretacją pojęcia korzyści majątkowej shock.gif

§ 2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

W takim wypadku korzyścią majątkową będzie moim zdaniem to, że ktoś kupił piracki program i zapłacił za niego 20 razy mniej niż za oryginał - i powstała w ten sposób oszczędność jest ową korzyścią majątkową. A nie, że on jakąś premie dostał bo na pirackim Wordzie w domu papier poprawił shock.gif

Już zamotało mi to w głowie wszytko.
  
Re: <trini> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Sobota, 06 Grudnia 2003, 00:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




ale przedkładam tu ... wszystkie możliwe interpretacje .. i możliwe zdarzenia ... przecież jak wiesz nie wszystko co jest możliwe ...
jest realizowanie ... tutaj należałoby się zastanowić nad tym co juz Tirinti poruszył ... nad znikomością bądź nie szkodliwości czynu,... a jeżeli ta premia równała się 5000 10000 tyś. zł ? to jest wszystko zależne jak wiesz od wielu czynników i od .. interpretacji człowieka .. konkretnego Prokuratora czy później Sędziego ... dlatego to jest tak płynne i ocenne ...
  
Re: "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Niedziela, 07 Grudnia 2003, 17:28 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EDDY
Admin
 
Użytkownik #1
Posty: 1451


[ Osobista Galeria ]




Web Express :
Ostatnio media wrą: policja zaczęła kontrolować prywatne mieszkania w poszukiwaniu pirackiego oprogramowania. Do tej pory "naloty" dotyczyły wyłącznie firm. Jak podaje Gazeta.pl panikę w sieci wywołały policyjne akcje w Zielonej Górze, Katowicach, Rudzie Śląskiej, Sosnowcu i Piekarach Śląskich. Łączna liczba rewizji w prywatnych mieszkaniach nie przekracza na razie kilkudziesięciu, ale policja nie wyklucza kolejnych. Niestety, szkoda, że jak to zwykle u nas, próbuje się uderzyć w najsłabszych. Represja przychodzi łatwiej niż edukacja i obniżenie cen... Lobby koncernów jest zbyt silne?

Wulgarne hasło kibiców "CHWDP" ("Ch... W D... Policji") przerobiono na "Chowaj Windows Do Piwnicy" a ludzie podobno wynoszą płyty z nielegalnymi kopiami do znajomych, którzy nie mają komputerów. W sklepach ustawiają się kolejki po legalne programy. Np. Janusz Panasiuk z gorzowskiego Gobitu sprzedaje dziennie trzydzieści Windowsów, kilka tygodni temu "schodziły" najwyżej trzy. [Źródło: Gazeta.pl]

Takie działania są co najmniej obłudne w sytuacji, gdy w Warszawie kwitnie nadal Stadion Dziesięciolecia. Poza tym trudno wymagać od społeczeństwa poszanowania praw własności intelektualnej, gdy raz, że świadomość prawna w tym zakresie społeczeństwa jest nikła i ludzie nie widzą za bardzo podobieństwa kradzieży płyty CD w sklepie i nielegalnego kopiowania muzyki z Internetu. Mało kto - nawet wśród prawników - jest w stanie wyznaczyć granicę własnego użytku osobistego i łamania praw autorskich.

W tym zakresie wciąż są zresztą spory w doktrynie, które wynikają z łatwości "migracji" cyfrowych kopii w środowisku internetowym i łatwości nawiązywania kontaktów między anonimowymi (przynajmniej początkowo) użytkownikami Sieci. Dla przeciętnego "usera" skopiowanie nowego albumu muzycznego od bliskiego przyjaciela niczym nie różni się od ściągnięcia pożądanych utworów od znalezionego w cyberprzestrzeni przypadkowego użytkownika o "nicku" dajmy na to "Friend", który akurat udostępnił poszukiwane utwory w formacie MP3.

Co więcej, przypuszczalnie niewielu "domorosłych piratów", do których być może zaraz wpadnie policja w poszukiwaniu tego nieszczęsnego nielegalnego "windowsa", jest świadoma, że w stosunku do programów komputerowych nawet własny użytek osobisty jest wyłączony. Nie będzie więc tłumaczeń, że "winda" to od wujka, który ma "legala".

Oczywiście, jak mawiali Rzymianie, "neglgentia iuris nocet" - nieznajomość prawa szkodzi. Ale czy to ma zaraz oznaczać, że powinniśmy zamienić się w państwo policyjne, gdzie oko orwellowskiego Wielkiego Brata, sięgać będzie - tym razem przez monitor komputera - do każdego prywatnego mieszkania? A prawa obywatelskie? Właściwie może "antynarkotykowi", też powinni robić od czasu do czasu wyrywkowe naloty - pewnie w niektórych domach znajdzie się trochę używek. Po co rozpracowywać producentów i niepotrzebnie babrać się w walkę z mafią (znów zginie policjant i co będzie)?

A może lepiej uświadamiać i edukować - rozwijać kulturę prawną społeczeństwa, by stało się pono świadomym obywatelskim społeczeństwem informacyjnym, szanującym każdą własność - również tą intelektualną. Na pewno nie osiągniemy tego jednak samą represją i to skierowaną ku zupełnie przypadkowym "maluczkim". Pozostaje tylko niesmak - szczególnie, po usłyszeniu w "Wiadomościach" o kolejnych "milionowych" aferach "na górze". Oby niektórzy "domowi piraci" nie doszli kiedyś do smutnej refleksji, że w Polsce jak kraść, to miliony...

Zupełnie inną sprawą jest łapczywość wielkich koncernów. Może jednak warto by zmienić politykę cenową w kraju, który nie należy przecież wcale do najbogatszych, a stopień jego informatyzacji jest wciąż żenujący w porównaniu z USA czy krajami Unii Europejskiej. Za to ceny software'u w Polsce - szczególnie pochodzącego od tzw. liderów światowych - nie odbiegają za bardzo od poziomu przyjętego w znacznie bogatszych krajach. Gdyby "legale" byłyby odpowiednio tańsze, kto ryzykowałby piractwem? Z pewnością nie tak wielu jak teraz. Gdyby jeszcze rząd popierał i propagował rozwój oprogramowania Open Source...

Niestety, w sytuacji, gdy zusowsko-prokomowski "Płatnik" działa tylko na w miarę nowym "windowsie" a polski premier ostatnio z otwartymi rękami i uśmiechem na ustach przyjął w naszym kraju Billa Gates'a i jego serdeczne obietnice dania naszej administracji państwowej "speszial prajs" (jakby powiedział dobry kupiec z krajów arabskich) na "najlepszy, najbezpieczniejszy, najbardziej niezawodny i jedynie słuszny" system operacyjny, droga do "informacyjnego dobrobytu" daleka. Bez problemu natomiast możemy się przeistoczyć w policyjne państwo działające pod dyktando i za pieniądze międzynarodowych koncernów informatycznych. Te ostatnie zawsze wolą ścigać, niż edukować. Dobra edukacja może przecież nie tylko wpoić odpowiednie poszanowanie własności intelektualnej, ale również - paradoksalnie - skłonić ludzi do szukania, co prawda legalnych, ale tańszych, rozwiązań.

Co Korporacji z Redmond po legalnym użytkowniku... Linuxa i pakietu OpenOffice?


Autor tekstu:
Rafał Cisek
www.NoweMedia.home.pl


source
  
Re: <EDDY> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Niedziela, 07 Grudnia 2003, 18:23 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




co racja to racja .. ale mam nadzieje ze ludzie otrzeźwieją i Billowi nie będą do kieszeni dawać za jego badziewie ! Linux po konfiguracji odpowiedniej (zresztą tak i jak win) jest o NIEBO stabilniejszy od najlepiej nawet skonfigurowanego windowsa xp czy 2000 ... i szybszy od nich np gram sobie w Wolf: enemy teritorry pod Linuxem i mogę grac bez problemów .. jak próbowałem pod win .. to non stop mnie z serwera wywalało a i gra wolniejsza była

nie wspomnę juz o braku szpiegów inszych trojanów czy wirusów wink.gif ...
a jescze o czymś zapomniałem o 3000 zł w kieszeni wink.gif lol.gif lol.gif
  
Re: <Tirinti> "wjazd na chate"? :D
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Grudnia 2003, 13:10 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Nikos
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #30
Posty: 121


[ Osobista Galeria ]




Niech mnie ktoś wyporwadzi z błędu...
imho udowadnianie że gdyby nie pirat to bym kupił oryginał zahacza o lekką paranoję.
W przypadku kupowania skradzionego magnetofonu czy kogokolwiek będzie inetresowało czy ja bym sobie kupił ten magentofon w sklepie czy nie??? Jasne że nie!
I tak samo jest tutaj...
Podobnie jak w przypadku magnetofonu nie pojde przeca siedziec :-)
ale magnetofon przepada jako dowod w sprawie, podobnie z pirackimi plytkami ktore u mnie znajda.
No chyba że sprawa przeciwko mnie :-) to póść siedzieć mogę :->
  
"wjazd na chate"? :D
Forum dyskusyjne -> Inne -> Prawo

Strona 1 z 2  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010