Wysłano: Niedziela, 14 Marca 2004, 16:09 |
|
|
|
Rzeknę wam teraz o sobie słowo
Jestem zwyczajną kurą domową
Zamiast poezji rozwijać skrzydła
Ja siedzę w domu - robię powidła.
Nikt nie zapyta nikt nie chce wierzyć
Czy takiej kurze coś się należy.
Marzyć lub pragnąć? To przecież bzdura!
Czegóż chcieć może od życia kura!
Kura nie broni swojej pozycji.
Nie chce awansów, nie ma ambicji.
Kurę uciszy się ciepłym słowem
Bo kura lubi ciepło domowe!
Skromna, łagodna, cicha z natury
Takie są właśnie domowe kury
Póki nie stanie kurze na progu
jakiś cudowny rasowy kogut!
Skłoni się nisko, przygładzi pióra
już w siódmym niebie domowa kura.
Nie może dobyć już z siebie głosu.
Kura rozpływa się wtedy w rosół.
Kura się cieszy bo jej się zdaje
Że dalsze życie stanie się rajem.
Jednak do kuchni trafi niestety
Będzie gotować, smażyć kotlety
Gdy kogut kurę weźmie za żonę
Stanie się przy niej tłustym kapłonem.
A dla tej kury znowu - o zgrozo!
Poezja życia stanie się prozą.[/i] |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 21 Lipca 2005, 22:00 |
|
|
|
Jeśli Fred jest kurą, to kto jest kogutem
- kto go trzyma pod pantoflem i butem..? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 21 Lipca 2005, 22:13 |
|
|
|
Dzięki za komentarz :)
Już myslalem ze nikt tu nie zagląda :(
Pozdrawiam.
Wrzuce chyba jakis swoj kolejny tekst.
Zapraszam do lektury Przekroju z 21.07.2005 r.
Tam na ostatniej stronie jeden z moich wierszy :) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 21 Lipca 2005, 22:30 |
|
|
|
To po co Berger zakładał "Własne próby"?
Utwór ciwekawy, ale co kogut może wiedzieć o kurze? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 22 Lipca 2005, 01:31 |
|
|
|
A ja jestem ciekaw, czy kotlety drobiowe? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 22 Lipca 2005, 09:07 |
|
|
|
piersi z kury.. ale to wtedy akcja przenosi sie do sypialni... chociaz w kuchni tez mozna |
|
|
|
|
|