Wysłano: Poniedziałek, 15 Marca 2004, 13:15 |
|
|
|
nie byłem pewnie gdzie to bedzi enajlepiej pasowac
ale wazne ze jest
List w sprawie zmiany zapisów w ustawie o ochronie przyrody
Szanowne Panie Posłanki i Panowie Posłowie
(Szanowni Panie i Panowie Senatorowie)
Jako turysta górski i obywatel, przejęty brakiem sprawnego systemu lotniczego ratownictwa w Tatrach, zwracam się do Państwa z prośbą i apelem o podjęcie działań na rzecz wprowadzenia poprawki do rządowego projektu ustawy o ochronie przyrody, który jest obecnie przed III czytaniem. Piszę to również w imieniu organizatorów powstającej obecnie społecznej inicjatywy na rzecz wsparcia TOPR i helikopterowego lotnictwa ratunkowego w Tatrach.
rzuccei na to okiem i podpiszcie sie pls
link
prosze admina o podwieszenie |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <J@ger> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 15 Marca 2004, 16:47 |
|
|
|
List podpisałem, bo wiem jak sprawa ważna, ale z drugiej strony wiem, że jest to tylko jedno oblicze sprawy ratownictwa górskiego w tym kraju.
Potrzeba szerszego spectrum i wielu więcej regulacji aby ratownictwo górskie było wydolne, oraz aby Ratownicy mieli mniej roboty, a to chyba w interesie turystów też leży |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Wujek Zed> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 15 Marca 2004, 18:00 |
|
|
|
z trzeciej strony przydałoby sie zeby ratownik był równy ratownikowi
ale to u nas chyba niemozliwe
vide TOPR ma status stowarzyszenia wyższej uzytecznosci publicznej
A WOPR juz nie...
ciekawy kraj...
update
jak "podpisywałem" w południe to byłem 839
a teraz jest ponad 1240
całe szcescie ze przynajmniej odzew społeczny jest duży |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 01:12 |
|
|
|
J@ger : |
byłem 839
a teraz jest ponad 1240 |
Dzieki za link i mozliwosc 'dania glosu'
1770!!!!!!!!!!! |
|
Ostatnio zmieniony przez Fastair dnia Wtorek, 16 Marca 2004, 02:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 02:10 |
|
|
|
Wujek Zed : |
jest to tylko jedno oblicze sprawy ratownictwa górskiego w tym kraju[oczko] |
a drugie oblicze jest takie, ze jak zwykle chodzi o kase, a tak naprawdę hasło pomocy turystom jest ciut dalej.
Na przelomie lat 1990-1991 nastapilo odłączenie się grupy tatrzańskiej GOPR ze struktur tego stowarzyszenia i rejestracja nowego stowarzyszenia pod nazwą TOPR. Czyli de facto mamy w Polsce klasyczny dualizm: w górach pomoc niesie GOPR ale już nie w Tatrach. Ponieważ już widzę gromy, że się czepiam więc wyjaśniam. GOPR jest finansowany z budżetu państwowego ze środków przyznawanych przez urząd kultury fizycznej a TOPR przez MSWiA. I wszystko fajnie: cel i jedni i drudzy mają szczytny tylko z możliwościami finansowymi inaczej. Policzmy; w skład GOPR wchodzi 7 grup (Beskidzka, Bieszczadzka, Jurajska, Karkonoska, Krynicka, Podhalańska - nie operuje w Tatrach! oraz grupa Wałbrzysko-Kłodzka) i mamy TOPR. W związku z czym kwotę przyznawaną na dany rok trzeba podzielić na 7, a TOPR bierze swą działkę niezależnie. Jak to wygląda w liczbach?? Jak mi powiedział etatowy ratownik jednej z grup GOPR (w tej grupie jest dwóch ratowników etatowych) pula przeznaczona na ratownictwo górskie jest dzielona na dwie części: 50% poprzez MSWiA dostaje TOPR a drugie 50% przez UKFiT GOPR, które musi rozdysponować na swoich 7 grup!!
Cel akcji "śmigła dla Tatr" jak najbardziej popieram, bo doskonale sobie zdaję sprawę jak taki wiatrak może uratować życie, ale szlag mnie trafia kiedy czytam, że potrzebne są "systemowe rozwiązania finansowania ratownictwa w Tatrach" - dlaczego nie "w Polsce".
CZY TO JEDYNE GÓRY W TYM KRAJU???? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 02:24 |
|
|
|
już cie lubie
zapraszam na piwko jak bedziesz gdzies blisko |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 09:25 |
|
|
|
Ze swoją zdolnością do konkretów wyraziłeś prawie wszystko co miałem na myśli...
Prawie, czyli pominąłeś od lat postulowany udział w dofinansowaniu ratownictwa z ubezpieczeń i niewydolność prawną instytucji państwowych w ściąganiu należności za nieuzasadnione, bądź zawinione przez "sprawce" wezwania. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 21:41 |
|
|
|
Wujek Zed : |
od lat postulowany udział w dofinansowaniu ratownictwa z ubezpieczeń(...)należności za nieuzasadnione, bądź zawinione przez "sprawce" wezwania. |
Fakt pominłęm, ale Błękitny Krzyż jest ochotniczy więc nie ma miejsca coś takiego jak nieuzasadnione wezwanie.
A co do puli z ubezpieczeń; jeśli jakaś firma zacznie takie oferować to nie po to zbiera kasę którą z założenia odda w niewielkiej ilości, aby szczodrze przekazać Błękitnym.
Poza tym i GOPR i TOPR to stowarzyszenia, a takowe z mocy ustawy mają zakaz prowadzenia działalności zarobkowej; czyli ile w roku nam wpłynie to tyle samo musimy wydać; każdy bilans otwarcia i zamknięcia roku musi wynosić ZERO.
Można by to rozwiązać na zasadzie ustanowienia wyjątków na szczeblu ustawowym ale trzeba by od razu oddać honor wodniakom, strażakom, poszukiwawczemu (ci z psami od zagrzebanych); a że człowiek krnąbrnym jest to już mamy co raz więcej możliwości do nadużyć. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 21:48 |
|
|
|
I tu jest właśnie miejsce dla prawnych regulacji. Jest wiele krajów na świecie, gdzie osoba "na własną prośbę" pakuje się w kabałe (a takich wypadków, jak wiesz jest najwięcej) płaci za akcję ratowniczą!!.
I o tego typu rozwiązania mi chodzi. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 22:32 |
|
|
|
Wujek Zed : |
I tu jest właśnie miejsce dla prawnych regulacji. |
Z tego co kojarzę, najlepiej jest to załatwione w Austrii; funkcjonuje ubezpieczenie na góry i można go nie mieć wybierając sie na narty czy pieszkom, ale jak cię zwożą (niezależnie czy śmigłowcem, czy akią) to dostajesz rachunek i albo płaci ubezpieczyciel albo... samś (a z austryjackim gadaniem trudno wygrać) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Wtorek, 16 Marca 2004, 22:43 |
|
|
|
Wolę to "austyjackie gadanie'" NIŻ NASZYCH RATOWNIKÓW BIDOWANIE!! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Wujek Zed> Śmigło dla Tatr |
|
|
Wysłano: Środa, 17 Marca 2004, 01:07 |
|
|
|
toprowcom nie jest tak źle;
(nie chodzi mi o ewentualne greatyfikacje) mówi się o nich (ogłoszenie 2. st lawinowego w Tatrach jest godne informacji o 19.30), jak ktoś mówi o pomocy ratownikom to ma głównie na myśli Tatry, i insze w ten deseń...
de facto wskazujące na pewien rodzaj braku świadomości - jakby nie patrząc i porzucając animozje to Ci chłopcy pełnią służbę ochotniczo, aby nasze dupy cało w dolinach posadzić gdy głowa nie kumata jest albo technika zawiedzie - że lawina spod turni czy zjazd w żlebie wymagają podobnego zaangażowania w ludziach i środkach jak sprowadzenie ludzi z zepsutego wyciągu krzesełkowego, czy szukanie tatusia błądzącego pod Babią. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 17 Marca 2004, 01:20 |
|
|
|
Fastair : |
[..](w tej grupie jest dwóch ratowników etatowych) |
przepraszam, obecnie na etacie jest 4 ratownikow etatowych; nieźle jak na "opiekowanie sie" ok. 1600 km szlaków górskich w obrebie tej grupy GOPR. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Marca 2004, 01:08 |
|
|
|
Karnet na akcje ratownicze
Tygodnik Podhalański podał, że na Słowacji wprowadzono specjalne karnety, obejmujące akcje ratownicze w górach i na stokach narciarskich.
Roczny karnet kosztuje 200 koron rocznie (ok. 20 zł). Jego posiadanie gwarantuje darmową pomoc w górach na terenie całej Słowacji, łącznie z transportem śmigłowcem.
Jak się dowiem czy jest to bilecik obowiązkowy czy też dobrowolny dam znać....
Niezły pomysł, co?? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Marca 2004, 07:25 |
|
|
|
Niestety, "południowcy" tradycyjnie dwa kroki przed nami. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Marca 2004, 09:59 |
|
|
|
Wujek Zed : |
"południowcy" |
To już trochę bardzo dalekie południe ale może ktoś coś wie, bo jak na razie nie udało mi się znaleźć potwierdzenia, podobno:
na Nowej Zelandii, która jest praktycznie jednym wielkim pasmem, nie ma czegoś takiego jak meldowanie wyjścia w wysokie partie, pomimo że pomiędzy osadami, czy też schronami górskimi są w najlepszym przypadku dwa dni wędrowania; a tamtejsza służba górska najczęściej wybiera się na poszukiwanie po to co mogło zostać.
Rzekomo jest to uzasadnione anglosaskim poczuciem prywatności "jesteś pełnoletni więc wiesz co robisz i na siebie przyjmujesz z pełną świadomością konsekwencje - ewentualne" (czyli nie zawracaj dupy i nie narażaj życia innych).
??????????????????????????????? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Marca 2004, 10:03 |
|
|
|
No dobra, ale czy jednak nie jest to sluszna zasada? Popatrz na bezmyslnosci niektorych naszych "turystow", nie mozemy wiecznie zyc w panstwie opiekunczym, czasem trzeba ponosic konsekwencje za swoja glupote. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Marca 2004, 19:25 |
|
|
|
ulan : |
czy jednak nie jest to sluszna zasada? |
Oki, w takim razie należy znać odpowiedź na pytanie czy jest tam coś takiego jak ochotnicza służba ratownicza w górach.
A u Błękitnych nie chodzi o idee państwa opiekuńczego (zapewniam Cię, że pomimo pewnego "życia" w komunie, idee socjalistów są im dalekie w tym co robią), zawsze się znajdzie "wariat": ja pierdziele, co za cymbał! ale nie mogę tak siedzieć przy herbatce.
"Dobrowolnie przyrzekam pod słowem honoru, że póki zdrów będę,(...) bez względu na porę roku, dnia i stan pogody - stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy ludziom jej potrzebującym (...) pamietając, że od mego postępowania zależy zdrowie i życie ludzkie (...)" |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Fastair> Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Marca 2004, 19:53 |
|
|
|
Nie musisz cytowac, znam te slowa... Dreczy mnie jeno inny dylemat, czy jest sens narazac wlasne zycie....czy nie lepiej byloby sie kierowac zasada "jestes dorosly i wiesz co robisz" |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Śmigło dla Tatr polskich, bo na Słowacji |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Marca 2004, 21:03 |
|
|
|
Fastair : |
"Przyrzekam pod słowem honoru, że póki zdrów będę, bez względu na porę roku, dnia i stan pogody - stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie i udam się w góry celem niesienia pomocy ludziom jej potrzebującym, pamietając, że od mego postępowania zależy zdrowie i życie ludzkie" |
Przypomniała mi się taka sytuacyjka. Schodziliśmy z Babiej Góry w kierunku Jordanowa. Zmierzchało. Nasza mała wyprawa rozciągnęła się. Szedłem w czujce. Świeciłem lampką rowerową, żeby wyczaić oznakowanie szlaku. W końcu doszliśmy do schroniska. Mówię właścicielowi, że parę osób jeszcze dojdzie. A ten poderwał się:
- Zostali gdzieś w górach?! - chwycił latarkę i już gotów był biec.
- Spokojnie, w ciągu pół godziny dotrą - uspokoiłem go.
Doszli. Właściciel litościwie otworzył zamknięty już bufet, żebyśmy mogli kupić chleb. Spóźniony kolega zamówił dodatkowo piwo. Potem pod prysznicem kurwował, bo właściciel wyłączył prąd (ostrzegał wcześniej, że po 22.00 wyłącza)...
Taka wdzięczność turysty za chęć niesienia pomocy. |
|
|
|
|
|
|
|
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|