|
| Re: najlepsze utwory wykonane koncertowo ... :) |
|
|
Wysłano: Niedziela, 25 Marca 2007, 13:05 |
|
|
|
Cytat: |
Ja pozostaje przy swoim, bo "ciary" nigdy nie kłamią.
Ewentualnie dodałbym jeszcze Sunday Bloody Sunday z Rattle and Hum Video. |
A z tym akurat zgadzam się w zupełności :)
Cytat: |
Zawalili? Mi się w on podoba. Miłość jest ślepa... smile.gif Co do rozwalenia gitary przez Edge'a, moim skromnym zdaniem to była taka "pokazówka" na potrzeby DVD. |
Oczywiście że nie zawalili, niby w którym momencie ? O walnięcie w talerz z Chicago się kłóciłem, ale akurat jeśli chodzi o ten moment również jestem przekonany, że to była pokazówka. Zresztą wypadło znakomicie :) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: najlepsze utwory wykonane koncertowo ... :) |
|
|
Wysłano: Czwartek, 29 Marca 2007, 15:07 |
|
|
|
A ja już mówiłem i udowadniałem, że to nie pokazówka. Gone na bostońskim DVD zostało odpowiednio zedytowane, nie ma tego momentu gdzie spieprzyli. A konkretnie, to spieprzył Larry i skończył kawałek w momencie kiedy Edge chciał go dalej ciągnąć. Ciekawe, ze 'rozwalania' gitary nie ma na niby-amatorskim nagraniu z tego koncertu, które możemy oglądać na drugiej płytce. Akcja nagle przenosi się pod scenę, skąd tylko widać podlatującą gitarę. Oczywiste jest, że to moment zarejestrowany na innym koncercie niż cała reszta utworu. I, również już o tym mówiłem, w jednym z bonusów jest przez dosłownie 2-3 sekundy rozwinięcie tej akcji - widać tam bardzo wyraźnie jak Edge wydziera się na Larry'ego.
Tak więc oczywiście, Gone na DVD nie jest spieprzone, moim zdaniem jest niesamowite i genialne. Ale w rzeczywistości końcówkę zawalili i rozwalanie gitary właśnie stąd się wzięło. Pokazówka odpada. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: najlepsze utwory wykonane koncertowo ... :) |
|
|
Wysłano: Czwartek, 29 Marca 2007, 15:58 |
|
|
|
NvK : |
Gone na bostońskim DVD zostało odpowiednio zedytowane, nie ma tego momentu gdzie spieprzyli. |
A szkoda
Nie wiem jak inni ale ja czasem lubię posłuchać/obejrzeć jak się chłopaki mylą. Ciągle mam w pamięci utwór 11 O'clock tick tock z Chicago (15 maja 2001) w którym Bono zapowiada, że zagrają pierwszy singiel wydany w Island Records i przy 1-ej próbie się nie udaje. Zaczynają 2-gi raz a Bono mówi: "...a teraz zagramy 2-gi singiel wydany w Island Records..." |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: najlepsze utwory wykonane koncertowo ... :) |
|
|
Wysłano: Czwartek, 29 Marca 2007, 17:14 |
|
|
|
NvK : |
A ja już mówiłem i udowadniałem, że to nie pokazówka. Gone na bostońskim DVD zostało odpowiednio zedytowane, nie ma tego momentu gdzie spieprzyli. A konkretnie, to spieprzył Larry i skończył kawałek w momencie kiedy Edge chciał go dalej ciągnąć. Ciekawe, ze 'rozwalania' gitary nie ma na niby-amatorskim nagraniu z tego koncertu, które możemy oglądać na drugiej płytce. Akcja nagle przenosi się pod scenę, skąd tylko widać podlatującą gitarę. Oczywiste jest, że to moment zarejestrowany na innym koncercie niż cała reszta utworu. I, również już o tym mówiłem, w jednym z bonusów jest przez dosłownie 2-3 sekundy rozwinięcie tej akcji - widać tam bardzo wyraźnie jak Edge wydziera się na Larry'ego.
Tak więc oczywiście, Gone na DVD nie jest spieprzone, moim zdaniem jest niesamowite i genialne. Ale w rzeczywistości końcówkę zawalili i rozwalanie gitary właśnie stąd się wzięło. Pokazówka odpada. |
Dokladnie tez keidys ogladalem 2 plytke i tam widac jak Wdge opieprza larrego nie bylo to robione na pokaz... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Krzysiek> najlepsze utwory wykonane koncertowo ... :) |
|
|
Wysłano: Piątek, 20 Lipca 2007, 16:22 |
|
|
Robert Drzewaszewski |
Stały bywalec |
|
|
Użytkownik #4157
|
|
Posty: 147 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Bad z LIfeAid z wiadomo jakiego roku. Przede wszystkim fantastyczne brzmiennie,wokal Bono noi obraz...też fantastyczny.
Kto nie widział 9 [oczko] - polecam!
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|