Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga -> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadzonego przez t Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadzonego przez t
PostWysłano: Środa, 01 Września 2004, 12:17 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Wielu znajomych nie wierzy, że mogliby samodzielnie trenować. Wielu próbowało i stwierdzali, że jest to mało zabawne, przeciwnie raczej przykre i nudne. Trudno im było być z sobą.
W przekonaniu Gabrieli Giubilario pewnym momencie systematyczna praktyka własna jest koniecznością, a kontakty z trenerami mogą być sporadyczne, dla zweryfikowania własnych poczynań.
Problematyka treningów własnych jest jakościowo inna od problematyki uczestnictwa w kierowanych treningach grupowych. Rejs w pojedynkę jest inny od rejsu jako członek załogi albo pasażer.
Tak więc czy masz ochotę powiedzieć o dzisiejszym udziale w treningu grupowym prowadzonym przez tubylca?
  
Re: <modest> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Środa, 01 Września 2004, 22:03 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Co dzis sie dzialo ?

Sesja marna - moje EGO mocno ja odczulo - bylem bardzo sztywny, nogi - 2 kloce betonu. Przy stojacych wojownikach wysiadaly mi rece ... lekcja pokory ... ? W myslach pojawialy sie fantzje o Iyengarze z biala grzywa :))) robiacego doskonale asany ...

Laska obok usmiechala sie - tez jej rece wysiadaly ... Kwestia wspoltowarzyszek sesji ... bardzo dyskusyjna i kontrowersyjna ...

z jednej strony ich obecnosc mobilizuje do wysilku z drugiej rozprasza, psuje koncentarcje na asanie, na wsluchiwaniu sie w cialo ...

znajomy zapytal przeciez nudna ta joga a tu ciagle cos sie dzieje, cialo zyje i mowi a ja nawet nie nadazam sluchac ...

Dzis nie mialem tego smutku co przez ostatnie dni - bylo wiec lepiej.

Dlugo sie wahalem czy przedluzyc abonament na wrzesien, kusil buddyzm i tai chi ....
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Czwartek, 02 Września 2004, 22:48 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Przepiekna przyroda i pogoda, spacer po praku pelen zadumy nad swiatem ...

Mityng 12 krokow a potem sesja hatha jogi.

Stojace jakos przezylem. Trudne sa dla mnie stojace ze skretem np, odwrocony trojkat oraz lapanie rownowagi np polksiezyc.

Byly lotosy ... moge go zrobic lecz na krotko z powodu bolu ...

Bardzo lubie badhakonasane.

Jakos dzis zadne emocje sie nie uwalnialy, nie bylo zadnych wgladow czy doznan ... spokojna praktyka ...

Patrzylem na cwiczace kobiety a wczesniej rozmawiajace przed sesja ... radosne i usmechniete, niewinne ploteczki z polskiego swiatka jogi :)))

Myslalem sobie dobrze macie sloneczka - mozecie tak sobie niewinnie cwiczyc i cwiczyc, bo nie znacie miodu z innych kwiatkow jak buddyzm czy taoizm ...

Z drugiej strony ... w sandze Olego mnostwo osob cwiczylo hatha joge - wlasnie, cwiczylo a nie cwiczy ... czas przeszły ...

Chociaz spotkalem laske jednoczesnie robiaca te 2 rzeczy ... dawno jej nie widzialem ... Nie wiem jak to laczy ... moze ma bardzo duzo czasu ...

W Empiku wpadlo mi w rece kolorowe czytadlo-gazetka dla kulturystow - rzut oka na jakis wywiad z mistrzen-pakerem i ... smutne i realne slowa o dyscyplinie, wyrzeczeniu, wyborach etc ...

Czy Budda Siakjamuni umial zrobic szpagat lub mostek ze stania ? A obecny Dalajlama ? Pewnie nie ... :)) Czy rozciagniecie jest takie wazne ...

Mozna byc z super laska i nie byc wcale super rozciagnietym ... czemu rozciagniecie i elastycznosc tak mnie neci i mi imponuje.... ??

Moze jestem taki sztywny ? I tego mi brakuje. Mam kumpla, ktory ma sztywne cialo - w moich oczach - a moze to ja jestem sztywny i projektuje to na niego ....?

Uwaga Modesta o roznicach miedzy praktyka wlasna a u "tubylcow" byla dla mnie bardzo cenna ...

Dlaczego tak rzadko praktykuje samodzielnie w domu ? Lenistwo ... ? A moze brak serca dla jogi, lek przed zaangazowaniem sie na maxa ...

W domu mieszam joge z pilatesem, stretchingiem i stojaca medytacja taoistyczna ... czasem wlaczam muzyke ... Moja "domowa" joga jest skazona, nieczysta ... bez bata nad soba ... jest jakos inaczej... ale jest moja wlasna ...
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Piątek, 03 Września 2004, 19:49 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Rano silny lek ... przypominaly mi sie wszystkie [no wiele, nie wszystkie] sytuacje w zycium, gdy czulem strach ...

Pozniej poczulem strach przed ojcem ... sceny kar cielesnych z dziecinstwa ...

Moze to ta joga wywoluje ze mnie te uczucia ? Nie wiem. Nie mam pojecia ....

W koncu jakos mi przeszlo. Sesja jogi byla udana i spokojna bez jakichs sensacji ... Po sesji czulem sie bardzo dobrze.
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Sobota, 04 Września 2004, 00:08 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




jaka by nie była praktyka własna jest bardzo wazna. Można sie zorientowac co jest grane dzisiaj. jak jest we mnie. na czym stoje.
Mozna sie zaangazówać na głębszych poziomach osobowo.ści. można poznac siebie, polubić ,co tak bardzo podkresla Robert Korzeniowski
ja przeczytałbym z zainteresowańiem Twoje relacje z treningów własnych
  
Re: <modest> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Sobota, 04 Września 2004, 14:48 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Dzisiejsza sesja byla calosciowo bardzo mila.

Wygiecie na krzesle jakos dziwnie trudne, jakies smutne mysli do glowy przychodzily, ciezki oddech ... Widac mam bardzo zablokowana klatke...

Za to wygiecie w lezeniu na klocku wydalo mi sie tak latwe jakby nic nie poczul - ot komfrot w pozycji.

Relaks - bardzo OK. W ogole dzis po sesji czulem sie cudownie. Zawsze chcialbym sie tak czuc :))

Widzac piekne kobiety dostrzeagalem ich piekno lecz nie mialem jakiegos cisnienia na zdobywanie/podryw. Przechodzily obok mnie jak cudowne chmury na niebie - a ja bylem szczesliwy wiedzac, ze predzej czy pozniej pojawia sie nowe chmury a bezchmurne niebo tez jest piekne.

W ogole to dziwne lecz ... nie chce zapeszac, mowic hop zanim przeskocze lecz mam wrazenie, iz zaczyna mi byc dobrze samemu - jako singlowi.

"Byc dobrze" to niewlasciwie okreslenie :)) Po prostu o tym nie mysle ... [o tym znaczy o zwiazkach].

Przypisuje to hatha jodze ...

Jakis czas temu dzieki hatha jodze przezylem zadziwiajaco dobrze rozstanie a teraz co jest jeszcze bardziej zdumiewajace czuje sie dobrze bedac sam.

To takie uczucie jakbym byl zaspokojony/nakarmiony emocjonalnie. Czyzby Nalogowiec Kochania wreszcie zostal nakarmiony ? Moze troszke podkarmiony ?? :)))

Mile i fajne uczucie. Co tu gadac ? :)) Po prostu jest super ! :)))

Z kolejnych plusow hatha jogi jest to, ze sie nie przeziebiam i pije zimne napoje.

Ale najbardziej ciesza mnie radosci emocjonalne oraz, gdy odblokowuja sie stare, archaiczne i dzieciece uczucia.

Moge sobie w sumie pogratulowac ... zakochalem sie w hatha jodze.

Szkoda, ze nie tylko w hatha jodze :))

Wczoraj w nocy czytalem sobie o POPie i wywiady z Mindellem i jego "zauszniakami" :)).

Bardzo mi sie to podoba.

Kiedys nawet zaczalem sie szkolic w POPie lecz przestalem bardzo szybko. Mam za soba tez terapie w POPie.

Mysli - moze znowu tam zajrzec ? Teraz juz z innym problemem :)) Nie zwiazki z kobietami - lecz jak dokonac wyboru sciezki duchowej.

POP - Jung plus taoizm plus szamanizm.

Dzieki Mindellowi fascunuje mnie szamanizm.

Mam wrazenie, iz buddyzm [zwlaszcza wadzrajana] jest taki uporzadkowany niesamowicie [wyjatki tez sa: np szaleni jogini w rodzaju Drugpy Kunleja :)) ], joga tez mi sie taka wydaje.

Natomiast szamanizm odczytuje jako dzikie, nieokielzany, nieobliczalny. Kontakt z natura ....
bebenienie, trasny .... nieoczekiwane rozwiazania.

Tak - POP jest plynny i elastyczny jak woda, jak taoizm jak tai chi.

Byc moze w moim zyciu znowu sie jakos pojawi ?

Czasem pisze o tym Modest - bardzo mi sie to podoba - takie wstawki o Mindellu.

W ogole bardzo polecam:

[Z http://www.joga.net.pl/ dzial czytelnia ]

Arnold Mindell "Psychologia zorientowana na proces a joga" fragment "Praca nad samym sobą" Nuit Magiue, Warszawa 1995.

Sam tego doswiadczylem jak podczas asan nagle zmienial mi sie kanal z ruchowego na wizualny i pojawialy sie fantazje ... [na grupowej sesji nie bylo czasu by sie im blizej przyjrzec i podazac za procesem].

Cos niesamowitego :)) ....

W ogole super interesujaca jest koncepcja Mindella dotyczaca amplifikacji symptomu - nie jak w buddyjskiej medytacji - czysta obserwacja lecz pojscie za Tao, za procesem i wzmacnianie/amplifikacja ...

Pare razy cos takiego wyprobowalem ... fajnie sie to robi wlasnie w praktyce hatha jogi - wychodzac od ciala "same" pojawiaja sie tresci w innych kanalach.

W sumie Mindell oferuje inne podejscie do hatha jogi [tak mi sie wydaje] niz klasyczne - zamiast biernej obserwacji takze amplifikacja. Wtedy mozna np. podczas asany zawyc jak wilk, pomachac reka etc - pisal o tym Modest - co bylo bardzo interesujace.

Czasem warto odejsc na krok od klasyki ...

W ogole podoba mi sie idea zapisywania wrazen, refleksji z praktyki hatha jogi [a teraz to rozszerzam na cala duchowa sciezke].

Przypomina mi to dzienniczek uczuc zalecany przez niektorych terapeutow czy w grupach 12 krokow.
  
Re: Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadzonego przez t
PostWysłano: Niedziela, 05 Września 2004, 01:23 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Wygiecie na krzesle jakos dziwnie trudne, jakies smutne mysli do glowy przychodzily, ciezki oddech ... Widac mam bardzo zablokowana klatke...---------- W tym zdaniu nie czuję pazura intelektualnego . Takie zrezygnowane odfajkowanie wniosku


Za to wygiecie w lezeniu na klocku wydalo mi sie tak latwe jakby nic nie poczul - ot komfrot w pozycji. ----------- Mógłbyś bliżej podejść; złapać kota za ogon? Jakieś słówko oddające istotę tej łatwości? Albo zdziwienie czemu się dziwiłeś?

Relaks - bardzo OK. W ogole dzis po sesji czulem sie cudownie. Zawsze chcialbym sie tak czuc :))------------- do kogo kierujesz to życzenie. Czy cos mógłbyś zrobić żeby częściej czy dłużej to czuć? Czy znajdujesz w sobie taką chęć?

--------Jak rozumiem klasyczne podejście do treningów hatha-yogi, to nie polega ono na „biernej obserwacji” Trenerzy mają zapał, entuzjazm, wiarę, porywają zaangażowaniem. Czy głębokim oddaniem. Bije z nich powołanie. Wigor , witalizm pała z nich że klaskać i tańczyć się chce. Przynajmniej moi. Iyengar dramatyzuje do rozmiarów epopei przeciwstawne działanie mięsni w asanach jakby niebo i ziemia nacierały na siebie a oceany szły pod gwiazdy… Amerykanie w swojej wersji fitnesowej jogi przeżywają pobudzenie ognistego gimnastyka, pięknego, szybkiego perfekcjonisty. Obserwacja ma być przenikliwa. bezstronna, otwarta na wszelkie sensy , prawdy i tajemnice. To przenikająca do dna widzenie jasnego umysłu. Jasnowidzenia mile widziane. Bezwysiłkowość totalnej energii .Jest a nie jest
To „jest „ jest mocne jak cała materia Wszechświata. To ”nie jest” bardziej nie jest niż pustka kosmosu

Ograniczenie życiowej akywności fizycznej do siedzenia przed kompem w charakterze pracownika białej rasy i do zdyscyplinowanych wyuczanych akcji składowych asan utrzymujące się przez lata
  
Re: Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadzonego przez t
PostWysłano: Niedziela, 05 Września 2004, 01:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Wygiecie na krzesle jakos dziwnie trudne, jakies smutne mysli do glowy przychodzily, ciezki oddech ... Widac mam bardzo zablokowana klatke...---------- W tym zdaniu nie czuję pazura intelektualnego . Takie zrezygnowane odfajkowanie wniosku


Za to wygiecie w lezeniu na klocku wydalo mi sie tak latwe jakby nic nie poczul - ot komfrot w pozycji. ----------- Mógłbyś bliżej podejść; złapać kota za ogon? Jakieś słówko oddające istotę tej łatwości? Albo zdziwienie czemu się dziwiłeś?

Relaks - bardzo OK. W ogole dzis po sesji czulem sie cudownie. Zawsze chcialbym sie tak czuc :))------------- do kogo kierujesz to życzenie. Czy cos mógłbyś zrobić żeby częściej czy dłużej to czuć? Czy znajdujesz w sobie taką chęć?

--------Jak rozumiem klasyczne podejście do treningów hatha-yogi, to nie polega ono na „biernej obserwacji” Trenerzy mają zapał, entuzjazm, wiarę, porywają zaangażowaniem. Czy głębokim oddaniem. Bije z nich powołanie. Wigor , witalizm pała z nich że klaskać i tańczyć się chce. Przynajmniej moi. Iyengar dramatyzuje do rozmiarów epopei przeciwstawne działanie mięsni w asanach jakby niebo i ziemia nacierały na siebie a oceany szły pod gwiazdy… Amerykanie w swojej wersji fitnesowej jogi przeżywają pobudzenie ognistego gimnastyka, pięknego, szybkiego perfekcjonisty. Obserwacja ma być przenikliwa. bezstronna, otwarta na wszelkie sensy , prawdy i tajemnice. To przenikająca do dna widzenie jasnego umysłu. Jasnowidzenia mile widziane. Bezwysiłkowość totalnej energii .Jest a nie jest
To jest jest mocne jak cała materia Wszechświata. To ;nie jest bardziej nie jest niż pustka kosmosu
  
Re: <modest> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Niedziela, 05 Września 2004, 11:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




<<<Wygiecie na krzesle jakos dziwnie trudne, jakies smutne mysli do glowy przychodzily, ciezki oddech ... Widac mam bardzo zablokowana klatke...---------- W tym zdaniu nie czuję pazura intelektualnego . Takie zrezygnowane odfajkowanie wniosku

Widze, ze jestes b. uwazny :) Coz ... na 100 moich listow moze zdarzy mi sie jeden oryginalny a reszta ... Coz ...

<<<Za to wygiecie w lezeniu na klocku wydalo mi sie tak latwe jakby nic nie poczul - ot komfrot w pozycji. ----------- Mógłbyś bliżej podejść; złapać kota za ogon? Jakieś słówko oddające istotę tej łatwości? Albo zdziwienie czemu się dziwiłeś?

Hmmm trudne pytanie ... czy jeszcze pamietam to doznanie ? To byla taka roznica - nei tak dawno bolal krzyz i bylo zaciskanie zebow a teraz - nic, wygoda, taki spokojny umysl.

<<<Relaks - bardzo OK. W ogole dzis po sesji czulem sie cudownie. Zawsze chcialbym sie tak czuc :))------------- do kogo kierujesz to życzenie. Czy cos mógłbyś zrobić żeby częściej czy dłużej to czuć? Czy znajdujesz w sobie taką chęć?

Do kogo ? Chyba do siebie ? W koncu jako buddysta raczej nie wierze w Ojca-Stworce, chociaz kto wie ... bliski mi jest agnostycyzm i sceptycyzm. Czy moglbym cos zrobic ? Pewnie praktykowac hatha joge przez wiele lat albno chociaz 2 raz dziennie zamiast raz, by ten stan "rozprzesterzenil" sie na wieksza czesc dnia.

Czy jest we mnie taka chec ? I tak i nie. Jedna czesc mnei mowi: go for it ! Dawaj ! Szczescie jest w zasiegu reki i to takie, ze nikt ci go nie odbierze i nigdy nie zniknie, takie nieuwarunkowane - tylko trzeba "troche" ciezkiej pracy. Druga czesc mnie mowi: stary, to wstyd tak byc szczesliwym posrod tlumu, popatrz na te smutne twarze wokol, jak mozesz byc po prostu szczesliwy wsrod cierpienia. smutki, bylejakosci. Popatrz na te laski co pala papaierosy, maja pewnie skrocony oddech i mnostwo blokow w ciele. Ta czesc mnie chce mi zablokowac praktyke jogi czy jakakolwiek inna, chce bym bym tzw, porzadnym mieszczaninem, wolem roboczym, statystycznym Polakiem - klerofaszysta.

Pytanie te byly dla mnie cenne. Zwlaszcza jak 5 minut temu uswiadomilem sobie te moja czesc, ktora "sabotuje" praktyke jogi, a przynajmniej marszczy nos i sie krzywi ...
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Niedziela, 05 Września 2004, 14:28 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Znowu czuje sie bardzo dobrze po sesji ... spokoj i radosc.

Fajnie, ze depresyjki/smutki nie wylaza ze mnie codziennie i mam takie sloneczkowate godziny/dni.

Sesja byla ciezka - pot ze mnie kapal, mala kaluza :)) powitania slonca, te wszystkie kije a pozniej okrety ... i stojace ...

Poznaje chyba nowe subtelnosci w pozycji trojkata - np. opuszczanie kosci ogonowej w dol.

Na poczatku myslalem, ze ta pozycja jest banalna - teraz mam coraz wiecej dla niej respektu, gdyz ma tyle "zakamarkow" i subtelnosci [zreszta jak pewnie kazda].

Swieca z wariantami szla mi jakos lepiej niz ostatnio. Na koncu brakowalo dobrego relaksu. Widac sa rozni prowadzacy - jedni pedza do przodu jak czlogi, szybciejm szybciej - jak najwiecej asan, duzo powtorzen a inni sa spokojniejsi...

A przed sesja ciekawa rozmowa z prowadzacym o buddyzmie i jodze. Zawsze jestem ciekaw co sadza jogini o buddystach i vice versa - zreszta ludzie ci sa bardzo chetni do takich rozmow.

Do 3 rano czytalem dzis liste dyskusyjna poslkiego POPu. Szukalem nie wiem czego ... jakichs mysli, moze inspiracji.

Ktos tam wspomnial Pawla Karpowicza - POPowca oraz polskiego zenka, bonka i jogina. napisal 2 ksiazki: "Szczesliwe zdzblo trawy" [ o buddyzmie i jodze] oraz druga o dragach. Ciekawy kolo - mial tez "nawroty" do chrzescijanstwa [ja rowniez :)) ].

Na razie nie robe praktyki wlasnej w hatha jodze - dlaczego ? [Szeroki nowiutki pasek do rozciagania lezy sobie w szafie odlogiem :)) ]

Przeciez nie z braku czasu ... czuje sie zawieszony [czyzby Lowenowskei zawieszenie] miedzy roznymi duchowymi traktami i sobie poblazam, ze sie zastanawiam, ze potrzebuje czasu ... Kiedy konczy sie zdrowy namysl, podazanie za procesem a zaczyna LENISTWO ? :))))
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Poniedziałek, 06 Września 2004, 00:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Do kogo ? Chyba do siebie ? W koncu jako buddysta raczej nie wierze w Ojca-Stworce, chociaz kto wie ... bliski mi jest agnostycyzm i sceptycyzm. Czy moglbym cos zrobic ?


Rozumowanie wydaje się bezbłędne i właściwie proste; jestem buddystą, wiec nawet dziecko wyciągnęłoby bez wielkiego główkowania wniosek, ze nie wierzę w główną postać katolicyzmu. Więc nie mogę do niego kierować westchnienia , prośby o czucie się zawsze tak cudownie jak w ostatnie dni.

Co to znaczy jestem buddystą, albo katolikiem, albo komunistą, albo faszystą, albo jogiem, albo artystą, albo dziwkarzem?
Jestem to znaczy realizuję te mity? Czy się taki urodziłem? mam to w genach?
Tak o sobie myślę, czy tak śnię? Jest to w moim skrypcie; rodziło się w dzieciństwie, czy w latach burzy i naporu.? Wszyscy moi najbliżsi są tacy, czy jestem odmieńcem w moim otoczeniu?
Czy mogę liczyć na siebie choćby trochę , niezależnie od etykietek, że jestem tym czy owym? Pomogę sobie w tym, o co wzdycham czy raczej nie? Ważniejsze jest dzielenie losu najbliższych mi przyjaciółek palących papierosy? Altruizm, troska o nie. Pal część moje westchnienia
Ode mnie zależy los palaczek nie mogę ich skazać na ……….co? (na raka?) Takie piękne laseczki……
Może komuś znajomemu zależałoby żebym zawsze czuł cudowny stan po treningu? Może by się tym zajął? Albo chociaż zależałoby mu, żebym to czuł z pół roku? Może trenerowi? Zależy? Skoro mi to robi? Ciągle….
  
Re: <modest> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Wtorek, 07 Września 2004, 13:56 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Wczoraj nie ćwiczyłem jogi i już dziś rano myślałem o X – fantazje podczas masturbacji oraz myśli, by wysłać list z przeprosinami oraz z opisem erotycznym co chciałbym z nią robić.

Czuję, że moja obsesja może w każdej chwili wrócić – a pewnie na pewno, gdybym porzucił hatha jogę i zaczął praktyki buddyjskie.

Cóż. Mam wrażenie, że hatha joga osłabia, „zamraża”, blokuje moją obsesję – cały czas nie wiem na jakiej zasadzie i jak to się dzieje.

Hatha joga powoduje u mnie w sumie 2 rzeczy:

1. zanik obsesji,
2. zanik poczucia samotności – desperackiej potrzeby bycia w związku.

Dzieje się to u mnie bez wysiłku [nie licząc wysiłku jaki wkładam w hatha jogę a jest on duży] – nie ma zaciskania zębów, odstawienia w zaparte etc.

Wtedy pojawiają się moje zainteresowania: giełda, filozofia, buddyzm. Ujawnia się moje pragnienie praktyk buddyjskich i myślę sobie wtedy – „po co mi ta hatha joga ? Skoro nie czuję już obsesji to mogę praktykować buddyzm”.

Niestety praktyki buddyjskie u mnie de facto wyzwalają obsesję a nawet ją wzmacniają. Cóż. Dziwna i kuriozalna sytuacja.

Co robić ? Są dwie ścieżki:

1. Olać hatha jogę i praktykować buddyzm żyjąc w obsesji.
2. Na razie „zawiesić” praktyki buddyjskie i praktykować hatha jogę przez dłuższy czas np. rok – wtedy może zanik obsesji okaże się trwały i spokojnie wrócić do buddyzmu porzucając hatha jogę.

Pojawia się pytanie na ile moje obsesja jest dla mnie przykra i bolesna. De facto jest NIESAMOWICIE BOLESNA.

Pamiętam przecież jak było z X, z Y i z tą Rosjanka w Z – KOSZMAR.
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Środa, 08 Września 2004, 11:46 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Bedzi to relacja z dnia wczorajszego - a dzisiejsza praktyka jogi mam nadzieje, ze dojdzie do skutku.

Odbylem w sumie acting-out w terapii - nagle odchodzac. A pozniej poszedlem na joge.

Sesja byla super - byly wygiecia w przod, ktore lubie. W ogole prowadzil gosc u ktorego nie bylem chyba z 3 miesiace. Mowil lagodnym glosem i ta cala praktyka byla taka lagodna bez szarpania, neurotyzmu.

Czasem mam wrazenie, ze prowadzacy jakby sie spieszy: duzo asan, duzo powtorzen. A tu bylo inaczej - dlugie czasy, spokojna praktyka i bark powtorzen lub tylko dwa.

Po sesji czulem sie super :))

Pozniej odbylem medytacje buddyjska a pozniej wieczorna jazda na rowerze jako zwienczenie dnia.

Bardzo poruszyl mnie ow acting-out. Rzeczywiscie - bylo to dziwne zachowanie. Uswiadomilem sobie, ze w moich zwiazakachtak wlasni erobile - nagle zerwanie, by ta osoba plakala, mowila, ze mnie kocha i dawala mi do zrozumienia, ze jej zalezy na mnie ....

Coz - mysli mi krazyly po glowce, zeby zadzownic i wrocic na terapie ...

Jednak dzis - terapeutka sama zadzwonila ...ufffff kamien spadl mi z serca .... jaka ulga ....

Czasem mysle, ze hatha joga zastapi mi terapie [albo buddyzm ] - takie magiczne zyczeniowe myslenie - by jedna rzecz zalatwila WSZYSTKO.

A jak pisal WIlber - przeciez osiagniecie Oswiecenia nie oznacza,. ze automatycznie umie sie przebiec mile w 4 minuty.

Czlowiek ma wiele poziomow: duchowosc, kanaly energetyczne w ciele, cialo fizyczne [napiecia w miesniach], relacje z ludzmi etc etc.

Mam silna tendencje do nie-integralnej praktyki. W koncu 3 rzeczy: buddyzm, hatha joga i terapia super sie uzupelniaja - ale mnie jakos to uwiera .... nie wiem sam czemu ....

Ostatnio przelotnie zwrocili moja uwage mistrzowie advaita-vedanty w rodzaju Ramana Mahariszi, Papaji etc. Niezli goscie ....

Zdaniem Olego Nydahla - advaita-vedanta to de facto czysty buddyzm [ja nie jestem taki pewien].

Sadze, ze hatha joga prowadzi do wlasnie niedualnego stanu umyslu...

Jeszcze o integralnej praktyce: w koncu nie chodzi o to by np3-5 rzeczy praktykowac naraz - moga byc pewne etapy naprzemienne np. troche terapii, pozniej medytacja etc.

Gdy jezdze na rowerze - mysle sobie czy to nmi nie skraca miesni ud ? Pewnie tak .... Tak to jest z europejskimi sportamii: albo niesymetrycznie rozwijaja cialo vide tenis, strzelanie albo sa jakos jednostronne - brak im harmonii tai chi czy hatha jogi.

Sa pozycje w jodze, kturych nienawidze i takie ktore uwielbiam. Oczywiscie wiem, ze powinienem skupic sie na tych pierwszych :))
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Piątek, 10 Września 2004, 23:58 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Bardzo dobra praktyka. Umiem juz stawac na glowie i to nie tylko przy scianie. Jednak latwiej mi sie staje z dlonmi na podlozu niz z przedramionami na podlozu.

Jestem blizej ziemi w utanasanie - ogolnie jest coraz lepiej. Wygiecia w przod - coraz lepiej.

Tylko w supta-virasanie chyba nie ma postepow.

Po sesji dobre samopoczucie. Pozniej sporo refleksji zyciowych.
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Sobota, 11 Września 2004, 13:09 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




meldunek przyjety, El Capitano

[color=green][size=9][u]Wiadomość wysłana po 39 sekundach:[/u][/size][/color]

Meldunek przyjety, el Capitano
  
Re: <modest> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Niedziela, 12 Września 2004, 00:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Sobotnia sesja. Przygotowania do lotosu, sam lotos. Nie bylo swiecy, stania na glowie ani stojacych - duzo stojacych za to sporo skretow.

Nie czulem nic specjalnego w trakcie sesji. Jednak po wpadlem w okolo 2-3 godzinna depresje - taki czarny swiat, przemijanie, wszystko takie beznadziejne ...

Stopniowo nastroj wrocil do normy - teraz gdy to pisze czuje sie zupelnie OK.

Mityngu 12 krokow nie bylo - czulem pewna pustke ...

Wyklad u buddystow ... coraz mniej mam pytan intelektualnych, coraz bardziej doceniam role praktyki wlasnej i doswiadczenia.
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Niedziela, 12 Września 2004, 14:59 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Znowu jest OK. Sesja byla spoko. Duzo lotosow i przygotowan do nich. Ta lina w kolanie bardzo pomaga - a moze to tylko psychologiczne nastawienie ?

W ktoryms momencie mysli: jestes beznadziejny, nigdy nie dasz rady, wyp... z hatha jogi sztywniaku - to nei dla ciebie, to dla ladnych chudych lasek ...

Obok cwiczyla panna/pani - miala sztywne plecy chyba, bo wygiecia w przod wychodzily jej marnie - nawet gorzej niz mnie ...

Moje zludzenia ... ze wszystkie kobiety sa dobrze rozciagniete a wyszcy faceci silni :))))

Utanasana - jakas trudna dzisiaj ....

sztywne nogi z tylu - jakies jakby "palki" w nich, kije czy twarde przedmioty ...

W myslach pojawiala mi sie jakby mapa mojego ciala z zanaczonymi miejsacmi gdzie sa wszystkie bloki i napiecia w ciele, depresje, traumy, leki, uray etc...

co smutne to to, ze na owej mapie prawie cale moje cialo bylo zaznaczone a tylko byly kontrasty i roznice - jedne miejsca mnie drugie bardziej ...

potem pojawil sie obraz w kanale wizualnym ze wspolcwiczacy ze mna tez maja takie mapy i moje byle kobiety tez .....

Gdy pomyslalem jak bardzo zablokowane sa moje byle kobiety ....

Dlaczego nie bylem z kobietami bardziej rozluznionymi/odblokowanymi ...?

OPOWIEDZ: bo sam jestem taki ????!!??

Relaks byl bardzo dobry ...

Chyba nie lubie power-jogi - tej calej dynamiki - jestem tu po to, by sluchac sluchac sluchac co me cialo ma mi do powiedzenia ....

Czulem sie jak indianin na prerii przykladajacy ucho do ziemi i nasluchujacy odglosow nadjezdzajacych bizonow ... albo kowboj z uchem na torach czekajacy na pociag ...

Po treningu stan bardzo dobry ... spokoj i rozluznienie.

Chyba mam jakas zajawke/obsesje na punkcie blokow w ciele i odblokowywania go. Moze powienienem zostac masazysta i somatoterapeuta [Lowen sie klania ] ?? :)))

Ale czy rozpuszczanie blokow w miesniach = swobodny przeplyw chi w meridianach ? Cos obawiam sie, ze jak to w zyciu bywa to jeszcze za malo ... Nie wiem nie wim.

Po co mnie ciagle pytasz glosie w mojej glowie ? Skad ja mam to wiedziec ....

Jedni maja hopla na punkcie biegania inni roweru, silowni, wielkich miesni a inni na punkcie rozciagania ....

Czy hatha joga to dla mnie tylko rozciaganie ? Chyba narazie w duzej mierze jeszcze tak ...
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Poniedziałek, 13 Września 2004, 19:57 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Dzisiejsza sesja byla dobra do pewnego momentu, w ktorym ... chyba odnioslem kontuzje. Po staniu na glowie cos mam w barku i lewej stronie szyi Coz. Widac jeszcze jestem za cienki na stanei na glowie - powinienem pokornie wisiec na linach.

Moze stalem za dlugo - taki dumny, ze w koncu umiem ? Moje wielkie EGO chcialo sie popisac ... czulem sie lepszy od tych co wisieli na linach ...
Jakos nie umiem sie nie porownywac z innymi ...

Nawet pochwalilem sie prowadzacemu, ze juz umiem.

Coz. Jak zwykle zbyt duzy perfekcjonizm, siedmiomilowe buty - jak mawiaja w grupach 12 krokow. W glowie glos babci - oprawcy z dziecinstwa: masz byc najlepszy etc etc.

Chyba wewnetrzny oprawca chcial mnie skatowac... ciagle slysze jego syk: za malo cwiczyszssssssssssssszzzzzzz, wiecej, mocniej, dluzej ty slamazaro ... Ten glos chce odebrac mi przyjemnosc z asan a sprawic bol.

Mysle sobie - jutro nie ide na sesje - odpoczne - a glos: odpoczynek ! Nigdy w zyciu, nie nalezy ci sie odpoczynek - mas zbyc oswiecony, bogaty, kochany i dobrze rozciagniety, masz wszystko robic najlepiej .........

Przypomnialo mi sie jak kiedys na terapii terapeutka odgrywala role mojej babci - jej nachalny glos - dobrze odegrala te role ... Wtedy umialem sie jej przeciwstawic ....

Ten glos cieszy sie z mojego bolu w karku - ty nieudaczny i pokraczny pierdolo - dobrze ci tak chachacha ...

Ale na szczescie czuje tez chec zaopiekowania sie soba, dania sobie luzu i odpoczynku, troski.

A może to moja część, która chce robić pokłony buddyjskie sabotuje moją jogę ? Nie wiem :))).

Obserwuje siebie i to co mi się przydarza doszukujac sie ukrytych sensow i znaczen. Chyba nie ma przypadkow ... Sam nie mialem sily by zrezygnowac z jogi - a tu kontuzja - nie wiadomo jak grozna w skutkach - moze jutro poczuje sie OK. W koncu jestem caly czas szarpany konfliktem wewnetrznym odnosnie wyboru sciezki duchowej ...
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Środa, 15 Września 2004, 22:36 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Storge
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #884
Posty: 213


[ Osobista Galeria ]




Wczoraj nie bylem na sesji lecz sam w domu cwiczylem glownie:

1. psa z glowa w dol,
2. uttanasane uproszczona,
3. dziecko,
4. virasana sklon do przodu - przynosilo mi to ulge.

Czulem sie taki zaopiekowany soba - kilka serii z timerem po 3 minuty uttanasany bylo slodycza.

Dzisiaj obudzilem sie i w szyi bylo prawie dobrze. Poszedlem wiec na sesja i to byl blad ...

Sesja byla spokojna i duzo relaksu, ale mimo to dla mojej szyi nie bylo to dobre. Bolala ...

W domu znow uttanasay, i dziecko z virasana ze sklonem i jest lepiej, lepiej ...

Gdy cwicze sam przed nikim sie nie musze popisywac - zadna laska nie swieci mi biustem czy tylkiem w stringach po oczach :)) Lepiej moge sie soba zaopiekowac.

Wlasnie przeczytalem w jednym artykule o kladzeniu sobie zeszytu obok maty i zapisywaniu waznych mysli, ktore moga sie pojawic podczas praktyki.

W sumie odbywam 2 rzeczy rownolegle: terapie i hatha joge. Marzenie: gdyby dalo sie te 2 rzeczy polaczyc ... moze byloby jeszcze lepiej ... Jak w bioenergetyce Lowena ... A tak terapia troche sobie a hatha joga sobie ...

Coraz bardziej przekonuje sie do integralnej praktyki.
  
Re: <Storge> Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadz
PostWysłano: Środa, 15 Września 2004, 22:45 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




co to za asana -Dziecko?

czy zechciałbys podac blizsze namiary na artykuł zalecajacy zapisywanie jak powiadasz waznych mysli wczasie treningy Hatha-Yogi?

Mantaka Chia czytałem kiedys i to niestarannie. złapałem na wyrywki i po lebkach co nieco.
złapałem kontakt z kobitka w internecie, zwolenniczka powsztrzymywania ejakulacji ale okazało sie ,że to bywalczyni salonow w Wiedniu, która chce błysnąc w towarzystwie a nie przetrawic idee Chia
  
Czego doswiadczyłeś dzisiaj w czasie treningugrupowego prowadzonego przez t
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga

Strona 1 z 6  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010