|
| Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Piątek, 07 Stycznia 2005, 20:10 |
|
|
|
Trójka dziś postawiła chyba na badania społeczne, bo poinformowała nas nie tylko o tym, że inteligentne kobiety są samotne, ale i o tym, że pogorszyła się sytuacja studentek. A wszystko to przez nauczycieli akademickich. Znęcają się oni bowiem psychicznie nad żakinadą, przede wszystkim ze studiów płatnych, a zwłaszcza zaś płci żeńskiej. Badacze twierdzą, że jest coraz gorzej Studentki więc coraz częściej z ust profesorów słyszą kpiny, że zdecydowały się na studia wyłącznie po to, żeby znaleźć męża. Albo inne, równie niewybredne żarty.
Drogie koleżanki, studentki i byłe studentki! Czy Waszym zdaniem, sytuacja istotnie się pod tym względem pogarsza? Moim zdaniem na uczelniach nigdy nie brakowało ludzi, którzy nadużywali władzy, odreagowując własne frustracje na studentach. Niektórzy nauczyciele akademiccy płci męskiej istotnie zaś upatrzyli sobie za cel ataków płeć piękną.
Mój wykładowca prawa rzymskiego z Uniwersytetu Łódzkiego, z racji ułomności fizycznej przez studentów zwany złośliwie ,,Volkswagenem", miał ponoć piękną kartę w 1968 r. Stanął on wówczas po stronie zrewoltowanych studentów i za karę został wiecznym docentem. W 1985 r. nic już jednak nie wskazywało na tę chlubną przeszłość. Docent był prawdziwym postrachem studentów, zwłaszcza pierwszorocznych. Do kobiet zaś zionął chyba prawdziwą nienawiścią. Bylem świadkiem na przykład, jak dziewczynie z pierwszego rzędu kazał zetrzeć tablicę. Gdy zestresowana kobieta uczyniła to, ,,Volkswagen" zwrócił się do reszty słuchaczy tymi oto słowy:
- I w ten sposób nawiązujemy do dobrych, rzymskich tradycji, kiedy to kobiety służyły do poslug domowych.
Czy dzisiejsi nauczyciele akademiccy istotnie są jeszcze wredniejsi? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Piątek, 07 Stycznia 2005, 22:23 |
|
|
|
Nie potrafię zbyt wiele powiedzieć na temat wzrostu szowinizmu u nauczycieli akademickich, brak mi porównań z tym co działo się poza "moim czasem" ale sprawa o której opowiedziałeś absolutnie nie miesci się w moich granicach pojmowania (tym bardziej w granicach doświadczeń).
Jest tak być może dlatego iż docznienia mam wyłącznie z wydziałami humanistycznymi- a więc dość silnie sfeminizowanymi. Trudno być mizogonem gdy na sali wśród 60 słuchaczy jest raptem 5 czy 6 panów.
Jednak z tego co wiem na kierunkach gdzie stosunek płci jest wręcz odwrotny- na stereotypowo męskich wydziałach polibudy nieliczne studentki są rozpieszczane- tak przez kolegów jak przez wykładowców. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Sobota, 14 Maj 2005, 15:14 |
|
|
|
Feniks : |
...Jednak z tego co wiem na kierunkach gdzie stosunek płci jest wręcz odwrotny- na stereotypowo męskich wydziałach polibudy nieliczne studentki są rozpieszczane- tak przez kolegów jak przez wykładowców. |
Moja córka studiuje na politechnice, na wydziale typowo męskim i z tym
"rozpieszczaniem" bym mocno polemizowała. Są - niestety - ale profesorki, które wręcz za wszelką cenę robią wszystko, żeby akurat studentki nie zaliczały "laborek", albo poszczegółnych rysunków - słowem "bagno" - jak mówi moja córka. Nie pomaga nawet fakt, że w przedmiotach ścisłych jest najlepsza i ucina sobie na wykładach "partnerską" dyskusję.
Wszystko jest kwestią charakteru ludzi - wykładowców - bo są i tacy - o nich też nie należy zapominać - że zawsze pomogają studentom, bez względu na ich płeć - tych CENI się WYJĄTKOWO!!! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Niedziela, 22 Maj 2005, 23:40 |
|
|
|
Studiuję na typowo babskim wydziale i osobiście nie spotkałam się ze złym traktowaniem studentek... Może dlatego, że narażanie się 165 przedstawicielkom płci pięknej na sali wykładowej z pewnością nie byłoby dobrym pomysłem :) Jeżeli są już jacyś wykładowcy, którzy lubią pokazać swą wyższość nad studentami, to na pewno nie kierują tych słów wyłącznie do kobiet... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 20:56 |
|
|
|
Przepraszam, ze wciaz obgrzebuje stare tematy, ale stare na forum, a wciaz nowe w zyciu i bardzo aktualne.
Z wlasnych doswiadczen- profesorowie nie znecali sie nad nami kobietami, chodz nie brakowalo uszczypliwych uwag, podnoszacych mezczyzn w hierarchii ludzkosci, z przeciwna konsekwencja dla pozycji kobiety.
Ale czesto szkoda mi bylo profesorow, zwlaszcza tych troche mlodszych.
Jak sie na polu widzenia pojawil tylko jakis nowy prof i troche mlodzszy i przystojniejszy od pozostalych (w zasadzie przymiotnik mlodszy byl wystaczajacy, jak sie na tych starszych panow 50-60-letnich wciaz patrzylo, to i nawet mniej przystojny, ale mlody, zadowalal), drzaly serca studentek. A wowczas taki profesor byl obrzucany codziennie niezliczona iloscia spojrzen nienasyconych studentek. Mlodym pania imponuja bowiem intelektualnie rozbudzeni mezczyzni i rozpalaja w nich plomien porzadania.
Wiec czy oni nie mogli sie czuc napastowani? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 21:31 |
|
|
|
Kosmopolitka : |
Mlodym paniom imponuja bowiem intelektualnie rozbudzeni mezczyzni i rozpalaja w nich plomien porzadania. |
Prawda |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 22:03 |
|
|
|
Kosmopolitka : |
Z wlasnych doswiadczen- profesorowie nie znecali sie nad nami kobietami, chodz nie brakowalo uszczypliwych uwag |
A gdzie i co studiowałaś? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 22:40 |
|
|
|
A skad to pytanie? Myslisz moze, ze to moglo miec decydujacy wplyw na moje doswiadczenia? W odpowiedzi: w wyzwolonej Europie... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 22:42 |
|
|
|
Wiesz, jeżeli odpowiedź nic nie daje, to i lepiej sobie ją darować. :> |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 22:47 |
|
|
|
Wiele rzeczy w zyciu nic nie daja i co tez trzeba sobie je darowac??? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 22:53 |
|
|
|
No pewnie! Po co sprzątać, jak i tak się znowu nabrudzi? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 23:01 |
|
|
|
No powiedz, Berger pewnie chce się o posadę starać.
Jak ktoś w naturalnym środowisku jest uważany za starca to pragnie zmienić tło |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 23:22 |
|
|
|
Hihi, Berger młodym, napastowanym profesorem |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <grusia> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 04 Sierpnia 2005, 23:31 |
|
|
|
Ale wiecie, zeby moc korzystac z przywilejow, trzeba na nie zapracowac.
Dzisiaj nic nie ma za darmo. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Piątek, 05 Sierpnia 2005, 05:19 |
|
|
|
Czacik sobie robicie z poważnego wątku. ;)
Interesuje mnie po prostu w jakim mieście i na jakim kierunku istnieją opisane przez Ciebie interakcje. Albo inaczej - na jakim kierunku, miasto jest tu chyba mniej ważne.
Co do OT - jeżeli coś zupełnie nic nie daje, to chyba faktycznie, lepiej to sobie darować? (Grusia: sprzątanie daje jednak chwilową czystość i równie chwilową satysfakcję; dzięki za przypomnienie, tak a propos).
A napastowany mogę być, jak się pokryję pastą do podłogi, ale na tytuł profesorski mam raczej małe szanse. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Piątek, 05 Sierpnia 2005, 08:36 |
|
|
|
Jaki tam czacik...
Tez mysle, ze miasto tu nie ma zbyt wiele do rzeczy, ale nie ukrywam, ze kierunek gra pewna role.
Wydzial moj zatem nie zdominowany jedna plcia (ekonomia) i jesli sie nie myle, to nawet wiecej mlodziencow. Tym bardziej jest to ciekawe, gdyz nasi profesorowie mieli nie tylko silna pozycje naukowa na uczelni, ale i robili wielkie kariery na szczeblu narodowym. A jak tacy, przekonani w nadmiarze w wlasna wartosc, nas wzglednie dobrze traktowali, to stwierdzenie "Studentki mają przechlapane" nie sprawdza sie z moimi obserwacjami. Ale to przeciez relatywn e stwierdzenie, bo dotyczy tylko moich indywidualnych spostrzezen. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Piątek, 05 Sierpnia 2005, 14:06 |
|
|
|
Berger : |
(Grusia: sprzątanie daje jednak chwilową czystość i równie chwilową satysfakcję; dzięki za przypomnienie, tak a propos). |
Wiesz, moje lokum nawet po porządnym posprzątaniu wygląda na brudne, więc sensu nie widzę żadnego w sprzątaniu jako takim Co najwyżej pozbieram porozrzucane wszędzie ołówki, zmiotę resztki po gumce do zmazywania [tzn. takiego typu "bałagan" mam tylko czasem, np. dzisiaj ], poukładam inne rozrzucone rzeczy i tyle... Ważne, że wiem, co gdzie jest
Berger : |
A napastowany mogę być, jak się pokryję pastą do podłogi, ale na tytuł profesorski mam raczej małe szanse. |
Może Cię napastować? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Studentki mają przechlapane? |
|
|
Wysłano: Piątek, 05 Sierpnia 2005, 22:23 |
|
|
|
grusia : |
Może Cię napastować? |
Poczekaj cierpliwie jakieś pięć lat, a pewnie nie na takie rzeczy Ci pozwolę. |
|
|
|
|
|