Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Miłość -> zdrada nie tylko fizyczna Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Wtorek, 12 Kwietnia 2005, 15:09 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
reniha
Czytelnik
<tt>Czytelnik</tt>
 
Użytkownik #3514
Posty: 1


[ Osobista Galeria ]




chce napisać że zdrada to nie tylko fizyczne przespanie sie z kimś..,mnie mój ukochany zafundował coś innego ale również obrzydliwego.Korespondecja jaką miałam przyjemność przeczytać powaliła mnie na nogi.Dokładnie opisane sytuacje erotyczne , co on chvciałby z znią robić co ona z nim ,ona nazywana "słodką dupeczką" i....ja becząca jak dziecko ze złości i bezsilności ..jak on mógł?? dodam jeszcze że jestem w ósmym miesiącu ciąży i dzień wcześniej zapewniał mnie że..NIGDY MNIE NIE SKRZYWDZI..to boli wiecie? boli jak diabli..nie potrafie sie ztym pogodzić dlatego rozstałam sie z nim na jakiś czas..nie ufam mu...i nie wiem czy jest szansa że coś sie zmieni..
renata.
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Poniedziałek, 18 Kwietnia 2005, 00:58 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
sylwas
Stały bywalec vip
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #2488
Posty: 122


[ Osobista Galeria ]




Cóż mozna powiedziec po wspomnianej wyżej sytuacji...
Zdrada jak zauważyłaś, niekoniecznie musi być fizyczna. Moja koleżanka dzisiaj miała sytuację, która niewyobrażalnie blado wypada przy Twojej historii. Jej partner (mężczyzna po 40-ce) po rozmowach dotyczących ich współnej przyszłości i tego co dla niej w życiu jest istotne - okłamał ją świadomie. eusa_liar.gif Ona dzięki splotowi zdarzeń na tym kłamstwie go przyłapała (byłam świadkiem). Nie byłoby to może warte wzmianki w Twoim wątku gdyby nie fakt, że dzień wczesniej w rozmowie ona zaznaczyła, iz nienawidzi kłamstwa i kłamców. Dodała też, że jeśliby ją okłamał to nie byłaby w stanie mu ponownie zaufać.
Po całej tej przykrej sytuacji odebrała jego zachowanie jako zdradę ich związku i planów.
I tutaj okazuje się że jeden nie może wybaczyć partnerowi kłamstwa gdyż odczytuje je jako zdradę. Drugi natomiast nawet po zdradzie fizycznej, kiedy emocje ochłoną - wybacza.
Mogę tylko życzyć Tobie, w tym wyjątkowo trudnym ale przez wzgląd na maleństwo - jednak radosnym okresie życia - podjęcia tej właściwej decyzji
smile.gif
  
Re: <reniha> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Poniedziałek, 18 Kwietnia 2005, 09:09 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
oozz
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #239
Posty: 219


[ Osobista Galeria ]




Wiem, że pewnie Cię to nie pociesz, ale może on to traktuje tylko jako zabawę? I całą tą korespondencję można wyrzucić do kosza? To, że pisze jakiejś "dupencji", że wziąłby ją siłą na siedzeniu ferarri jest bujdą nei tylko dlatego, że takowego samochodu nie posiada. Każdy związek jest, siłą rzeczy, sztuką kompromisów. Może wasz związek nie do końca zaspokaja jego potrzeby seksualne (przpraszam, że mieszam się w nie moje zabawki). Może szuka on jakiegoś wentyla. Może kocha Cię, chce być z Tobą, a jednocześnie potrzebuje trochę jeszcze-bierze namiastkę.

P.S. Nie obrażę się gdy ktoś(Ty) nazwie mnie domorosłym psychologiem i wyśle na własne podwórko.
P.S.2 Moim zamiarem było powiedzenie Ci, że On może NAPRWDĘ Cię kocha, a to tylko, głupia pewnie, ale zabawa, nie mająca dla niego większego znaczenia.
Pozdrawiam.
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Poniedziałek, 18 Kwietnia 2005, 11:12 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
pao
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #3502
Posty: 94


[ Osobista Galeria ]




nie dziwie sie, że to boli...
a powiedziałaś mu o tym? ciekawe jest jak zareaguje...
miałam podobną sytuacje (spotykał się ze swoja byłą...) i tez byłam w ciąży, wiec ten ból znam... nie wiem w jakiej realacji jestescie ale coś jest inaczej niz byście chcieli. nie znam szczegółów by cos konkretnego powiedzieć, ale wygląda mi to nie tyle na Wasze łóżkowe, ale raczej na jego psychiczne sprawy...
mój ukochany też mi dał powody do płaczu i tez niewiele brakowało a byśmy się rozstali... kiedy w końcu wyciągnęłam z niego prawdę to nie dość, ze nie okazała sie tak straszna jak myślałam, to jeszcze on lepiej sie poczuł i mogliśmy zacząć od nowa...
ale każdy przypadek jest inny i jedni są reformowalni a inni nie...
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Czwartek, 21 Kwietnia 2005, 15:31 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kaszanka
Czytelnik
<tt>Czytelnik</tt>
 
Użytkownik #3599
Posty: 2


[ Osobista Galeria ]




Witam, ja też borykam sie od jakiegoś czasu ze zdradą i tez nie fizyczną .. Ale to wcale nie znaczy, ze mniej bolesną, niestety..
Zawsze powtarzałam mojemu mężowi, ze byłabym w stanie znieść (chyba) zdradę fizyczną, jakąs przygodę z poznaną panienką, jakieś zdarzenie na imprezie, coś w tym stylu.. Ale trudne dla mnie było wyobrażernie sobie, że muszę się podzielić z kims uczuciami mojego męża, że będzie kochał kogos innego niż mnie i tylko mnie. Tymczasem "prezentem" walentynkowym mojego męża było wyznanie mi, ze kocha kogoś... Ten ktoś istniał w naszym życiu od dawna i czułam to, czułam podświadomie (mimo zaprzeczeń), ze to uczucie trwa i znaczy coraz więcej. Wtedy nie zareagowałam, wolałam odgrywac zranioną łanię i boksowac się z bólem i samotnością. Teraz sytuacja uległa jakimś przemianom, coś się okazazało, cos sobie wyjaśniliśmy, podjęliśmy decyzję, ze będziemy próbowali jednak być razem. Ale to bycie razem jest takie trudne!! Nie opuszczają mnie myśli o nim i tej kobiecie, potrafię się zadręczać wizjami. Przeczytałam dziś zdanie: "Zdolność kobiety do przeżuwania cierpienia jest ogromna" - i chyba to jest racja.. Potrafię żuć i pluć, gryźć sie tym, napawać swoim cierpieniem. Popadam ze skrajnosci w skrajnośc, cieszę się i płacze na przemian. Jestem tak potrzaskana, ze nie wiem jak mam się pozbierac do kupy.. Nie wiem, jak mam sobie poradzić z tym, co mnie gryzie. Nie wiem, jak mam znów zaufac człowiekowi, którego kocham. Kocham chyba zbyt mocno, bo nie potrafię wyobrazić sobie bez niego życia. I nienawidzę tez mocno... Może wiecie jak przez to przejść??...
  
Re: <kaszanka> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Czwartek, 21 Kwietnia 2005, 15:47 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




Może w papciach do ulubionego sąsiada obok, a potem na małe piwko na przeciwko z tymże?
  
Re: <little_wild_girl> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 22 Kwietnia 2005, 15:36 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kaszanka
Czytelnik
<tt>Czytelnik</tt>
 
Użytkownik #3599
Posty: 2


[ Osobista Galeria ]




doubt.gif jakoś brak odpowiednich egzemplarzy smile.gif
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 22 Kwietnia 2005, 20:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
ptys
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #3396
Posty: 12


[ Osobista Galeria ]




Kaszanka , rozumiem Cie bardzo nawet nie wiesz jak , teraz jestem na tym chyba samym etapie co Ty. Może jest mi łatwiej podjac decyzje , bo moj maz nie moze byc ze mna sily wyzsze , i nie wiem jaka podjelabym decyzje gdyby byl na miejscu . W zwiazku z tym nabralam dystansu do tej sytuacji i stwierdzialm,ze nie moge byc z nim . Jestem swiezo po rozmowie z nim i chodz bardzo chce by mu wybaczyc i tylko mnie kocha , chodz trodno w to uwierzyc po tym wszystkim co mi zrobil , ja na dzien dzisiejszy moglam tylko stwierdzic jedno. Moze kiedys bedzie tak ,ze wrocimy do siebie niech mnie zdobedzie na nowo , pokaze czy zostalo w nim chodz troszke czlowieczenstwa. Czy tak bedzie nie wiem, mam czas by nabrac jeszcze wiekszego dystansu do tego wszystkiego i przestac myslec sercem tylko i wylacznie . Musisz to przemyslec czy potrafisz z tym zyc , czy sama nie wykonczysz sie i tego zwiazku wizjami i podejrzeniami , to bardzo ciezko , wiem . Zycze Ci powodzenia i madrych decyzji.
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 29 Kwietnia 2005, 11:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Bianka78
Czytelnik
<tt>Czytelnik</tt>
 
Użytkownik #3685
Posty: 2


[ Osobista Galeria ]




No to ja jestem ta godna potepienia sad.gif . W moim zwiazku sie sypie, sypalo juz przed slubem, znika jakas wiez, wspolnota, jednosc, czuje, ze zyjemy obok siebie a nie ze soba. Slub byl jednak tak blisko, ze nie mialam odwagi sie wycofac, liczylam, ze to chwilowy kryzys. Do tego dolaczyl fakt, ze juz przed slubem zauroczyl mnie ktos inny, nikt o tym nic nie wiedzial, lacznie z nim samym, nic sie nie wydarzylo,. wyszlam za maz, w moim zwiazku nic sie nie poprawilo, moje zakochanie nie minelo, jeszcze sie wzmiocnilo. mysle, ze to jakas odskocznia, ze wyidealizowalam sobie tego czlowieka, bo podswiadomie wiem, ze z moim mezem to nie to. Powiedzialam w koncu mezowi o tym zakochaniu, bylo ciezko, byly rozmowy o rozejsciu, Teraz oboje widzimy, ze problemem nie jest to zauroczenie tak naprawde, problem lezy glebiej, w nas, w naszym zwiazku. No i trwaja wielkie rozterki czy sie rozstac czy nie.. Poki co czekamy co bedzie dalej, bo narazie widzimy, ze nasze wspolne zycie to bedzie walka o swoje, rezygnowanie z siebie itd...jesli warto sie postarac, to tylko ze wzgledu na milosc...tylko sami nie wiemy, czy to na pewno jest milosc :(
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 16:03 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kaaaaaja
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #4189
Posty: 16


[ Osobista Galeria ]




witam w klubie "zdradzonych nie tylko fizycznie" eusa_clap.gif. Nie mam męża , nie jestem w ciąży, ale "miałam" chłopaka z którym "byłam" 7 miesięcy.i mnie zdradził. wyjechal na 5 dni nad morze i pocalowal sie z 17 latka. zly.gif moze to jest nic przy waszych problemach ale zdrada to zdrada jakkolwiek by to niedzielic na podgrupy. bylismy szczesliwi tak mi sie wydawalo.. czuje sie strasznie. czuje sie zle nie tyle ze to zrobil ale dlatego ze zarzekal sie wczesniej i wypowiadal sie na temat zdrad z taka pogarda. ze to jest straszne ze to jest bezsensu itp. ze nie ma dla nie go powodu dla ktorego moglby to zrobic. ze to jest najprostrze rozwiazanie klotni. wszystko mialo taki niesamowity sens. a tu nagle BUM!!!! i nic mi o tym oczywiscie nie powiedzialbo jak stwierdzil po czasie "bylo zdarzylo sie nie chcial tego ale juz po..." i nie warto tego rozpatrywac. ja powiem krotko . czuje sie wsttretnie z kilku powodow: 1. fakt ze nie zamierzal nawet o tym powiedziec 2 przebywalam w towarzystwie gdzie o tym wiedzieli i traktowali to jak jakas norme 3. dowiedzialam sie o tym z jego smsow od tej dziewczyny- nie proscie mnie zebym wamprzytoczyla ta farse... 4 potraktowal to jak "bylo minelo". chcialam mu to wybaczyc bo go kocham. ale bardziej martwi mnie fakt ze klamal i bylo mu z tym dobrze a to najgorsze. jak raz sklamal bedzie klamal caly czas.... i nie ma wytlumaczenia. zadnego dla mnie . wiec tu apel do wszystkich nie badzcie naiwne !!! szanujcie sie a nie brnijcie w slepy zaułek. bo to juz nie bedzie zwiazek ytylko ciagła obawa i stres zeby cos sie niewydarzylo takich kwiatkow pol swiata. i jestem pewna ze sa uczciwi mezczyzni
to strasznie boli ale wole bol bo rana sie goi
ps. nie wypowiadam sie do mezatek. nie jestem mezatka i nie mam dziecka.wiec nie wiem jak to jest.. sad.gif sad.gif sad.gif
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 16:34 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




kaaaaaja :
zdrada to zdrada


Myślę, tzn. tak mi się wydaje, podejrzewam, czuję, przypuszczam, że zdrada jest czymś, co chcemy przed partnerem ukryć i tyle...
  
Re: <little_wild_girl> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 17:37 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
J@ger
n00b vip
 
Użytkownik #15
Posty: 3818


[ Osobista Galeria ]




pamietaj jeno o 2 stronach medalu
byc zdradzanym jest be
ale jak my zdradzamy to ... juz inaczej
  
Re: <kaaaaaja> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 18:59 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Jeśli już mu się to zdarzyło, nie było zbyt rozsądnym, że Ci powiedzial. Właśnie z tego powodu, że przez jakiś pocałunek z dziewczyną, która jest mu obojętną, może stracić tę, na której mu zależy.
  
Re: <Berger> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 19:34 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




Przecież nie powiedział. smile.gif biggrin.gif Berger, jeśli już odpowiadasz, to przeczytaj w ogóle to, co napisała, co? lol.gif biggrin.gif
  
Re: <little_wild_girl> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 20:01 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




No tak, przeczytałem szybko i zrozumiałem, że powiedział, ale po dłuższym dopiero czasie.
Tak, czy inaczej, gość mało rozsądny. Po co dał numer komórki tamtej lasce? No chyba, że nie była mu ona taka znowu obojętna... doubt.gif eusa_eh.gif
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 20:09 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
pao
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #3502
Posty: 94


[ Osobista Galeria ]




no cóż... tu wiele zalezy od egzemplarza i to zarówno zdradzającego jak i zdradzanego... ja bym bardziej się zeżliła za kłamstwo (a wręcz oszustwo) niz za pocałunek... ale i tu róznie bywa, bo przecież sytuacja sytuacji nierówna
  
Re: <pao> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 20:15 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Ty byś może powiedziała: ,,Oszukał raz, oszuka więcej razy". Inna dziewczyna zaś powie: ,,Pocałował teraz, następnym razem się prześpi". Cokolwiek więc zrobi człowiek, któremu już się to głupstwo zdarzyło, może się przejechać. Może jednak lepiej nie chlapać ozorem, nieuzewnętrznione poczucie winy potraktować jako pokutę i wyciągnąć wnioski na przyszłość?
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 20:20 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
WILL
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3688
Posty: 406


[ Osobista Galeria ]




J@ger :
pamietaj jeno o 2 stronach medalu
byc zdradzanym jest be
ale jak my zdradzamy to ... juz inaczej




zupełnie inaczej bo nikt nie jest w stanie nas poniżyć tak skutecznie jak my sami siebie
  
Re: <WILL> zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 20:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




biggrin.gif eusa_clap.gif
  
Re: zdrada nie tylko fizyczna
PostWysłano: Piątek, 01 Lipca 2005, 20:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
WILL
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3688
Posty: 406


[ Osobista Galeria ]




Berger :
. Może jednak lepiej nie chlapać ozorem, nieuzewnętrznione poczucie winy potraktować jako pokutę i wyciągnąć wnioski na przyszłość?


problem w tym że nie każdego stać nawet na poczucie winy
i tak wygląda opisany przypadek i wiekszość innych
ale co się dziwić skoro w naszym społeczeństwie facet który zdradza to GOŚĆ
  
zdrada nie tylko fizyczna
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Miłość

Strona 1 z 5  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010