Witajcie na kobiecym forum! | forum dyskusyjne [ Gość ]

ice@ · `Bywalec`

Musisz swojej pannie,siostrze,mamie pokazać jak sie obsługuje klawiature i tesz bedzie tu pisać swoje posty

e X t 7 3 · Stały uczestnik

trini · `Stały bywalec`

Dojrzałość dla mnie oznacza przede wszystkim odpowiedzialność. Odpowiedzialność za to co się robi, za swoje czyny, i za to co się mówi, za słowa. Odpowiedzialnym jest także mężczyzna, który "ma plan" na życie i jego sytuacja (okoliczności przyrody

) pozwalają mu na tego planu stopniowe realizowanie. Dojrzałośc oznacza także umiejętność sprawnego wykorzystywania nabytego doświadczenia życiowego. Poza tym - pokora i okazywanie szacunku.

Ale to moje zdanie.

Marek D. · Stały uczestnik

Bingo! Moja Droga! Ale te wszystkie cechy, nie wykluczają że ów opisany przez Ciebie facet, lubi pospamić w necie i powkurwiać ludzi

e X t 7 3 · Stały uczestnik

hmm no racja ale ... okoliczności przyrody .. plan .. tia Ja jestem "zaprawiony w boju" 3 razy chciano mnie "wyeliminować" z pracy

ale to ja wyeliminowałem tych niegrzecznych

... czyli samiec Alfa .. tylko ze moim zdaniem nie można tak oceniać dojrzałości nie każdy ma tyle woli walki i siły aby kilkakrotnie pod zad odpierać ataki ... a do tego realizować plan = awansować

mi się udało (dwukrotnie w ciągu roku) ale czy to oznacza dojrzałość ... wątpię po prostu to natura wojownika ... jestem także odpowiedzialny ... i lojalny ... ale jak Marek zauważył życie to nie tylko takie zachowanie ale także freestyle

także hackowanie ... overclockowanie imprezowanie do rana ... i np. robienie muzyki przez dwa dni pod zad bez snu ... to smak życia ... dojrzałość to wiele elementów które wspólnie stanowią o człowieku nie tylko odpowiedzialność, lojalność troska o innych ... ale także wyrażanie radości życia ... smutku i wielu innych uczuć które z wiekiem i doświadczeniem staja się bardziej normalne i nie powodują uczucia zażenowania czy chęci ich ukrycia ... tak to rozumię ... Każdy ma prawo do swojego pojmowania życia ...

trini · `Stały bywalec`

Ależ ja nie mam nic przeciwko balowaniu do rana :> Sama lubię ;p Byleby tylko balety mojego "dojrzałego" mężczyzny nie skończyły się w łóżku jakiejś miłęj samotnej (albo i nie) pani albo 3-dniową absencją w domu

trini · `Stały bywalec`

kazia · Stały uczestnik

Cyt.
Dojrzałośc oznacza także umiejętność sprawnego wykorzystywania nabytego doświadczenia życiowego.
Poza tym - pokora i okazywanie szacunku.

cyt.
... to smak życia ... dojrzałość to wiele elementów które wspólnie stanowią o człowieku nie tylko odpowiedzialność, lojalność troska o innych ... ale także wyrażanie radości życia ... smutku i wielu innych uczuć które z wiekiem i doświadczeniem staja się bardziej normalne i nie powodują uczucia zażenowania czy chęci ich ukrycia ... tak to rozumię ... Każdy ma prawo do swojego pojmowania życia ...

Wkleiłam dwa cytaty, uważam że bardzo sie od siebie różnią.
Jeden jest kobiety, drugi mężczyzny.

Bo co to jest "sprawne wykorzystanie nabytego doświadczenia ?" - raczej unikanie błędów, które się popełniło w wyniku życiowego doświadczenia.
A ponadto co ma pokora do szacunku. Że, jak facet "narozrabiał" to ma się "kajać" przed partnerką i w ten sposób będzie okazywał jej szacunek ? - coś tutaj nie tak.
Widocznie też mam inny pogląd na wyskoki "partnera" i tzw. dojżałość.
Sama jestem kobietą, a jednak w tym wypadku popieram bardziej pogląd właśnie mężczyzny. Bo dojrzałośc to faktycznie wiele elementów i dużo by o nich mówić.
Najważniejsze dla mnie w dojrzałości u każdego bez względu na płeć to jest:
1. samodzielność finansowa
(sprawa bezdyskusyjna, bez tego nic nie ma znaczenia)
2. odpowiedzialnośc za swoje postępowanie
(te dobre i te złe, w ocenie partnerów, otoczenia)
- bo nawet zdrada może być uzasadniona i dokonana z pełną odpowiedzialnością za skutki takiego działania
3. posiadanie osobowości
(nie ważne czy komuś pasuje mój pogląd na życie, na dążenie do celu, itd.)
- mówi się o kimś takim, że ma charakter

Dla mnie te cechy są najważniejsze.
Tutaj zaczęł powstawać wątek, m.in.że dojżałość - to wierność, guzik prawda. Nic na siłę moi kochani.
W życiu bywa tak, że najpierw jest samo cudo, potem sie zastanawiamy czy faktycznie o to nam chodziło, później popadamy w tzw. obojetność i albo w niej trwamy, albo sie "wypisujemy" i szukamy "radości zycia".
Problem raczej polega na tym, czy to zmienił się charakter naszego partnera, czy to my żeśmy się nim "znudzili". Trzeba tylko umieć sobie odpowiedzieć, czy to nasza wina - ale absolutnie uczciwie, czy to spowodowane zostało "przyzwyczajeniem, rutyną, pewnością, że tak ma po prostu być".

To też moje zdanie i mój własny pogląd.

Nikos · `Stały bywalec`

ext73 jak chcesz się zgładzić po części? :-P da się tak? :-P

do dziewczyn: ładnie piszecie o dojrzałości zwłaszcza Trini :->
a teraz napiszcie czy umiecie ją rozpoznać :-> bo coś mi się wydaje że większość przynajmniej dochodzi do tego po dość długim czasie...
a co z powiedzeniem że w kadym mężczyźnie jest chłopiec? :->

kazia · Stały uczestnik

trini · `Stały bywalec`

Co ma pokora do okazywania szacunku? A czy ja napisałam, że coś ma? To sa dwie odrębne rzeczy i jedna do drugiej nic nie musi "mieć". Wymieniłam tylko 2 cechy, któymi według mnie charakteryzuje sie dojrzały mężczyzna. Tyle.

e X t 7 3 · Stały uczestnik

bzzz · `Uczestnik`

jakie niestety ... ja sie tam ciesze...

bzzz · `Uczestnik`

a co z powiedzeniem że w kadym mężczyźnie jest chłopiec? :->[/quote]

hmm... przeczytałam kiedyś coś takiego "Mężczyźni nie dojrzewają, Oni tylko zaczynają się starzeć..."
jeżeli my kobiety nie zauważamy tej dojrzałości ... to może cos w tym tekście jednak jest

kazia · Stały uczestnik

e X t 7 3 · Stały uczestnik

hmm niezły post Kaziu

... właśnie ... pokora czy facet zachowujący się jak zbity pies jest tym o czym mowa czy raczej chodzi tu o zachowanie pewnego rodzaju ... szacunku do innych i otaczającego świata ... Ja nie lubię ... i chyba nie potrafię się zachowywać jak ten pies (biedak

) ... ale jeżeli mówimy o tym drugim znaczeniu to jak najbardziej ... jest to bowiem szacunek do wszystkiego co żywe ... tak pojmuje pokorę ... nie znoszę natomiast uginania karku ... raczej ugryzę ... nie lubię tez innych do tego zmuszać ... choć czasem nie można innych traktować jak równorzędnych partnerów ... dasz palec odgryza rękę

kazia · Stały uczestnik

To jest na podstawie własnych doświadczeń, nie nawidzę zakłamania - pradwa ta najgorsza, dlatego nie wierzę w udawanie "zbitego psa", które nie mówi - faktycznie masz rację, najczęściej jest to coś na zasadzie "przeczekam burzę".
Dojrzałość mężczyzny i tak samo kobiety, czy kogokolwiek innego, to jest również umiejetność przyznawania się do popełnianych błędów, czasami ponoszenia ich konsekwencji - jednak nie za wszelką cenę.

trini · `Stały bywalec`

trini · `Stały bywalec`

kazia · Stały uczestnik

Teraz wiem w czym rzecz - więc sorki.
Co do ostatniego zdania, to uwierz mi rzadko puszczają mi nerwy, chociażby z racji pracy.
Ale jak sądzę jestem tu najstarsza (49 lat) i czasami moje wypowiedzi mogę świadczyć o niedostosowaniu się do obecnych poglądów na życie.
Tyle wyjaśnień.