Który utwór podoba ci się najbardziej? |
01. Sunday Bloody Sunday |
|
24% |
[11] |
02. Seconds |
|
8% |
[4] |
03. New Year's Day |
|
17% |
[8] |
04. Like A Song... |
|
4% |
[2] |
05. Drowning Man |
|
17% |
[8] |
06. The Refugee |
|
4% |
[2] |
07. Two Hearts Beat As One |
|
8% |
[4] |
08. Red Light |
|
0% |
[0] |
09. Surrender |
|
2% |
[1] |
10. 40 |
|
11% |
[5] |
|
Wszystkich Głosów : 45 |
|
Wysłano: Niedziela, 07 Sierpnia 2005, 23:34 |
|
|
|
Doszliśmy do pierwszego arcydzieła w dyskogragii U2...i zarazem do ich najbardziej buntowniczej płyty. Osobiście prawie nigdy niesłucham jej w całości, jakoś niemam na to ochoty...zawsze wracam do "Sunday bloody sunday", "NYD", "Two hearts beat as one" i "40". Z tych czterech utworów wybieram "Two hearts..." to chyba pierwsza piosenka w której tak genialnie połączyli ekspresje, przesłanie, melodię....no i ten niesamowity spiw Bono!!! Bardzo chciałbym usłyszeć to na zywo, choć wiem że raczej by już tego nie był w stanie zaspiewac...Wogóle chciałbym żeby U2 postapiło z "War" podobnie jak z "Boy" czyli przeplatali w secie kawałki z tej płyty, oczywiście te mniej ograne...eh marzenia ściętej głowy
Dodam jeszcze że płyta ta posiada chyba najbardziej znaną okładkę ze wszystkich wypuszczonych przez U2... Zapraszam do głosowania.
"War" kończy pierwszy, najbardziej buntowniczy etap w twórczości U2. Przez wielu uważany za najlepszy...Za tydzien zmienimy nieco klimat. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <PINK> WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Niedziela, 07 Sierpnia 2005, 23:48 |
|
|
|
War jest fajny, choc podobnie jak 2 poprzednie płyty, dość nierówny. Ja takze wybieram Two Hearts Beat As One, dlatego , ze nie jest tak mocno osluchany jak Sunday czy NYD lub 40, ktore wszyscy slyszeli po milion razy. tez brakuje mi jakiegokolwiek wykonania tego kawalka na zywo.. :(
Widać spory rozwój mozyczny zespołu, kawałki są urozmaicone i nie ma już takich wieśniackich chwytów jak np. Fire z October, które zalatuje wczesnymi latami 80. nie gorzej niz przeboje Limahla i Kajagoogoo :)
no i oczywiscie 40. Piekne. Drowning man - jak dla mnie lepsze od Tomorrow. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <PINK> WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Niedziela, 07 Sierpnia 2005, 23:57 |
|
|
|
rozpisywać się nie bede, przebierałem między utworami o których wyżej pisze Pink, padło po dłuższych rozmyślaniach na Sunday Bloody Sunday. Na tej płycie same ważne utwory (jak się później okazało). 40 - niesamowity "closer" koncertowy, czemu już tego nie grają? Utwór w wersji koncertowej długi, publiczność ma swoje 5 min, Bono i reflektor, Edek na basie...
SBS przez ostatnie lata starciło ducha, nie ma już tego gniewu buntowniczego, ale od czego jest wersja z Denver 07.11.1987 czy chyba najsłynniejsze wykonanie z Red Rocks 06.05.1983;) Wersja z Elevation Tour zupełnie mi sie nie podobała, jakaś taka ślimaczna, wolna, z niepotrzebnymi politycznymi speech'ami Boniasa. O NYD raczej nie trzeba pisać...
Two Hearts Beat As One - najbardziej w tym kawałku podoba mi się gitara Edge'a i jego wokal na zwrotce (Can’t stop the dance, This is not our chance)
Powalające wykonanie z wmieszaną piosenką Let's Twist Again, gdzie publika może troche pośpiewać możecie znaleźć na broadcastowym nagraniu z Devore Festival maj 1983 (jakoś pare dni po Red Rocks lub przed Red Rocks już nie pamiętam;). |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Bogusz> WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 00:03 |
|
|
|
Szczerze mówiąc, doceniając muzykę i wartość artystyczną, płyta War jest dla mnie najmniej lubianym albumem w dyskografii U2. Wynika to zapewne w tego, że składa się on w większości z tzw. protest-songów, a ja takich chwytów po prostu nie lubię. Kiedyś, jako mały chłopiec bd lubiłem War. Zapewne właśnie ze względu na "zaangażowanie". Dziś wiem, że to bzdura i nie powinna ideologia przesłaniać czystości muzyki.
Nie chciałbym być źle zrozumiany. Uważam, że War muzycznie jest naprawdę ok, ale cała otoczka wokół albumu mnie po prostu irytuję i odstręcza.
Co do piosenki, na dziś dzień wybieram Two Hearts. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 00:24 |
|
|
|
Wybieram 40, bo po przesłuchaniu całej płyty napakowanej niesamowitymi emocjami, w której czuć tą atmosferę buntu, a jak dla mnie to nawet pewnego niepokoju i zagrożenia, słyszymy przepiękny utwór... Na którym wielokrotnie poleciały mi łzy ze wzruszenia... Utwór, którego słowa są niezwykle uniwersalne, z wiadomego względu... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 01:17 |
|
|
|
Drowning Man. Od razu slychac skad chlopaki sa. Ach, ten irlandzki klimacik... te smyczki pod koniec... Dla mnie cud, miód i orzeszki;) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 01:35 |
|
|
|
A ja wybrałem Like A Song.
Zdecydowałem się na ten utwór ze względu na niesłychany POWER jaki ma ta piosenka. Bono śpiewa tutaj gniewnie jak nigdy przedtem i nigdy potem. Słychać to jego zaangażowanie w przekaz. Naprawdę nie trzeba rozumieć słów, a i tak wie się o czym jest ten utwór.
No i te bębny.Larry mógł sie tu wykazać jak nigdy. Zresztą cała płyta to popis Larrego. Juz nigdy potem nie odcisnął tak swojego piętna na żadnej płycie jak tutaj, na WAR.
Mimo zachwytów nad ta płytą, mimo stwierdzeń, że jest to jedna z najlepszych (jak nie najlepsza płyta zespołu) ja osobiście nie"piszczę" z zachwytu gdy jej słucham. Nie wiem dlaczego , ale od samego poczatku mi nie wchodziła na 100%.
Może to ten z początku fajny, ale po 5 minutach juz irytujący motyw basowy w Second? Może fakt , że refugee, mimo że w pojedynkę jest fajnym utworem , ale MUZYCZNIE tu nie pasuje? A moze to ten chórek dziewczęcy w Red Light?
Reszta jest spoko |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 02:35 |
|
|
|
Drowning Man. Perfidne granie na emocjach. Uwielbiam i ubustwiam.
Pozatym album ogolnie chyba nie ma zlych, czy nawet slabych utworow. 'Protest-songi'? Moze i tak, ale za to jaka sila i szczerosc przekazu! Sluchajac slow az wierzy sie w ich slusznosc i prawdziwosc. Absolutnie mnie przekonują. Pierwsza z Wielkich plyt U2.
Zgadzam sie Pablos w calej rozciaglosci. Mozna jedynie dziekowac Bogu ze Bono nie spiewa np. by zniszczyc Jerozolime [ew. innych destruktywnych hasel], bo 'zaprawdepowiadamwam' nie ostal by sie tam kamien na kamieniu.
ale jednak co do 'gniewnych' utworow U2 IMHO to w Bullet'cie Bono osiagnal 'apogeum' [szczegolnie koncertowki: nowy jork 19.06.01 czy toronto 5.09.92 - wielkie dzieki dla corso!] |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 08:50 |
|
|
Atomic_Mario |
Nałogowy uczestnik |
|
|
Użytkownik #1798
|
|
Posty: 2826 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
No i zaczęły się schody....
War jest dla mnie zwieńczeniem pierwszego etapu działalności zespołu. Dziełem bardzo dojrzałym i nie tak "nie okrzesanym" jak Boy czy October. Fenomenalny klimat całej płyty.
Sunday i New Years Day - dwa utwory, które porywają mnie zawsze.
Sunday Bloody Sunday - utwór w sposób bardzo inteligenty odnoszący się do sytuacji w Irlandii Płn. i masakry w Derry w 1972r. Osobom, które nie znają samej otoczki historyczno-społecznej utworu polecam gorąco wybitny film Dominica Muldoona Krwawa Niedziela, który w sposób prawie dokumenatalny pokazuje jak doszło do tragicznych wydarzeń z 30 stycznia 1972r. Kiedy na koniec filmu rozlega się SBS w wykonaniu U2 przechodzą mnie ciarki.
SBS jest jednak utworem bardzo uniwersalnym, ponieważ prostest przeciwko złu i niepotrzebnemu rozlewowi krwii jest tam wyrażony poprzez tekst wolny od bezpośrednich odniesień. Wykrzykiwane przez Bono słowa gniewu i buntu świetnie współgrają z linią melodyczną.
Dzięki temu mieliśmy w historii U2 wiele fenomenalnych wykonań SBS, szczególnie w miejscach i czasach rozrywanych przez rózne konflikty. O tym, że Sunday nie jest jeszcze zgranym do końca utworem świadczy wersja tego utworu z Vertigo Tour i towarzyszący temu przekaz.
New Years Day - utwór najbardziej polski. Jeszcze większe emocje towarzyszyć będą nam przy tym kawałku po Chorzowie.
40 - wspaniały utwór, prawdziwy hymn U2. Pięknie, że odświeżyli ten kawałek podczas Vertigo Tour.
Pozostałe utwory z Wara również mnie urzekają. Like a song, Drowning Man, The Refugee, Tho Hearts, Red Light, Surrender. Zarówno teksty jak i muzyka tworzą niesamowite połączenie, trochę gniewne i buntowniecze,a po części tajemnicz romantyczne.
Swój głos oddałem jednak na Seconds. Trochę z przekory a po części, żeby wyróznić utwór, który raczej z szerszym docenieniem się nie spotka. Mnie osobiście porywa rytm tej piosenki. Porywa do tańca, który sprawia, że czuję się jak marionetka. Tak na marginesie to wielkim szokiem było dla mnie odkrycie, że Seconds śpiewa The Edge. [/b] |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 10:28 |
|
|
|
Jeśli chodzi o Second to wydaje mi się , że Edge śpiewa jedynie w pierwszej zwrotce. W drugiej na bank śpiewa Bono, a w trzeciej śpiewaja razem. Przynajmiej ja to tak słyszę. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Atomic_Mario> WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 10:28 |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 10:56 |
|
|
|
Ja nie miałem żadnych wątpliwości. Choć na tej płycie jest cała masa rewelacyjnych piosenek, to tą najlepszą w mojej opini jest "New years day". Te charakterystyczne klawisze i ogólnie niepowtarzalny klimat. Gdyby nie NYD napewno wybrałbym "Drowning man".Świetna gitarka akustyczna i nietypowy sposób śpiewania. Bardzo lubię ten utwór...za tekst i emocje. Warto jeszcze zwrócić uwagę na "40"...szkoda tylko, ze wersja płytowa jest taka krótka. Znacznie bardziej podoba mi się sposób grania tej piosenki na koncertach. Fajnie wychodzi jak Adam bierze gitarę od Edga i gra te swoje pokręcone wstawki (naturalnie Edge - wszystkiego najlepszego z okazji 44 urodzin - łoji na basie). Ale takich roszad już chyba teraz nie robią |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 11:20 |
|
|
|
WAR to ciekawy choc bardzo surowy album i dlatego wlasnie po pierwszym przesluchaniu srednio mi sie spodobał, owszem kilka kawałków takich jak : "40", "two hearts..." czy "Like a song" spodobały mi sie od razu, ale bylo tez pare takich utworów ktorych na poczatku normalnie nie mogłam sluchac (teraz dziwie sie czemu...)a dokladnie to "red light" i "the refugee". jednak czas w ktorym wiele razy sluchałam i sluchałam tej płyty zrobił swoje, wkoncu odkryłam jakim ten album jest (w calosci) dziełem teraz bardzo czesto siegam po tą płytke i podobają mi sie na niej juz wszystkie kawałki nawet te na ktore na pocztaku bluzgałam (szczegolną sympatią darzę "the refugee")a co do ulubionego kawałka z tej płyty to dalej tak jak na poczatku jest nim "40" dlatego tez na ta piosenke oddałam swoj glos |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <star22> WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 11:34 |
|
|
|
Pomimo wielu prób nigdy nie udalo mi sie wybrać tego jednego utworu, nie ma sie w końcu co dziwic - album jest prawdziwym MASTERPIECE. Kazda nastepna piosenka po prostu hipnotyzuje, a ich bezkompromisowość i wieloznaczność po prostu przenosi w innym wymiar. Cala gama emocji jaką tylko mozna sobie wyobrazić - to wzystko wlasnie jest na albumie War, dlatego przylączam sie calym sercem do zdania, iż jest to jedna z najlepszych plyt wydana przez U2. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 13:24 |
|
|
|
chyba najtrudniej było mi wybrac stad jakis utwór, gdyż cały War jest dla mnie płytą absoltnie niesamowitą! postawiłam na The Refugee - mój numer jeden! zaraz potem NYD, SBS itd.
jedna z najlepszych płyt w historii U2!!! swietna, buntownicza, dojrzala... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 13:25 |
|
|
|
War jest absolutnym numerem 1 jak dla mnie!! kazdy tekst kazda nute kazdy wokal kocham na tej plycie! nie ma tu dla mnie gorszych/lepszych kawalkow moim zdaniem jest to bardzo rowna plyta z bardzo przemyslanymi tekstami...np taki Two hearts...niby zwykla milosna piosenka ale jak sie wglebiej sluchac w ten tekst niesie ze soba prawdziwy przekaz..ze wzgledu ze to moja ulubiona plyta u2 cirekzo bylo mi zaglosowac na ulubiona piosenke...ale oddalma swoj glos na The Refugee wydaje mi sie ze jest najciekawsza piosenka na plycie |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 13:30 |
|
|
|
Aluś, wiedziałam, że wybierzesz "40" |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 13:45 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Cóż za wspaniałe posty naprawdę miło poczytać.
„War” jest moim zdaniem ostatnią płytą w dorobku U2, na której niektóre utwory trącą myszką. W kolejnych już zapachu tego przemiłego zwierzątka nie uświadczam.
O ile takie kompozycje jak „40”, „Two Hearts Beat As One” oraz „New Year’s Day” darzę ogromną sympatią, to „Sunday Bloody Sunday” jest dla mnie prawdziwym muzycznym gigantem, który góruje nad innymi piosenkami na tej płycie bez dwóch zdań.
Tym razem wypełniłam więc ankietę bez żadnych wątpliwości. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 15:38 |
|
|
|
Wara nie slucham czesto, w sumie sam nie wiem dlaczego. Ta plyta raczej do mnie nie przemawia jakos tak sie zlozylo ze sa na niej kawalki których nie cierpie. Seconds którego zniesc nie moge i... Two Hearts Beat As One. Szok? Pewnie tak ale cóz taki jakis mam gust porabany[smiech] . Wybór byl trudny bo pomimo ze za plyta nie przepadam to sa na niej pisoenki naprawde wielkie. Wachalem sie miedzy Sunday, Like A Song, 40 a nawet... Surrender. Wybór padl na 40 najbardziej lubie ta piosenke No i wlasnie |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: WAR - Opinie o płycie. |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 08 Sierpnia 2005, 16:02 |
|
|
|
Co ciekawe jest to pierwsza płyta U2 jaką w ogóle kupiłem, więc na początku słuchałem jej na okrągło ( kiedyś wcześniej usłyszałem SBS na żywo ). Dla mnie SBS zawsze będzie gigantem i bez tego kawałka koncertów U2 nie widzę. NYD po Chorzowie nabrało dla nas wymiaru symbolicznego. Like A Song, Surrender i inne nadają WAR klimat niepowatrzalny. "40" doskonale kończy i to nie tylko płytę... . Mój wybór padł na SBS - grany różnie raz szybciej, raz wolniej ale zawsze jest to mój Sunday. Poza tym ma najbardziej charakterysztyczny początek, jej się poprostu nie da nie rozpoznać |
|
|
|
|
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|