Wysłano: Czwartek, 11 Sierpnia 2005, 20:45 |
|
|
|
Rzadki przykład kina amerykańskiego, które rzeczywiście ma coś do powiedzenia. Niemal wszystkie kreacje są porywające. Film stawia poważne pytania, a odpowiedzi pozostawia widzowi.
The Washington Post - Stephen Hunter (2005-05-06)
Postaci i ich indywidualne dramaty są naprawdę interesujące, ale nadrzędna koncepcja 'Miasta gniewu' jest zanadto strywializowana.
San Francisco Chronicle - Mick LaSalle (2005-05-06)
Ambitny i w wielu miejscach cudowny film. Szerokie i kompleksowe spojrzenie na prawdziwe życie we współczesnym mieście.
Houston Chronicle - Eric Harrison (2005-05-06)
Film przedstawia sytuację najpopularniejszych nacji w USA w różnych środowiskach, które żyjąc ze sobą odgrywają wielki wpływ na siebie.
Zaczyna się dziwnie, ładnie się kończy.
Jednym słowem, polecam:)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Crash - Miasto gniewu |
|
|
Wysłano: Sobota, 20 Sierpnia 2005, 22:58 |
|
|
|
ja bylam na tym filmie i musze przyznac ze jest to jeden z najlepszych filmow jakie mialam okazje obejrzec ostatnio...z poczatku w ogole nie wiedzialam o co w nim chodzi te scenki sie zmienialy i w oogle nie trzymaly kupy ale gdy film sie coraz bardziej rozwijal te scenki coraz bardziej mialy cos ze soba wspolnego...a potem calkiem niespodziewane zakonczenie! polecam!
a i byla jedna rzecz ktora mnie rozbroila! to ze nazwisko Bullock bylo jako pierwsze wyswietlone a sama aktorka zas wystapila w filmie kilka razy |
|
|
|
|
ciechocinek nocleg
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|