Wysłano: Niedziela, 21 Sierpnia 2005, 17:20 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
W tym wątku możecie podzielić się wrażeniami dotyczącymi teledysków bardziej i mniej przez Was lubianych.
Ostatnio często powracam do tych animowanych.
„Why Does My Heart Feel So Bad” i „Natural Blues” to świetne historyjki potrafiące niesamowicie wciągnąć, pomimo ich prostego wykonania.
W przypadku tego pierwszego, największe wrażenie wywarł na mnie uroczy moment, w którym Moby wciąga swojego pieska do autobusu, przedziarając się przez tłok grubasów.
A cartonowy videoclip do „Natural Blues” dla mnie tak naprawdę zaczyna się wtedy, gdy zapada zmrok.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 21 Sierpnia 2005, 19:06 |
|
|
|
Swietny Jest Ten Cartonowy Natural blues !!!dzieki! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 21 Sierpnia 2005, 19:58 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
W końcu to Little idiot aka Moby... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 25 Września 2005, 18:51 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Teledysk do utworu „Natural Blues” uważam za najlepszy. Jego najmocniejszą stroną jest klimat. W pierwszych minutach ta siła nie daje zbytnio o sobie znać, ale wraz z rozwojem akcji narasta do niewyobrażalnych rozmiarów. Kiedy zobaczyłam wstęp, pomyślałam sobie „O, znów pokaże nam coś dzikiego”, po czym przejechał grzecznie wózeczkiem do pokoiku z telewizorem.
Coś kosmicznego zaczyna się dziać, gdy główny bohater przegląda zdjęcia w albumie i ogląda w telewizji urywki swojego własnego życia.
Deżawi, znów widzimy korytarz przez który przed chwilą przejeżdżał, a w każdym z małych ekraników widoczny jest on sam. Uwielbiam ten moment.
Słowa nie oddadzą tego, co czuję podczas finału. To jedne z najpiękniejszych ujęć, jakie w życiu widziałam. Tańcząca czarnowłosa dama zwiastująca śmierć i niosąca w zaświaty w znajomym rytmie.
Gdy wszystko już ucichło, nie mogłam długo dojść do siebie, tak jak w tym momencie, dlatego ten post tak mi się rozegzaltował. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 30 Września 2005, 19:48 |
|
|
|
A porcelanka?
:)
Unikalny klimat, całe mnóstwo kolorów, zgrzytający śpiew i to zakończenie.
:) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 10 Października 2005, 19:30 |
|
|
|
Wszystko co naprawdę śmieszy jest dobre a taka właśnie jest seria ufoludnych teledysków spod znaku 18, szacuneczek. |
|
|
|
|
|