Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga -> Joga jest celem czy środkiem? Idź do strony 1, 2
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Niedziela, 31 Sierpnia 2003, 22:17 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
fred
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #222
Posty: 48


[ Osobista Galeria ]




Loosh :
w jaki sposób jogin się modli? Przecież wykonując asanę musi skupić się na ruchu, na tu i teraz, a nie słać jakiekolwiek modlitwy do swoich bogów.

Pisaalem już, ze joga nie jest rodzajem religii i nie ma swojeg o"jogowego boga".
Modlic sienie znaczy tylko o cos prosic.
Mofdlic sienie znaczytylko przekazywac konkretnemu bóstu jakis tekst.
t orowniez wyrazanie uwielbienia, wdzięcznosci,
to się moze odbywac w sferze emocjonalnej, bez slów.
Właśnie asana jest modlitwą
a nie "modlitwa w trakcie asany"
Wykonywanie asany jest rodzajem modlitwy
a do kogo jogin sie modli zalezy od jeg osystemu wartosci.
Pisalem juz o tym.

Loosh :

Jak jogin poznaje ducha,

Trudno to opisac.
To bardz oindywidualne odczucie.
Ciało jest leniwe, umysl rozedrgany, a dusza jaśnieje światłościA (B.K.S. Iyengar - Drzewo jogi"
albo:
Ciało należy do przeszłości,
umysl wybiega w przyszłość
a dusza jest zawsze w teraźniejszości.
Autor j.w..
Celem praktyki jogowej jest wlasnie w kolejnych etapach wycofywanie zmysłów do wewnątrz i szukanie kontaktu z własnym wnętrzem.
To jest ta wędrówka do wewnątrz.
Jesli jogin dotrze do tej swiadomosci wewnetrznej, ta jego dusza wydobywa się jakby na zewnątrz i "rozlewa".
Tacy ludzie promieniują radoscią, cieplem, zyczliwościa dla otoczenia.
Dochgodzi się do tego wlasnie drogą skupienia na pracy fizycznej, na przywiązaniu umyslu do tego co sie robi.
To swiadomość materialna przycmiewa naszą swiadomosć duchową.
Jesli tę swiazdomość uda się odkryc, wowczas doswiadczamy "atmana".
Joga jest sztukąrpaktycznąi trzeba teg osprobowac, doswiadczyc, trudniej o tym opowiedziec.
Nie u kazdeg oczlowieka ten proces przebiega tak samo.
Wpływa na to temperament, tryb zycia, sposob odzywainia i wiele innych czynnikow.
  
Re: <fred> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 01 Września 2003, 21:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Loosh
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #224
Posty: 32


[ Osobista Galeria ]




Wiele mi wyjaśniłeś, dzięki serdeczne. :-)
  
Re: <Loosh> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Niedziela, 07 Września 2003, 17:30 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kobieta
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #231
Posty: 14


[ Osobista Galeria ]




Długo zastanawiałam się, czym dla mnie jest joga. Gdyby ktoś zadał mi takie pytanie w rozmowie, nie wiedziałabym, co odpowiedzieć. Nie jest pasją, hobby, rozrywką, gimnastyką... Zadne z tych słów nie oddaje istoty jogi w moim życiu. Nie mam też takich głębokich refleksji, jak czytałam powyżej. nawet podziwiam umiejetnośc wyrażenia niecodziennych doznań i odczuć. Joga z pewnością też nie jest dla mnie celem dla siebie. Ćwiczę po to, aby uzyskać spokój. Znam jednak ludzi, dla których joga j e s t c e l e m. Wykazuja oni symtomy uzależnienia. Bezrefleksyjnej, stachanowskiej praktyki. Nie chcałabym tego oceniac, ale mam nadzieje, ze nie wpadne w takie koleiny!
  
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Niedziela, 07 Września 2003, 20:39 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
fred
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #222
Posty: 48


[ Osobista Galeria ]




kobieta :
Znam jednak ludzi, dla których joga j e s t c e l e m. Wykazuja oni symtomy uzależnienia. Bezrefleksyjnej, stachanowskiej praktyki. Nie chcałabym tego oceniac, ale mam nadzieje, ze nie wpadne w takie koleiny!

Joga może prowadzić do uzależnienia.
Znam ludzi ktorzy praktykują codziennie i ja też staram się to robić jeśli nic mi nie przeszkadza tak jak chocby ostatnio atak kamicy nerkowej.
Joga jest jednak pozytywnym uzależnieniem.
Myślę, że praktyka systematyczna i wytrwała nie oznacza praktyki bezrefleksyjnej ani stachanowskiej - to zdanie kładę na karb Twojego nadmiernego zapału dyskusyjnego:).
Uzależnienie takie nie wiąże się - tak jak alkoholizm czy narkomania - z negatywnymi skutkami dla organizmu ani z pogorszeniem relacji z otoczeniem.
Jogin odpowiedzialny jest za zmiany w jego rodzinie wynikające z jego praktyki jogi.
Wreszcie.
Jest to uzależnienie od którego człowiek może się uwalnić, bez stosowania leczenia.
Joga uwalnia nas od uzależnień od świata zewnętrznego, ale stanowi też pewien rodzaj uzależnienia.
Kiedy rozsmakujemy się w praktyce, potrzebujemy jej codziennie. Organizm który dostanie pewną porcję wysiłku będzie się jej codziennie domagał, bo organizm nie tylko lubi wysiłek, ale potrzebuje go do normalnego zdrowego funkcjonowania. Zostaliśmy stworzeni do aktywności , nie do bierności.
Nasz egoizm ciągnie nas do bierności i wygody, ale nasz instynkt samozachowawczy ciągnie nas do wysiłku i pracy, której organizm potrzebuje.
Dlatego najtrudniej w początkowym okresie praktyki pokonać siebie, czyli własny egoizm, to zamiłowanie do wygody i "świętego spokoju"
Stopni jogi jest osiem. Ostatni stopień to samadhi - zjednoczenie z obiektem medytacji.
Joga często uwalnia nas od dolegliwości cielesnych, pomaga np. wyleczyć choroby i niesprawności ciała, ale uzależnia nas, stanowi "drugio cierń", dodatkowe cierpienie czy dyskomfort wynikający z konieczności codziennej praktyki.
Od tego ciernia treż mozna się uwolnic.
Tym uwolnieniem jest "kaivalya" czyli wyzwolenie spod fizycznych uzależnien.
To jest jakby dziewiąty stopień
Mieści się w tym również wyswobodzenie od jogi.
Mój pierwszy nauczyciel przekroczył osiemdziesiąt lat życia. Dzięki jodze wyleczył swój organizm z choroby korzonkowej. Prowadząc sekcję jogi w moim mieście przez wiele lat przekonał do tej sztuki wielu ludzi a dziś już jogi nie praktykuje i spokojnie z życzliwym spojrzeniem na świat przeżywa swoją starość. Myślę że dostąpil stanu kaivalya.
  
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 11:10 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Bibi
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #197
Posty: 46


[ Osobista Galeria ]




fred :
Prowadząc sekcję jogi w moim mieście przez wiele lat przekonał do tej sztuki wielu ludzi a dziś już jogi nie praktykuje i spokojnie z życzliwym spojrzeniem na świat przeżywa swoją starość. Myślę że dostąpil stanu kaivalya.


Znaczyłoby to, że mamy gdzieś w Polsce oswieconego!
Czy uważasz, że Twój nauczyciel jest oświecony?
  
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 11:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
fred
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #222
Posty: 48


[ Osobista Galeria ]




Bibi :

Znaczyłoby to, że mamy gdzieś w Polsce oswieconego!
Czy uważasz, że Twój nauczyciel jest oświecony?

Bardzo możliwe.
Trudno to ocenic, jest to sprawa bardzo indywidualna w kazdym czlowieku i bardzo roznie oceniana.
Pod pojęciem oswiecenia nie kazdy rozumie to samo.
Joga pomogla mojemu nauczycielowi dokonac zmian w jego zyciu, a takze przekazal swoją sztukę innym. To dzieki niemu joga jest obecnie w naszm miescie tak popularna i praktytkowana w kilku gruapach.
Kazda z tych grup "zakorzeniona" jest w tym wlasnie nauczycielu.
  
Re: <fred> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 15:03 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Bibi
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #197
Posty: 46


[ Osobista Galeria ]




To wszystko nie dowodzi, że jest oświecony. Co nie oznacza, że nie mógł przestać potrzebowac jogi.
Moim zdaniem przestać potrzebować jogi można na długo przed samadhi.
  
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 15:13 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
fred
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #222
Posty: 48


[ Osobista Galeria ]




Bibi :
To wszystko nie dowodzi, że jest oświecony. Co nie oznacza, że nie mógł przestać potrzebowac jogi.
Moim zdaniem przestać potrzebować jogi można na długo przed samadhi.

Mysle ze nie warto tego roztrząsać.
Znam go doskonale i mysle ze zrealizował się w tej jodze.
Nie chce rozgrzebywac tematu co jest oswieceniem a co nim nie jest, zwlaszcza ze rozmawiamy o kimś kto bezposrednio nie bierze udziału w tej dyskusji.
  
Re: <fred> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 21:59 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Loosh
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #224
Posty: 32


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Cytat:
Bibi napisał(a):

Znaczyłoby to, że mamy gdzieś w Polsce oswieconego!
Czy uważasz, że Twój nauczyciel jest oświecony?

Fred napisał
Bardzo możliwe.
Trudno to ocenic, jest to sprawa bardzo indywidualna w kazdym czlowieku i bardzo roznie oceniana.
Pod pojęciem oswiecenia nie kazdy rozumie to samo.


Trudno ocenić, ale chyba istnieją jakieś ogólne założenia. Jakie warunki trzeba spełnić, żeby uznać jogina za oświeconego? Ktoś stwierdzi, że jest oświecony, ogłasza to światu i co? Jak to jest weryfikowane?
  
Re: <fred> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 22:13 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Loosh
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #224
Posty: 32


[ Osobista Galeria ]




Uzależnienie takie nie wiąże się - tak jak alkoholizm czy narkomania - z negatywnymi skutkami dla organizmu ani z pogorszeniem relacji z otoczeniem.

Czy na pewno? Jeżeli ktoś za dużo ćwiczy, czy nie doprowadzi to do negatywnych skutków w ciele, do przetrenowania, choćby do nadwyrężenia mięśni? Jeżeli ktoś oddaje się za dużo praktyce, to relacje jego z otoczeniem ulegają zmianom, najczęściej na gorsze. Dlatego, że mniej czasu im poświęca. Uzależnienie prowadzi do częstej praktyki i być może zwiększonego zainteresowania jogą, zachęca do patrzenia na świat przez pryzmat jej filozofii, zamykanie się w niej, częste ćwiczenia prowadzą do rozwoju samoświadomości, co może odsuwać jogina od innych, bo będzie się czuł nierozumiany, gdy będzie się chciał dzielić swoimi przeżyciami. Poprzez praktykę zmieniają się poglądy i postrzeganie świata, otoczeniu może się to nie podobać. Może się więc stać tak, że jedne osoby będą się oddalać od jogina, a inne będą przyciągane.
  
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 22:38 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
fred
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #222
Posty: 48


[ Osobista Galeria ]




Loosh :
Jeżeli ktoś oddaje się za dużo praktyce, to relacje jego z otoczeniem ulegają zmianom, najczęściej na gorsze. Dlatego, że mniej czasu im poświęca. Uzależnienie prowadzi do częstej praktyki i być może zwiększonego zainteresowania jogą, zachęca do patrzenia na świat przez pryzmat jej filozofii, zamykanie się w niej, częste ćwiczenia prowadzą do rozwoju samoświadomości, co może odsuwać jogina od innych, bo będzie się czuł nierozumiany,

Jogin jest odpowiedzialny z zmiany w jego otoczeniu ktore dokonują sie pod wplywqem jego praktyki. Joga oznacza rowniez harmonie za otoczeniem.
Gdyby doslownie traktowac Twoje slowa wychodzi na to, ze zawsze wiekszosc ma racje i zawsze trzeba ulegac presji otoczenia.
Gdyby jednak joginm praktykowal na przyklad będąc w zakladzie karnym, w srodowisku bandytow i zlodziei i czy wtedy tez powinien ulegac presji otoczenia i przyjmowac jego system wartosci?
  
Re: Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Poniedziałek, 08 Września 2003, 22:47 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
fred
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #222
Posty: 48


[ Osobista Galeria ]




Loosh :

Trudno ocenić, ale chyba istnieją jakieś ogólne założenia. Jakie warunki trzeba spełnić, żeby uznać jogina za oświeconego? Ktoś stwierdzi, że jest oświecony, ogłasza to światu i co? Jak to jest weryfikowane?

Jak mowisz o "warunkach do spełniania" kojarzy mi sie to z weryfikacją nauczycieli na kolejny - jeden z 15 czy 16 stopni nauczycielskich.
Mysle ze nie jest to kwestia weryfikacji tylko kwestia zaufania do nauczyciela. Mysle ze ktos oswiecony nie oglasza wszem i wobec "jestem oswiecony!" tylko raczej staje sie czlowiekiem skromnym i pokornym.
Moj nauczyciel nigdy nie powiedzial ze osiagnął oswiecenie, zawsze byl czlowiekiem skromnym i takim pozostal.
Zwracalismy sie do nieg ozawsze po imieniu mimo ze jest od nas duzo starszy. Task sobie zyczyl tego i tak jest do dzis. Jogi juz nie uczy, ale czasem spotyka sie z nami.
  
Re: <fred> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Czwartek, 25 Września 2003, 17:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Loosh
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #224
Posty: 32


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Jogin jest odpowiedzialny z zmiany w jego otoczeniu ktore dokonują sie pod wplywqem jego praktyki.


Ale nie każdy jogin potrafi być odpowiedzialny. Większość ludzi zaczynających ćwiczyć jogę, będzie z niej korzystać z rozsądkiem. Znajdą się jednak tacy, co się od niej uzależnią. Tak samo ludzie uzależniają się od siłowni, solarium, dbania o linię itp.

Cytat:
Joga oznacza rowniez harmonie za otoczeniem.


Ale pod warunkiem, że ćwiczy się jogę, wychodząc poza ciało, zauważając umysł i ducha. Prawda? Co się dzieje jeżeli kogoś w jodze interesuje tylko ciało? Jeżeli ktoś podchodzi płytko do jogi? Czy też może być mowa o harmonii z otoczeniem?

Cytat:
Gdyby doslownie traktowac Twoje slowa wychodzi na to, ze zawsze wiekszosc ma racje i zawsze trzeba ulegac presji otoczenia.


Nie, nie zawsze otoczenie ma rację, ale potrafi wywierać dużą presję. Żeby sprzeciwić się otoczeniu trzeba być silnym wewnętrznie. Ludzie chcą być akceptowani przez otoczenie, lubiani, nie chcą być samotni. Jeżeli znajdują się w otoczeniu, w którym joga jest wyśmiewana, a trudno zmienić im otoczenie, znaleźć ludzi o podobnym zainteresowaniach, albo bardzo zależy joginowi na tych ludziach pomimo, że wyśmiewają jogę, to taka osoba staje przed dylematem, samotność z jogą, albo lubiana grupa bez jogi.

Cytat:
Gdyby jednak joginm praktykowal na przyklad będąc w zakladzie karnym, w srodowisku bandytow i zlodziei i czy wtedy tez powinien ulegac presji otoczenia i przyjmowac jego system wartosci?


Tu też mogą się znaleźć sympatycy i przeciwnicy jogi. Sam pisałeś, że joga nie zależy od wyznawanych wartości. Tak więc morderca też może uprawiać jogę. Jeżeli będzie brak sympatyków, to jogin może zostać wyśmiany i być szykanowany, zostać zepchnięty na margines i nikt nie będzie chciał się z nim kolegować, chyba, że znajdą się w nim inne jakieś wartościowe cechy.
Powiedzmy, że współwięźniowie podejdą do jogina pozytywnie i nie będą mieli nic przeciw jego praktyce. Jak myślisz, co ten jogin będzie o nich myślał, kiedy będzie widział ich zachowanie, słyszał ich poglądy, podczas, gdy jego praktyka będzie się rozwijać. Wg mnie, będzie rosła przepaść między nim a współwięźniami. Ten jogin nie będzie się dobrze z nimi czuł, bo nie będzie miał z kim podzielić się wrażeniami, przemyśleniami itp. Najpewniej pójdzie na kompromis i część swoich poglądów będzie skrywał, a otoczeniu będzie pokazywał swój akceptowalny przez otoczenie image. Tylko jogin o bardzo silnej osobowości będzie miał siłę całkowicie pokazać swoją osobowość, narazić się na szykany, itp.

Nie piszę, że joga jest zła, chodzi mi o to, że w pewnych warunkach otoczenia i zależnie od typu osobowości człowieka, joga może sprawiać problemy, prowadzić do uzależniania albo powodować konflikty z otoczeniem.[/quote]
  
Re: <fred> Joga jest celem czy środkiem?
PostWysłano: Czwartek, 25 Września 2003, 17:10 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Loosh
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #224
Posty: 32


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Mysle ze nie jest to kwestia weryfikacji tylko kwestia zaufania do nauczyciela.


Czyli istnieje możliwość, że nauczyciel oszuka otoczenie, mówiąc, że jest oświecony?

Cytat:
Mysle ze ktos oswiecony nie oglasza wszem i wobec "jestem oswiecony!" tylko raczej staje sie czlowiekiem skromnym i pokornym.


A jak to jest w historii jogi? Kiedy dani mistrzowie zostali uznani za oświeconych? Czy sami ogłosili to światu, czy już po ich śmierci ktoś o tym zadecydował?
Czy możesz wyjaśnić jak rozumiesz skromność i pokorność oświeconego? Przecież dużo ludzi na świecie jest skromnych i pokornych i oświeceni nie są.

Fajnie, że macie takiego nauczyciela, takich ludzi jak on jest chyba coraz mniej na świecie.
  
Joga jest celem czy środkiem?
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga

Strona 2 z 2  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010