Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> U2 - The Joshua -> U2 w prasie Idź do strony 1, 2, 3 ... , 19, 20, 21
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 21:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
cezar
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #4560
Posty: 733


[ Osobista Galeria ]




Atomic_Mario :
W piątkowym wydaniu "Dziennika" pojawił się bardzo krytyczny felieton Kazika Staszewskiego dotyczący U2, który redakcja określiła jako rozprawienie się z mitem zespołu smile.gif

Link do artykułu, dzięki uprzejmości Corso, który wrzucił skan na forum U2-site :
http://i174.photobucket.com/albums/w95/Atomic_Mario/Kazik-Dziennik.jpg


"... Proszę Państwa no nie z tej bajki jestem i nic na to nie poradzę..." Kazik Staszewski

Ja osobiście nie lubię tego co muzycznie robi Kazik - jestem nie z tej bajki i nic na to nie poradzę!

I o co chodzi?
wink.gif
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 21:56 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




cezar :
[..]

I o co chodzi?
wink.gif


O to, że Czerwony Kapturek nigdy nie dogada się ze Śnieżką? eusa_eh.gif
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:00 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
grusia
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1372
Posty: 3053


[ Osobista Galeria ]




cezar :
Ja osobiście nie lubię tego co muzycznie robi Kazik - jestem nie z tej bajki i nic na to nie poradzę!

I o co chodzi?
wink.gif

Wolę Kult niż Kazika "solo".
On tylko wyraża własne poglądy. Możnaby też się zastanowić, czy nie ma może przypadkiem odrobiny racji.
Też nie wiem o co chodziu [w oburzeniu "artykuło-dawcy"].

Atomic_Mario :
O to, że Czerwony Kapturek nigdy nie dogada się ze Śnieżką? eusa_eh.gif

Ok, abstrakcję zniosę, ale już nie idź w absurd [jeśli przyszłoby Ci to do głowy] jak pewien były moderator...
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




grusia :
[..]
Możnaby też się zastanowić, czy nie ma może przypadkiem odrobiny racji.


W którym miejscu dostrzegasz tą odrobinę?
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
cezar
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #4560
Posty: 733


[ Osobista Galeria ]




Może gdyby Czerwony Kapturek spotkał się ze Śnieżką to by się dogadali!

A że to raczej niemożliwe, to "kUżden ma swoje"!
I niech tak pozostanie!
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:06 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
grusia
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1372
Posty: 3053


[ Osobista Galeria ]




Atomic_Mario :
W którym miejscu dostrzegasz tą odrobinę?

Mówię, że możnaby się nad tym zastanowić, a nie że tam jest. Rany, tak niejednoznacznie piszę?
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:11 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




grusia :
[..]
Rany, tak niejednoznacznie piszę?


No może trochę wink.gif Myślałem, że sugerujesz że sama jesteś zdania, iż Kazik może mieć w jakieś części rację.

Kazik jak każdy ma prawo do swojej opinii. Dla mnie jest to jednak trochę nieetyczne, gdy artysta krytykuje innego artystę. Szczególnie, gdy krytykującym jest ten który w działalności muzycznej nie wyszedł poza polski zaścianek i którego działalność "pozamuzyczna" pozostawia wiele do życzenia.
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:12 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EDDY
Admin
 
Użytkownik #1
Posty: 1451


[ Osobista Galeria ]




Końcówka wypowiedzi o pomocy dla Afryki jest jak najbardziej prawdziwa i trafiona w sedno sprawy.
Sam stosunek Staszewskiego do U2 nikogo nie powinno dziwić, Kazik nigdy nie miał zapędów do zdobycia popularności. Chyba jedyną płytę, którą promował w TV (na antenie TVP2) było "12 groszy".

Warto też porównać ceny biletów na koncert obu muzyków: Bono 150-300 zł, Kazik 25 - 40 zł.
Cena pokazuje stopień komercjalizacji...
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Wtorek, 06 Lutego 2007, 22:17 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




EDDY :
Końcówka wypowiedzi o pomocy dla Afryki jest jak najbardziej prawdziwa i trafiona w sedno sprawy.


Nie mogę się zgodzić. Właśnie końcówka świadczy o tym, że Kazik nie wie o czym piszę. Wszystkie powołane przez niego "argumenty" dostrzega sam Bono i potrafi racjonalnie odnieść się do nich - chociażby w książce "Bono o Bono". Jeśli nie czytałeś to polecam.

EDDY :

Sam stosunek Staszewskiego do U2 nikogo nie powinno dziwić, Kazik nigdy nie miał zapędów do zdobycia popularności. Chyba jedyną płytę, którą promował w TV (na antenie TVP2) było "12 groszy".


A co ma brak zapędów Kazika do popularności do jego krytycznego stosunku do U2?

EDDY :
Warto też porównać ceny biletów na koncert obu muzyków: Bono 150-300 zł, Kazik 25 - 40 zł.
Cena pokazuje stopień komercjalizacji...


Warto również porównać koszty organizacji koncertów U2 (koszt organizacji jednego koncertu to milion euro) i Kazika oraz międzyznarodowej rangi artystów smile.gif
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Środa, 07 Lutego 2007, 09:48 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Max
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #541
Posty: 2229


[ Osobista Galeria ]




EDDY :


Warto też porównać ceny biletów na koncert obu muzyków: Bono 150-300 zł, Kazik 25 - 40 zł.
Cena pokazuje stopień komercjalizacji...


Stary, U2 to ekstraklasa światowa. Kazik to ekstraklasa na rynku polskim. W ogóle, można pisać do jutra, odpowiadając na ten absurdalny, dla mnie argument.
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Środa, 07 Lutego 2007, 13:06 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




Żeby spojrzeć bardziej obiektywnie na felieton Kazika zajrzałem na forum na oficjalnej stronie Kazika. Swoją drogą - aktywnym uczestnikiem jest tam m.in. Corso. wink.gif

Jest tam nawet temat poświęcony temu artykułowi:
http://kult.art.pl/forum/viewtopic.php?id=4028

Oczywiście znalazło się kilka osób które w pełni zaakceptowały wypowiedź Kazika (bez podania jakiś konkretnych argumentów), część zadeklarowała niechęć do zespołu. Z wypowiedzi użytkowników można jednak wysnuć wniosek, że niezależnie od stusunku do U2, Kazik nie popisał się szczególnie w tym artykule.

Kilka ciekawszych, moim zdaniem, wypowiedzi:

chodi :
...W pierwszej części artykułu Kazik odniósł się do twórczości U2. I z tego co ja zrozumiałem to było to przedstawienie z perspektywy gustu Kazika i nie było obraźliwe, czyli ok. I nie ma się nad czym rozczulać. Wg mnie oczywiście.
Natomiast w drugiej części artykułu Kazik niestety napisał o czymś o czym chyba nie ma pojęcia, dodatkowo wrażenie to potęguje zdjęcie z Buszem, z którego może wynikać ich bliskość.
Nazw fundacji nie pamiętam (pewnie Trini mnie poprawi;P), ale Bono swoją pracą i wizerunkiem wspiera fundusze, które trafiają bezpośrednio do ludzi i zachęcają do rozpoczynania aktywności głównie gospodarczej. Tym różnią się od pomocy, którą jako mizerną ocenił Kazik i polegającą na rozdawaniu różnych dóbr, bez zachęt i kontroli, co powoduje coraz większą zależność ludzi od pomocy, a także bogacenie się kacyków. Bono otwarcie krytykuje tę formę pomocy, jednocześnie uznając że taka pomoc jest lepsza niż żadna.
Wiedząc o tym i czytając to co napisał Kazik, no niestety czuję słabość. Chociaż wiem że Kazik nie miał niczego złego na myśli to jednak przedstawienie Bono jako maskotki jest delikatnie mówiąc nietrafione.


Bartos :
Tak sobie czytam Wasza dyskusję i dochodzę do wniosku, że jak zawsze prawda leży po środku. No bo z jednej strony racje ma Trini, która ze zrozumiałych powodów(fanka U2) nie zgadza się z opinią na ich temat wyrażoną przez Kazika, ale z drugiej strony racje ma Qman, który słusznie zauważył, że U2 to teraz "maszynka do robienia pieniędzy". Bono jest dobrym wokalistą(tak samo jak Axl Rose :] ) i tego nie da mu się zarzucić, ale wydaje mi się, że Trini padła ofiarą tzw "czaru U2", który w znacznej części dopada właśnie płeć piękną - na dowód podam fakt, iż u mnie w pracy pracuje pierwsza kobieta jaką spotkałem w swym krótkim, która otwarcie zakomunikowała, że nie lubi U2. U mnie sprawa wygląda w ten sposób, że szanuje Bono za jego dokonania, ale nie jestem wielkim miłośnikiem ich muzyki. Owszem, lubie sobie czasem posłuchac One czy the sweetest thing, ale już np te całkiem nowe dokonania mnie nudzą. Druga sprawa - przyznaje się Trini, że nie byłem na żadnym koncercie U2 , była moja ciotka i była zachwycona, ale Kazik jeżeli chodzi o koncerty to naprawdę górna półka i tutaj nic nie można mu zarzucić. Chłop wyraził swoją opinię i ma do tego prawo ... że wg niektórych przesadził, może i tak, ale czyż nie dlatego go cenimy, że mówi to, co mysli?


Qulec :
Nie zgadzam się dlatego że szanuje muzyków U2. Chociaż nie jestem ich fanem, jak usłyszę w radiu to nie przełączam. Nie zgadzam się z metodą krytyki Kazika, co jest zupełnie różne od nie podoba mi się. Poprostu nie lubię takich krytyk. Zgadzam się z Trini w kwestii koncertów, jeżeli byliby tak drętwi i nic nie warci, nie zwalałyby się na ich występy takie tłumy. Co do działalności charytatywnej. Oczywiście że czerpali z tego swoje korzyśći, zdobyli sławę, ale mimo wsszystko coś zrobili. A to że fundusze i pomoc mogły zostać nieprzyjęte jak w wypadku Etiopii to inna sprawa. Czy Bono jest pozerem ? Jest. Zrobili z Geldofem wielką fetę, stali się sławami na skalę światową, w dodatku z etykietą wielkiego dobroczyńcy, co nie zmienia faktu że takie ocenianie człowieka jest poprostu bez sensu. Jeżeli chodzi o krytykę muzyki, to Kazikowi nie podobają się rozwiązania U2 a niektórym nie podoba się głos Kazika i to też warto mieć na uwadze. Kazik miał prawo tak pisać, to jego zdanie. Ja nie napisałbym tego, i nie zawarłbym niektórych informacji, oto dlaczego się nie zgadzam.


chodi :
To jak tak po kolei:

1.
W pierwszej kolejności także zwróciło moją uwagę to, że w całym tym tekście nie ma słowa na temat rzeczonej książki; okazja (wydanie książki właśnie) wymieniona w leadzie sprawia, że mamy wrażenie, jakby książka była jedynie pretekstem do .... się do Bono. W pierwszym odruchu przyznałem więc rację Trini, ale spojrzałem do wydania papierowego i tam - na dole kolumny; na skanie, który jest tutaj, widać tylko fragment - jest też coś w rodzaju recenzji owej książki autorstwa Piotra Kofty. Zatem o to nie ma się co czepiać Kazika - poprosili go o tekst na zadany temat, to napisał.

2.
W dywagacje Kazika nt. fenomenu Bono i U2 jest wbudowana taka dwuznaczność, niezręczność, która pojawia się zawsze wówczas, kiedy - w skrócie rzecz ujmując - jeden artysta jebie drugiego, głównie w mediach. Kazik, zdawało mi się, do pewnego momentu bardzo tego unikał, może poza jakimiś krótkimi sygnałami w różnych wywiadach. Nie wiem, czy ten tekst zwiastuje jakąś trwalszą tendencję, czy jest jedynie wyjątkiem od tej reguły, ale ogólnie warto mieć świadomość, że jest to niezręczne. Choćby dlatego, że taka krytyka jest obosieczna - świadectwem tego jest właśnie wytknięcie na okoliczność takiego tekstu Kazikowi, że &#8222;fałszuje nawet na płycie&#8221;.

3.
Popełnić niezręczność to jedno, ale otwarcie bredzić to rzecz inna. I tu np. na łopatki kładzie mnie tekst: Nie jestem też w stanie powiedzieć, co niesamowitego niosą ze sobą koncerty Irlandczyków. Po londyńskim doświadczeniu więcej ich na żywo nie widziałem, ale to, co miałem okazję zaobserwować na koncertowych kasetach wideo, na kolana mnie nie powaliło...
Dwie refleksje, Drodzy Państwo:
1. Takie coś mówi facet, który przy szeregu okazji podkreślał, że jedyna płyta live zespołu Kult została kompletnie ..., bo nic nie zostało na niej z atmosfery koncertu.
2. Jakiś czas temu - komentując właśnie czyjeś impresje na temat imprezy, na której ten ktoś nie był obecny - pisałem, że najlepiej jest pisać przewodnik turystyczny o kraju, w którym się nie było. Kiedy Kazik pisze, że nie znajduje nic niesamowitego w koncertach U2 i wygłasza ten sąd na podstawie &#8222;koncertowych kaset wideo&#8221;, to rodzą się poważne wątpliwości, czy aby na pewno jego rozważania na temat całej drogi muzycznej U2 są warte coś ponad siusiaka.

4.
Zasadniczo U2 im nowsze, tym mniej mi się podoba - ale ja w ogóle nie o tym... Ja o tym, że mierzi mnie takie pierdu-pierdu wicie-rozumicie na temat czegoś, o czym się po prostu nie wie. Kazik nie jest w stanie powiedzieć, co niesamowitego jest w koncertach U2, bo na żadnym de facto nie był. No ale jak nie był, to po co się mądrzyć?
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Środa, 07 Lutego 2007, 17:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Fledge
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2270
Posty: 463


[ Osobista Galeria ]




Najlepsze wypowiedzi ma i tak Trini :)
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Środa, 07 Lutego 2007, 23:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




Fledge :
Najlepsze wypowiedzi ma i tak Trini :)


Mi tam bardziej podoba się bardziej kolega Donkey, który stwierdził że "Bono ma mniejszą skalę głosu niż Kazik i brzydszą barwę". Na szczęście dodał, że to jego subiektywna ocena lol.gif
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Czwartek, 08 Lutego 2007, 00:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
demon
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #3633
Posty: 55


[ Osobista Galeria ]




Ten tekst Kazika ani mnie grzeje, ani ziębi. IMO w jednym ma rację: koncerty U2 wydawane na płytach są 'odarte' z emocji występów 'na żywo'. Jasne: dźwięk niby ten sam, ale nawet puszczony na cały regulator nie stwarza atmosfery bycia na koncercie, nie ma wrzasku, krótkotrwałego ogłuszenia, ścisku, potu :P, podłoża wibrującego wraz ze skaczącą bandą fanów :) itd. To po prostu nie to.
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Czwartek, 08 Lutego 2007, 09:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




demon :
w jednym ma rację: koncerty U2 wydawane na płytach są 'odarte' z emocji występów 'na żywo'.


Skoro przyznajesz mu rację w tym zarzucie to uważasz, że koncertowe wydawnictwa Kazika w pełni oddają emocje jego występów. Czyli na jego nagraniach czuje się to wszystko czego brakuje na wydawnictwach U2?

Dla mnie naturalnym jest, że nagranie (czy to audio czy video) nigdy nie odda w pełni atmosfery koncertu (i chyba na szczęście). Nie bez powodu najważniejszym dla każdego fana jest udział w koncercie...

Na powyżej cytowanym już forum znalazłem jeszcze jedną wypowiedź (niejakiego Ob.śmieć) - krótką ale jaką treściwą. Jak dla mnie świetna kwintesencja całej dyskusji:

Cytat:
dajcie znać jak Bono wspomni o Kaziku
  
offtopic
PostWysłano: Czwartek, 08 Lutego 2007, 16:46 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EDDY
Admin
 
Użytkownik #1
Posty: 1451


[ Osobista Galeria ]




Fledge :
Najlepsze wypowiedzi ma i tak Trini :)

Szkoda, że do nas przestała zaglądać Pani Moderator z Legnicy. wink.gif
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Piątek, 09 Lutego 2007, 12:57 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Fledge
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2270
Posty: 463


[ Osobista Galeria ]




Mimo wszystko przesadzacie w twierdzeniu, ze aby ocenic wartosc wystepów koniecznie trzeba je zobaczyc na zywo. Spójrzmy prawdzie w oczy - przecietny zjadacz chleba (mieszkajacy w Polsce) rzadko ma okazje pojawic sie na koncercie jakiejs zagranicznej gwiazdy.

Ja tam ciesze się ze ja dotąd zaliczyłem chociaż jeden show mojego ulubionego zespołu. Może będzie więcej, ale prawdę mówiąc niemal cala moja dotychczasowa wiedza na temat wspaniałych występów U2 bierze się z płyt.

Zgadzam sie ze telewizja nie odda nigdy specyficznej koncertowej atmosfery, ale z drugiej strony pokazuje to czego nie widac na zywo - koncert z wielu perspektyw, zbliżenia, klarowny dzwiek.

Podsumowujac. Ocena wystepu na podstawie Dvd nie jest niczym niewłaściwym i daje nieraz jaśniejszy obraz calosci.
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Niedziela, 11 Lutego 2007, 14:29 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Kacha
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #5520
Posty: 5


[ Osobista Galeria ]




Fledge :

Podsumowujac. Ocena wystepu na podstawie Dvd nie jest niczym niewłaściwym i daje nieraz jaśniejszy obraz calosci.



też myślę, że nie jest zła, bo sama zaczynałam fascynację oglądając kolejne wydania DVD, poznawała co robią na koncertach, jak to sie dobywa, jak reagują fani, jaki klimat panuje...

Ale tylko ktos kto na takim koncercie był jest w stanie w pełni zrozumieć i poczuć jak to jest.

Np. Multicam... Dla nas jest to praktycznie świętosc! Nikomu nie przeszkadza jakośc dźwięku czy obrazu, czy to, że zamiast Bono słychać momentami jakieś piski i inne głosy. To jest nasze wspomnienie i nikt nam tego nie odbierze. a dla innych fanów (chodzi głównie o tych zagranicznych) jest to kolejny bootleg do kolekcji...

tak myślę ja :D
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Piątek, 16 Lutego 2007, 21:19 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




Za pośrednictwem U2.com można obejrzeć 2 strony najnowszego wydania magazynu Q, którego znaczna część została poświęcona U2 smile.gif :

http://media.u2.com/pdf/q_feb07_free.pdf
  
Re: U2 w prasie
PostWysłano: Sobota, 17 Lutego 2007, 13:25 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
JustinHawkins
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #6103
Posty: 1174


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Sam stosunek Staszewskiego do U2 nikogo nie powinno dziwić, Kazik nigdy nie miał zapędów do zdobycia popularności. Chyba jedyną płytę, którą promował w TV (na antenie TVP2) było "12 groszy".

Warto też porównać ceny biletów na koncert obu muzyków: Bono 150-300 zł, Kazik 25 - 40 zł.
Cena pokazuje stopień komercjalizacji...


Sorry że z takim opóźnieniem się odzywam, ale to najdurniejszy argument przeciwko U2, jaki w życiu widziałem..
  
U2 w prasie
Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> U2 - The Joshua

Strona 20 z 21  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010