|
| Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 13:18 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Z góry zaznaczam, że moja wypowiedź pisana jest pod wpływem mojego obecnego stanu.
Tak się zastanawiam, dlaczego jeśli zwierzam się, że mam kobiece dni w nadziei na taryfę ulgową w gierkach godowych, płeć najbrzydsza z możliwych specjalnie zaczyna wyciągać na wierzch wszystkie moje wady i przykre sprawy czyli silić się na tzw. ukłucie patykiem w pośladek?
To dlatego, że naturalnie agresywna reakcja z mojej strony tak fajnie wygląda?
A może to dlatego, że tak fajnie potem wyglądam ja sama po nieprzespanej nocy, którą spędziłam na płaczliwym zastanawianiu się nad sensem życia i pożycia?
Jakie to piękne... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 13:59 |
|
|
|
little_wild_girl : |
zaczyna wyciągać na wierzch wszystkie moje wady i przykre sprawy |
er no Zuza co ty ?
tyś jest baba bez wad |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 14:10 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Wiesz 1000x mu to wczoraj mówiłam, ale on powtarza, że tylko on mnie zna tak naprawdę. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 14:30 |
|
|
|
Nie opowiadaj Zocha, wcale ze mną wczoraj nie gadałaś |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 15:00 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Wujek na szczęście z tych, którzy zdradę wybaczają. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 17:13 |
|
|
|
little_wild_girl : |
...Tak się zastanawiam, dlaczego jeśli zwierzam się, że mam kobiece dni w nadziei na taryfę ulgową w gierkach godowych, płeć najbrzydsza z możliwych specjalnie zaczyna wyciągać na wierzch wszystkie moje wady i przykre sprawy czyli silić się na tzw. ukłucie patykiem w pośladek?... |
A moze dlatego, ze wowczas ta druga strona czuje sie lepiej, ze nie jest sama na tym swiecie pelnym wad i niedociagniec, bo jesli nawet osoba bardzo kochana nie jest nieskazitelna, to... znaczy, ze nie jest "ze mna" az tak zle.
Nie wiesz, ze faceci to mistrze w sztuce prowokowania kobiet, a zwlaszcza podczas ich ciezkich dni...?
Tia, z nimi zle, ale bez nich jeszcze gorzej... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 18:52 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
A daj się sprowokować, spokój będzie i biedne serduszko ukochanego misia się ucieszy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 19:48 |
|
|
|
little_wild_girl : |
Tak się zastanawiam, dlaczego jeśli zwierzam się, że mam kobiece dni w nadziei na taryfę ulgową w gierkach godowych, płeć najbrzydsza z możliwych specjalnie zaczyna wyciągać na wierzch wszystkie moje wady i przykre sprawy czyli silić się na tzw. ukłucie patykiem w pośladek? |
Zwierz się przyjaciółce, a facetowi zakomunikuj fakt "mienia kobiecych dni".
I już. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 19:53 |
|
|
|
little_wild_girl : |
Z góry zaznaczam, że moja wypowiedź pisana jest pod wpływem mojego obecnego stanu.
Tak się zastanawiam, dlaczego jeśli zwierzam się, że mam kobiece dni w nadziei na taryfę ulgową w gierkach godowych, płeć najbrzydsza z możliwych specjalnie zaczyna wyciągać na wierzch wszystkie moje wady i przykre sprawy czyli silić się na tzw. ukłucie patykiem w pośladek?
To dlatego, że naturalnie agresywna reakcja z mojej strony tak fajnie wygląda?
A może to dlatego, że tak fajnie potem wyglądam ja sama po nieprzespanej nocy, którą spędziłam na płaczliwym zastanawianiu się nad sensem życia i pożycia?
Jakie to piękne... |
Tak nasycić parę zdań dwuznacznością interpretacji i ironii to tylko kobieta w trakcie "trudnych dni" umie!
Do właściwej oceny sytuacji należałoby wysłuchać tej drugiej obrzydliwie brzydkiej strony! Mam bowiem wrażenie, że Twoje "zeznania" są tendencyjne! Dlaczego? Mogę nie mieć racji, ale często dzieje się tak, iż sami sobie pozwalamy na różne "przyzwolone agresje" mając na swą obronę różne stany fizyczne i psychiczne, które najlepiej uznać za niezależne od nas! Oczywiście w tym konkretnym przypadku trwa odwieczne niezrozumienie mężczyzn, ale możemy to "w sposób przyzwolony usprawiedliwić" tym, iż nie mamy szansy tego zrozumieć!
Wiem wiem - dualizm myślowy!
Jakby na to nie spojrzeć najwłaściwszym rozwiązaniem wydaje się być próba wzajemnej wyrozumiałości: mężczyzn dla kobiet, że w "tych dniach" mogą zachowywać się "inaczej" i kobiet dla mężczyzn, że może być im trudno to zrozumieć! "...miłość nie unosi się gniewem...."!!! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 20:05 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
W tych dniach trza się dowartościować choćby tym, że jeśli chcesz możesz pisać tak, aby nikt nie był w stanie cię pojąć. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 20:10 |
|
|
|
little_wild_girl : |
W tych dniach trza się dowartościować choćby tym, że jeśli chcesz możesz pisać tak, aby nikt nie był w stanie cię pojąć. |
Nikt jak nikt ale facet to napewno!
I za to Was kochamy! Cóż za radość z odkrytego! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Niedziela, 20 Listopada 2005, 20:42 |
|
|
|
Kosmopolitka : |
Nie wiesz, ze faceci to mistrze w sztuce prowokowania kobiet, a zwlaszcza podczas ich ciezkich dni...? |
Dobrze wiedzieć
Kospolitka : |
Tia, z nimi zle, ale bez nich jeszcze gorzej... |
A bo nie! Z facetami dobrze jest! A jaka zabawa! Chociaż to może zależy od podejścia, doświadczenia itp.
cezar : |
Dlaczego? Mogę nie mieć racji, ale często dzieje się tak, iż sami sobie pozwalamy na różne "przyzwolone agresje" mając na swą obronę różne stany fizyczne i psychiczne, które najlepiej uznać za niezależne od nas! |
Jeżeli pewnym stanom [i nie mówię tutaj koniecznie o "trudnych dniach"] towarzyszą bardzo silne emocje - gniew, niejaka bezsilność, może nawet smutek - to mogą mieć miejsce sytuacje, do jakich z pewnością by nie doszło, gdyby działało się "na trzeźwo". Sama [ale to raczej przed wiadomymi "dniami"] przyłapuję się na tym, że znacznie bardziej się wzruszam. Ostatnio, gdy akurat napisałam bardzo długiego posta, zawiesił mi się net, kiedy chcłam włączyć podgląd. Wrzasnęłam na całe gardło "No żesz, kurde!" i zalałam się łzami No, może nie dosłownie, ale przykro mi było. Gniewu nie zauważyłam w "objawach" na szczęście. Chodzi mi o to, że zgadzam się z Cezarem w tej sprawie: usprawiedliwianie swoich czynów stanami emocjonalnymi nie do końca jest dobre. Tak, ale w takim razie jak się wytłumaczyć? Sądzę, że się przyznać: nabroiło się i to, że było sie wkurzonym po rozmowie z szefem albo ma się okres, faktu niestety nie zmieni.
cezar : |
Oczywiście w tym konkretnym przypadku trwa odwieczne niezrozumienie mężczyzn, ale możemy to "w sposób przyzwolony usprawiedliwić" tym, iż nie mamy szansy tego zrozumieć! |
Nie chodzi o zrozumienie, co konktretnie odczuwa wtedy kobieta ["kobiecy" ból można porównać do bólu zęba - jest równie natrętny i skutecznie potrafi zepsuć humor]. Istotne jest to, żeby zrozumieć, że wtedy czuje się ona gorzej, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wtedy też podobno najbardziej ceni sobie komfort. Nie tylko o środkach higienicznych mówię i wygodnej pościeli. Sądzę, że wtedy też milszy jest komfort psychiczny, bezpieczeństwo, poczucie panowania nad sytuacją.
Jesteś kobietą, jedyna czego pragniesz, to spokój a tu bah! facet Ci mówi, że masz "trochę zbyt krągłe kształty"[zrzuć pare kilogramów, kochana!], włosy to byś lepiej sobie jeszcze raz pofarbowała, bo ten kolor Ci "nie pasuje" [wyglądasz, jakbyś miała na głowie starą miotłę!] i pyta się, co na kolację [ugotuj w końcu coś i to dobrego, bo żreć mi się chce, a Ty się lenisz!].
Masakra |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 21 Listopada 2005, 13:54 |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 21 Listopada 2005, 14:10 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
A on żyje? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Czwartek, 08 Grudnia 2005, 00:11 |
|
|
|
Z góry zaznaczam, że moja wypowiedź pisana jest pod wpływem wina, które teraz w mojej krwi krąży...
Dochodzę do wniosku, iz nie można odkryć sensu relacji męsko-damskich (m-k), bo gdyby do tego doszlo, ludzie nie mieliby już po co żyć, a na pewno świat stanąłby na głowie...
I już nie mogłybyśmy odpowiadać naburmuszone "Nic się nie stało" na zadane przez swojego pana pytanie "Kochanie, co Ci się stało?".
Bum! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Czwartek, 08 Grudnia 2005, 00:17 |
|
|
|
Co prawda nie naburmuszona, ale czasem mówię "Nic się nie stało", bo zwyczajnie wiem, że nikt tego, co myślę, nie zrozumie Przynajmniej najczęściej nie ten ktoś, kto pyta, a sama innym nie chcę gitary zawracać. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Środa, 28 Grudnia 2005, 22:03 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
aglo : |
Z góry zaznaczam, że moja wypowiedź pisana jest pod wpływem wina, które teraz w mojej krwi krąży...
Dochodzę do wniosku, iz nie można odkryć sensu relacji męsko-damskich (m-k), bo gdyby do tego doszlo, ludzie nie mieliby już po co żyć, a na pewno świat stanąłby na głowie...
I już nie mogłybyśmy odpowiadać naburmuszone "Nic się nie stało" na zadane przez swojego pana pytanie "Kochanie, co Ci się stało?".
Bum! |
Właśnie, bum
Gdybyś poznała sens relacji m-k, wiedziałabyś np., gdzie przywalić po takim pytaniu ekhm. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 06 Lutego 2006, 16:54 |
|
|
|
Gubię się w tych relacjach, no bo niby na czy miałyby one polegać?????
Czy ból, łzy, niezrozumienie, brak szacunku, czy to wszystko powinno stanowić ich esencje????
Dajesz same pozytywy nie dostajesz nic.
Dbamy o kwiaty miesiacami, latami a one nigdy nie kwitną !!!
Po długim czasie przychodzi smutek, zwatpienie, rozgorycznie.
Ech, szkoda słów |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 06 Lutego 2006, 18:52 |
|
|
|
aglo : |
I już nie mogłybyśmy odpowiadać naburmuszone "Nic się nie stało" na zadane przez swojego pana pytanie "Kochanie, co Ci się stało?".
|
Myślę, że problem polega na tym, iż niektórzy ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać wprost i komunikować się bezpośrednio mówiąć o uczuciach, jakie w danym momencie nimi targają. Zamiast tego reagują uszczypliwymi uwagami, które są - ni mniej, ni więcej - tylko zakamuflowaną agresją.
Jeśli o mnie chodzi staram się w takich sytuacjach mówić tylko o tym, co naprawdę przeżywam i czuję, a nie wyciągać na wierzch jakichś spraw z przeszłości i kwitować ich stwierdzeniem "bo Ty to ZAWSZE...", "bo Ty to NIGDY..."
Nie wstydźmy się mówić o uczuciach i nie wstydźmy się ich okazywać! Czego Wam i sobie życzę... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Odkryłam sens relacji m-k |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 06 Lutego 2006, 18:56 |
|
|
|
Doty : |
Gubię się w tych relacjach, no bo niby na czy miałyby one polegać?????
Czy ból, łzy, niezrozumienie, brak szacunku, czy to wszystko powinno stanowić ich esencje????
Dajesz same pozytywy nie dostajesz nic.
Dbamy o kwiaty miesiacami, latami a one nigdy nie kwitną !!!
Po długim czasie przychodzi smutek, zwatpienie, rozgorycznie.
Ech, szkoda słów |
Niektóre kwiaty nigdy nie zakwitną... Niestety... Ale to ich problem, nie Twój, Doty... Jestem z Tobą, kochanie, bo chyba wyczuwam o co Ci chodzi... |
|
|
|
|
noclegi ciechocinek
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|