Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga -> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce Idź do strony 1, 2, 3 ... 49, 50, 51, 52, 53, 54
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Re: <Marek D.> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Niedziela, 19 Lutego 2012, 12:30 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Dzisiaj paradygmat: moja własna praktyka jogi to trenowanie samemu w zamkniętym pomieszczeniu , albo w Naturze, bez ludzi w promieniu kilometra, w lodowatym chłodzie pustki emocjonalnej, z przetrąconym kręgosłupem. Czepianie się wątlej nadziei....

Ten paradygmat nieco się zachwiał dzisiaj, chwilowo.
Bo możliwy wydał mi się inny wariant ja: " Ja, to miejsce przecięcia wielu, rożnych interakcji. Miejsce migotliwe. Przemijające.

Po siavasanie w piątek, gdy otwierałem oczy miałem poczucie,że wracam z dna głębokiej, wielkiej jaskini do radosnego Realu krzesła, kocy podłogi, ściany, drabinek. No i ktoś tam jeszcze leżał.
Czułem się mocny, mocą Ziemi.

Wczoraj w grupie trenowaliśmy vinjasowo , odpoczywając w Adho Mukha Śvanasanch.... w wersji" Forest Gamp biega".

W tym momencie nie zgadzam się na uznanie tego za praktykę własną.
Bo za słabo czułem odrębność, oddzielenie od świata, innych ludzi?
Nie było tego bólu?
Co do poczucia kontroli , jedynowładztwa to , przepraszam cie kombatancie, ale wydają mi się możliwe i z ludźmi.

No cóż, Donna Farhi powiada, że poczucie oddzielenia od innych ludzi, świata to kulturowe złudzenie. Jedność to cel praktykowania jogi.
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Wtorek, 06 Marca 2012, 01:13 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
mnemozyne
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #7429
Posty: 24


[ Osobista Galeria ]




praktyka własna, moje własna, wyzwala dobrą energię, współbrzmi z pejzażem za oknem... wiatrem, słońcem, itp....(bez poezji...chociaż bywa wzniośle...)
praktyka w grupie............ może lepiej przytulę się do brzucha ziemi i poszlocham...
  
Re: <mnemozyne> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Środa, 07 Marca 2012, 12:17 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




@mnemozyne mogłabyś przybliżyć tę sytuację ; współbrzmienie z otoczeniem w praktyce własnej i jak się domyślam, frustrację czy stres w praktyce grupowej ???

Dzisiaj w rozruchu porannym mogłem więcej robić, bo część do tej pory obruszająca się na zachowanie nie na scenie, nie "ku chwale", nie pokazowe, nie obruszała sie nie pomstowała , nie burzyła się.
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Piątek, 09 Marca 2012, 13:19 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Właściwie w "głębokim półśnie" poza powtórką interakcji matka- dziecko na rzecz wyrobnictwa, poruszałem się, aborygeńsko.

Jak to się ma do praktyk Grotowskiego, Detlefa Kapperta, CI? Von Bzdulova?
Superego atakuje
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Piątek, 09 Marca 2012, 20:33 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




poruszałem się, aborygeńsko.

Znaczy się co? Aborygeni poruszają się jakoś inaczej niż człekokształtne naczelne??
  
Re: <Marek D.> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Niedziela, 11 Marca 2012, 12:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Gadanie na hehu to jak wylewanie wody z trudem pompowanej z prywatnej studni, na pole za stodołą.

Kierowanie wniosków, spostrzeżeń co do własnego doświadczenia przez heh, to puszczanie energii w gwizdek.
Lepiej jakby ta energia pracowała z pożytkiem w układzie gospodarczym.
W tym roku przyciągam swoim pisaniem duchy męskie „po przejściach”.

Wczoraj czułem, że się we mnie coś załamało. Pękło w czasie Kontaktu Improwizacji. Sądzę ,ze to padł dziecięcy model przywiązania.
To widać tez w rozruchach aborygeńskich. Nie było wielkich, afektywnych interakcji Dziecko - Rodzic . Nie było też Rodzica spotworniałego do postaci tłumu.

W czasie CI pierwszy raz lekko wchodziłem w wymiany , lekko wychodziłem.
Rzeczywistość wewnętrzna rozruchu nie jest tylko rzeczywistością rozruchu. Jest większa , manifestowała się w czasie CI, a przypuszczam, że i historia wyciągania kasy za pracę w niej się mieści.

Myślę, ze mogę w tej rzeczywistości więcej robić niż w skonfliktowanej rzeczywistości Dz-R.

Ale tez szkoda, ze tak mało ceniłem dzisiaj tę swobodę, te ruchy które tak łatwo przychodziły. Całkiem się nimi nie przejmowałem, po fakcie bez większego zainteresowania odfajkowywałem ich zaistnienie. Ledwo zauważyłem.
Jak ta rzeczywistość wewnętrzna manifestuje się za dnia, w codziennych sytuacjach, zachowaniach?

W czasie wczorajszego treningu grupy Bena „szedłem skacząc po górach” jakby powiedział Marek Hłasko. Tak jest od tygodnia, a może i paru.
  
Re: Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Czwartek, 15 Marca 2012, 02:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




ta...
jestem "po przejściach", w trakcie "przejść" oraz "przed przejściami". "Przejścia" to treść mojego życia, współczuję tym wszystkim którzy naiwnie trwają w przekonaniu o niezmienności własnego bytu. Grunt to traktowanie ludzi żyjących w stanie durerowskiej melancholii przy pomocy tych samych kryteriów co psychologowie z pism dla starszych pań.
  
Re: <q0q0q0> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Niedziela, 18 Marca 2012, 18:01 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




q0q0q0 jeśli tak uważasz.....
  
Re: Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Niedziela, 18 Marca 2012, 23:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




Spodobały mi się teksty Liz Arch. W sumie to dziwne bo zazwyczaj nie chce mi się czytać babskich pamiętników dłużej niż minutę, a tu widzę bardzo wiele bliskich mi elementów.
  
Re: <q0q0q0> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Sobota, 24 Marca 2012, 21:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
mnemozyne
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #7429
Posty: 24


[ Osobista Galeria ]




drzewa się nasłuchały: dopiero co otrzepałam piórka z wody morskiej, wyprężyłam w słońcu skrzydła... pofrunęłabym... -nic z tego-....

trafiłam na rytuały tybetańskie http://www.youtube.com/watch?v=aJKerrgDS6E&feature=fvsr , włączyłam je do treningu . W jednym z ćwiczeń brzuch samowolny, żadnej nad nim władzy. Rozburczał się , spróbowałam zrobić bezskutecznie jakąś kontrę mięśniami , potem rechotał radośnie, gardło mu wtórowało. stateczne dłonie, stopy
  
Re: <mnemozyne> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Niedziela, 25 Marca 2012, 15:48 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Czego się trzymać?
javascript:emoticon('biggrin.gif')

Ludzie odlatują w czasie treningu na różne sposoby. Niektórzy zaczynając treningi mają to z punktu, i prawie przez cały czas. A po paru miesiącach tylko w okresach przeciążenia, w czasie treningu..

Często w siavasanie widzę odłączenie świadomości od ciała, od sytuacji w tym momencie – nawykowe, konstytucyjne. Tak naturalne że jakikolwiek apel, czy choćby zasugerowanie: hej, wróć do tu teraz, do ciała! - spotkałoby się z totalnym zdumieniem: Ja?javascript:emoticon('eusa_eh.gif')

Niektórzy są latami aktywni symbolicznie, społecznie poza ciałem. Między ich mową, myśleniem, postrzeganiem a ciałem zieje przepaść jak Dolina Śmierci.
Z czasem zmniejsza się do wielkości wyschniętego koryta rzeki, powiedzmy, Wisły.

Z jednej strony trudne dla zawodnika asany wybijają go często z tu i teraz i z ciała, z drugiej przenoszą w ważne rejony osobowości, czy uniwersum świadomości.

Na wczesnym filmie z Bubiczem widzę siebie jako odłączonego od sytuacji, programowo, na mocy dekretu najwyższej instancji własnej. To odosobnienie było selektywne. Filtr zatrzymywał błahe sygnały. To działało w czasie treningu.” Po” szedłem za falą grupowych, radosnych emocji.
Przypuszczam, że ważniejsze dla mnie były instrukcje i egzekwowanie ich na ciele, niż otwarcie na ciało, bycie nim , empatia.

W ostatnich dwu tygodniach, w Zempo Kaiten Ukemi zatrzymuję się w momencie przenoszenia miednicy nad głową.
Sam ten opis budzi teraz moje obawy, a przecież robię warianty w cyklach asan odwróconych, przechodzę płynnie i z przyjemnością do wygięć do tyłu……..

Co jest?javascript:emoticon('shock.gif')

Wczoraj byłem zdegustowany , zniesmaczony po powtórzeniach tego padu. javascript:emoticon('eusa_sick.gif')

Nie robiłem ich technicznie. Co mi przypomniało podobne odczucia na kole młyńskim w wesołym miasteczku we Władysławowie.
Obracało się i obracało, ale co pewien czas stawało z nami wiszącymi jak nietoperze.
Wisiałem z Dorotą do góry nogami, w najwyższym położeniu poprzypinany, ona piszczała i protestowała, NIC NIE MOGŁEM ZROBIĆ!
Przestałem być na niej skupiony uczuciowo, znalazłem się niespodziewanie w sobie. Pusto, głupio………
Wiedziałem, że się głupkowato uśmiecham, ale najsilniejszym uczuciem było zdegustowanie . Głębokie poczucie niesmaku: - no jak to? Nie uchodzi, nie uchodzi!.javascript:emoticon('shock.gif')

Konsternacja. Jak do tego doszło ? to niemożliwe! Ja - godny obywatel? Do góry nogami i nic nie mogę zrobić! Dorota piszczy? To akurat dawało mi trochę satysfakcji…….
Godność ojcowska została poważnie naruszona prze te głupie numery!
Wczoraj w końcu zezłościłem się. Ja im pokażę !!!!!

Ale komu? I co?

Przypomniało mi się i sztormowanie na morzu. Ciągle trzeba uważać; jeśli fala wyniesie dziób w powietrze , to w bajdewindzie odpadamy. Gdy zsuwamy się z fali i napiera bardziej na rufę, ostrzymy, co może zrobić wywrotkę. Ok, poradziliśmy sobie….. bo kręcimy kołem po mistrzowsku.
Tyle że sytuacja trwa godzinami, jeśli nie kilka dni, fale idą i idą…….

Taki Zempo Kaiten Ukemi to przy tych wspomnieniach pryszcz. Zawsze mogę przestać padać. Mogę wiele zrobić!

Wczoraj okazało się, że moje diagnozy przyczyn nie uwzględniały idei istotnych w tym padzie.(Michał namawiał mnie: idź do przodu , nie w dół)

Sądzę, że gdybym na tym kole pokręcił się ze dwa tygodnie to bym sobie wisiał z przyjemnością.javascript:emoticon('smile.gif')

Doświadczenie podpowiada: jeśli zrozumiem czego się boję ( załamania się i runięcia na głowę ????? oderwania od ziemi????) to robiłbym ten pad bez mrugnięcia okiem.

Życzliwość w tej sytuacji zrobiłaby dużo dobrego.javascript:emoticon('smile.gif')

W jodze już dawno nie konfrontowałem się z niemożnościami, z lękami ciała. A mogę się konfrontować.
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Sobota, 07 Kwietnia 2012, 10:47 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Chyba wiem czemu lubię to forum. Widać mam sentyment, (graniczący z perwersją) z czasów kiedy przebywałem na OZ w klinice psychiatrycznej.
Tam też ludzie bredzili,ale byli jacyś bardziej naturalni. Może dlatego, że nie mieli czasu wymyślać tego co powiedzą, tylko od kopa werbalizowali swoje urojenia :D
  
Re: <Marek D.> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Środa, 25 Kwietnia 2012, 11:47 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




proces aborygeński trwa...
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Czwartek, 10 Maj 2012, 20:25 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Kurde, chyba biorę inne leki:) Proces Aborygena, proces aborygenizacji (o ile chcieli kogoś "ewangelizować" na swój sposób), ale "proces aborygeński"? Cholerna gramatyka. Proszę uściślić. Proces tworzenia, proces gnicia, bo czyj to już wiem, ale czego dotyczy??
  
Re: <Marek D.> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Piątek, 11 Maj 2012, 00:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Marek.D
Nie mam ochoty z tobą gadać. Sadzisz się, próbujesz obrazić, nie kumasz
Żądasz tłumaczeń.
nie odpowiada mi to.
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Piątek, 11 Maj 2012, 04:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Jakbym chciał Cię obrazić zrobiłbym to w prostszej formie.
Natomiast domyślam się, że przy swoich ćwiczeniach doznajecie jakiejś formy "odlotu". I tylko zastanawiam się, czy posty piszecie w trakcie tych "odlotów", czy może ten stan pozostaje na dłużej. Może jestem ignorantem, ale nawet dadaizm nie zrobił kariery. Tak więc wybacz, ale forma opisu twojej rzeczywistości szkodzi jej samej. Osobiście nie mam nic przeciw "da, da, da, gu, ga, ga", ale czy trzeba przy tym kaleczyć język?

Odpowiedzi nie oczekuję:)
  
Re: Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Piątek, 11 Maj 2012, 15:59 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




Marek D. zachęcam do ćwiczeń to sam się przekonasz.
Gdyby dadaizm nie "zrobił kariery" to byś o nim teraz nie pisał. Nie nabijałbym się na twoim miejscu z Duchampa, proponuję spróbować samemu z kimś grać w szachy bez używania figur i szachownicy.
Twoje sugestie jakoby był związek między stanem umysłu dadaistów i stanem umysłu joginów uważam za prowokujący do absurdalnych dyskusji.
  
Re: <q0q0q0> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Piątek, 25 Maj 2012, 10:36 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Przed chwilą skończyłem rozruch aborygeński

Dbałem o to, żeby nie włączały się silne moce, sadzenia się i gniewy.

Udało się.
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Poniedziałek, 28 Maj 2012, 11:28 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Przed chwilą wstałem , zrobiłem sobie herbaty.

Już więcej sprawczości, władzy przyznaję innym. Automatycznie.

Chciałem ,kiedy jeszcze byłem w pozycji horyzontalnej, zachować ciągłość przeżywania aborygeńskiego w sytuacji klikania.

Aborygeńskie przeżywanie tzn. bycie w ciele, mało w głowie, czy w ego, tzn., spokojna świadomość usztywnień po nocnym śnie, słuchanie impulsów do ruchu zewnętrznego, płynących z głębin, nie z interakcji bieżących, z ludźmi i światem…..

Zdałem sobie sprawę, że mój głos potępiający to doświadczenie, to głos ceniący rządzenie, dominowanie w byciu samemu.

To głos niegdyś silny Gabrielą wymagającą 20 000 000 000 000 lepszego wykonania asany niż studenci, wymagający majestatyczności, niedostępności cesarza Chin unoszącego ceremonialnie, onirycznie, w nastroju podniosłym, uroczystym – dłoń w geście łaskawym, bądź w geście ostatecznego wyroku.

Siedzę teraz , klikam i czuję ,że nie mam racji, że moje słowa nic nie znaczą wobec mocy OJCA.

Uczyłem się trochę w rozruchu aborygeńskim.

Wczoraj na spacerze między polami ze skoszonym pachnącym sianem podobał mi się pomysł wizualizowania i pokoju w którym praktykuję, i budynku i ulic i dalszych dzielnic i pól……. To ważna praktyka, gdy wykluczyłem się z Natury. Bo żyję ego.

Dziś Heh kojarzy mi się z twardymi facetami. A powyższy tekst to mówienie w pustą przestrzeń, obok nich.
Obrócenie głowy tak żebyśmy stali naprzeciw siebie to ……zderzenie okutych w zbroje……

Uczenie się jest OK. Słuchanie głębin , wiatru, ptaków jest OK. Słuchanie wrzawy miasta jest OK.

Donna powiada:
Jogę możemy zdefiniować jako świadomość wartości jakie są najbliższe sercu.
….joga jak i ajurweda uczą nas, że kiedy umysł zakorzeniony jest w swoim pierwotnym stanie ciszy, mamy naturalną skłonność do podejmowania decyzji wnoszących w nasze życie równowagę, zdrowie i szczęście…
  
Re: <modest> Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
PostWysłano: Sobota, 09 Czerwca 2012, 08:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Wczoraj wieczorem trenowaliśmy Urdhva Dhanurasanę.
Do teraz , czyli do rana czuje ożywienie ciała .

Za chwile jadę prowadzić. Nie robiłem rozruchu aborygeńskiego . Lektura hehu podpowiada mi ze gdybym zrobił , być może wypadłbym z procesów interpersonalnych , mocno dyskusyjnych w ciszę.....
  
Czy masz ochotę powiedzieć coś o Twojej dzisiejszej praktyce
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga

Strona 50 z 54  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010