 Wysłano: Piątek, 30 Czerwca 2006, 20:45 |
  |
|
|
Mam problem. Moja była żona jest chora na schizofrenię paranoidalną. Jesteśmy trzy lata po rozwodzie. Mam przyznaną opiekę nad dziećmi. Niestety mimo rozwodu mieszkamy w dalszym ciągu w jednym mieszkaniu (służbowe-moje). Przeżywamy horror. Częste ataki niczym nie spowodowanego szaleństwa, wyzwiska,krzyki itd,itp. Próbowałem przez prokuraturę ją ubezwłasnowolnić-pozew odrzucony. Teraz w sądzie złożyłem pozew o przymusowe leczenie (w imieniu małoletnich dzieci jako ich prawny opiekun) pozew także oddalony. Drugi pozew w sądzie leży o ubezwłasnowolnienie czekam na odpowiedź. Podpowiedzcie gdzie jeszcze mogę znaleźć pomoc w rozwiązaniu tych problemów.
Jej rodzina wypięła się na nią i w ogóle się nią nie interesuje a ja mam już tego wszystkiego po prostu dość. Męczę się tak już ponad dziesięć lat
Uważam że podobnie jak złodziej i bandyta ma większe prawa od ucziwego obywatela, tak i "normalny człowiek" nie ma żadnych szans w walce o spokojne życie z chorym psychicznie.
Wszystko przez ustawę o chorobach psychicznych. Owszem przyznaję że taka ustawa była potrzebna tylko że ci co ją tworzyli nie pomyśleli że chory psychcznie NIGDY nie uzna faktu że jest chory i sam NIGDY nie wyrazi zgody na leczenie (znam wyjątki ale one tylko potwiewrdzają regułę). Już kilkakrotnie zwracałem uwagę na ten problem wielu posłom lecz bez rezultatu.
Zastanawiam się czy możliwe by było zebranie odpowiedniej ilości podpisów pod petycją do sejmu o zmianę tej ustawy.
Czy nikt nie ma podobnych kłopotów? A może ktoś zna jakieś stowarzyszenie które się zajmuje tymi sprawami.
Nie wiem czy nikt nie może mi pomóc, czy każdy kto to czyta nie chce się wypowiadać na ten temat
Sprawy powoli się ruszają do przodu. Mimo że musiałem wycofać pozew o ubezwłasnowolnienie poprosiłem o to pełnoletniego syna. Jest już wyznaczony biegły sądowy który ma czas do końca sierpnia na określenie stanu zdrowia. Potem okaże się co będzie dalej.
Sprawa dalej jest w sądzie. Jest wyznaczony biegły sądowy który określi jej stan zdrowia. Ponieważ były wakacje sprawa się przeciąga. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Witam po przerwie.
Biegły wzywa ją na badania, ona nie jedzie i sprawa zawieszona jest w próżni. A ja powoli też zaczynam świrować. Ciekaw jestem kiedy się to skończy (i jak).
25.05.2007. Po prawie roku sprawa się skończyła choć nie całkiem. Moja była żona jest ubezwłasnowolniona a teraz czekam na opiekuna prawnego którego ma wyznaczyć sąd rodzinny. Jakaś sprawa była dwa dni temu ale nie wiem o czym. Po niedzieli pojadę się dowiedzieć |
|
|
|
|
 |
|
 |
ciechocinek nocleg
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|
