Wysłano: Środa, 17 Września 2003, 23:26 |
|
|
|
witam,
chcialem Wielce Szacownych Kolezanki I Kolegow We Wszelakich Zawilosciach Prawa Bieglych zapytac o aktualny stan prawny w temacie poruszonym w temacie.
czyli - czy pobieranie oplat za parkowanie na terenie drog publicznych przez wladze miast (lub w ich imieniu przez podmioty do tego upowaznione) jest legalne?
wiem, ze toczyla sie na ten temat goraca debata po wyroku sadu miasta warszawy (ktory stwierdzil, ze nakladanie "powszechnych" oplat lezy tylko w gestii sejmu bodajze) i przez jakis czas wydawalo sie, ze mozna nie korzystac parkomatow (oczywiscie podkresle raz jeszcze, ze chodzi o drogi publiczne).
krotko mowiac - placimy czy nie? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Środa, 17 Września 2003, 23:41 |
|
|
|
EZ_lo : |
witam,
chcialem Wielce Szacownych Kolezanki I Kolegow We Wszelakich Zawilosciach Prawa Bieglych zapytac o aktualny stan prawny w temacie poruszonym w temacie.
czyli - czy pobieranie oplat za parkowanie na terenie drog publicznych przez wladze miast (lub w ich imieniu przez podmioty do tego upowaznione) jest legalne?
wiem, ze toczyla sie na ten temat goraca debata po wyroku sadu miasta warszawy (ktory stwierdzil, ze nakladanie "powszechnych" oplat lezy tylko w gestii sejmu bodajze) i przez jakis czas wydawalo sie, ze mozna nie korzystac parkomatow (oczywiscie podkresle raz jeszcze, ze chodzi o drogi publiczne).
krotko mowiac - placimy czy nie? |
płacimy... ! Lepiej zapłacić zeta niż mendą 50 |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 05:47 |
|
|
|
i drugie pytanie - z innej beczki - ale nie bede otwieral kolejnego tematu.
zaczalem sie wgryzac w ustawe o prawie autorskim (z 04.02.94 +zmiany z 28.10.02) i stracilem nieco jasnosc. bylem dotad przekonany, ze jako legalny uzytkownik programu komputerowego mam prawo wykonac kopie zapasowa jego nosnika do codziennego uzytku. tymczasem:
"Art.75
2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:
1) sporządzenie kopii zapasowej, jeżeli jest to niezbędne do korzystania z programu komputerowego"
i wysnulem stad wniosek, ze poniewaz moja kopia to raczej fanaberia niz czynnosc niezbedna, to w/w prawa jednak nie mam. i gdzie tkwi prawda? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 08:08 |
|
|
|
EZ_lo : |
"Art.75
2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:
1) sporządzenie kopii zapasowej, jeżeli jest to niezbędne do korzystania z programu komputerowego"
|
to są tak zwane uprawnione piraty .
Jak się ma oryginał to nic nie mogą zrobić posiadaczowi płytek...szerzej czytałem o tym w Clicku |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Krzysiek> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 13:06 |
|
|
|
Ja nie płacę. To znaczy nie parkuję w płatnej strefie. Nie kupuję nic w centrum, nie kożystam z ich usług. Wszyscy kierowcy powinni tak zrobić. Wpływy z podatków w gminie by spadły, sklepy zbankrutowały i przeniosły się do lepszych dzielnic. Centrum stałoby siędzielnicą slumsów. Była by dla innych nauczka. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Tirinti> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 13:21 |
|
|
|
Handel i tak się już w dużej mierze przeniósł na obrzeża miasta. Kierowcy raczej tam kupują - w różnych M 1, czy Tesco. Centrum niech pozostanie mekką pieszych - spacerujących, pijących kawę, piwo, ale również robiących zakupy. W Poznaniu kieorwca może zaparkować na tzw. parkingu buforowym (bezpłatnym i strzeżonym) na obrzeżach centrum. Może też bezpłatnie na ulicy w śródmieściu, ale wieczorem lub w weekend. Nie zauważyłem, żeby ruch pieszy na Starym Rynku, czy pobliskich uliczkach zmalał. Ostatnio byłem też na zakupach w znajdującym się nieopodal ,,Kupcu Poznańskim" (centrum handlowym). Ruch tam też był duży. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 13:45 |
|
|
|
O i to Poznańskie rozwiązanie mi pasuje. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 17:06 |
|
|
|
panowie, ja doskonale wiem, jak sie sprawy prezentuja od strony praktycznej - plytki sie ma, placenia sie unika. natomiast chcialbym sie dowiedziec jak interpretowac prawo?
> tirinti bo moze mozesz parkowac i w strefie platnej i nic nie placic (jesli wciaz pobieranie oplat jest niezgodne z konstytucja).
> krzysiek - nie chodzi mi o to czy moga zrobic (wiadomo, ze nie - mala szkodliwosc, male srodki itd) chodzi mi o komentarz do przepisow, ktore, wydaje mi sie, jasno stwierdzaja, ze kopia zapasowa nie jest legalna. a jesli w cliku wypowiadali sie prawnicy i podpierali sie przepisami to prosze o cytat. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <EZ_lo> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 17:43 |
|
|
|
Możę i mogę. A straż miejska może mi (legalnie lub nie) koło zablokować. I po co mi to, jak mogę sobie na zakupy jechac do dzielnicy liberalnej. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 22:14 |
|
|
|
heh. kiedy ja nie chce sie wdawac w dyskusje na temat co lepiej - bo tu opinii z reguly wiecej niz zabierajacych glos. we mnie na przyklad odzywa sie czasem wewnetrzny glosik kazacy robic mi cos pod wlos mimo kosztow. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <EZ_lo> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 01:57 |
|
|
|
We mnie też. Ale on mi podpowiada, żebym jechałszybciej niezważając na przepisy. Ostatnio dostałem 400zł i 10 punktów. Jechałem sobie trasą Warszawa-Katowice. Wiadomo dobra droga mały ruch. No więc tam gdzie wolno 100 jechałem 180. Ale przed każdymi światłami było ograniczenie do 70 lub 50. No to zwalniałem do 130. No i na jednym takim skrzyżowaniu mnie zgarneli. Policjant (naiwny) stwierdził, że wogóle chyba nie chamowałem przed skrzyżowaniem bo jechałem 133 zamiast 50. Nie uświadomiłem go, że wychamowałem o jakieś 50. Teraz przez rok będę jeździł wolniej co by nie ryzykować utraty prawa jazdy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 10:14 |
|
|
|
hehe... wspolczuje. w chorzowie jest taki odcinek drogi, gdzie jest ograniczenie do 40. nie ma budynkow przy drodze. ktos, kto jedzie pierwszy raz przyciska gaz do dechy. i w tym miejscu najczesciej stoja niebiescy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Tirinti> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 10:30 |
|
|
|
Też masz się czym chwalić. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Ramzes> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 14:47 |
|
|
|
Jechałem tą drogą tylko do Dąbrowy Górniczej, więc koło Chorzowa nie jechałem. Złapali mnie w województwie Łudzkim tuż przed jego granicą ze Śląskim. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 14:47 |
|
|
|
A czy ja się chwalę? Stwierdzam fakty. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 21:51 |
|
|
|
Tirinti : |
We mnie też. Ale on mi podpowiada, żebym jechałszybciej niezważając na przepisy. Ostatnio dostałem 400zł i 10 punktów. Jechałem sobie trasą Warszawa-Katowice. Wiadomo dobra droga mały ruch. No więc tam gdzie wolno 100 jechałem 180. Ale przed każdymi światłami było ograniczenie do 70 lub 50. No to zwalniałem do 130. No i na jednym takim skrzyżowaniu mnie zgarneli. Policjant (naiwny) stwierdził, że wogóle chyba nie chamowałem przed skrzyżowaniem bo jechałem 133 zamiast 50. Nie uświadomiłem go, że wychamowałem o jakieś 50. Teraz przez rok będę jeździł wolniej co by nie ryzykować utraty prawa jazdy. |
Brawo!!! To Ty kurna "niezły" jesteś, świadome zagrożenie na drodze stwarzasz, przepisy łamiesz, podwójnie prędkość przekraczasz! A z Maleńczuka żeś, kurwa recydywiste robił bo do woja nie chciał iść (i to wczasach gdzie nikt nie chciał iść!!)!!! O chuligaństwo oskarżał itp...
Żarty, że partii nie założysz bo złodziejem nie jesteś, też gładko rzucasz...
Weź no Ty chłopie, najpierw pierdolnij mocno kiepełą o beton, zanim oskarżać kogoś zaczniesz, tudzież swoje moralizatorskie gadki będziesz wygłaszać! HIPOKRYTA jeden i do tego niebezpieczny... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 21 Września 2003, 02:59 |
|
|
|
panowie - przywoluje do porzadku
pogaduszki na tym poziomie idzcie sobie toczyc gdzie indziej. hyde parkowa osla laczka jest za rogiem.
postawilem konkretne pytania i oczekuje konkretnych odpowiedzi a nie pierdól i zasmiecania topiku.
dziekuje |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Marek D.> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 21 Września 2003, 19:22 |
|
|
|
A czy ja siębie na idola kreuję? Nie znam nikogo kto by zawsze prawa przestrzegał. Ale fakt łamania prawa nie powinien wzbudzać podziwu. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Tirinti> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Niedziela, 21 Września 2003, 19:52 |
|
|
|
Kurde ja już nie wiem czy Ty jesteś inteligenty inaczej czy tylko udajesz. Maleńczuk łamał prawo niezgodne z żadnymi konwencjami międzynarodowymi i za to gościa podziwam, natomiast Ty łamiąc przepisy o ruchu drogowym jestes zwykłym przestępcą i powinno Ci sie odebrać praow jazdy, żebyś nikogo nie zabil. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <ulan> parkowanie w miescie ... |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Września 2003, 00:34 |
|
|
|
A to niby czemu pobór do wojska jest niezgodny z prawem międzynarodowym?
Nie jestem przestępcą. Przestępca popełnia przestępstwo, a ja tylko wykroczenie. Za wykroczenie jest mandat i takowy zapłaciłem nie mówjąc HWDP. Poza tym przepisy ruchu drogowego łamie 99% kierowców, bo te przepisy są tak zrobione, że jakby nikt ich niełamał to by były takie korki, że by się jeździć nie dało. Prędkość jako przyczyna wypadku jest demonizowana. Wszyscy jeżdżą z niedozwoloną prędkością i jak jest wypadek to w statystyki się wpisuje, że prędkość była nadmierna. Ponieważ 99% kierowców jedzie z nieprzepisową prędkością to w 99% wypadków prędkość była nadmierna. Ale nie bierze się pod uwagę, że w 2/3 jak nie lepiej przypadków, gdyby prędkość była włąściwa to wypadek i tak by się zdażył. Większość wypadków wynika z wymuszenia pierwszeństwa lub z wyprzedzania na 3 albo 4. A nadmierna prędkość nic tu nie zmiena. W miejszu w którym zostałem złapany jechałem dwupasmową drogą przejeżdżałem na zielonym świetle przez skrzyżowanie z wąską lokalną drogą. Moim zdaniem czy bym jechał 130 czy 50 jak by ktoś z tej podżędnej lokalnej drogi wjechał na czerwonym na skrzyżowanie to wina by była jego nie moja. A że bym go zabiła nie potórbowałto inna sprawa. Ale dlaczego czepia się kogoś kto jedzie 130km/h na zielonym, a nie kogoś kto jedzie 20km/h na czerwonym. |
|
|
|
|
|
|
|
zaręczyny w wellness Ciechocinek
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|