Bootlegi - legalne czy nie? | forum dyskusyjne [ Gość ]

little_wild_girl · `Nałogowy uczestnik`

Skoro nie wolno wchodzić na koncert z aparatem fotograficznym, to czy wobec tego wolno być na nim ze sprzętem do nagrywania? Przecież wiele koncertów wydawnych jest w końcu na DVD z zastrzeżonymi prawami autorskimi. I kto tak naprawdę powiedział, że Bono nie ma nic przeciwko dzieleniu się bootlegami? Chętnie go poznam i poproszę o autograf.

Co sądzicie na ten temat?

Max · `Nałogowy uczestnik`

Nie ma czegoś takiego jak legalny bootleg. Bootleg to bootleg.

“My feeling is, that it is cool f or the people to share ourmusic - as long as no one is making money from the process. We tell the people who come to our concerts that they can tape the show if they want. I think, it is cool that people are so passionate about our music.” - Bono on bootlegs .

little_wild_girl · `Nałogowy uczestnik`

Jednak czy świadczy to o ich legalności?

U2roopa · `Pro uczestnik`

Z milion lat nic nie pisałem na Hehu:).

I jeszcze jedna wypowiedź Bono:

We invite people to bootleg our shows. We invite people to "make CD copies". We've no problems with that, but if some guy is gonna make money off the back of this, we're gonna find out where he parks his car.

-- Bono on KROQ Radio USA (10-2000)

Swego czasu była strona, która dość otwarcie proponowała bootlegi za kasę. Ostatecznie jednak zakończyła swój żywot, z pewnością po interwencji.

Co do legalności, z punktu widzenia organizatora imprezy nie są legalne (zgodnie z informacją na bilecie).

A co do DVD itd.. Wiadomo, jakościowo żaden bootleg nie zastąpi dźwięku z DVD. Przewagą bootlegów jest jednak to, że nieraz udaje się uchwycić fenomenalne wykonania, ciekawe pomyłki z których zespół wychodzi obronna ręką itd.

Jeśli wszystko opiera się na wymianie czy ściągnięciu z internetu to nie ma w tym nic złego. Przecież ciężko powiedzieć, żeby zespół na tym tracił. Z resztą gdyby U2 mieli odmienne zdanie, z pewnością jako jedni z pierwszych wprowadziliby możliwość zakupu oficjalnych bootlegów z koncertów (coś jak Depeche Mode, Pearl Jam itp).

little_wild_girl · `Nałogowy uczestnik`

Wrzucam news z forum o Moby' m, ponieważ jest wart uwagi.

Muzyka Moby'ego za darmo

Moby dał wolną rękę filmowcom. Niezależni twórcy filmowi mogą korzystać z jego twórczości za darmo.
Z dorobku muzyka mogą czerpać do woli studenci wydziałów filmowych oraz niezależni twórcy. Za pośrednictwem stworzonego specjalne w tym celu serwisu mobygratis.com, wszyscy chętni mogą pobierać interesujący ich materiał. Do dyspozycji mają zawartość albumu "Play" z 1999 roku, kilka numerów z krążka "18" oraz wybór nigdy niepublikowanych piosenek. Moby zaznaczył, że w przypadku komercyjnego sukcesu którejś z produkcji filmowych, nie pogardzi symbolicznym datkiem.

Pomysł na taką inicjatywę narodził się po licznych rozmowach muzyka z przyjaciółmi pracującymi w przemyśle filmowym. Twórcy skarżyli się, że wytwórnie płytowe niechętnie udostępniają prawa do wykorzystania kompozycji.

onet.pl

Fledge · `Uczestnik`

Swego czasu niektórzy artyści toczyli piane z powodu bootlegów.

Heheheh...pierwszy post od ponad roku:)