 Wysłano: Poniedziałek, 13 Października 2003, 19:04 |
  |
|
|
Hej !
Na wegetarianiźmie się nie znam zbytnio... ale mam kilka pytanek... wiemy wszyscy że do prawidłowego rozwoju jest potrzebne wszystko, nawet rzeczy których nieje się na codzień.
I tu moje pytanko... warzywa są bogate w białka cukry itd. ale co z substancjami takimi jak tłuszcze zwierzęce i żelatyny...
w końcu są one bardzo ważne do rozwoju człowieka... nie chce się ty wymądrzać ale czy ktoś by mógł mi napisać jakie są produkty zastępcze produktów zwierzęcych?
W końcu lekarze nie polecają tej metodu odżywiania w okresię dojrzewania i wzrostu...
P.S Czy wegetarianin wogóle nie je mięsą ? |
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
 |
| Wysłano: Poniedziałek, 13 Października 2003, 19:07 |
|
|
|
| Krzysiek : |
Hej !
Na wegetarianiźmie się nie znam zbytnio... ale mam kilka pytanek... wiemy wszyscy że do prawidłowego rozwoju jest potrzebne wszystko, nawet rzeczy których nieje się na codzień.
I tu moje pytanko... warzywa są bogate w białka cukry itd. ale co z substancjami takimi jak tłuszcze zwierzęce i żelatyny...
w końcu są one bardzo ważne do rozwoju człowieka... nie chce się ty wymądrzać ale czy ktoś by mógł mi napisać jakie są produkty zastępcze produktów zwierzęcych? |
Chocby soja, soczewica, fasole....
| Cytat: |
W końcu lekarze nie polecają tej metodu odżywiania w okresię dojrzewania i wzrostu... |
To sa konowaly a nie lekarze...
| Cytat: |
P.S Czy wegetarianin wogóle nie je mięsą ? |
A czy narkoman na prawde bierze narkotyki??? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Wtorek, 14 Października 2003, 13:30 |
|
|
|
| Krzysiek : |
| Co substancjami takimi jak tłuszcze zwierzęce i żelatyny |
Wegetarianie jedzą tłuszcze zwierzęce, chociażby masło.
Żelatyna to, zdaje się, białko. Organizm ludzki nie przyswaja białka, jako takiego, lecz rozkłada je na pojedyncze aminokwasy, z których potem dopiero buduje własne białka. Wszystkie potrzebne aminokwasy znajdziesz w produktach roślinnych. Soja ma 40 proc. białka, znacznie więcej niż mięso. Soczewica chyba ok. 20 proc. Jest to na tyle dużo, że nie nalezy jeść roślin strączkowych za często. Można przesadzić z białkiem :) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Wtorek, 21 Października 2003, 13:51 |
|
|
|
Wiecie co, dobrze że jest taki wątek wiele można się dowiedzieć i wiele zrozumieć, fakt że wybór należy do każdego z nas na co sie zdecydować, ale po przez takie dyskusje czasami to podstawowe mięsiwo można zastąpić czymś zupełnie innym.
Dziękuję więc za wyjaśnienie spraw tak niby oczywistych, a nie znanych szerszemu ogółowi.
Gratuluję jeszcze raz wszystkim wegetarianom - najbardziej siły woli. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <kazia> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Wtorek, 21 Października 2003, 15:24 |
|
|
|
Ależ bez przesady! 
Wiesz, przez wiele lat, jako nastolatek, myślałem, że zostałbym wegetarianinem, ale mam zbyt słabą wolę. Co się okazało? Że wcale do mięsa mnie nie ciągnie, a poza niektórymi restauracjami i stołówkami nie ma żadnego problemu ze zdobyciem jarskiego jedzonka!  |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Niedziela, 26 Października 2003, 11:10 |
|
|
|
| Berger : |
....
Wiesz, przez wiele lat, jako nastolatek, myślałem, że zostałbym wegetarianinem, ale mam zbyt słabą wolę. Co się okazało? Że wcale do mięsa mnie nie ciągnie, ........ |
Ja mogę spożywać jarskie jedzonko, mnie nie przeszkadza, nawet bardzo lubię, ale nawet po dwóch dniach po prostu musiałabym zjeść coś mięsnego i to zupełnie nie ważne czy będą to tzw, gołąbki czy tylko opiekane skrzydełka (uwielbiam) ale po prostu muszę. Poza tym nie nawidzę zup na tzw, wodzie, ktoś powiedział że nie koniecznie jakiś "gnat" a ja właśnie tak lubię. Wyczuję od razu co jest na wywarze mięsnym a co nie - taka jestem i wcale nie przesadzam z mięsem, ale w moim jadłospisie po prostu być musi, zupełna rezygnacja nie wchodzi w grę.
Stąd uważam wszystkich wegetarianów za ludzi silnej woli. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <kazia> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Niedziela, 26 Października 2003, 13:40 |
|
|
|
| Wiesz, ja też znam wegetarian, których ciągnęło do mięsa i po miesiącu, czy dwóch wrócili do mięsnej diety. Ale na szczęście nie wszystkich ciągnie, a ja mam to szczęście, że to tej drugiej grupy się właśnie zaliczam. Gołąbki uwielbiam, ale tylko w wersji wegetariańskiej! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <Berger> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Niedziela, 26 Października 2003, 14:17 |
|
|
|
| Cytat: |
| Gołąbki uwielbiam, ale tylko w wersji wegetariańskiej! |
Mógłbym prosic przepis na takie gołąbki?
z góry dziękuję
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <szaman82> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Poniedziałek, 27 Października 2003, 13:24 |
|
|
|
| Nigdy sam ich nie robiłem, ale generalnie chodzi o to, że wewnątrz kapuścianych liści nie ma mielonego mięsa, jak w mięsnych gołąbkach, lecz tylko ryż, grzyby i przyprawy. Może ktoś wrzuci przepis do wątku z przepisami? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <Berger> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Poniedziałek, 27 Października 2003, 15:52 |
|
|
|
| Przykro mi..ja przepisu nie znam.....Jak ktoś poda..chętnię wypróbuję |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <oozz> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Poniedziałek, 27 Października 2003, 20:01 |
|
|
|
moja babcia zawsze robi takie golabki dla mnie
i sa przeeeepyszne,
jak tylko bede miala okazje to zapytam sie jej o przepis |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <Berger> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Wtorek, 28 Października 2003, 12:36 |
|
|
|
Wczoraj, wieczorem znalazłem następujący przepis (podaje na farsz):
3/4 szklanki ryżu dotujemy w osolonej wodzie (tak do postaci ekko twardej). Grzybby suszone-moczymy wcześniej i gotujemy, przeczarki podsmażamy. Potem grzyby kroimy na drobno. Dwie cebule smażymy na oleju do zmiękczenia (drobno pokrojone). Mieszamy ryż, grzyby cebulę. Solimy, pieprzymy i farsz gotowy.
Miłej zabawy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Wtorek, 09 Grudnia 2003, 01:01 |
|
|
|
| Ja robiłam inne wegetarianskie golabki - zamiast ryzu dawalam kasze jeczmienna do ktorej wrzucalam zamiast soli trzy,cztery (w zaleznosci od ilosci ) kostki wegetarianske , a gzrzybki z cebulka i duza iloscia pieprzu dusilam na patelni i potem wsio mieszalam - farsz gotowy - pycha |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Środa, 14 Stycznia 2004, 21:47 |
|
|
|
Post jest, chociaż wcalnie tego nie widać  o zastępowaniu składników odżywczych... to ja coś powiem na ten temat... Fajnie jest cytować samego siebie, więc tak właśnie zrobię, oto mój stary referacik na ten temat...
"Diety wegetariańskie mogą wywoływać niedokrwistość na tle niedoborów czynników krwiotwórczych, tj. żelaza lub witaminy B12 oraz kwasu foliowego, co może doprowadzić do anemii. Mogą również prowadzić do krzywicy i osteomalacji (tzw. rozmiękania kości) z powodu niedoboru witaminy D i wapnia. Dieta ściśle wegetariańska nie dostarcza również wystarczającej ilości aminokwasów egzogennych, co u dzieci prowadzi do zahamowania wzrostu oraz rozwoju fizycznego i umysłowego. Niektóre badania nad określeniem ryzyka zachorowalności na raka (np. prace prof. Stefanssona) podejrzewają wzrost liczby zachorowań razem ze wzrostem ilości spożywanych ziaren zbóż. Prof. Tanchou twierdzi wprost, „Im więcej spożywanego zboża, tym wyższa zachorowalność na raka”. Zboża są głównym składnikiem diety wegetariańskiej.
Inną dość ważną kwestą jest wpływ wegetarianizmu na potencje. Najnowsze badania dowodzą związek między impotencją u mężczyzn z ilością spożywanego przez nich mięsa. Nie wynika to jednak raczej z któregokolwiek założenia wegetarianizmu, lecz ze złego stosowania."
Więc tak podsumowując, w tym małym wywodzie na wstępie jest napisane, że diety wegetariański mogą... właśnie, wcale nie muszą... Ale tak uważam to za bezsensowne, poświecanie czasu na dokładne zbilansowanie diety, nie wiem, marnowanie pieniędzy na witaminy, których nie da się dostarczyć w odpowiednich ilościach... Jak się to komuś podoba to proszę bardzo, ale mięso chyba nie jest takim złem, żeby zjedzenie 3 razy w tygodniu kurczaka i raz ryby było czymś zdrożnym...
Dieta wegetariańska, przy założeniu że jest na prawdę dobre ułożona, nie powoduje żadnych skutków ubocznych i w znaczący sposób wpływa na zdrowie organizmu. Podobnie jednak jak każda inna dobra dieta!! A niestety, z przykrością stwierdzam, że przez wielu jest ona uważana za swoisty aurea mediocritas na wszystkie problemy... Mam kilku znajomych wegetarian, jeden jest nawet weganem, ale jak mam okazję popatrzeć jak oni przyżądzają swoje posiłki to aż strach się bać!! Jestem przkonany, że za parę lat zdrowszy będę ja, któremu zdarza się zjeść piersi (kurczaka oczywiście) smażone na patelni beztłuszczowej, czy rybę gotowaną na parzę, niż oni, smażący te swoje ukochane kotleciki sojowe na głębokim tłuszczu....
Miałem już kończyć, wiem wiem... Więc ostatni akapit... Dietetyka jest nauką bardzo szybko się rozwijającą, cały czas powstają nowe diety, stare bywają dyskredytowane, dlatego zawsze bardzo ważne jest zachowanie umiaru i nie popadanie w fanatyzm. Tyle mam do powiedzenia. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <Andrzej> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Środa, 14 Stycznia 2004, 23:13 |
|
|
|
| Widzisz chlopie tak sie zastanawiam nad usunieciem tego posta. Watek, ktory probujesz podrzucic, Bog jeden wie po co, byl walkowany juz tyle razy ze mi obrzydl. A swoja droga jesli nie potrafisz odroznic ideologii od diety to szkoda mi Ciebie. A ilu badaczy tyle opinii. Od siebie mnoge dodac ze nie trace czasu na bilansowanie diety, przyrzadzaniu posilkow poswiecam niewiele czasu i uwagi, na impotencje, anemie, ani niedorowzoj umyslowy rowniez nie cierpie. Wiec z laski swojej, jesli masz zamiar goscic na tym forum porzuc wytarte slogany. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Czwartek, 15 Stycznia 2004, 00:17 |
|
|
|
Nie wiem za bardzo gdzie Ty w tym poście znalazłeś jakieś odniesienie do jakiejkolwiek ideologii... Każdy widzi to co chce zapewne... Jest on, chociaż nie jest to chyba szczególnie trudne do zrozumienia, o zastępowaniu produktów zwierzęcych roślinnymi... Tak jak temat...
| Cytat: |
| ilu badaczy tyle opinii |
coś podobnego chyba napisałem nawet w ostatnim akapicie...
A może warto by jednak więcej wysiłku włożyć w przygotowywanie posiłków... w końcu "jesteś tym, co jesz"... o nie, znowu utarty slogan...
P.S.
Niewiele mam wspólnego z rolnictwem, mów mi Andrzej, nie "chłop"...
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Czwartek, 15 Stycznia 2004, 00:38 |
|
|
|
| Andrzej : |
| Nie wiem za bardzo gdzie Ty w tym poście znalazłeś jakieś odniesienie do jakiejkolwiek ideologii... |
Wlasnie nie znalazlem. Bredzisz cos o ulomnosci umyslowej a zapominasz o sednie wegetarianizmu.
| Cytat: |
| Każdy widzi to co chce zapewne... Jest on, chociaż nie jest to chyba szczególnie trudne do zrozumienia o zastępowaniu produktów zwierzęcych roślinnymi... Tak jak temat... |
A wiec teraz jeszcze insynuujesz ze nie rozumiem tematu watkow na forum ktore moderuje?
| Cytat: |
| coś podobnego chyba napisałem nawet w ostatnim akapicie... |
No skoro nie wiesz co pisales to na tak powalajacy argument nie mam nic do opowpowiedzenia
| Cytat: |
| A może warto by jednak więcej wysiłku włożyć w przygotowywanie posiłków... w końcu "jesteś tym, co jesz"... o nie, znowu utarty slogan... |
Brednie. A na przygotowywanie posilkow trzeba czasu, nawet tych miesnych, no tak ale ty mozesz tego nie wiedziec, zywiac sie na ten przyklad u mamusi.
| Cytat: |
P.S.
Niewiele mam wspólnego z rolnictwem, mów mi Andrzej, nie "chłop"...
Pozdrawiam |
No misiu skoro zaden z Ciebie facet to nie widze sensu dalszej dyskusji. EOT i nie pozdrawiam
EDIT: Nie zamierzam na tym forum tolerowac zadnych wycieczek personalnych. Widze ze nie masz nic ciekawego do zaoferowania, wiec zegnam nie pisz tu wiecej |
|
Ostatnio zmieniony przez ulan dnia Czwartek, 15 Stycznia 2004, 17:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
|
| | Re: <ulan> Bariera wegetarianizmu |
|
|
| Wysłano: Czwartek, 15 Stycznia 2004, 13:35 |
|
|
|
| Indeks na nicka, zaiste powalający argument. Znam to z innego forum... |
|
|
|
|
|
