Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Inne -> W kobiecym gronie -> bezinteresowność Idź do strony 1, 2
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
bezinteresowność
PostWysłano: Niedziela, 02 Listopada 2003, 15:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Czy potrafimy być bezinteresowni?
Ja zacznę - nie chwalę się, ale potrafię. Powiem więcej, wielokrotnie pomagam ludziom bezinteresownie, tak zwyczajnie i po prostu, nie oczekując niczego w zamian. jedyne co mnie później cieszy to fakt, że pomoc okazała się skuteczna. Niestety nie zawsze tak może być, ale są chwile u innych, że nwet dobre słowo, rada, podsunięty pomysł, jest dla nich tzw. "zbawieniem" w danym momencie - dlatego to też uważam, za ważne.
Co o tym sądzicie ?
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Niedziela, 02 Listopada 2003, 16:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




O raju! To temat dla mnie! shock.gif biggrin.gif Bezinteresowność, dawanie to sens mojego życia! Gdy dotyka mnie beznadzieja, chandra, zawsze staram się zrobić coś dobrego dla innych( tzn. nie tylko wtedy:)). Ale to już nie jest bezinteresowność - bo przecież wiele zyskuje się na dawaniu:). Gdy komuś lepiej po rozmowie ze mną, po pomocy, jaką otrzymał, nawet bez "dziękuję", wiem, że moje istnienie ma jednak jakiś sens,że moje skromne działanie jest komuś potrzebne. smile.gif To daje ogromniastego kopa, by iść na przód, by oświecić komuś dzień chociaż troszkę w jednym pięknym celu - wywołanie uśmiechu na twarzy u drogiej osóbki.:)
  
Re: <little_wild_girl> bezinteresowność
PostWysłano: Niedziela, 02 Listopada 2003, 17:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Wbrew pozorom żadna z Was nie jest tak całkiem bezinteresowna. Kazia pomaga w zamian za poczucie radości, a Dzika - za poczucie sensu swojego istnienia. Zmierzam do tego, że tak naprawdę stuprocentowa bezinteresowność nie istnieje. Ale jeżeli chodzi tylko o brak materialnych wyrazów wdzięczności, to bezinteresowne zachowania chyba często mi się zdarzają.
  
Re: <Berger> bezinteresowność
PostWysłano: Niedziela, 02 Listopada 2003, 20:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
szaman82
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #290
Posty: 225


[ Osobista Galeria ]




Berger,masz rację!!!

Cytat:
Kazia pomaga w zamian za poczucie radości, a Dzika - za poczucie sensu swojego istnienia. Zmierzam do tego, że tak naprawdę stuprocentowa bezinteresowność nie istnieje.


Dokładnie.Jakiś czas temu czytałem pewną książkę,w której autor udowadniał,że bezinteresowność nie istnieje,bo np. robiąc coś,robimy to dlatego,że jeslibysmy tego nie zrobili to byśmy się źle czuli,mielibyśmy wyrzuty sumienia etc.


Pozdrawiam
  
Re: <Berger> bezinteresowność
PostWysłano: Niedziela, 02 Listopada 2003, 20:18 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
e X t 7 3
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #67
Posty: 854


[ Osobista Galeria ]




a wiesz co Berger chyba jest cos takiego jak bezinteresowność czasem ludziom pomagam i szczerze mówiąc zwisa mi czy mi podziękują czy nie uważam ze tak trza i tyle ... sam nie wiem z czego to wypływa ale nie zależy mi nawet na ich wdzięczności ... po prosty robię o co mnie poproszą ... jeżeli jestem w stanie i nie mam nic innego do zrobienia ... interesownego wink.gif
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Poniedziałek, 03 Listopada 2003, 11:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Berger :
Wbrew pozorom .......nie jest tak całkiem bezinteresowna. Kazia pomaga w zamian za poczucie radości, ......
...........

SEKUNDA !!! czy ja powiedziałam, że za swoje poczucie radości ??? radzę poczytać dokładnie. !!!
W tym temacie będę się czepiać każdego kawałka - wiem co to jest bezinteresowność sama w sobie, mam z nią do czynienia na co dzień, często z tego powodu dostaję "po dupie" i mimo wszystko nie potrafię się zmienić.
Wywodzi się to z mojego dzieciństwa, poznałam ludzi, którzy mnie też pmagali BEZINTERESOWNIE i wiem na czym to polega. Jednak czasami bywa tak, że osoby którym się pomoże i tak przychodzą ponownie, tak jak by im się to należało - bo są bezradni, biedni itd., ale takie jest życie. Wtedy się zastanawiam, czy w danym wypadku było warto, ale przychodzą następni i od nowa zaczynam.
Dla mnie bezinteresowność - to nie oczekiwanie na dowód wdzięczności - jakikolwiek - ale to coś, co można dać ludziom od siebie np. pokierować nimi, służyć praktyczną radą, nawet załatwić co nieco poprzez swoje własne znajomości. Najczęściej jest to pomoc jednorazowa, tych ludzi już ponownie nie spotykam, a bezinteresowność niesienia im pomocy nie wynika z moich obowiązków zawodowych.
Jest wielu bezradnych, gdzie wystraczy troszkę życzliwości, okazanie zrozumienia i o ile to możliwe, pokierowania w odpowiednim kierunku - po to, żeby właśnie ci nieznani nam ludzie, uwierzyli że jednak warto służyć pomocą w ramach swoich możliwości nie oczekując niczego w zamian - nawet uśmiechu PANIE BERGER !!
  
Re: <kazia> bezinteresowność
PostWysłano: Poniedziałek, 03 Listopada 2003, 12:39 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Napisałaś ,,Jedyne, co mnie później cieszy to fakt, że pomoc okazała się skuteczna."
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Poniedziałek, 03 Listopada 2003, 12:41 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




e X t 7 3 :
czasem ludziom pomagam i zwisa mi czy mi podziękują czy nie uważam ze tak trza i tyle


A zatem pomagasz w zamian za to, że dzięki temu czujesz się w porządku. smile.gif
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Poniedziałek, 03 Listopada 2003, 20:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Berger :
Napisałaś ,,Jedyne, co mnie później cieszy to fakt, że pomoc okazała się skuteczna."

Z tego wnioskujesz, że to nie jeste bezinteresowność ? cieszy mnie wiele faktów np. młodzi całujący się ludzie, trzymający się za ręce starsze małżeństwa, reześmiane dziecko na uliczy - to wywołuje usmiech na twarzy i cieszy - jednak to nie ma nic wspólnego z bezinteresownością.
A to, że pomoc była skuteczna i cieszy, że jednak warto było - to jest przejaw ludzkiego odruchu - wyłącznie.
  
Re: <kazia> bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 16:23 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




OK, w sumie nieważne.
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 16:37 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Krzysiek
Pro uczestnik vip
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #103
Posty: 1531


[ Osobista Galeria ]




w dzisiejszym świecie nie da się być bezinteresownym tongue.gif lecz to raczej wiąże się z poczynaniami, bo w świecie 40 latków a inaczej w 20 latków, eeeeee........ to wszystko wiąże się z chyba z komunikacją międzyludzką
  
Re: <Krzysiek> bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 17:25 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
ulan
pcandsoft.pl vip
 
Użytkownik #256
Posty: 1291


[ Osobista Galeria ]




A mi sie wydaje, ze w dzisiejszym swiecie moge jedynie bezinteresownie dresa zglanowac cool.gif
  
Re: <ulan> bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 17:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Nie bezinteresownie, tylko po to, żeby poczuć się lepiej i ewentualnie bezpieczniej! wink.gif
  
Re: <Berger> bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 17:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
ulan
pcandsoft.pl vip
 
Użytkownik #256
Posty: 1291


[ Osobista Galeria ]




Chyba to lepiej mi wystarczy. biggrin.gif
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 19:25 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Nie wierzę, że żaden z was nigdy nikomu nie pomógł, tak zwyczajnie bo uważliście, że tak powinno być.
Podam wam przykłady z mojego życia.
1. Gdy pracowałam na tokarce - tak było to dawno - panowie, którzy mogli być moimi ojcami, nie tylko pomagali mi w ustawianiu maszyn - chociaż pracowali na akord - ja zresztą też, ale potrafili poświęcić swój czas, żeby taka małolata jak ja (miałam wtedy 17 lat) mogła zarobić parę groszy więcej- na tamte czasy nawet nieżle - nie oczekiwali, że odpalę im dolę z akordu, robili to bo uważali, że tak trzeba - dla mnie to bezinteresowność.
2. Pracowałam w biurze technologicznym - byłam kreślarzem - facet, który miał już tytuł doktora i nie musiał się przejmować jakąś tam stażystką, uczył mnie jak poradzić sobie z deską kreślarską, z poszczególnym etapami rysunków, chociaż i tak miał "urwanie głowy" i kupe swojej roboty, poświęcał swój czas - chociaż nie musiał, nie byłam w jego grupie - z czystej życzliwości - to też zaliczam do bezinteresowności.
3. Dozorcą też byłam - starałam się o mieszkanie służbowe, najgorsze że byłam w ciąży i trzeba było uzyskać poparcie jakiejś tam jednostki samorządowej - w jeden dzień uzyskałam wszystkie pieczątki, bo jedna z pracuujących tam kobiet, stwierdziła, że tam gdzie sprzątam jestem codziennie i widzi moją pracę, a przecież nie musiała - co ją mogła obchodzić - baba z miotłą i w dodatku rano - to też jest bezinteresowność, zwyczajna życzliwość.
4. Teraz jestem "kimś" w miarę ważnym, płacą mi dodatek funkcyjny i wymagają ogromnie dużo, ale jak zwrócę się o pomoc w prywatnej sprawie, w sprawie swoich znajomych - zawsze słyszę - dla pani zawsze - chociaż nic nigdy im nie załatwię, bo mimo wszystko nie ten stołek.

Po prostu niektórzy ludzie potrafią być bezinteresowni i wy też tacy jesteście, tylko do podobnych faktów nie przywiązujecie wagi. Czytam wasze wypowiedzi, zawsze służycie radą, wypowiadacie swoje uwagi itd. inni z tego korzystają mniej lub więcej i co to jest waszym zdaniem - te ta te - czy rzeczowe, a czasami bardzo konkretne porady. Bezinteresowność to nie tylko załatwienie czegoś, to także to co robicie tutaj, a robicie trochę dobrego. Więc nie ujmujcie sobie.
Wiem rónież, że względem siebie jesteście więcej niż bezinteresowni, sądzę nawet że jesteście przyjaciółmi, ale to już inny temat.
  
Re: <kazia> bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 19:35 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Faktycznie to bardzo dobre pytanie na osobny wątek! A zatem trzeba go założyć! lol.gif Może na hyde parku?
  
Re: <Berger> bezinteresowność
PostWysłano: Wtorek, 04 Listopada 2003, 20:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




To go załuż. Najlepiej "w męskim punkcie widzenia".
  
Re: <kazia> bezinteresowność
PostWysłano: Środa, 05 Listopada 2003, 12:32 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Dlaczego akurat w Męskim??? Zresztą od wczoraj wątek ,,Przyjaźń w necie" jest już na Hyde Parku!
  
Re: <Berger> bezinteresowność
PostWysłano: Środa, 05 Listopada 2003, 18:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Zawsze uważałam, że bardziej szczera jest męska przyjaźń, stąd taka propozycja.
Sorki- sama odbiegam od tematu, ale jakoś tak wyszło.
  
Re: bezinteresowność
PostWysłano: Piątek, 07 Listopada 2003, 17:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




szaman82 :
Jakiś czas temu czytałem pewną książkę,w której autor udowadniał,że bezinteresowność nie istnieje,bo np. robiąc coś,robimy to dlatego,że jeslibysmy tego nie zrobili to byśmy się źle czuli,mielibyśmy wyrzuty sumienia etc.

Pozdrawiam


Jeśli czuję, że miałabym wyrzuty sumienia z tego powodu, że komuś nie pomogłam, nie pomagam. Bezinteresowność jest piękna, jesli jest szczera i czysta, nie podszyta szantażem czy wyrzutami. Jeśli źle bym się czuła,gdybym nie pomogła, to jest nieprawidłowa prośba o pomoc. Często zdarza się tak,że niektóre osoby wręcz wymuszają na mnie pomoc. Przykład mi się z podstawówki nasunął: lol.gif miałam koleżankę, której cząsto pomagałam w nauce, podpowiadałam na sprawdzianach, czasem pisałam całe sprawdziany. Pewnego dnia poprosiła mnie jak zwykle o pomoc w przygotowaniu do spr. Gdy odmówiłam(zwyczajnie nie zdążyłabym sama się przygotować, poza tym nie miałam jakoś ochoty, przecież niezawsze muszę być w humorze do pomagania), otrzymałam telefon od jej mamy, ze mam jej natychmiast pomóc w przygotowaniu do klasówki, bo inaczej jej córka dostanie słabą ocenę. Odpowiedziałam krótko, że nie mam czasu i pożegnałam się. Albo przykład z gg (może głupi,ale chyba dobrze obrazuje zjawisko). Dostaję "łańcuchową" wiadomość.
Jesli usuniesz ten list... bedzie to oznaczac, ze
naprawde nie masz serca.
Czesc, jestem 29 letnim ojcem. Ja i moja zona mielismy
razem cudowne zycie. Bóg poblogoslawil nas takze dzieckiem. Nasza dziesieciomiesieczna córka ma na imie Rachel. Niedawno lekarz wykryl raka mózgu w jej malutkim
ciele. Jest tylko jedna droga, aby ja ocalic ... operacja. To przykre, ale nie mamy dosc pieniedzy na operacje. AOL i ZDNET zgodzily sie nam pomóc. Jedyny sposób w jaki moga to uczynic polega na tym, ze ja wysylam ten list do Ciebie, a Ty wysylasz go dalej, do innych ludzi. AOL sprawdza ile osób dostalo list. Kazda osoba,która otworzy i przesle list dalej , do co najmniej trzech osób, podaruje nam 32 centy.
Prosze, pomóz nam !
jeśli wyślesz tą wiadomość do 11 osób, na Twoim monitorze pojawi się mały filmik video.Nie pytajcie jak to działa, ale działa naprawde! Dobrej zabawy-jak się pokaże ta gwiazdeczka

Widać dobrze? To zwykły szantaż. "Jeśli nie pomożesz, to znaczy,że nie masz serca".A potem prośba o pomoc. Nie pomagam tak, o nie. Ktoś może prosić, ale decyzja, czy pomogę ,zależy ode mnie. Do pomagającego trzeba mieć troszeczkę szacunku. Jeśli widzę ten szacunek, pomagam chętnie i bezinteresownie. Czasem nawet nie trzeba prosić i sama się domyślę,ze ktoś potrzebuje pomocy.
  
bezinteresowność
Forum dyskusyjne -> Inne -> W kobiecym gronie

Strona 1 z 2  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010