|
| YOKASHIN i inne przemijające kapele... |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 21 Kwietnia 2003, 14:37 |
|
|
|
Ano istniał sobie taki zespół. Jedną płytę nagrali na bank. Radio ich coś tam próbowało ale chyba nie wyszło, bo było o nich dość cichutko. A tu nagle patrzę, a 24 maja przed KNŻtem wystąpi właśnie Yokashin. Kiedyś dość ostro szukałem ich na Kazie. Udało mi się znaleść jedynie Shake Down... a najlepszy ich utwór to Zabić siebie piękny, liryczny i spokojny... Mój kolega miał manię słuchania tego utwory przez 6 h dziennie jak miał dołek...
Ale spoko nie o tym chciałem... Wiele spoko kapel zostaje zmiętych i wypieprzonych na wietrze historii, wiele ich niestety jest naprawdę wartościowe. Mój kolega chociażb zdziwił się pod koniec roku jak się okazało, że zespół KRZAK nadal żyje...
Dlatego wątek ten otwieram dla kapel, które warte są polecenia a powoli przemijają... Znacie coś takiego? Taką jakąś mało znaną sentymentalną kapelkę do posłuchania w chwilach zadumy i czasowego odejścia od tego szczytu komerchy jakim jest sprzedający się w wielu egzemplarzach artysta?? :P |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 21 Kwietnia 2003, 14:42 |
|
|
|
Skoro odeszła w zapomnienie, to nikt jej nie chciał słuchać. Skoro nikt nie chciałsłuchać to znaczy, że nikomu się nie podobało ich granie. Wyjątki potwierdzają regółę.
Moim zdaniem komercyjność najlepiej świadczy o zespole. Komercyjny, to taki, który gra to czego ludzie chcą słuchać.
Ja lubie słuchać to co mi się podoba, a nie to co mi się niepodoba, tylko dlatego, żeby suię wyróżniać. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 10:07 |
|
|
|
e???
Ale podoba Ci sie to co Ci sie podoba czy to co ludziom sie podoba i odnioslo sukces? Przeciez mozesz miec na tyle odmienny gust, zeby Ci sie podobaly malo znane kapele... i poza tym nie kazda kapela miala SZANSE odniesc sukces... nie kazdemu szansa taka dana byl |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 12:44 |
|
|
|
Przeważnie podoba mi się to co większości. Nie dlatego, że się to większości podoba. Jeśli coś jest dobre to podoba się większości. Jeśli coś jest dobre inaczej, to podoba się nielicznym fanom. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 15:19 |
|
|
|
A Ich Troje Ci się podobało?? :P Bo wiekszosci jak najbardziej... i co Ich Troje jest dobre?? :-) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 15:46 |
|
|
|
Mi się nie podoba.
Ale jak zauważyłeś większości się podoba. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 21:47 |
|
|
|
Ale istnieje jeszcze coś takiego jak PROMOCJA. Dzisiaj ona czesto spełnia rolę która wyznacza nowe trendy i wywira presje na odbiorcow... Poza tym trafianie w gusta przecietnych to kicz. Tak jasne "kicz jest sztuka szczęścia" zaspokajajaca łatwo i przyjemnie "potrzeby estetyczne". Ale czy to że coś jest łatwe i proste w odbiorze i trafia w gust przecietnego zjadacza hamburgerow to znaczy ze jest to dobre? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 22:35 |
|
|
|
Wiesz Mike , IMHO nieważne czy coś się podoba milionom , to nie jest wyznacznik tego że jest dobre - Madonna podoba się "większości" a pomimo to uważam że jest swietną piosenkarka , pomimo iż jak już wiesz nie gustuję w muzyce pop , po prostu w każdym przedziale muzycznym , nawet tym najpopularniejszym mozna tworzyć dobrą muzykę... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 23:21 |
|
|
|
eeee? Dobre techno? dobre disco-polo? Zgadzam sie ze nie wszystko co sie podoba wielu jest zle, ale nie wszystko co sie podoba nielicznym jest takze zle lub denne... moze byc i nawet bardzo dobre. I o to mi chodzilo w mojej wypowiedzi... sorki za brak skladni wlasnie sie alkoholizuje... :P |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 23:24 |
|
|
|
JA myślę ze mnie wszystko co sie podoba nielicznym jest do kitu - takiego Meshuggah'a na pszykład mało osób słyszało , a jeszcze mniej osób lubi , a jest super ;-]]] |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 23:42 |
|
|
|
No coś w tym jest. Jeszcze rok temu niesądziłem, że spodoba mi się cokolwiek z muzyki klubowej.
Ale z disco polo to nic mi się nie podoba.
Zbytnio nie wiem czym różni się techno od technopodobnych. A niektóre z tych podobnych mi się podoba. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Kwietnia 2003, 23:44 |
|
|
|
Ja Meshuggah'a niesłyszalem. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Kwietnia 2003, 00:40 |
|
|
|
Już słyszałem. Niedziwi mnie mała popularność tego czegoś. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Kwietnia 2003, 12:46 |
|
|
|
Ale taka Apocalyptica też jest niezbyt popularna - w radio jej nie usłyszysz , w tiwi nie zobaczysz , na koncert we Wrocku przyjechało może czterysta osób (chociaż raczej o jakieś 100 mniej) podczas gdy dzień wcześniej niejaki Garou zgromadził w tym samym mieście wielotysięczną publiczność...paranoja... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Kwietnia 2003, 12:52 |
|
|
|
Tego Garou to ja niecierpie. Ma jeden przebój zz fajną muzyką na początku. Pare razy się nabrałem zaczynałem słuchać aż tu nagle jego wokal wchodzi. Z takim głosem to on nie powinien śpiewać. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Kwietnia 2003, 12:54 |
|
|
|
ale prawda jest taka, że największy chłam jest bardziej wchłanialny (whłanialny?) przez publikę niż naprawdę dobra muzyka, jaką prezentuje apocaliptica |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Kwietnia 2003, 12:54 |
|
|
|
Ostatnio jakas taka moda na dziwnie brzmiace glosy; Garou, to jakies Blue Cafe a to jeszcze taka pani (nie pomne jej danych) z USA co spiewa jak Kaczka... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Kwietnia 2003, 12:55 |
|
|
|
A mnie się jej wokal podoba :-) Ale ja to będę miała męża Murzyna.... ;-))) |
|
|
|
|
|