Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Literatura -> Literatura "traumatyczna"
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Piątek, 17 Października 2003, 13:28 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
martwy
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #315
Posty: 30


[ Osobista Galeria ]




Niedawno gadałem z kumplem nad pivem i zeszło nam na książki, które można by określić mianem „traumatycznych”.
Pomyślałem, że może warto byłoby wtrącić taki wątek, podzielić się, o ile nie samą „traumą” ;o) to przynajmniej tytułami w celu przestrzeżenia przed książkami ”skażonymi”, lub odwrotnie, zachęcenia w przypadku książek warunkujących „pozytywnie”. Co Wy na to?

Nieskromnie zacznę zatem od siebie.

Scylla: „American Psycho” - Bret Easton Ellis.
Hiperrealizam. Do potęgi. A potem koszmar - dosłownie i w przenośni. Ta książka jest jak przeciągnięciem kawałkiem szkła po gołym mózgu. Jeżeli mózg jest nieuzbrojony w doświadczenie, system wartości i dystans do literatury – stanowczo odradzam. Ja sam czytając ją, kilkakrotnie miałem ochotę wyrzucić tę książkę przez okno, spalić lub wywalić do klozetu. Ale czytałem dalej (nie wiem, czy w stosunku do tej książki można użyć frazy „dobra książka”, na pewno - dobrze napisana).
Po przeczytaniu, nie zastanawiałem się jak ją ocenić, tylko czy w ogóle powinna powstać. W jakim celu?
Teraz stoi na najwyższej półce, schowana , żeby ktoś przypadkowy i w porę nie ostrzeżony jej nie odnalazł. Wy zostaliście ostrzeżeni.

Charybda: „Się” – Edward Stachura.
Przeczytałem ją (pierwszy raz) w wieku 17 lat. I w jakiś sposób zmieniła moje życie. Zacząłem inaczej patrzeć na poezję, literaturę, życie. Ta książka dotarła do mnie tak głęboko jak jeszcze żadna inna. I została tam już na zawsze.
  
Re: <martwy> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Piątek, 17 Października 2003, 21:28 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




http://wiem.onet.pl/wiem/fts.html?q=traumatyczny

Może i się czepiam, ale nie znajduję punktu odniesienia definicji do literatury.
Być może zbyt płytko przeżywam to co czytam wink.gif
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Sobota, 18 Października 2003, 11:35 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




martwy :


Scylla: „American Psycho” - Bret Easton Ellis.
Hiperrealizam. Do potęgi. A potem koszmar - dosłownie i w przenośni. Ta książka jest jak przeciągnięciem kawałkiem szkła po gołym mózgu. Jeżeli mózg jest nieuzbrojony w doświadczenie, system wartości i dystans do literatury – stanowczo odradzam. Ja sam czytając ją, kilkakrotnie miałem ochotę wyrzucić tę książkę przez okno, spalić lub wywalić do klozetu. Ale czytałem dalej (nie wiem, czy w stosunku do tej książki można użyć frazy „dobra książka”, na pewno - dobrze napisana).
Po przeczytaniu, nie zastanawiałem się jak ją ocenić, tylko czy w ogóle powinna powstać. W jakim celu?
Teraz stoi na najwyższej półce, schowana , żeby ktoś przypadkowy i w porę nie ostrzeżony jej nie odnalazł. Wy zostaliście ostrzeżeni.


Powiem szczerze, że kupiłam tą książkę za 5 PLN na jakiejs wyprzedaży. Ponieważ swego czasu głośno o niej było, więc od razu sięgnął po nia mój mąż. Czytał i klął w żywe kamienie. Jak skończył powiedział: "albo natychmiast ją wyrzucamy, albo chowamy ją tak, żeby dziecko nigdy w życiu do niej nie dotarło. Najlepiej, żebyś i ty tego nie czytała:-)" Jak do tej pory nie przecztałam w całości,:-), fragemntarycznie jedynie:-), ale skoro już drugi człowiek twierdzi że te książkę należy ukryć, to chyba jednak przeczytam:-)
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Sobota, 18 Października 2003, 11:41 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




martwy :

Charybda: „Się” – Edward Stachura.
Przeczytałem ją (pierwszy raz) w wieku 17 lat. I w jakiś sposób zmieniła moje życie. Zacząłem inaczej patrzeć na poezję, literaturę, życie. Ta książka dotarła do mnie tak głęboko jak jeszcze żadna inna. I została tam już na zawsze.


Witaj w klubie!!! Ja "Się" przeczytałam po raz pierwszy jak miałam lat 15. Od tamtej pory nie sięgnęłam juz nigdy po "Anie z Zielonego Wzgórza" itp. literaturę. Dla mnie jest to książka katechizm - bo otworzyła mi oczy (może wcześnie, ale nie żałuje). Do tej pory w najcięższych chwilach mojego życia uciekam do "Się" - i jest ok cool.gif

Się szło...
I tak się idzie całe życie smile.gif
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Sobota, 18 Października 2003, 12:45 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




Traumatyczna powiadasz.
"Zbrodnia i kara" Dostojewskiego - ostatnia książka które przeczytał przed samobójcza smiercią jeden z moich przyjaciół. Pożyczył ją od mnie - oddał pośmiertnie.
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Niedziela, 19 Października 2003, 12:24 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




Pozioma :
Traumatyczna powiadasz.
"Zbrodnia i kara" Dostojewskiego - ostatnia książka które przeczytał przed samobójcza smiercią jeden z moich przyjaciół. Pożyczył ją od mnie - oddał pośmiertnie.


POJECHAŁAŚ PO BANDZIE.

I dalej nic wspólnego ze znaną mi definicją.
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Poniedziałek, 20 Października 2003, 08:43 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
martwy
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #315
Posty: 30


[ Osobista Galeria ]




Wujek Zed :
... I dalej nic wspólnego ze znaną mi definicją.


trauma (gr. traúma ‘rana’) 1. med. uszkodzenie organizmu spowodowane obrażeniem ciała. 2. psych. gwałtowne wzruszenie powodujące trwałą zmianę w psychice; uraz psychiczny.

Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001.
  
Re: <martwy> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Poniedziałek, 20 Października 2003, 11:24 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Medaliony Nałkowskiej, Proces Kafki, Malowany ptak Kosińskiego (dotarłem do ok. 30 strony!) i opowiadania izraelskie Hłaski.
  
Re: <martwy> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Poniedziałek, 20 Października 2003, 15:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




Bardzo być może, nie mam mandatu nieomylności, że nadinterpretuję, sądzę jednak, że chodzi tu bardziej o "wruszenie" wywołane przez doznania osobiste.
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Wtorek, 21 Października 2003, 09:00 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




Wujek Zed :
...chodzi tu bardziej o "wruszenie" wywołane przez doznania osobiste.


Czy uważasz, że przeczytanie książki nie może stanowić doznania osobistego?, nie może wzruszyć do tego stopnia, by zmienić sposób patrzenia na świat, a przynajmniej na niektóre jego aspekty???
Czy też czepiasz się już tak tylko dla zasady??? smile.gif
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Wtorek, 21 Października 2003, 09:29 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
martwy
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #315
Posty: 30


[ Osobista Galeria ]




Wujek Zed :
Bardzo być może, nie mam mandatu nieomylności, że nadinterpretuję, sądzę jednak, że chodzi tu bardziej o "wruszenie" wywołane przez doznania osobiste.


Ja tam wcale nie zamierzam sie upierać czy sformułowanie jest poprawne czy nie. Po to wpisałem je w cudzysłów, żeby nie traktować go zbyt dosłownie. Ot i wszystko wink.gif
  
Re: <Pozioma> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Wtorek, 21 Października 2003, 20:12 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




Uściślę, bo być może wyraziłem się nieprecyzyjnie, "doznanie osobiste" rozumiem w tym wypadku jako "przeżycie", więc przeczytanie książki, jakkolwiek wpływ mieć może na postrzeganie świata, do takowych się nie zalicza, czytając odkrywamy świat stworzony przez autora, jesteśmy świadkami co najwyżej, lecz nie uczestnikami.
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Środa, 22 Października 2003, 09:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
martwy
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #315
Posty: 30


[ Osobista Galeria ]




Pozwole sobie na małe "prze-d-stawienie"wink.gif:

Wujek Zed :
... "doznanie osobiste" rozumiem w tym wypadku jako "przeżycie", więc przeczytanie książki, jakkolwiek wpływ mieć może na postrzeganie świata, do takowych się nie zalicza ....


Pozioma :
Czy uważasz, że przeczytanie książki nie może stanowić doznania osobistego?, nie może wzruszyć do tego stopnia, by zmienić sposób patrzenia na świat, a przynajmniej na niektóre jego aspekty???


Wujek Zed :
...być może zbyt płytko przeżywam to co czytam wink.gif


I wszystko jasne biggrin.gif wink.gif
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Środa, 22 Października 2003, 09:59 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




martwy :
I wszystko jasne biggrin.gif wink.gif


Ja też uważam, że to jasne jak słońce. biggrin.gif Lepiej tego nie można było ująć eusa_clap.gif
  
Re: <Pozioma> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Środa, 22 Października 2003, 21:13 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




Rozmawiałem dzisiaj na ten temat z dwojgiem psychologów, w dodatku z różnych pokoleń i muszę wam powiedzieć, że znalazłem potwierdzenie swoich domniemywań.
Według nich, traumatyczne (czyt. wywołujące traumę) mogą być własne przeżycia, a literaturę od biedy "traumatyzującą" można określić.
Traumatycznymi są zdarzenia niezależne od nas, takie na które nie mamy wpływu, czytanie książki możemy w każdej chwili przerwać.
  
Re: <Wujek Zed> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Czwartek, 23 Października 2003, 07:21 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




Posłuchaj! Słowo "traumatyczna" w topiku jest w cudzysłowie, więc nie należy do niego podchodzić zbyt dosłownie. Ponadto jak sam wiesz forum to powinno skupiać ludzi obdarzonych przynajmniej szczątkową wyobraźnią, a na dokładkę ludzi lubiących słowa i zabawę nimi. To nie jest rozprawa naukowa na temat traumy sensu stricto. Można było oczywiście napisać w tytule np.: "literatura, która pozostawiła trwały ślad w twoim życiu" albo "literatura, która miała wpływ na twój światopogląd" albo "literatura, która zmieniła twoje życie", itp.itd. Każdy z tych tytułów brzmi banalnie - prawda? A tak - wszyscy wiedzą o co chodzi, a tytuł brzmi oryginalnie. Wiesz - jak piszę np. "słowa - bandaż" to jeszcze nie znaczy, że przykładam sobie je do rany i że mam jakąś krwawą, bądź ropiejącą ranę.
Pozwól ludziom pobawić się słowami eusa_eh.gif
  
Re: <martwy> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Czwartek, 23 Października 2003, 11:42 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
martwy
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #315
Posty: 30


[ Osobista Galeria ]




Najbardziej bawi mnie w tym wszystkim pewna prawidłowość (występująca np. na listach duskusyjnych): jeżeli ktoś czuje potrzebę mówienia, ale nie ma specjalnie nieczego ciekawego do powiedzenia w danym wątku, wówczas "zwraca uwagę" na formalną stronę wątku (topiku): NTG, oftopic, nie to wyrażenie (albo nie wtym kontekście) itd, itp.

Przecież juz dwa dni temu powiedziałem:
martwy :
Ja tam wcale nie zamierzam sie upierać czy sformułowanie jest poprawne czy nie. Po to wpisałem je w cudzysłów, żeby nie traktować go zbyt dosłownie. Ot i wszystko wink.gif


Pozioma doskonale zrozumiała co miałem na mysli eusa_clap.gif biggrin.gif
Więc po co to całe zamieszanie Wujku?
Nie szkoda Ci miejsca na serwerze?
  
Re: <martwy> Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Czwartek, 23 Października 2003, 23:36 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




Pozioma i martwy,
skoro wola wasza taka, to trwajcie przy swoim, "bawcie się słowami", choć nie jestem do końca przekonany, czy słowo "trauma" oraz jego pochodne do onych zabaw się nadają, oraz czy branie ich w cudzysłów jest wystarczające dla podjęcia dowolności interpretacji.
Ale cóż, to tylko nic nie znacząca opinia purysty językowego.

martwy,
nie bardzo wprawdzie wiem, do czego zaistniałą sytuację porównujesz, ale mnie nauczono, że podstawą dysputy, jeśli ma być owocna, jest ustalenie definicji, gdyż w przeciwnym wypadku interlokutorzy mogą życie strawić rozprawiając o zupełnie różnych sprawach.
  
Re: Literatura "traumatyczna"
PostWysłano: Piątek, 24 Października 2003, 10:05 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




Wujek Zed :
że podstawą dysputy, jeśli ma być owocna, jest ustalenie definicji, gdyż w przeciwnym wypadku interlokutorzy mogą życie strawić rozprawiając o zupełnie różnych sprawach.


Wuju Zedzie!
Powiem tak (ponieważ ta dyskusja faktycznie zaczyna być męcząca): martwy wie o co mu chodzi, Berger zrozumiał, ja jakoś pojęłam również o co biega w temacie, tylko ty jakoś nie możesz wciąż załapać i usiłujesz nam wszystkim narzucić swoje zdanie. Szanujemy je i cenimy cię za własny światopogląd, ale uszanuj również zdanie innych i skończ już w końcu udowadniać wszystkim "że krowa nurki daje" wink.gif . Wiem również, że tylko krowa nie zmienia poglądów, ale jak do tej pory, żadna ze stron nie posiada na tyle silnych arumentów, aby przekonać stronę przeciwną i wszyscy zaczynamy "biegać za własnym, ogonem".
Jeżeli tak bardzo ważny jest dla ciebie przymiotnik "traumatyczny", to załóżmy dla samego słowa nowy topik i porozmawiajmy o jego znaczeniu, pochodzeniu, jego odmianach, itp, itd. Jeżeli uważasz, że dyskusja jest o niczym i cię nie interasuje, to daj się wypowiedziec innym, którzy temat czują być może bardziej od ciebie. Jeżeli uważasz, że temat jest źle sformułowany i powinien brzmieć inaczej - zrób to w nowym wątku. Ta rozmowa zaczyna już po prostu przypominać: eusa_wall.gif , a głową muru nie przebijesz.
O ile to jeszcze możliwe, to pozwól, aby wątek mógł rozwijać się we właściwym kierunku.
Proponuję zdecydowane zakopanie toporów wojennych, bo chociaż dyskusja jest na razie na odpowiednim poziomie, to niestety moim zdaniem pomóc może tu już tylko tolerancja i szacunek dla odmiennego zdania jej uczestników.
  
Literatura "traumatyczna"
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Literatura

Strona 1 z 1  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
noclegi w ciechocinku
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010