Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> Moby -> arty
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
arty
PostWysłano: Poniedziałek, 15 Maj 2006, 11:12 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
hasacz
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #2207
Posty: 11


[ Osobista Galeria ]




nie nie nie

nie chodzi mi o zdjąteczka, bo na nie oddzielny temat jest
ten temat ma być po prostu taką czytelnią

wyszperałeś/aś coś nadającego się do czytania przez poważnych ludzi?
daj znać

cała Ploska czyta dziecią

wink.gif

to jak

zaczniemy od onetu... wink.gif

Moby - biografia

Moby urodził się 11 września 1965 w Darien, w stanie Connecticut. Artysta wychowywany był przez matkę, ojciec zginął w wypadku samochodowym gdy Richard Melville Hall (prawdziwe nazwisko Moby'ego) miał dwa lata. Przeciętna pozycja materialna w tak zamożnej okolicy ugruntowała w Mobym przeświadczenie, iż musi dodatkowo się starać, by dorównać innym. Jak pokazał czas, udało mu się to doskonale, bo dziś jest on cenionym na całym świecie artystą.

Styl muzyki Moby'ego to mikstura elementów disco, techno, popu, dance, ambientu, punkowych gitar i elementów kojarzących się bardziej ze ścieżkami dźwiękowymi. Artysta znany jest również ze swej żarliwej katolickiej wiary oraz aktywności wśród weganów.

Ksywkę "Moby" otrzymał w dzieciństwie. Pochodzi od tytułu słynnej powieści Hermana Melville'a "Moby Dick", z którym artysta jest spokrewniony. W czasie dorastania w Darien przyszły słynny DJ grał w zespole punkowym, który nosił nazwę Vatican Commandos. Krótko współpracował jako wokalista z zespołem Flipper (gdy jego wokalista odsiadywał właśnie wyrok). Potem był jeszcze krótki epizod w college'u i przeprowadzka do Nowego Jorku. Tam Moby zaczął pracować w klubach jako DJ.

Pod koniec lat 80. i na początku 90. zaczęły pojawiać się na rynku pierwsze wydawnictwa z muzyką Moby'ego (dzięki niezależnej wytwórni Instinct). Przełom nastąpił w 1991 roku. Wówczas DJ, wykorzystując sample z tematu słynnego serialu "Twin Peaks" stworzył kompozycję "Go", która dość szybko znalazła się w pierwszej dziesiątce brytyjskiej listy przebojów. Od tego momentu usługi Moby'ego zaczęły być pożądane przez wielu artystów (min. Michael Jackson, Pet Shop Boys, Brian Eno, Depeche Mode, Erasure, The B-52's, Orbital).

Lata 19991-92 to niemal nieustanne występy Moby'ego. Jeden z nich na trwałe zapisał się w jego karierze. W 1992 roku podczas koncertu na ceremonii rozdania nagród magazynu "Mixmag" Moby rozwalił swoje klawisze. Ten sam rok przyniósł pierwszy płytowy debiut DJ-a, zatytułowany po prostu "Moby". Niespełna dwanaście miesięcy później pojawił się singel "I Feel It"/"Thousand", który jednak sukcesu nie odniósł. Chociaż w Księdze rekordów Guinnessa można znaleźć informację, iż "Thousand" to najszybszy singel wszech czasów (tysiąc uderzeń na minutę).

Rok 1993 dał Moby'emu kontrakt z wytwórnią Mute i kolejną płytę "Ambient". Artysta zawarł na niej materiał z lat 1988-1991, którego wcześniej nie wydał. Ten sam rok zaowocował również zbiorem dotychczasowych singli Moby'ego pod tytułem "The Story So Far" (z logo Instinct).

Bardzo popularny w Wielkiej Brytanii Moby wciąż nie mógł się przebić w swojej ojczyźnie. I to miało się niebawem zmienić. W 1994 roku, niedługo po wydaniu singla "Hymn" (mieszanka gospel, techno i ambientu), kontrakt Moby'emu podsunął fonograficzny gigant &#8211; Elektra. Pierwszą pozycją dla nowej wytwórni był album "Everything Is Wrong". Wbrew tytułowi (ang. wszystko jest nie tak) recenzje były entuzjastyczne. Co najważniejsze, w zachwytach rozpływali się krytycy amerykańscy, którzy do tej pory raczej ignorowali twórczość Moby'ego. Od tej pory stał się on jedną z najważniejszych postaci na światowej scenie techno. Pomimo tego, że "Everything Is Wrong" komercyjnego sukcesu nie odniósł. Moby stał się główną atrakcją wielu ważnych imprez na całym świecie.

W 1996 roku Moby postanowił przypomnieć fanom, że zaczynał kiedyś od gitarowego rocka i stworzył płytę właśnie w tym stylu. "Animal Rights" przyjęto jednak z mieszanymi uczuciami, traktując go bardziej jako ciekawostkę. I tak też chyba było, skoro już rok później Moby powrócił z elektroniczną płytą "I Like To Score".

Wielki komercyjny sukces przyszedł w 1999 roku po wydaniu albumu "Play". W Wielkiej Brytanii płyta znalazła się na pierwszym miejscu. Z niej pochodzą wielkie przeboje &#8211; "Porcelain", "Natural Blues" czy "Why Does My Heart Feel So Bad?". Fragmenty utworów Moby'ego chętnie wykorzystywano w rozmaitych reklamach i na składankach. Na całym świecie sprzedano jej blisko 10 mln egzemplarzy.

Nad swym kolejnym dziełem Moby pracował blisko trzy lata. Nie znaczy to, że w tym okresie było o nim cicho. Media trąbiły o jego walkach o prawa zwierząt, planach filmowych, wypowiedziach dotyczących tragedii z 11 września 2001. W końcu, w 2002 roku, fani dostali do rąk kolejną porcję "elektronicznego popu" (jak określają obecnie muzykę artysty krytycy amerykańscy) w postaci albumu "18" z przebojem "We Are All Made Of Stars", który ilustrował ciekawy wideoklip. Artysta sam wyprodukował dzieło, zagrał też na wszystkich instrumentach. Na albumie roi się od słynnych gości, których Moby zaprosił do studia. Można posłuchać choćby Sinead O'Connor, Angie Stone czy MC Lyte.

Niespełna rok po płycie "18" ukazało się DVD z klipami "18 + B - Sides". Fani artysty dostali 49-minutową sekcję z materiałem dokumentalnym, teledyskami i wywiadami. Do tego dochodzi 74-minutowy występ na festiwalu w Glastonbury, 300 zdjęć Moby&#8217;ego oraz ponad dwie i pół godziny muzyki na którą składają się "odrzuty" i utwory bonusowe oraz tak zwany "megamix", czyli szereg remiksów kompozycji nowojorskiego artysty. Na tym nie koniec. Jest także dodatkowy krążek CD, na którym znajduje się około 70. minut utworów, jakie znalazły się na stronach B singli.

Co najważniejsze dla polskich fanów, w 2003 roku Moby pojawił się na koncercie w Polsce (Warszawa).

Kolejne wydawnictwo słynnego DJ-a, muzyka i producenta nosi tytuł "Hotel" i ukazuje się w marcu 2005 roku. Moby nagrał "Hotel" w swoim domowym studiu w Nowym Jorku (zmiksowano go później w nowojorskich Electric Lady Studios i Loho Studios) niemal zupełnie samodzielnie, z niewielką tylko pomocą ze strony wokalistki Laury Brown i perkusisty Scotta Frassetto. Jest to pierwsza płyta artysty nie zawierająca żadnych sampli wokalu.

"W hotelach najbardziej fascynuje mnie to, że kiedy wprowadzam się do jakiegoś pokoju, za każdym razem mam wrażenie, że jestem pierwszym człowiekiem, który kiedykolwiek w nim przebywał" - wyjaśnia Moby nawiązując do tytułu płyty. "A przecież w głębi duszy doskonale wiem, że sześć godzin wcześniej w tym właśnie łóżku ktoś się kochał, ktoś rozstawał się z dziewczyną, ktoś inny szedł właśnie do łazienki. W hotelach zdarzają się najbardziej intymne sytuacje w życiu człowieka, a przy tym panuje tam atmosfera całkowitej anonimowości. Raz na dobę cały hotel zostaje całkowicie wysprzątany. Być może zabrzmi to dziwnie, ale według mnie zachodzi tu pewna analogia do ludzkiego życia".
  
Re: arty
PostWysłano: Poniedziałek, 15 Maj 2006, 12:11 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pipi
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #582
Posty: 88


[ Osobista Galeria ]




...ale Wam zrobię psikusa...

... wink.gif ...

FILOZOF W SHOWBIZNESIE

Muzyk, ekscentryk, wegetarianin...
Nie cierpi prezydenta Busha i łapek na myszy.
Uwielbia scrabble, serial 24 godziny, konie, pociągi i piękne dziewczyny.
Moby wystąpi 15 czerwca na warszawskim Torwarze.

Jako nastolatek by radykałem. Grał w zespole Vatican Commandoes i uważał, że cały świat wymaga naprawy. Jego radykalizm malał wraz z rosnącą popularnością, a kolejne albumy były coraz spokojniejsze i bardziej melodyjne. "Kiedy byłem młody, uważałem, że świat jest czarno-biały. Studiowałem filozofię i wszystko mnie przerażało. Potem rzuciłem studia. Zająłem się muzyką i trochę złagodniałem", przyznaje Moby. Ciągle lubi jednak otwarcie krytykować to, co mu się nie podoba. Najbardziej dostaje się prezydentowi Bushowi i kolegom po fachu.

Kiedy muzyk przyjechał na koncert do Warszawy nauczył się mówić po polsku: "Dziękuję" i "Prezydent George Bush jest idiotą". W czasie kampanii prezydenckiej codziennie nosił wpiętą w ubranie plakietkę z napisem: "Bush nie jest moim prezydentem". Wpadł w popłoch, kiedy został zaproszony na pokaz mody i okazało się, że mają koło niego siedzieć córki Busha. "Na szczęście się spóźniły i te miejsca zajął kto inny. Zdenerwowałem się trochę, bo nie chciałem, żeby ktoś pomyślał, że specjalnie chciałem je sprowokować", opowiadał później Moby.
Muzyk ma też zwyczaj otwarcie krytykować innych artystów. "Za dawnych dobrych czasów gwiazdy rocka pisały swoje własne piosenki, kwestionowały istniejący stan rzeczy, a teraz robią tylko to, co każą im managerowie. To żałosne", napisał Moby na swojej stronie internetowej. Nie podoba mu się także to, że w telewizji jest tyle "beznadziejnego popu".
"Stacje muzyczne powinny puszczać więcej dobrej muzyki, a nie katować odbiorców ciągle ta sama papką", denerwuje się muzyk.
Głośno było o nim także wtedy, gdy publicznie zganił Eminema za teksty obrażające kobiety i gejów. Muzyków pogodziła jednak antybushowska piosenka Eminema.

ZNAWCA KOBIET PRZECIWNIK RODZINY

Myliłby się ten, kto sądziłby, że Moby żyje tylko polityką. "Marzę o tym, żeby dziewczyny na moich koncertach rzucały we mnie swoimi majtkami. Wtedy czułbym się naprawdę sexy", mówi muzyk. "Jestem fanem Toma Jonesa i widziałem, jak dziewczyny zachowują się, kiedy on zakołysze biodrami. Na moich występach nigdy tak nie piszczą", przyznał smutno. Zaraz jednak dodał, że nie jest wcale załamany tym, że nie wygląda tak, jak najbardziej przystojny mężczyzna na świecie. "Przynajmniej wiem, że dziewczyny zakochują się we mnie, bo interesuję je jako człowiek, a nie model", zapewnia Moby. A interesują się nim nie byle jakie sławy. Prasa przypisywała mu romans z Natalie Portman i Christiną Ricci. "Nie chcę, żeby pisano o moim życiu miłosnym, więc część smakowitych plotek sam wymyśliłem", żartuje artysta. Przyznaje jednak, że interesują go tylko takie kobiety, które kochają sztukę. "Zanim zacznę się w cokolwiek angażować, muszę mieć pewność, że mam do czynienia z twórczymi umysłami. Nie interesują mnie mało bystre kobiety", przyznaje.

Moby zarzeka się jednak, że na razie ni myśli o założeniu rodziny. "Jeśli się ożenię i będę miał dzieci, może się zdarzyć, że umrą one wcześniej ode mnie. Nie wyobrażałbym sobie już później życia. Wolę więc oszczędzić sobie bólu i cierpienia", mówi. Często jednak publicznie wypowiada się na temat pięknych dziewczyn. "Lubię jak śpiewa Christina Aguillera, ale myślę, że to Britney Spears ma więcej do zaoferowania w sypialni", oznajmił fanom.
Po jednej z imprez w Nowym Jorku znowu zaszokował swoich wielbicieli. "Wyszedłem tak wcześnie, bo spotkałem swoją byłą dziewczynę. Stęskniliśmy się za sobą i postanowiliśmy szybko pojechać do mnie. Kochaliśmy się całą noc i było naprawdę cudownie", wyznał muzyk.

DOMATOR Z HOTELU

Przygotowując materiał na najnowszą płytę Hotel, Moby miał do wyboru 200 utworów. Muzyk jest znany z szaleńczego tempa pracy. Sam jednak nie widzi w tym nic dziwnego. "Moje studio znajduje się w moim nowojorskim domu. Każdego dnia wstaję i zabieram się do pracy. Odpoczywam 2 tygodnie w roku, a więc na komponowanie zostaje mi około 350dni. Te 200 piosenek to wcale nie tak dużo", przekonuje. Mówi, że gwiazda stał się zupełnie przypadkiem i że niewiele trio w jego życiu zmieniło, oprócz tego, ż jest bogaty. "Doceniam to, że nie muszę się już martwic o to, co będę jadł. Wychowałem się w bardzo biednej rodzinie. Było to tym dotkliwsze, że wokół wszyscy byli bogaci, a my dostawaliśmy kartki na żywność. Teraz cieszę się, że mogę pomagać swojej rodzinie. Pieniądze dały mi poczucie bezpieczeństwa", przyznaje. Uważa się za spokojnego domatora. "Nie ma nic lepszego, niż spotykać się z przyjaciółmi w swoim własnym domu. Zawsze z utęsknieniem czekam na święta, bo tak waśnie lubię je spędzać. Nie rozumiem ludzi, którzy w wolne dni wyjeżdżają z Nowego Jorku. Wtedy właśnie to miasto jest najwspanialsze", mówi Moby.
Muzyk nie wpada jednak w depresję, kiedy koncertuje z dala od domu. Uwielbia zatrzymywać się w hotelach. "Hotele mnie fascynują, dlatego tak właśnie zatytułowałem swoja płytę. W hotelu zdarzają się nam najbardziej intymne rzeczy, które jednocześnie pozostają anonimowe", przekonuje filozof showbiznesu.

Jego ostatnie 2 płyty - "Play" i "18" - rozeszły się w kilkunastu milionach egzemplarzy. Złośliwi twierdzą, że nawet jeśli najnowsza płyta artysty nie okaże się takim sukcesem, i tak zostanie wykorzystana w reklamach. Moby nic sobie z tych złośliwości nie robi. "Dla mnie to taka sama działalność komercyjna jak promowanie płyty. Najważniejsze to robić swoje", ucina krótko.

Iza Bartosz Viva nr-12 (218) 2 czerwca 2005

themoby.sbdj.pl
  
Re: <Pipi> arty
PostWysłano: Poniedziałek, 15 Maj 2006, 12:34 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
brysio
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #5565
Posty: 14


[ Osobista Galeria ]




Rudooość widzę! ;-)
  
Re: arty
PostWysłano: Poniedziałek, 15 Maj 2006, 13:10 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
&
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #5239
Posty: 50


[ Osobista Galeria ]




hasacz :


wyszperałeś/aś coś nadającego się do czytania przez poważnych ludzi?


Taaak. biggrin.gif

Moby i kino

Myśleliście , że Mo zajmował się tylko muzyką? Otóż nie, jak się okazuje Moby ma też wiele wspólnego z kinem. Oto prezentacja, zawierająca szczegółowe informacje na temat jego pracy z filmem. Na początek spis filmów, w których Mo sprawdził się jako kompozytor muzyki:

1. Bag om Kr&oslash;niken - en bebudet succes (2004) (TV)
2. Moby Presents: Alien Sex Party (2003)
3. Earthlings (2003)
4. XXX (2002) (song "Landing")
... aka Triple X (2002) (USA: informal English title)
5. Bourne Identity, The (2002)
... aka Bourne Identität, Die (2002) (Germany)
6. Blade II (2002) (song "Gettin' Aggressive")
... aka Blade II (2002) (Germany)
7. Moby: Play - The DVD (2001) (V)
8. Freddy Got Fingered (2001) (song "Natural Blues")
9. Hyppääjä (2000)
... aka Diver, The (2000/III) (International: English title)
10. "Liquid News" (2000) TV Series (theme)
11. Cecil B. DeMented (2000) (opening credit theme)
... aka Cecil B. Demented (2000) (France)
12. Go (1999)
13. Playing by Heart (1998) (song "Porcelain")
... aka Intermedia (1998) (Canada: English title)
14. Permanent Midnight (1998) (song "Honey") (uncredited)
15. Senseless (1998) (song "Graciosa")
16. Tomorrow Never Dies (1997) (song "James Bond Theme [Moby's Re-Version]")
17. Double Tap (1997) (songs "Novio, " "I Like to Score, " and "Nash")
18. Spawn (1997) (song "Tiny Rubberband")
19. Saint, The (1997) (song "Oil 1") (uncredited)
20. Scream (1996) (song "First Cool Hive")
21. Joe's Apartment (1996) (song "Love Theme")
22. Heat (1995) (songs "New Dawn Fades" and "God Moving Over the Face of the Waters")
23. Cool World (1992) (songs "Next Is the E [Cool World Mix]" and "Ah-Ah")
Następnie krótka lista filmów w których Moby zagrał :
1. Moby Presents: Alien Sex Party (2003) .... Dildo Head
2. "Se&ntilde;or Moby's House of Music" (2002) TV Series .... Host
3. Joe's Apartment (1996) (as Richard 'Moby' Hall)

Oraz filmów, których był producentem:

1. Moby Presents: Alien Sex Party (2003) (executive producer)
2. Moby: Play - The DVD (2001) (V) (producer)
Filmów, które wyreżyserował :
1. "Se&ntilde;or Moby's House of Music" (2002) TV Series
2. Moby: Play - The DVD (2001) (V) (video "Give An Idiot a Camcorder")

Wydarzenia muzyczne, transmitowane przez telewizje, w których uczestniczył:

1. MTV Europe Music Awards 2003 (2003) (TV) (archive footage) .... Himself
... aka MTV Europe Music Awards Edinburgh 03 (2003) (TV) (Europe: English title)
2. Brit Awards 2003 (2003) (TV) .... Himself
3. 2002 Top of the Pops Awards (2002) (TV) .... Performer/Presenter
4. MTV Europe Music Awards 2002 (2002) (TV) .... Himself
... aka MTV Europe Music Awards 2002 Barcelona (2002) (TV) (Europe: English title: complete title)
5. MTV Video Music Awards 2002 (2002) (TV) .... Himself
... aka VMAs 2002 (2002) (TV) (USA: short title)
6. 24 Hour Party People: The Factory Records Saga (2002) (TV) .... Himself
7. Come Together: A Night for John Lennon's Words and Music (2001) (TV) .... Himself
8. Moby: Play - The DVD (2001) (V) .... Himself
9. Zoolander (2001) (uncredited) .... Himself (DVD additional footage)
... aka Zoolander (2001) (Germany)
10. MTV Video Music Awards 2001 (2001) (TV) .... Himself/Presenter
11. All Access: Front Row. Backstage. Live! (2001) .... Himself
... aka All Access (2001) (USA: short title)
... aka All Access: Front Row. Backstage. Live! Presented by Certs (2001) (USA: complete title)
12. 43rd Annual Grammy Awards, The (2001) (TV) .... Himself (performer)
... aka 2001 Grammy Awards (2001) (TV) (New Zealand: English title: cut version)
13. MTV Video Music Awards 2000 (2000) (TV) .... Himself
14. My Generation (2000) .... Himself
15. Better Living Through Circuitry (1999) .... Himself
16. Modulations (1998) .... Himself

I epizody w różnego rodzaju serialach, programach itd.:

1. "Pulse" (2003) (episode # 1.11) 16 January 2004
2. "Sharon Osbourne Show, The" (2003) playing "Himself" 10 December 2003
3. "Tout le monde en parle" (1998) playing "Himself" 28 June 2003
4. "Rove Live" (2000) playing "Himself" (episode # 4.6) 18 March 2003
5. "Frank Skinner Show, The" (1995) playing "Himself" (episode # 6.10) 12 November 2002
6. "Tout le monde en parle" (1998) playing "Himself" 28 September 2002
7. "Saturday Night Live" (1975) playing "Musical Guest" (episode # 27.20) 18 May 2002
8. "I Love 1980's" (2001) playing "Himself" in episode: "I Love 1989" (episode # 1.10) 24 March 2001
9. "TFI Friday" (1996) playing "Himself" 22 December 2000
10. "Sen kväll med Luuk" (1996) playing "Himself" (episode # 9.7) 17 November 2000
11. "TFI Friday" (1996) playing "Himself" 10 November 2000
12. "Paskvil" (1997) playing "Himself" (episode # 5.6) 27 April 2000
13. "Space Ghost Coast to Coast" (1994) playing "Himself" in episode: "Curses" 27 November 1998

http://www.themoby.sbdj.pl/
  
Re: arty
PostWysłano: Poniedziałek, 15 Maj 2006, 14:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




Tro(o)pem onetu. cool.gif

Mobylizacja

Upadki i wzloty Moby'ego

Jest niski, drobny i łysy. Kiedy udziela wywiadów, mówi spokojnie i rzeczowo. Nie bije od niego ani charyzma, ani pewność siebie, ani przebojowość. Ten skromny artysta to jednak znamienita postać na rynku muzycznym. Kompozytor popowych megahitów, producent i propagator idei szczerości i wzajemnego poszanowania w życiu codziennym.

Jedni chwalą Moby'ego za włącznie technicznych brzmień do mainstreamu, inni zarzucają mu trywializowanie formy. Ortodoksyjni fani muzyki nigdy nie będą patrzeć życzliwym okiem na miksowanie gatunków. Pora by pogodzili się z faktem, że jest to tendencja nieodwracalna i postępująca. Moby ośmielił się mieszać w elektronice, gdy była jeszcze na tyle świeża, że nawet tego nie potrzebowała.

Urodził się 11 września 1965 roku w nowojorskim Harlemie jako Richard Melville Hall. Przydomek nadano mu po jego przodku Hermanie - autorze książek o przygodach białego wieloryba Moby Dicka. Jako nastolatek założył hardcore-punkową grupę Vatican Commandos grającą głównie covery. Przez krótki czas śpiewał także z formacją Flipper - w zastępstwie wokalisty, który przebywał w więzieniu. Moby jednak porzucił punk i zajął się muzyką elektroniczną.

GO MOBY

Grywał w nowojorskich klubach, z czasem stając się coraz bardziej cenionym didżejem. W późnych latach 80. i na początku lat 90. wydał kilka EP-ek w niezależnych wytwórniach. Sławę przyniosło mu nagranie "Go" z samplami z tematu muzycznego serialu "Twin Peaks". Artysta rozpoznawany tylko na rodzimej scenie niespodziewanie stworzył hit, który wskoczył do pierwszej dziesiątki brytyjskiej listy przebojów i wstrząsnął sceną taneczną na Wyspach. Moby przykuł uwagę m.in. Michaela Jacksona, Orbital, Pet Shop Boys i Depeche Mode. W tym czasie na fali było rave. Produkcje Moby'ego idealnie wpasowały się w modne taneczne konwencje elektroniczne. Oprócz motywów house'owych i ambientowych wprowadzał zniekształcone gitarowe riffy, punkową rytmikę, a nawet detale disco, pop i dance. I tak już zostało.

UPADKI I WZLOTY

Debiut fonograficzny nastąpił w 1992 roku. Wytwórnia Instinct wydała album "Moby" z klasycznymi, prostymi technicznymi kawałkami. W 1993 ukazał się singiel "I Feel It/Thousand". Według Księgi Rekordów Guinnesa "Thousand" jest najszybszym kawałkiem wszechczasów - wybija 1000 bitów na minutę. Kolejny krążek - "Ambient" - został wydany przez Mute. Znalazł się na nim zbiór produkcji z lat 1988-91. Rok później Moby podpisał kontrakt z labelem Elektra i wiosną 1995 roku ukazała się płyta "Everything Is Wrong". Choć album zebrał mnóstwo pozytywnych recenzji, nie sprzedano zawrotnej liczby egzemplarzy. Kolejne krążki to "Animal Rights" (1996) i "I Like To Score" (1997). Pierwszy był niespodziewanym powrotem do ciężkich brzmień gitarowych. Drugi, bardziej elektroniczny, zawierał nagrania wykorzystane jako ścieżki dźwiękowe (m.in. nową wersję "James Bond Theme"), a także muzykę inspirowaną kinem. Niestety - te wydawnictwa także nie przyniosły oczekiwanych zysków, co doprowadziło do zerwania kontraktu. Moby przez kilka miesięcy szukał nowego pracodawcy. I znalazł - V2 Records. Ryzykanci nie pożałowali. "Play" - najlepsza płyta artysty, uczyniła z niego gwiazdę na skalę światową, a label zanotował pokaźny zysk.

SUKCES

Moby'ego zawsze irytowało, że ludzie biorą dźwięki tworzone przez niego na instrumentach za sample. Na "Play" wiodącą rolę odgrywało pianino. Elektronika była downtempowa z niewielkimi wstawkami ambientowymi. Znalazło się też miejsce na punkowego zadziora. To pierwszy album w historii, z którego wszystkie nagrania (18) zostały komercyjnie wykorzystane. "Porcelain", "Honey" oraz "Find Me Baby" posłużyły jako tła w reklamach. Moby tłumaczył się "narastającą biedą". Być może to właśnie dzięki reklamówkom sprzedało się nie 250 tysięcy kopii, jak początkowo obliczał artysta, ale... ponad 13 milionów! Na pewno przyczyniły się do tego również teledyski "Why Does My Hart Feel So Bad" i "Natural Blues". Do sklepów trafiło aż osiem singli z tej płyty! Recenzje były znakomite. "Play" został uznany przez "Melody Maker" za piąty album 2000 roku w Wielkiej Brytanii. Zachęcony sukcesem artysta postanowił wydać "Play DVD", na którym znalazły się wszystkie klipy nakręcone do singli promujących album, 88-minutowy obraz zatytułowany "Visual Megamix", krótkometrażowy film nakręcony podczas tournee z 2000 roku "Give An Idiot A Camcorder" oraz remiksy kawałków z płyty. Sukces, pieniądze, pozycja - wszystko zaczęło się razem z tym krążkiem. Moby stał się rozpoznawalny, szanowany, uwielbiany. Tę okazję wykorzystał, by pokazać światu, że ma do przekazania coś więcej niż tylko muzykę.

MISJONARZ

Muzyk znany jest z tego, że chętnie bierze udział w koncertach charytatywnych, lubi się niepochlebnie wypowiadać o politykach, piętnuje przemoc, wojnę, nieszczerość i jest zdeklarowanym weganinem. W 2001 wystąpił w Carnegie Hall na imprezie na rzecz wolnego Tybetu - obok Davida Bowie i Patti Smith. W tym samym roku wziął udział w organizowanym przez Beastie Boys koncercie "New York Against Violence". Na potrzebę płyty, z której sprzedaży dochód przekazano organizacji War Child Canada, nagrał utwór "Nearer". Wielokrotnie krytycznie wypowiadał się o polityce Stanów Zjednoczonych - oskarżył FBI i CIA, że nie potrafiły wywiązać się z konstytucyjnych obowiązków, skoro nie zrobiły niczego, by zapobiec atakowi terrorystycznemu z 11 września. Podobnie komentował sytuację w Iraku. Gdy kraj bombardowały siły amerykańskie i brytyjskie, Georga W. Busha nazywał "pomiotem szatana". Skrytykował także mieszkańców Kalifornii za wybór Arnolda Schwarzeneggera na gubernatora. "Jak reszta świata może nas szanować, jeżeli wybory traktujemy jak operę mydlaną?". Wytykał błędy także kolegom "po fachu". Głośny był jego spór z Eminemem. Na ceremonii rozdania nagród Grammy Moby wypowiedział się o raperze: "Jest bardzo dobry w tym, co robi, i jest bardzo sprytny, ale jednocześnie to mizogin, homofob, rasista i antysemita. Uważam za bardzo niepokojący fakt, że ludzie dają mu tak ogromne wsparcie". W odpowiedzi Slim Shady sparodiował Moby'ego w swoim teledysku do "Without Me". Dopiero gdy Marshall Mathers nagrał antybushowską piosenkę "Mosh", Moby postanowił zakopać wojenny topór. Na swojej stronie napisał, że jest zachwycony tym kawałkiem.

A TAK POZA TYM...

Moby był inicjatorem festiwalu Area: One w 2001 roku, który swoim zasięgiem objął 16 miast Ameryki Północnej. Wystąpili m.in.: The Roots, New Order, Paul Oakenfold, Carl Cox i Outkast. Dochód z koncertów przeznaczono na cele charytatywne. Ponadto pracował przy nagrywaniu płyt Britney Spears i Davida Bowie. Na potrzebę muzycznej składanki wydanej z okazji letniej olimpiady w Atenach Moby nagrał z Public Enemy kawałek "MKLVFKWR". Jakby tego było mało, do tej pory wydał dwie płyty pod pseudonimem Voodoo Child: "The End Of Everything" (1996) oraz "Baby Monkey" (2004). Pierwsza zawiera spokojne kompozycje elektroniczne, druga to zbiór prostych tanecznych kawałków undergroundowych. Autor mówi, że płyty tego projektu skierowane są do węższego grona odbiorców, dlatego nie poświęca czasu ich promocji. Piosenki Moby'ego znalazły się m.in. na soundtrackach do filmów "Niebiańska plaża", "Blade 2" czy "Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia". Obecnie pracuje jako muzyczny konsultant w filmie o Ianie Curtisie - liderze Joy Division, być może będzie też nagrywał do niego ścieżkę dźwiękową. Jest wielkim fanem Curtisa - w 1997 na albumie "I Like To Score" umieścił przeróbkę utworu "New Dawn Hades". Wkrótce prawdopodobnie zajmie się także komponowaniem muzyki do nowoczesnego musicalu "Southland Tales".

OSTATNIMI CZASY...

Kolejny po "Play" krążek - "18", wydano wiosną 2002 w V2. Przy jego nagrywaniu Moby inspirował się muzyką soul lat 60. i r'n'b lat 70. Płytę promowały utwory "We Are All Made Of Stars", "Sunday", "In This World" i "Jam For A Ladies". "18" także okazała się wielkim sukcesem. Trasa promocyjna tym razem nie ominęła Polski - 21 czerwca 2003 Moby wraz z całym zespołem dał dwugodzinny show. Kolejny album, "Hotel", muzycznie podąża tym samym torem co "Play" i "18" (więcej na jego temat przeczytasz w recenzji numeru).

Cherlawy i absolutnie niemedialny Moby mówi, że ceni bycie nieprzystojnym, gdyż kobiety zawsze ceniły w nim talent muzyczny i zamiłowanie do sztuki. Tak czy owak "Teen People" przyznał mu tytuł "jednego z najseksowniejszych muzyków", a magazyn "Lists 17 New York" uznał go za osobowość "zmieniającą oblicze współczesnej muzyki". Mimo usilnego odcinania się od gwiazdorstwa i krytykowania zepsutego świata show-biznesu, Moby jest jedną z jego ważniejszych postaci. I dobrze!
  
arty
Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> Moby

Strona 1 z 1  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010