Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Religia i filozofia -> czy należy "bać" się lęku?
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Czwartek, 09 Lutego 2006, 15:17 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
owall
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #5964
Posty: 11


[ Osobista Galeria ]




Czy strach można traktować jako "motor" postępowania?
  
Re: czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Czwartek, 09 Lutego 2006, 15:32 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




Tak można, bo np. lęk o to, że za mało się kocha, wzywa do wejścia na wyższy stopień szczęścia. smile.gif
  
Re: czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Sobota, 11 Lutego 2006, 01:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
hg25
Czytelnik
<tt>Czytelnik</tt>
 
Użytkownik #5976
Posty: 1


[ Osobista Galeria ]




nie. strach jest złym doradcą, bo pod jego wpływem podejmujemy irracjonalne decyzje.motywuje tylko w jednej sytuacji- w zagrożeniu życia.
  
Re: <little_wild_girl> czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Sobota, 11 Lutego 2006, 13:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
owall
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #5964
Posty: 11


[ Osobista Galeria ]




Widzę kolejny z Twoich postów odnoszących się do uczucia miłości. Mówimy tu o miłości do ojczyzny , do kobiety , miłości matczynj, miłości do .......itd czy miłość to równocześnie poswięcenie i stan podobny do odużenia narkotykami? czy człowiek który nie potrafi kochać jest w pewnym stopniu niepełnosprawny? gdzie kończy się a gdzie zaczyna miłość?
  
Re: czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Wtorek, 14 Lutego 2006, 22:10 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




owall :
Widzę kolejny z Twoich postów odnoszących się do uczucia miłości.


A bo ja wiesz, zakochana jestem. cool.gif

Cytat:
Mówimy tu o miłości do ojczyzny , do kobiety , miłości matczynj, miłości do .......itd czy miłość to równocześnie poswięcenie i stan podobny do odużenia narkotykami?


Ooo tak, tylko że teraz częściej czuję stan głodu narkotykowego niż samą euforię, ale nic to. wink.gif

W miłości chodzi o to, że nadaje ona sens nawet obieraniu ziemniaków i praniu skarpetek, czy nas boli głowa czy nie.

Cytat:
czy człowiek który nie potrafi kochać jest w pewnym stopniu niepełnosprawny?


A powiesz, co rozumiesz pod zwrotem "niepełnosprawny", bo ja słaba w polemice wierszem jestem. wink.gif

Wyjaśniając mi to, dodaj, czy naprawdę chodzi o stwierdzenie "potrafi" czy "chce".

wink.gif

Jestem jak rzep; przyczepię się.
W. Szekspir

Cytat:
gdzie kończy się a gdzie zaczyna miłość?


Kończy się tam, gdzie zaczynamy kogoś nienawidzić, a zaczyna, gdy zaczynamy koch... wink.gif

Ale pytanie, a taki ładny podpis masz; dla małych dusz wszystko proste jest!
Kocha ten, kto chce drugą osobę wepchnąć w ramiona Tego, Kto największe szczęście może jej dać i najmniej mam tu na myśli zabijanie. eusa_sick.gif
  
Re: czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Wtorek, 14 Lutego 2006, 22:41 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Scarlet
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #5674
Posty: 170


[ Osobista Galeria ]




Żeby dyskusja miała sens, trzeba najpierw sprecyzować pojęcia, bo widzę, że tu strach jest utożsamiany z lękiem, a istnieją pewne subtelne rozróżnienia wink.gif W przypadku strachu można jasno określić źródło tego stanu- boimy się konkretnych przedmiotów, osób czy sytuacji. W takim rozumieniu emocja ta jest jak najbardziej pozytywna- pozwala nam unikać sytuacji niebezpiecznych i motywuje do zmiany otoczenia, kiedy uznamy je za zagrażające (zarówno dla własnego życia, jak i choćby dla samooceny). Oczywiście istnieją pewne zniekształcenia, które wynikają ze strachu, często wyolbrzymiamy zagrożenia, co sprawia, że spostrzegamy rzeczywistość nieadekwatnie (np. fobie), ale takie przypadki leczy się klinicznie wink.gif Natomiast lęk to emocja, której źródła nie są dla nas jasne, często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że go przeżywamy. Odczuwamy coś w rodzaju napięcia, ale trudno nam zidentyfikować jego przyczynę. Jednak czy jest to emocja niepotrzebna? Wprawdzie to właśnie na bazie lęku powstaje wiele zaburzeń, jednak jeżeli potrafimy go kontrolować, to myślę, że nie czyni nam krzywdy. Wychodzę z załozenia, że każda nasza emocja ma jakiś sens, nawet gniew jest nam czasem potrzebny, już tak jesteśmy "zaprogramowani".
  
Re: czy należy "bać" się lęku?
PostWysłano: Sobota, 11 Listopada 2006, 23:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
grusia
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1372
Posty: 3053


[ Osobista Galeria ]




Sądzę, że lęk jako ten skonkretyzowany nieco przez Scarlet "motorem postepowania" być nie może, ponieważ postepujemy wtedy nieco inaczej, może mniej logicznie - żeby nie nadużywać słowa "irracjonalnie". Przez co podjęte przez nas pod wpływem tej emocji decyzje mogą być często niezbyt trafne.
  
czy należy "bać" się lęku?
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Religia i filozofia

Strona 1 z 1  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010