Jak często chodzisz do kina ? |
Raz na tydzień lub częściej |
|
5% |
[2] |
Raz na dwa tygodnie |
|
15% |
[6] |
Raz na miesiąc |
|
25% |
[10] |
Raz na trzy miesiące |
|
23% |
[9] |
Raz na pół roku |
|
30% |
[12] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Sobota, 21 Października 2006, 17:03 |
|
|
|
"Diabel ubiera sie u Prady"- film pozornie banalny, ale ma swa mysl przewodnia, ktora mimo prostoty i wrecz prawie ze wypowiedzenia soba prawdy oczywistej, moze byc spokojnie powtarzana czesciej, zwlaszcza w dzisiejszych czasach przesiaknietych komercja. Nie wazne sa bowiem w zyciu aspekty materialne, to jak inni nas widza, lecz podazanie tak za swym wlasnym celem, by nie wyzbyc sie na tej drodze wlasnych idelaow i zasad, nie sprzedaniu sie w imie kariery czy swiata wielkiej slawy i bogactwa.
Lekki film, na wspolne wyjscie z przyjaciolka, by milo i sympatycznie spedzic na przyklad piatkowy wieczor...
No i po raz kolejny nie zawiodlam sie na mojej jednej z ulubionych aktorek, Meryl Streep, ktora zagrala jak zwykle fantastycznie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 11:41 |
|
|
|
No dobrze, ale co to ma wspólnego z wątkiem??? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 14:18 |
|
|
|
Wole napisac w watku juz istniejacym, w ktorym sie od czasu do czasu takowe recenzje roznych filmow umieszczalo, niz zakladac nowy watek dotyczacy tylko jednego filmu. I mysle, ze ma to mimo wszystko duzo wspolnego z tematem. A jak nie widzisz powiazan, to juz nie moj to problem... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 17:12 |
|
|
|
No, powiązań nie ma, ale to nic, postaramy się je stworzyć. :)
A zatem - jak często chodzisz na "Diabeł ubiera się u Prady"? :D |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 17:33 |
|
|
|
I po co ta kpina??? Ach zapomnialam przeciez, ze tylko pewnym osobom na tym forum mozna sie wszedzie i na wszelakie mozliwe sposoby wypowiadac...
P.S. A tytul tego watku brzmi: CZY chodzimy do kina? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kosmopolitka> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 18:19 |
|
|
|
I po co ten jad?
A poniżej, dla przypomnienia, pierwszy post niniejszego wątku:
"(...)przeciętny Polak był w kinie w ciągu roku aż... 0,7 raza. W W-wie, gdzie jest dużo multipleksów, było trochę lepiej, przeciętny mieszkaniec był w kinie bodaj 3 razy. Tak, czy inaczej jest to raz na cztery miesiące!!! Ja jestem w kinie co tydzień, czasem raz na dwa tygodnie.(...)"
P.S. A jakimż to osobom wolno aż tyle? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 18:28 |
|
|
|
Kino. Szczególnie miłe miejsce, z chichoczącymi nastolatkami, wrzeszcącymi małymi dziećmi tudzież ludźmi pochłaniającymi popcorn i wciągającymi Colę przez słomki, siorbiąc na samym końcu niemiłosiernie.
Dziękuję, wolę moją kanapę z przerwą na herbatkę, przewijaniem moich ulubionych fragmentów setki razy, bez całujących się par przy boku.
W kinach na ogół nie ma i tak nic ciekawego, więc pozostaję statystyczną Polką |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Października 2006, 21:40 |
|
|
|
Cytat: |
Kino. Szczególnie miłe miejsce, z chichoczącymi nastolatkami, wrzeszcącymi małymi dziećmi tudzież ludźmi pochłaniającymi popcorn i wciągającymi Colę przez słomki, siorbiąc na samym końcu niemiłosiernie.
Dziękuję, wolę moją kanapę z przerwą na herbatkę, przewijaniem moich ulubionych fragmentów setki razy, bez całujących się par przy boku.
W kinach na ogół nie ma i tak nic ciekawego, więc pozostaję statystyczną Polką |
ekhm, kochana, to zalezy do jakiego Ty kina idziesz.. Oooo, jak ja niecierpię popcornu i rozmów towarzyskich w trakcie filmu, ale na szczęście w kinie do którego chodzę to się nie zdarza. Otóż mam to szczęście, że oprócz wielkich Cinema City czy Helios, w moim mieście (tzn mieście obok- mówię o Katowicach, które traktuję jak swoje miasto;P) jest jeszcze kino studyjne Światowid dla koneserów sztuki filmowej reprezentujące niekomercyjne, dobre i wartościowe filmy. Nie ma tam wielkich kinowych hitów (pomijając te dobre hity, np Volver ;) ) i amerykańskiego błota (ok, nie wszystko, co amerykańskie to błoto, ale większość...), często organizowane są różne przeglądy, ceny umiarkowane. Pozostaje dobry smak i poczucie dobrze zainwestowanych 12-13 złotych :)
Ale tak generalnie i tak najfajniej jest w teatrze |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kmnd_rybnik> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Środa, 25 Października 2006, 11:54 |
|
|
|
Mylisz kino z multipleksem. Zapraszam na przegląd kina czeskiego, który właśnie trwa w poznańskim kinie "Rialto". |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Środa, 25 Października 2006, 19:02 |
|
|
|
Berger : |
Mylisz kino z multipleksem. Zapraszam na przegląd kina czeskiego, który właśnie trwa w poznańskim kinie "Rialto". |
I tu się z Tobą zgadzam... Mnie kino kojarzy się z kameralną salą, dobrym filmem i widzami na poziomie... Multipleks jest jak supermarket, a tych nie znoszę... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Piątek, 03 Listopada 2006, 21:46 |
|
|
|
novia : |
Oooo, jak ja niecierpię popcornu i rozmów towarzyskich w trakcie filmu... |
Takie osoby po prostu chodzą "do kina", a nie "na film".
kmnd_rybnik : |
Dziękuję, wolę moją kanapę z przerwą na herbatkę, przewijaniem moich ulubionych fragmentów setki razy, bez całujących się par przy boku. |
A niech się tam całują na tych romans-sidłach, byle jednak chociaż z wyczuciem chwili Też mam trochę "egoistyczne" podejście do oglądania filmów - żeby nikt mi nie przeszkadzał, a najlepiej żeby sala kinowa była pusta
W Kwidzynie jest jedno kino, więc wybór mam raczej niewielki, jeżeli chciałabym tutaj się wybrać na film. A Trójmiasta jeszcze nie znam na tyle, aby wiedzieć, gdzie są dobre kina, żeby uniknąc takich nieprzyjemnych sytuacji, jak wyżej opisywane. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <grusia> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 06 Listopada 2006, 16:37 |
|
|
|
Co do Gdańska, to Ci nie pomogę, ale też nie popadajmy w przesadę odnośnie multipleksów. Wczoraj byłem w poznańskim Multikinie. Cena - 10 zł, położenie w centrum miasta, a film dobry. Co do gadania, to sam wydawałem z siebie spontaniczne, szeptane okrzyki podczas co fajniejszych scen. Bardziej przeszkadzał mi koleś obok, śmiejący się głośno i głupio. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Piątek, 10 Listopada 2006, 22:44 |
|
|
|
Niekoniecznie Gdańsk, w sumie chyba go najmniej z całego Trójmiasta lubię
Zależy, jak trafisz, o której jest seans i gdzie usiądziesz.
A tak naprawdę to ja się nie znam... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <grusia> Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 13 Listopada 2006, 17:59 |
|
|
|
Tak, czy inaczej, w Trójmieście byłem chyba w kinie chyba tylko raz. Za to było to mocne wejście, bo bylem na "Długu". |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Czy chodzimy do kina? |
|
|
Wysłano: Piątek, 17 Listopada 2006, 12:38 |
|
|
|
Z okazji próbnych matur, miłam obowiązek wynieść się ze szkoły w środę, musząc jednak spędzić czas gdzieś z klasą i wychowawcą. Wybraliśmy się więc do kinpoplexu na Przymorzu na film "Babel".
Przyjemność z oglądania miałam wątpliwą, ponieważ ziściły się moje najgorsze podejrzenia i wizje, czyli to, o czym dyskutowaliśmy nieco wyżej: głośno romawiający i śmięjący się ludzie, którzy zakłócali mi odbiór. Myślę sobie: no ok, to obcy ludzie, nie mi ich oceniać. Niestety nie oszczędziło mnie rónież towarzystwo z klasy [a przecież profil humanistyczny, miałam złudzenia, że taki wybierają ludzie raczej kulturalni - co jednak nie oznacza że tacy nie wybierają też innych], głośno komentując, co się dało. |
|
|
|
|
przeprowadzki warszawa
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|