Wysłano: Piątek, 25 Listopada 2005, 21:44 |
|
|
|
Ładnie mi piszesz Poziomo:
sól, absurd i orientalny gust.
W pisaniu - o ile mi jest wiadomo,
z reguły należy wykazać kunszt!
Ty widzisz braki, usterki i wady
i zwracasz na przerost ambicji:
Uwagę. Wezmę do serca Twe rady,
i nie wspomnę o brzydkiej koalicji!
No może raz ostatni:
Kto z brzydką grzeszy w Internecie,
ten zakochany po uszy, ale to wiecie!
Ukłony Poziomo od brzydkiego!
Brzydota. A co to jest takiego..? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 25 Listopada 2005, 21:52 |
|
|
|
Tasiek : |
Kto z brzydką grzeszy w Internecie,
ten zakochany po uszy, ale to wiecie! |
Zamiast grzeszyć w internecie,
To
Spotkałby się w "zwykłym" świecie,
Co? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 27 Listopada 2005, 00:18 |
|
|
|
Grzeszenie w necie takie miłe,
tak sympatycznie to... robimy;
Zwykły świat - nie jest bez winy,
grzeszenie w nim bywa... zawiłe!
A na pytanie: Co?"
Odpowiem tak: No!
No - czyli nie i no - czyli tak..!
Tak jak z babą, co siała mak;
Spotkać się można: Gdzie, kiedy?
W Internecie to tylko... pół biedy!
Ps. Życzę miłej niedzieli i białego puchu,
niech popada, a Ty nie upadaj na duchu! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 31 Grudnia 2005, 15:45 |
|
|
|
Puchu białego mamy dzisiaj w brud
Podczas gdy tu za pasem nowy rok
Wypadałoby zadać sobie trud
I zrobić w przód zdecydowany krok! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 31 Grudnia 2005, 22:55 |
|
|
|
Kiedy poeci rozmawiają o... śniegu,
są tacy nieobecni, jakby w... biegu!
A jeszcze bardziej obcy są w mróz,
nie cieszy ich, ani Mały, ani Wielki Wóz!
Dopiero wiosna czyni... spustoszenie,
spęłniają się na ogół czyjeś marzenie!
Poeci tworzą wtedy wiersze miłosne,
no cóż ja też piszę, ale jak żałośnie..!
Dzisiaj za oknem zadymka i kurniawa,
może łaskawie się tu odezwie - obawa?
Ktoś, kto z rozmowy poetów - żartuje,
albo ktoś taki, co nawet wroga miłuje!
Ps. Kto tu zajrzy, zobaczy życzenia,
"ratujmy co się da...", nic do stracenia:
Niech Nowy Rok oczekiwania spełni
i wszyscy z "HEH" niech będą dzielni! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 03 Stycznia 2006, 04:30 |
|
|
|
Miłość, mówią, rzecz banalna
Kiedyś sama tak myślałam
Jako temat unikałam
Jak ognia. Płonie pochodnia
Dziś: otworzono mi oczy
Nie banał; pięknem zaskoczy
Z wiosny na lato zostanie
Żar jesienną noc rozjaśni
Iskrą ognisko rozpali...
Miłość - nie jest banałem |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 11 Listopada 2006, 23:58 |
|
|
|
Kurcze, spojrzałam teraz na to wyżej i zastanawiam się, czy tego jako osobny utwór nie potraktować :P
Cóże panowie bracia poeci,
przypadkowi lub nie - wierszokleci?
Gdzież ta myśli burza, słów wicher?
Coś te dyskusje stały się liche
(By nie powiedzieć, że się "od-stały"!)
Może byście tak wysiłek, trud mały
Poczynili? Natchnienie - niestałe,
(Wiem, znam ja to jakoby... na pamięć)
Lecz ponoć poeta i bez niego
Może wykrzesać spod pióra nieco
Iskier - a od nich c o ś się zaczyna...
Ciekawam, czy te słowa też zginą,
Czy jest może nawet moją w i n ą
Poruszanie, tykanie tych "szczątek".
Pytaniem: k o n i e c to czy p o c z ą t e k? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 29 Listopada 2006, 20:20 |
|
|
|
Niedługo ktoś mnie tu wytnie i zrobi osobny wątek pod tytułem "Monolog poety"... ;P Żeby nie zaśmiecać topiku postami "nie na temat" z racji że rozmowy tu ni odrobinki od dawna nie stało. A szkoda! |
|
|
|
|
Sala na wynajem sala szkoleniowa kraków Kraków
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|