Wysłano: Sobota, 02 Grudnia 2006, 19:00 |
|
|
|
Dałem się skusić byłej dziewczynie i poszedłem w ostatni piątek. Czy to był błąd? Może należało poczekać aż dziełko pojawi się w TV? Niekoniecznie. Film nie był gorszy od omawianych przeze mnie obok "Statystów". Był tylko zupełnie inny. ;) Czy był gorszy od poprzednich "Błądów"? Cóż, moim skromnym zdaniem ciut gorszy od przedostatniego. Nowy aktor na razie mnie nie przekonał. Nie jest przystojny, a Dżejms jednak powinien. Same mięśnie nie wystarczą. No i sceny miłosne z jego udziałem były drętwe niczym te w drugim epizodzie "Star Wars". Trochę też głupio oglądać początkującego Błąda (dopiero się uczy zabijać, wszystko mu jedno jakie pije martini...) w epoce po 11 IX, skoro wszyscy wiemy, że był już doświadczonym agentem w czasie zimnej wojny. ;)
Na osłodę powiem, że scena pościgu i walki na ramieniu dźwigu w stolicy Ugandy - pychotka! :) |
|
|
|
|
|