Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> U2 - The Joshua -> Bootlegomania :)
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

Czy zbierasz bootlegi (U2 a moze innych zespolów?)
TAK
48%
 48%  [12]
NIE
4%
 4%  [1]
TAK ALE TYLKO U2
44%
 44%  [11]
TAK ALE INNYCH ZESPOLOW
0%
 0%  [0]
A CO TO SA BOOTLEGI?? (SMIESZNE PYTANIE:) )
4%
 4%  [1]
Wszystkich Głosów : 25

Bootlegomania :)
PostWysłano: Czwartek, 01 Lutego 2007, 22:56 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kubau2
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #6590
Posty: 14


[ Osobista Galeria ]




Czy macie wszystkie bootlegi U2? Która trasa podobala sie wam na bootlegach?

Takie jest wlasnie moje pytanie. Wiem ze jest wielu maniakow U2 ktorzy maja wszystkie lub prawie wszystkie bootlegi irlandczykow. (prosze zglasszajcie sie do mnie jestem spragniony wymian wszelkie informacje na [url]www.kubau2bootlegs.blog.onet.pl [/url] biggrin.gif ). Które trasy zostaly najlepiej zarejestrowane pod wzgledem szczegolow i ilosci bootlegow wedlug was? Ogolnie zapraszam do dyskusji nad bootlegami. Jak przechowujecie bootlegi? Czy drukujecie okladki itd itd ? Prosze was o dyskujse. Wiem ze temat moze nie ciekawy ale chyba jeszcze takiego nie bylo.
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 09:21 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




Pozwoliłem sobie zmienić nazwę topicu, na troszkę krótszą. Mam nadzieję, że się nie gniewasz wink.gif

Bootlegomania, bo przez pewnien czas obawiałem się, że mam jakieś zboczenie na punkcie nagrań z koncertów. Na szczęście zorientowałem się, że jest wiele takich pokręconych ludzi jak ja, więc mi przeszło smile.gif

Kiedy uzyskałem stały dostęp do internetu chciałem od razu ściągnąć wszystkie zasoby bootlegowe sieci. Kilka razy przeżyłem załamanie, gdy utraciłem wraz z innymi danymi na dysku mozolnie gromadzone zbiory. W chwili obecnej przystopowałem.

Na chwilę obecną mam całkiem sporo bootlegów audio, w tym kilka kompletnych tras. Docelowo chciałbym oczywiście zgroamdzić wszystkie nagrania U2. Potężne braki mam zaś w bootlegach video. wink.gif

Początkowo miałem nawyk dbania o stronę wizualną bootlegów tzn. nagrywałem je na płytki audio, wyposażałem w okładki. Wraz z kurczącym się wolnym miejscem w domu zaniechałem tego. Teraz wszystko co ściągnę zgrywam od razu na płytki - ląduje to gdzieś w szafie z nadzieją że będę miał kiedyś czas na powrót do tego wink.gif

Oczywiście nie zbieram bootlegów dla samego ich posiadania. Sukcesywnie przesłuchuje swoje zbiory. Fajnie jest mieć możliwość odsłuchania w danym momencie jakiegoś określonego bootlegu. Super mieć możliwość przesłuchania całej trasy. Rewelacyjnie było śledzić na bieżąco poczynania zespołu na Vertigo Tour. Co do jakości - nie ma trasy która wybijałaby się w porównaniu do innych. Na każdej są nagrania lepszej i gorszej jakości. No może postęp technologiczny powoduje pewne zwiększenie się poziomu nagrań przy każdej kolejnej trasie.

Nie wyobrażam sobie nie słuchać bootlegów. Tak naprawdę bowiem na koncertach można bowiem poznać całą magię U2. Ekscytuje mnie możliwość przeżywania ważnych w historii zespołu koncertów. Uwielbiam powracać do pierwszych bootlegów z koncertów U2 - cofać się do czasów gdy tak naprawdę wszystko się zaczynało.

Takiej wagi nie przykładam do bootlegów innych artystów. Nie kolekcjonuję ich, ale staram się docierać również do koncertowych nagrań moich ulubionych wykonawców. Korzystanie z bootlegów jest dla mnie również formą zapoznania się z twórczością nieznanego dla mnie wcześniej wykonawcy - co ewentulanie pozwala mi podjąć decyzję o zakupie jakiegoś oficjalnego wydawnictwa smile.gif
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 10:18 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pablos
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3562
Posty: 333


[ Osobista Galeria ]




Ja również mam bardzo dużo bootlegów U2 i tak mi się wydaje, że jakbym to chciał wszystko przesłuchać jednym ciągiem to miesiąca by nie starczyło.

Pierwszym moim bootlegiem była zakupiona niedaleko Barcelony (miejscowość Callela) płyta Ultimate Collection 1 z utworami b-sides od 1979 do 1987. Było to 1997 jakieś 4 miesiące od mojego początku zainteresowania U2. Pamietam, że płyta kosztowała dość dużo i mimo, że w sklepie tym było mnóstwo innych bootlegów U2, to mogłem sobie pozwolić tylko na jeden.

Pamiętam, że potem moim najwiekszym marzeniem było pojechać jeszcze raz do Calleli z pełnym portfelem. Tak sie złożyło, że w 2003 ponownie miałem okazję zawitać to tego miasta, ale sklepu już nie było.
Jednak nie zasmuciłem się bardzo tym faktem, bo były to już czasy Internetu i w tamtym czasie miałem już bardzo dużo bootlegów ściągniętych z sieci.

Kolejne moje bootlegi (po tym pierwszym, kupionym w Hiszpanii) to były najczęściej płyty koncertowe kupowane w Warszawie (Sklep Wielka Płyta, czy sklep naprzeciwko kina Relax, obu zresztą już nie ma) a nieraz kupowane na stadionie (czasami,o dziwo, trafiały sie prawdziwe rodzynki!), choć tym to akurat nie powinienem się zbytnio chwalić na forum publicznym.

Potem było juz ściąganie z Internetu pojedyńczych koncertów ze stron U2. Potem odkryłem stronę wvvw.bloodredsky.com (czy jakoś tak), gdzie z początku, jak koncertów tam udostępnionych było około 100, to można było swobodnie stamtąd ściągać.
Jednak jak liczba koncertów powiekszyła się do około 1000, (mieli tam prawie wszystkie koncerty) to spowodu nieustannego zainteresowania tą stroną, już nigdy więcej nic stamtąd nie ściągnąłem.

Dopiero jak odnalazłem to forum to moja kolekcja bardzo się powiększyła. Pamiętam, jak w połowie roku 2005 McGregor miał fazę i wrzucał po kilka koncertów dziennie, że nie nadążałem tego ściągać biggrin.gif

Mam też kilka bootlegów innych zespołów, ale w tym przypadku mam jeden wymóg: musi być bardzo dobra jakoś dźwięku.
  
Re: <Pablos> Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 11:18 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Max
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #541
Posty: 2229


[ Osobista Galeria ]




Ja swoją przygodę z bootlegami zacząłem ok. roku 2000 (jeszcze przed premierą ATYCLB), kiedy to dowiedziałem się w ogóle co to jest bootleg biggrin.gif Źródłem poznania była nieistniejąca już strona www.u2.art.pl, gdzie obczaiłem co i jak. W sekcji 'giełda' znalazłem namiary na pewnego fana z Krakowa, który dysponując przeogromną kolekcją koncertów, spodziewał się wymiany. A cóż miał do zaoferowania taki gołowąs bootlegowy jak ja??? Niestety ów fan trudnił się nie tylko wymianą, ale i sprzedażą. Chciałem kupić mojego pierwszego boota, jedno płytowego, cena była dość przystępna, gorzej z dwu płytowcami. Stary wyjadacz, załapał, że ja świeży na tej płaszczyźnie, nie wziął kasy a przesłał mi za darmochę, dwu płytowca, w pudełeczku a okładkami eleganckimi. Wszystko miało swój cel: załapać bakcyla. Udało się. Podziękowań nie było końca. Koncert nie wybrałem przypadkiem; padło na Tempe, Arizona z tymże myślałem, że będzie to koncert audio, którego część piosenek jest uwieczniona na rattle & hum (wtshnn, MLK, wowy), niestety brak doświadczenia wziął górę, dostałem Tempe, ale ten koncert otwierający trasę z 2 kwietnia 1987 biggrin.gif Nie popatrzyłem na daty. Ale mniejsza z tym. Bootleg ten mam do dzisiaj. Traktuję go w kategoriach dziesięciocentówki Sknerusa MacKwacza.
Potem dalej jeździłem na wymianach. Do dzisiaj uważam, że jest to jedna z najlepszych dróg zwiększenia kolekcji bootlegów. Całe multimedialne fora bootlegowe, psują całą zabawę. Ileż to radochy było jak listonosz wpadł z nową paczką kilku bootlegów. Dzisiaj delikwent zarzuca łącze 2 MB/s - 3,4 miesiące i ma wszystkie bootlegi. A gdzie 'rarytasowość'?? kiedyś o tym pisałem w wątku o wczesnej wersji filmu Rattle & Hum.
Mam kilka tras skompletowanych. Bootlegi wrzucam do pudełek, okładki, jest lux. Miejsca w pokoju coraz mniej. Najlepsze jest to, że co chwilę pojawiają się nowe nagrania audio, video, nowe wersje, soundboardy kitrane przez 20 lat przez jakiegoś niemca, 3 nagrania video z Dortmundu '89 itp itd....
Generalnie, zbieranie bootlegów to moja pasja. Oprócz piłki nożnej;)
Zbieram też booty dM i Simple Minds.

Wielkie podziękowania dla Tomasza G. z Krakowa.
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 13:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Atomic_Mario
Nałogowy uczestnik
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1798
Posty: 2826


[ Osobista Galeria ]




Max :

Potem dalej jeździłem na wymianach. Do dzisiaj uważam, że jest to jedna z najlepszych dróg zwiększenia kolekcji bootlegów. Całe multimedialne fora bootlegowe, psują całą zabawę. Ileż to radochy było jak listonosz wpadł z nową paczką kilku bootlegów. Dzisiaj delikwent zarzuca łącze 2 MB/s - 3,4 miesiące i ma wszystkie bootlegi. A gdzie 'rarytasowość'?? kiedyś o tym pisałem w wątku o wczesnej wersji filmu Rattle & Hum.


Napewno Max internet "obdarł" zbieranie bootlegów troszkę z magii (moim skromnym zdaniem ma on niestety niezbyt dobry wpływ również na odbiór muzyki jako takiej). Wszystko ma jednak swoje dobre i złe strony. Zaletą jest napewno upowszechnienie dostępności do bootlegów, jak i to że możemy być tak naprawdę w trasie z zespołem, śledzić na bieżąco jego poczynania koncertowe. To niesamowite, ale dwadzieścia lat temu cięzko było np. zdobyć na bieżąco informację chociażby o setliście na danym koncercie (albo przynajmniej tak mi się wydaje) wink.gif
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 13:38 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pablos
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3562
Posty: 333


[ Osobista Galeria ]




Atomic_Mario :
[..]

To niesamowite, ale dwadzieścia lat temu cięzko było np. zdobyć na bieżąco informację chociażby o setliście na danym koncercie (albo przynajmniej tak mi się wydaje) wink.gif


Informację o setliście to ciężko było nawet zdobyć 10 lat temu, to co dopiero jak cofniemy sie w czasie o 20 lat.
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 20:55 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Daniel84
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1454
Posty: 356


[ Osobista Galeria ]




Moim pierwszym bootlegiem była kompilacja Four Wild Irish Roses Part II, zakupiona w nieistniejącym już sklepie Planet Music na Pl. Zbawiciela w Warszawie. Jest to pięknie wydane wydawnictwo, z wielostronną okładką na papierze kredowanym i profesjonalnie wypaloną, srebrną płytą CD. Cena była wysoka. Byłem bardzo, bardzo dumny z jej posiadania.

Potem, będąc na wakacjach w Hiszpanii (notabene też w Calelli) natrafiłem w Barcelonie na malutki sklepik z mnóstwem bootlegów U2 po cenach znacznie wyższych niż oficjalne wydawnictwa. Był to niezły wałek finansowy, bo nie były to "bootlegi oryginały", tylko wypalone na CD-Rach koncerty z niedbale wydrukowanymi okładkami i nalepkami. Cóż - nie miałem internetu i nie znałem się na tego typu czarnym rynku w ogóle, więc zakupiłem 3 koncerty: Last Night On POPMART, The Joshua Tree On Fire (Daly City) i Boom Cha! (Popmart San Diego). Po latach stwierdziłem, że szczęśliwie nie są to wypalone mp trójki, tylko oryginalne wave'y. Druga płytka z koncertu z San Diego już od dawna mi nie działa (marna jakość wypalenia) ale od czego jest internet. W związku z pozyskaniem płyt, przez większość pobytu na Costa Brava udzielał mi się stan podekscytowania.

Potem jeszcze dopadłem kompilację pt. "Duets" (też Planet Music); wydaną pięknie i na tym kończy się historia bootlegów uzyskanych inną drogą, niż łącze internetowe.
  
Re: <Daniel84> Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 23:00 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
lightmyway
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #1694
Posty: 203


[ Osobista Galeria ]




Mam pewien problem z oddaniem głosu w sondzie bo nie ma opcji uwzględniającej zbieranie bootlegów "w porywach" wink.gif

A tak właśnie jest w moim przypadku. Podobnie, jak u moich przedmówców, prawdziwy szał zbierania bootlegów U2 zbiegł się u mnie z rozpowszechnieniem internetu i dostępem do coraz lepszego łącza. Początkowo ściągałem więc co się dało, wypalałem płytki, drukowałem okładki i cieszyłem się jak dziecko z kazdego koncertu smile.gif

Z czasem przyszło jednak lekkie otrzeźwienie - na półkach zaczęło brakować miejsca, a do poszczególnych płyt wracałem rzadko (głównie z braku czasu). Ilośc koncertów, która zaczęła być dostępna w sieci była coraz większa i zacząłem się zastanawiać, czy to zbieractwo ma w ogóle sens. Mówiąc krótko, trochę mnie to przytłoczyło swoimi rozmiarami i powoli zacząłem tracić radość z posiadania tych koncertów

W efekcie skoncentrowałem się na bootlegach rzadkich lub tych, w których jakość dzwięku jest bardzo dobra (jak na bootleg oczywiście). Co jakiś czas dostaje jednak "małpiego rozumu" i znów zaczynam zbierać wszystko - tak było podczas Vertigo Tour. Mam niemalże wszystkie koncerty, ale w większości są to pliki mp3, które wrzuciłem już tylko na dvd, darując sobie drukowanie okładek itp.

Odchodząc trochę od tematu, podobnie miałem z oficjalnymi singlami. Swego czasu kupowałem je dość namiętnie, chociaż w porównaniu z bootlegami ściąganym z sieci, wiązało się to z większymi kosztami i "polowaniem", więc przyrost mojej kolekcji był znacznie wolniejszy. Plan był taki, żeby zebrać maksymalnie dużo singli i stworzyć możliwie dużą kolekcję, więc kupowałem wszystko co wpadło mi w ręce.
Odpuściłem sobie, gdy kolejne wydania zaczęły pojawiać się w 10 wersjach różniących się zawartoscią jednego remixu lub zdjęciem na okładce. Teraz kupuję już tylko to co rzeczywiście mnie interesuje.
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Piątek, 02 Lutego 2007, 23:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pablos
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3562
Posty: 333


[ Osobista Galeria ]




Daniel84 :
Moim pierwszym bootlegiem była kompilacja Four Wild Irish Roses Part II, zakupiona w nieistniejącym już sklepie Planet Music na Pl. Zbawiciela w Warszawie.


Ja też to mam!
Nie zastanawiało Cie nigdy dlaczego to ma podtytuł PART II ?
Przecież chyba nie ma czegoś takiego jak Four Wild Irish Roses Part I.
Mnie to zawsze zastanawiało.

Czy nie uważasz, ze pierwszy na tej płycie "Two hears beats as one" po prostu rozwala, i jest dużo bardziej interesujący niz oryginał?
Dla mnie ten mix jest po prostu rewelacyjny!!!


Daniel84 :


Potem, będąc na wakacjach w Hiszpanii (notabene też w Calelli)


Jak Ci sie podobała plaża nudystów??? redface.gif


Daniel84 :

Potem jeszcze dopadłem kompilację pt. "Duets" (też Planet Music); wydaną pięknie i na tym kończy się historia bootlegów uzyskanych inną drogą, niż łącze internetowe.


Też to mam, ale za nic nie moge sobie przypomnieć gdzie w Warszawie to kupiłem. Ale na pewno nie na Placu Zbawiciela, bo tam nigdy nic ciekawego nie udało mi sie znaleźć. W bazie komputerowej było sporo bootlegów U2, ale na półkach nic.
Kilka razy tam chodziłem, żeby nabyc "Jesus Was A Cool Guy", które widniało w bazie, ale nie udało się. A potem sklep zlikwidowali sad.gif
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Sobota, 03 Lutego 2007, 04:37 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Daniel84
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #1454
Posty: 356


[ Osobista Galeria ]




Pablos :
[..]
Nie zastanawiało Cie nigdy dlaczego to ma podtytuł PART II ?
Przecież chyba nie ma czegoś takiego jak Four Wild Irish Roses Part I.


http://u2pride.wordpress.com/2006/09/14/four-wild-irish-roses-demos-an d-sessions-from-1978-to-1981/

Niestety, kompletnie nie pamiętam żadnej plaży nudystów..

Rzeczywiście, wersja Two Hearts Beat As One, o której wspomniałeś, jest doskonała.
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Sobota, 03 Lutego 2007, 15:05 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pablos
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3562
Posty: 333


[ Osobista Galeria ]




Daniel84 :
[..]



http://u2pride.wordpress.com/2006/09/14/four-wild-irish-roses-demos-an d-sessions-from-1978-to-1981/



Odnośnie Four wild irish roses (demos and sessions from 1978 to 1981)

Ja znalazłem utwory z tej płyty ----> http://db.etree.org/shows_showreviews.php?shows_key=115234 i niektóre dema stamtąd są bardzo interesujące.

Ma może ktoś tą płytę?


Swoje pytanie powtórze na u2-site.
  
Re: Bootlegomania :)
PostWysłano: Sobota, 03 Lutego 2007, 15:39 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
eveglider
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #5192
Posty: 493


[ Osobista Galeria ]




Kolekcjonuję bootlegi U2, a wszystko zaczęło się całkiem niedawno bo po koncercie w Chorzowie. Szukałam tego nagrania i jakimś sposobem trafiłam na to właśnie forum. Następnie zalogowałam się na u2bloodredsky i na U2torrents - istna kopalnia dla fanów U2 :) Po pewnym czasie ten mały szok minął ;) Przystopowałam ze ściąganiem, żeby móc to wszystko skatalogować, zgrać trasami, powymieniać się i wtedy zainteresowały mnie bardziej bootlegi DVD i wszelkie video - i do nich właśnie drukuję okładki i kupuję te czarne pudełka co świetnie wygląda gdy zapełnia półki ;)

Szczególne podziękowania dla Pawła z Chorzowa, który wciągnął mnie w tą bootlegomanię :)
  
Bootlegomania :)
Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> U2 - The Joshua

Strona 1 z 1  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
zephyr
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010