Wysłano: Poniedziałek, 10 Maj 2004, 16:39 |
|
|
|
A do kawy wracając, to najlepszą, jaką piłem, kupowałem na południu Francji, w... automatach na stacjach benzynowych. Z cukrem i mleczkiem, pychotka! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 11 Maj 2004, 10:55 |
|
|
|
Muszę się ze wstydem do czegoś przyznać...Piję kawę z mleczkiem i mocno, diabelsko, szatańsko i nie wiem jak to jeszcze powiedzieć słodką... Niektórzy twierdzą, ze piję ulepek, i ze nie jest to już kawą ( to coś)
Otóż sypię każdorazowo 6 łyżeczek cukru do 1 kawusi (niezależnie od rodzaju)
A ponieważ piję około 6 filiżanek( a raczej kubków) dziennie, to nie trzeba być matematykiem, a wychodzi 30 łyżeczek cukru dziennie...
Wiem że to naganne...i godne potępienia... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 11 Maj 2004, 11:18 |
|
|
|
Cukier swoją drogą, ale sześć kubków kawy dziennie to zagrożenie dla serca!!! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 23 Czerwca 2004, 16:46 |
|
|
|
EB : Wtorek, 11 Maj 2004 10:55 : |
Otóż sypię każdorazowo 6 łyżeczek cukru do 1 kawusi (niezależnie od rodzaju)
A ponieważ piję około 6 filiżanek( a raczej kubków) dziennie, to nie trzeba być matematykiem, a wychodzi 30 łyżeczek cukru dziennie...
Wiem że to naganne...i godne potępienia... |
Nie trzeba być matematykiem... wychodzi 36 łyżeczek cukru dziennie. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 09 Października 2017, 20:02 |
|
|
|
Jeśli kawa, dla mnie tylko bez cukru. :)
Lubię eksperymentować z różnymi kawami. Jeśli chodzi o przyrządzanie to espresso, lungo lub americano. Kupuję raz na dwa tygodnie opakowanie, lubię też wyskoczyć ze znajomymi do dobrej kawiarni. Jeśli będziecie we Wrocławiu, polecam skoczyć do - [reklama] |
|
|
|
|
|