jak wyrażacie swoją radość ? | forum dyskusyjne [ Gość ]

Franz · `Bywalec`

Kaziu jakbyś się zdecydowała, czy kończymy sprawę KOWALA czy nie!
Bo w świetle postawionego przez Ciebie pytania: a co przeszkadza w tym, że jest "mili, mili" ? czuję się zobligowany na nie odpowiedzieć, a co za tym idzie nie dostosować się do: I kończymy "sprawę" Kowala.
Tak więc bardzo proszę, o jasne formułowanie myśli, bo nie ma nic bardziej irytującego jak sprzeczność "pragnień" u kobiety...

Kowal · `Uczestnik`

[quote="Franz"]KOWAL weź się w garść, bo jesteś taki mili mili, że trudno treść w żołądku utrzymać!

[/quote]
Jak nie mam powodu, żeby być niemiłym, to nie jestem. A brać się w garść nie muszę, zapewniam.

Franz · `Bywalec`

Boże KOWAL tu nie chodzi o bycie niemilym czy nieuprzejmym, elementarne zasady kultury to podstawa!!
Ty po prostu ociekasz WAZELINĄ!!!

Kowal · `Uczestnik`

Mam inne pojęcie o znaczeniu (tym nie dosłownym) słowa "wazelina". Nie dopatrzyłem się w moich postach w tym wątku żadnego lizusostwa. Koniec tematu.

Franz · `Bywalec`

No coż, możesz nie zauważać tej sybtelnej różnicy między byciem miłym, a byciem mili mili

. NIe mam o to do Ciebie pretensji...

Koniec tematu powiadasz?? To było stwierdzenie z twojej strony, sygnał że Ty go nie chcesz kontynuować, czy może forma polecenia.
Nie wiem czemu ale sformułowanie koniec tematu zawiera pewien ładunek nacisku, ot coś forma rozkazu. A ja nie zwykłem podpożądkowywać się tego typu poleceniom, więc badź łaskaw uściślić jak mam to odczytać, co by ewentualnie nie zareagować w sposób niestosowny ogólnie, ale stosowny do wypowiedzi.

Franz · `Bywalec`

No coż, możesz nie zauważać tej sybtelnej różnicy między byciem miłym, a byciem mili mili

. NIe mam o to do Ciebie pretensji...

Koniec tematu powiadasz?? To było stwierdzenie z twojej strony, sygnał że Ty go nie chcesz kontynuować, czy może forma polecenia.
Nie wiem czemu ale sformułowanie koniec tematu zawiera pewien ładunek nacisku, ot coś forma rozkazu. A ja nie zwykłem podporządkowywać się tego typu poleceniom, więc badź łaskaw uściślić jak mam to odczytać, co by ewentualnie nie zareagować w sposób niestosowny ogólnie, ale stosowny do wypowiedzi.

Kowal · `Uczestnik`

Nie wiem, co znaczy być "mili mili" - nie spotkałem się nigdy z takim określeniem. W słowniku języka polskiego niestety również nie znalazłem. Co do formy nacisku, to nie musisz tego tak odbierać, ale jak nie będe miał ochoty, to po prostu nie dopiszę na Twojego posta. Zajmij się sobą kolego, dysktuj ewentualnie z treścią moich postów, a nie przypisuj mi, na podstawie kilku postów, cech charakteru (jak mniemam "wazeliniarstwo" jest cechą charakteru), których absolutnie nie posiadam. Za mało ( w zasadzie w ogóle) mnie znasz.

Berger · Sentinel

Jak powiedziałeś ,,koniec tematu", to trzymaj się tego. To tylko taka rada.

Franz · `Bywalec`

Rada poniekąd sluszna, ale chęć odpowiedzenia na zarzuty, czasem jest tak nieodparta, że to co się potem "rodzi" jako odpowiedź, zazwyczaj świadczy na niekożyść tlumaczącego się.
W imię zasady tłumaczy się zawsze winny

kazia · Stały uczestnik

FRANZ
czy ty tak bardzo lubisz sie drażnić z innymi, taką przyjemnośc sprawia ci dokucznie innym, czepianie się byle czego - słowe, określeń - wyluzuj człowieku, przygnebiasz innych.
I przejdż do tematu, albo najwyżej sobie tylko poczytaj, jeżeli nie masz nic do powiedzenia.

Ramzes · `Uczestnik`

[quote="kazia"][quote="Ramzes"]ja raczej przyjmuje wszystko ze stoickim spokojem.[/quote]
Dlaczego ? nie wydarzyło się w twoim życiu nic takiego, żeby chociaż raz na małą chwilkę odejść od stereotypu ?
Wiesz ile tracisz ! Takie zawriowane chwilki są "odlotowe", nie rezygnuj z takich małych radości, za szybko się zestarzejesz i będziesz "zrzędą", nie pozówl sobie na to, spróbuj chociaż raz, sam się przekonasz, że warto.[/quote]
na pewno warto, ale jakos sie nie widze podskakujaca do sufitu. to chyba nie w moim stylu.

kazia · Stały uczestnik

RAMZES
Wiesz - u jedynego przejaciela mojego syna - znam go wiele lat - nigdy nie zauważyłam żadnych emocji, ani tych pozytywnych ani negatywnych. Nie ważne było, czy zrobił prawo jazdy, czy zadał maturę, czy dostał się na studia, albo je ukończył.
Nawet jak swego czasu przyjechał na działkę z dziewczyną, to aż było mi jej żal, bo wykazył taką obojętność. Ponieważ była tam dziewczyna mojego syna, więc rozmowa potoczyła się raczej bardzo gładko. I wiesz co się okazało ? Że jak oni są sami, to on się jakby "otwierał", jest gadatliwy, potrafi się uśmiechać, wygłupiać i być tak bardzo "wszystkim", że aż "jaśniały " jej oczy jak o nim mówiła.
Doszłam wtedy do wniosku, że może się boi pokazywać publicznie co czuje, taka wewnętrzna blokada, albo przykre doświadczenie, nie wiem.
I to nie chyba o "styl w podskakiwaniu" chodzi, jedni mają tak inni inaczej.
Generalnie jednak większość z nas lubi i chce okazywać swoją radość, a jak to już własny wybór

Ramzes · `Uczestnik`

masz racje. z powodzeniem moge pograc w pokera. nie pokazuje smutku i negatywnych emocji gdyz uwazam ze tego wszystkiego jest dosyc dookola.

kazia · Stały uczestnik

Długo nie odpowiadałam. Przepraszam.
Twoja odpowiedź przypomniała mi podobną na "forum bramki".
Wtedy stwierdziłam, że osoby które nie uwidaczniają swoich emocji, są trudnymi przeciwnikami i byliby świetnymi politykami i negocjatorami.
To jest wielka sztuka, nie każdy to potrafi. Najczęśniej ludzie się "krzywią" , wyrażają niezadowolenie, wymachują rękoma itd.
Nie wyrażanie żadnych emocji nie jest codziennością i rzadko można takiego kogoś spotkać w życiu.

Berger · Sentinel