Wysłano: Sobota, 27 Września 2003, 08:41 |
|
|
|
Wiem, że teraz różnie się przedstawia kwestia samej pracy, a cóż dopiero dochodów z tego tytułu, nie mówiąc już o samym fakcie czy ją lubimy, czy nie, czy jesteśmy zmuszeni do jej wykonywania, z braku tego czego nie ma na rynku pracy.
To obecnie normalne zjawisko.
Nie mogę powiedzieć, mnie się udało - po części.
Robię to co lubię, przeszłam prawie wszystkie szczeble w swojej pracy, obecnie wyżej już się nie da.
Jednak zawsze pracowałam dla samej pracy. Dochody były owszem ważne, ale stawiałam je na drugim planie - być może dlatego, że nie musiałam się z nich utrzymywać.
Teraz niby osiągnęłam wszystko, ale ilość godzin pracy, ciągła tzw. dyspozycyjność uświadomiła mi, że w wyliczance godzinowej z pewnością zarabiam mniej od sprzątaczki.
Moja rodzina się przyzwyczaiła, "praca moje hobby" powinni mi taki tekst umieścić na biurku |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> praca, a dochody |
|
|
Wysłano: Sobota, 27 Września 2003, 12:33 |
|
|
|
bardzo sie ciesze twoim szczesciem:) ja nie mam jeszcze zdania na ten temat poniewaz wlasnie skonczylem studia i szukam upragnionej pracy nie wiem wiec jak to jest nie patrzec na zarobki i rzucic sie w wir pracy
dorabialem sobie na studiach i wiem ze dla mnie kasa za wykonana prace zawsze sie liczyla |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> praca, a dochody |
|
|
Wysłano: Sobota, 27 Września 2003, 12:53 |
|
|
|
Cytat: |
Robię to co lubię, |
gratuluję.to rzadkie dziś zjawisko-robić to co się lubi i jednocześnie zazdroszczę.
Cytat: |
zarabiam mniej od sprzątaczki. |
właśnie, w tym cały problem,aby płaca była adekwatna do pracy,wtedy motywuje do dalszych działań.
Niestety-albo stety-nie mam takich problemów bo nie mam pracy .
pozdrawiam serdecznie[/quote] |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 27 Września 2003, 14:54 |
|
|
|
Wiecie co, jak przyszłam do obecnej pracy to było ponad 17 lat temu, to nie pytałam się ile mi zapłacą, tylko czy będę miała umowę na czas nieokreślony.
Potem było różnie, przez prawie 13 lat zarabiałam najmniej od wszystkich pań w biurze, ale uwielbiałam się uczyć, ukńczyłam wiele kursów (za własną kasę), w międzyczasie tak często się zmieniały układy w kierownictwie, że zwalniano mnie aż cztery razy, aż przy ostatnim wymówieniu zaproponowano mi obecne stanowisko.
Trzeba było jednak tak długiego czasu i niestety trochę szczęścia, trochę okliczności życiowych i przegrupowań kadrowych, żeby na mnie zwrócono uwagę. Do tej pory uważam, że miałam akurat "farta".
Dlatego się tak staram, żeby udowodnić, że pomyłka co do osoby i braku umiejętności zawodowych - jest wykluczona.
Wniosek nasuwa się jeden, nie można odrazu się zniechęcać, a nóż się uda.
Życzę wszystkim powodzenia. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 27 Września 2003, 19:11 |
|
|
|
to - to - to jest temat rzeka
żeby krótko i zwiężle - to się nie da
pare aspektów:
- u nas (w polsce) zarobki się w ogókle nie przekładają na pracę tzn. jej rodzaj i stopień użyteczności mózgu pdczas jej wykonywania
- dzięki paru próbom- jeśli chodzi o sposób zdobywania $- wiem, że studiować trzeba i należy, choćby dlatego,zeby nie czuć dla siebie pogardy- choćź to może za moce słowo - ale na pewno jakiegoś niespełnienia, no i dlatego oczywiście, aby nie spędzić życia na zapleczu choćby agnielskiej kuchni
- świetną sprawą, jeśli chodzi o zarobki są korepetycje- 1) masz satysfakcje, że udaje ci się zrobić z kogoś- KOGOŚ
2) $ i to nie mała, bo po przeliczeniu niektórych płac- nie będę podawać wielokrotności przebicia, żeby nikogo nie zdołować, a tu - pach- góra 2h i masz 20-500zł w kieszeni, zależnie od kwalifikacji, wieku i wyrozumiałości finansowej dla klientów
3) samemu się w ten sposób dokształcasz, rozwijasz, sprawdzasz, utrwalasz itp
pzdr dla kazieńki |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 28 Września 2003, 13:09 |
|
|
|
mikasa. : |
to - to - to jest temat rzeka
żeby krótko i zwiężle - to się nie da ....
....
pzdr dla kazieńki |
Dzięki !
Twój pierwszy post ! cieszę się, może zostaniesz z nami ?
co do wątku, masz rację, ale jak każdy rzuci swoją myśl, to być może inni dowiedzą się tego czego jeszcze nie analizowali. Natomiast ci co jeszcze nie rozpoczęli pracować bedą wiedzieli dlaczego należy się kształcić i kontrolować rynek pracy. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 15 Grudnia 2003, 11:04 |
|
|
|
też tak mam
robię to co lubię
szkoda tylko że czasem nie potrafię pobrać za to kasy
ale to inny temat |
|
|
|
|
|