Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Inne -> Obieżyświat -> Afryka dzika Idź do strony 1, 2, 3, 4
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Afryka dzika
PostWysłano: Piątek, 12 Marca 2004, 12:14 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Nie będę ściemniał, że wybrałem się do Egiptu autostopem przez Turcję, Syrię i Jordanię, albo kajakiem przez Morze Śródziemne. biggrin.gif
Poleciałem tam wraz z dziewięcioma innymi dziennikarzami z całej Polski, zaproszony przez jedno z biur podróży. Nocowałem w bajkowo-kiczowatych hotelach. Tym niemniej chętnie podzielę się garścią wspomnień. W innych afrykańskich krajach, niestety, jeszcze nie byłem, ale liczę tu na Was. smile.gif

Nie tylko piramidy
Lato na życzenie
Jeżeli nie lubimy nart, zimą najlepiej jechać na wakacje do Afryki. Jednym z najpopularniejszych wśród Polaków krajów tego kontynentu jest Egipt. W środku zimy panuje tam temperatura 20 - 25 stopni. Można kąpać się w morzu lub prażyć na pustyni.

Egipt najczęściej kojarzy się ze Kairem i znajdującymi się na jego obrzeżach piramidami oraz Sfinksem. Tymczasem poza stolicą znajdziemy w tym kraju całą masę atrakcji.
Ci, co leżą i pływają
Obecnie popularną bardzo miejscowością wypoczynkową w Egipcie jest Hurghada położona nad Morzem Czerwonym. Nad morskim wybrzeżem powstaje coraz więcej hotelików, wyglądających trochę jak z kiczowatej bajki. Do kurortu przyjeżdża bardzo dużo Niemców, sporo ,,Nowych Ruskich’’ i coraz więcej Polaków.
Hurghada jest idealnym miejscem dla wielbicieli leżakowania na plaży i nurkowania. Woda jest ciepła, a pod jej powierzchnią znajduje się wspaniała rafa koralowa. Pomiędzy koralami pływają setki kolorowych ryb.
Skacząc po piachu
Nadmorski kurort to jednak również wyśmienity punkt wypadowy do wyjazdu na Pustynię Arabską. Biura podróży chętnie organizują tzw. ,,jeeep safari’’. Turyści wsiadają do kilku dżipów, prowadzonych, przez miejscowych kierowców. Egipcjanie prowadzą świetnie, choć nieco ryzykownie. Trzeba więc liczyć się z poobijaniem sobie różnych części ciała - na pustyni nie brakuje pagórków, a kierowcy lubią je pokonywać z dużą prędkością, niemal skacząc po wzniesieniach. Odważniejsi turyści mogą jechać na dachu pojazdu. Przez cały czas egipscy kamerzyści wiszą na zewnątrz samochodów i dokonują cudów ekwilibrystyki, żeby uwiecznić naszą przygodę. Po pokonaniu po piachu i kamieniach kilkunastu kilometrów dojedziemy do Gór Morza Czerwonego. Ich kamienne szczyty przypominają nieco nasze Tatry, choć są o wiele niższe. W ciągu kilkunastu minut można je przejść na drugą stronę - nawet w sandałach. Z góry mamy piękny widok na pustynię. Dżipy wyglądają z tej wysokości jak zabawki.
Beduini na pustyni
Po kolejnych kilkunastu kilometrach dojedziemy do wioski Beduinów. Ci arabscy koczownicy pod koniec XX wieku mieszkają w prostych chatach z gałęzi, w bardzo prymitywnych warunkach. Koło chat stoją jednak ,,wypasione’’ dżipy. Program wizyty w wiosce obejmuje picie herbaty, posiłek i wspólne tańce przy arabskiej muzyce. Najprzyjemniejszym punktem jest jednak palenie sziszy, czyli fajki wodnej. Tytoń ma smak różnych owoców. Ponoć niektórzy palą w sziszy haszysz, ale nas nie poczęstowano. sad.gif Sporo frajdy daje też jazda na wielbłądach, choć ich beduińscy właściciele przez cały czas prowadzą zwierzęta na postronkach.
Aleja sfinksów
Hurghada jest też niezłym punktem wypadowym do położonego nad Nilem Luksoru i Karnaku. Ponieważ odległość jest spora, biura podróży organizują tam wycieczki autokarowe. Można zresztą wynająć pokój w luksorskim hotelu. Na pewno warto tam pojechać - świątynia w Karnaku to prawdziwy cud świata. Wchodzimy do środka aleją sfinksów. Potem w głębiamy się w las monumentalnych kolumn. Podziwiamy posągi faraonów i gigantyczny obelisk.
Nieopodal świątyni znajduje się Dolina Królów, a w niej grobowce faraonów. Kawałek dalej znajdziemy świątynię królowej Hatszepsut, przed którą kilka lat temu terroryści islamscy wymordowali turystów. Wracając z Luksoru, warto zatrzymać się na chwilę koło dwóch Kolosów. Jeszcze w czasach rzymskich posągi śpiewały. Niestety, jeden z cesarzy postanowił je ,,naprawić’’. Od tego czasu Kolosy milczą.
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Piątek, 12 Marca 2004, 13:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Wujek Zed
Stary pierdoła
 
Użytkownik #165
Posty: 1361


[ Osobista Galeria ]




A GDZIE JEST QDFA SŁOWNICZEK??
  
Re: <Wujek Zed> Afryka dzika
PostWysłano: Piątek, 12 Marca 2004, 13:28 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Niech Ci będzie, marudo. Parę słów ze słuchu:

Bakszysz - coś pośredniego między opłatą za usługę a jałmużną
Inszallach - Jak Bóg zechce
Jalla - jalla - prędzej (np. do wielbłąda)
Habibi - kochanie
Salem alejkum - Dzień dobry (dosłownie ,,Pokój z tobą)

Ale tak naprawdę arabski nie będzie nam potrzebny, bo Egipcjanie znają angielski, niemiecki, a czasem nawet parę słów po polsku. smile.gif


Ostatnio zmieniony przez Berger dnia Piątek, 26 Marca 2004, 22:29, w całości zmieniany 1 raz
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Czwartek, 25 Marca 2004, 17:30 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Dopiero zauwazyłem, że we wklejonym tekście nie ma ani malutkiego akapiciku o Kairze! redface.gif
To prawda, ze Kair to nie cały Egipt, tym niemniej ta osiemnastomilionowa metropolia jest fascynująca! Szerokie ulice, bez wydzielonych pasów ruchu, gdzie - nie przestrzegając żadnych zasad ruchu - pomykają samochody z lat 60. i 70., jadą rowerzyści i konni, dostojnie wędrują wielbłądy i osiołki, a cała ta zbieranina w jakiś sposób unika kolizji.
Deszcze w Egipcie zdarzają się raz na kilka miesięcy, więc - teoretycznie - studzienki nie są tam potrzebne. My jednak mieliśmy szczęście załapać się na deszcz (akurat podczas widowiska światło-dźwięk pod piramidami biggrin.gif ). W dzień po deszczu kairskie ulice przypominały jeziora...
Będąc w Kairze, trzeba oczywiście zobaczyć piramidy i Sfinksa. Dotarwszy do podmiejskiej Gizy, gdzie stoją piramidy, trudno się nie zgodzić ze słowami Napoleona, który do swoich żołnierzy powiedział: ,,Trzydzieści wieków patrzy na was". Podziw podziwem jednak, ale uważać trzeba na naciągaczy, którzy w okolicach piramid są wyjątkowo namolni. Odradzam kupowanie czegokolwiek!
W samym mieście zobaczyć trzeba Muzeum Egipskie (eksponaty ciekawe, natomiast hak sterczący z toalety może przestraszyć cool.gif ), ogromny Meczet Saladyna, sklep z papirusem (można kupić zwój z wypisanym hieroglifami własnym imieniem), a także wjechać na baaardzo wysoką Wieżę Kairską, z której szczytu podziwiać można panoramę ogromnej aglomeracji. Swego rodzaju rozrywką z pewnością okaże się przechadzka po wielkim bazarze w Kairze. Możemy nawet nie mieć zamiaru nic kupić, a z pewnością nie wyjdziemy z bazaru z pustymi rękami. Duże wrażenie robi też Miasto Umarłych, czyli stary cmentarz, na którym obecnie zamieszkują żywi...
Na ulicy widać, że Kair to stolica. Jest światowo. Zobaczymy tu wiele kobiet w chustach na twarzy, ale równie wiele dziewcząt, ubranych po europejsku.
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Piątek, 26 Marca 2004, 22:43 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Ważne zasady, obowiązujące w relacjach z mieszkańcami Egiptu, a zapewne i innych krajów arabskich:
1. Kobiety będą narażane na nieustanne zaloty ze strony mężczyzn. Nierzadkie będą propozycje małżeństwa. Jednego z Egipcjan nie zraziła nawet stanowcza odmowa ze strony koleżanki:
- Nie mam zamiaru wychodzić za mąż. Jestem za młoda.
Odpowiedział:
- Nie szkodzi, poczekam.
2. Obowiązuje bakszysz, czyli drobna opłata za usługę, z reguły iluzoryczną. Naciągactwo zaczyna się już na lotnisku, gdy ktoś ci chce pomóc nieść bagaże. Zdarzyć się też może, że Egipcjanin wejdzie ci w kadr, gdy będziesz robił zdjęcie jakiegoś obiektu, a potem zażąda pieniędzy!
3. Sprzedawcy pamiątek. Wszechobecni zwłaszcza w miejscach turystycznych. W Luksorze, czy w Gizie lepiej nic od nich nie kupować. Figurka z czarnego kamienia może okazać się zrobiona z mydła. Lepiej kupować pamiątki na bazarze. W razie wątpliwości zarysować paznokciem. Z kolei papirus najlepiej kupić w kairskim Muzeum Papirusu. Kupiony gdzie indziej może okazać się liściem bananowca.
4. Targować się można i należy na bazarach. Inaczej możemy wielokrotnie przepłacić. W wielu sklepikach ceny są jednak stałe.
5. Lepiej unikać dyskusji o Żydach i państwie Izrael. Do niczego nie doprowadzą.
6. Piwo, czy wino można kupić w knajpie, zwłaszcza hotelowej. Whisky z pewnością dostaniemy w sklepie bezcłowym. Piwo kupione w ,,normalnym" sklepie będzie raczej bezalkoholowe.
7. Nie do każdego meczetu mają wstęp turyści. Jeżeli mają, winni przed wejściem zdjąć obuwie.
8. Poza tym obowiązują takie same zasady, jak w innych krajach - trzeba być grzecznym i nie próbować okazywać swojej wyższości.
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 29 Marca 2004, 08:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Pozioma
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #272
Posty: 262


[ Osobista Galeria ]




Jakiś czas temu miałam okazję zobaczyć Afrykę od strony mniej turystycznej. Berger opisując Egipt pisze o naciągaczach i opłatach za "iluzoryczną obsługę". Tam gdzie ja byłam (małe miasteczko Derna w Libii) nie było nawet mowy o tym, aby płacić za jakąkolwiek pomoc. Czasami życzliwość tych ludzi była aż krępująca. Zdarzyło mi się np. że wybraliśmy się na długą wycieczkę za miasto, w drodze powrotnej zatrzymał się samochód, wyskoczył z niego Arab, wysadził żonę i dzieci i niemalże siła wsadził nas do samochodu. O odmowie nie było mowy, o zapłacie tym bardziej. Najbardziej szokujące było to, że owa kobieta z dwójką dzieciaków została na pustkowiu przy drodze. U nas nie do pomyślenia - tam nasz kierowca dostąpił zaszczytu podwiezienia nas a i ta kobieta była podobno z tego dumna. Dopiero później uświadomiono nas, że nasz odmowa byłaby dla niego obrazą.
Spędziłam tam 3 miesiące i jedno, czego mnie ta podróż nauczyła, to ogromny szacunek dla odmiennej kultury, dla odmiennego stylu życia. Będąc tam należy sobie zdać sprawę, że jesteśmy ich gośćmi i aby nas dobrze traktowano, należy dostosować się do pewnych panujących tam praw. Kobietom nie wolno pokazywać kolan i ramion. Jeżeli coś kupujesz, potarguj się chociaż dla przyzwoitości, bo takie są prawidła handlu (inaczej sprzedawca będzie urażony). Nawet jeżeli uda się zwiedzić meczet, to należy pamiętać o tym, że dla nich to nie jest tylko budynek - dla nich to miejsce święte - uszanuj to. Tam gdzie ja byłam kobieta, a tym bardziej biała kobieta nie miała prawa wejść do meczetu, więc się nie pchałam. Należy również pamiętać, że w czasie modlitw życie zamiera. Europejczykowi również wypada się wówczas na chwilę zatrzymać i poczekać.
Prawideł takich jest jeszcze bardzo wiele, ale jeżeli będziemy bacznie obserwowali to co się dzieje dookoła nas, to zaręczam, że nikt nie przyjmie nas z tak ogromną życzliwością jak Arab. Przynajmniej ja tego doświadczyłam. smile.gif
  
Re: <Pozioma> Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 29 Marca 2004, 19:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Libia - nietypowe. Gratuluję wyprawy. Sam miałem podobne doświadczenia z Ukraińcami (wiem, że to Europa, a nie Afryka wink.gif ). Większość z nich to ludzie ubodzy, żebractwo się wprawdzie zdarza wśród dzieci i staruszek, ale nie zdarzyło mi się, mżeby ktoś zażądał zapłaty za przysługę! smile.gif
Z drugiej strony przypomniała opowieść kolegi, który był w Strefie Gazy (też wiem, że to już nie Afryka, ale jednak kraj arabski i pogranicze azjatycko-afrykańskie). Po Strefie oprowadzali go (i kilku innych Polaków) Palestyńczycy, koledzy z pracy w kibucu. Niepodziewanie po wycieczce Palestyńczycy zażądali zapłaty. Kolega i inni Polacy ich wyśmiali. ,,Nie było takiej umowy" - powiedzieli. Palestyńczycy okazali się jednak sprytniejsi i po prostu nie zapłacili Polakom całej sumy za zakupiony od nich wprzódy radiomagnetofon...
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Wtorek, 04 Maj 2004, 15:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Pozioma @ Poniedziałek, 29 Marca 2004 08:07 @ :
Należy dostosować się do pewnych panujących tam praw. Kobietom nie wolno pokazywać kolan i ramion.


Przypomniało mi się, że moja koleżanka bawiła kiedyś w Maroku. Też nie turystycznie; przyjaźniła się z poznanym we Francji Marokańczykiem. Wraz z przyjacielem objeżdżała jego samochodem kraj. Wszystko było w porządku, dopóki - zapewne po trosze na skutek upału, a po trosze na skutek dobrego nastroju, nie wystawiła na zewnątrz bosych nóg. Zaraz zatrzymał ich policjant i kolezanka miała spore nieprzyjemności...
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Niedziela, 23 Maj 2004, 17:45 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
little_wild_girl
Nałogowy uczestnik vip
<tt>Nałogowy uczestnik</tt>
 
Użytkownik #187
Posty: 2741


[ Osobista Galeria ]




Jako dwunastoletnia dziewczynka odwiedziłam Tunezję, dokładnie miasto Hammamet (chyba nie pomyliłam). Ach, to last-minute biggrin.gif. Niestety z tej podróży zapamiętałam jedynie kilka detali: mięciutki piaseczek, cuchnące wielbłądy, moje rozczarowanie, kiedy spostrzegłam, że jedzonko w hotelu i na mieście jest do bólu europejskie i więcej chłopców jest tu białych niż czarnych. sad.gif
Bardzo cieszyło mnie zainteresowanie tubylczych chłopców w moim wieku, którzy zachwycali się u mnie ,,white skin and hair" (ech, hery ściemniały teraz troszki:(((), a ja ich ,,black skin and hair". Przecież tylko po to tak naprawdę tam pojechałam. cool.gif

Po tym jak EDDY zdradził pochodzenie swojego nick'a, miałam nadzieję na poznanie Murzyna, to było jak światełko w tunelu, ale cała nadzieja prysła wraz z odkryciem smutnej prawdy. Może wejdzie kiedyś jakiś na forum, kto wie...ja sobie poczekam. eusa_sick.gif sad.gif sad.gif sad.gif


Ostatnio zmieniony przez little_wild_girl dnia Sobota, 29 Maj 2004, 15:05, w całości zmieniany 1 raz
  
Re: <little_wild_girl> Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 11:11 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Hm, jeździłem na wielbłądzie, ale nie pomnę, żeby jakoś strasznie cuchnął... doubt.gif
A w egispkich hotelach też kuchnia bardziej śródziemnomorska jest niż afrykańska. Ale mi smakowała. Co nie zmienia faktu, że po tygodniu żołądek zastrajkował. eusa_sick.gif
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 12:44 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EB
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #744
Posty: 138


[ Osobista Galeria ]




Kiedy byłam na spływie Nilem, ostrzegano nas, iż nie należy jeść niczego zielonego, świeżego i wówczas nie powinno być problemu.
Acha i należy dużo pić %, to też jest dobry sposób.
Powiem jeszcze jedno &#8211; nigdy już nie będę grymasić i narzekać na jedzenie, od czasu jak dałam pudełko z moim śniadaniem małym murzyniątkom. Ten widok jak się rzucały na to pudełko, jak sobie wyrywały z rączek poszczególne kąski, jak walczyły o jedzenie, na zawsze zostanie w mojej pamięci.
  
Re: <little_wild_girl> Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 12:46 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EB
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #744
Posty: 138


[ Osobista Galeria ]




Naprawdę pojechałaś w celu poznania czarnoskórego chłopaka...?
Ty to jesteś wild;-))))
Będąc na spływie Nilem zwiedzaliśmy pewną wioskę, gdzie mieszkają najczarniejsi ludzie na świecie( nie mogę sobie przypomnieć nazwy tego plemienia). Są naprawdę ciemni. Mają skórę jak heban. Mieszkają w ziemiankach, które najczęściej mają ściany, ale nie mają dachów. Nie powiem żeby byli piękni...
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 13:34 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




EB @ Poniedziałek, 24 Maj 2004 12:46 @ :
Będąc na spływie Nilem zwiedzaliśmy pewną wioskę, gdzie mieszkają najczarniejsi ludzie na świecie. Nie powiem żeby byli piękni...


Piękno - rzeczą względną. wink.gif
Napiszesz coś więcej o tym spływie? Brzmi bardzo ciekawie. smile.gif
Ja Nil tylko wszerz przepłynąłem - w Luksorze.
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 13:39 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




EB @ Poniedziałek, 24 Maj 2004 12:44 @ :
ostrzegano nas, iż nie należy jeść niczego zielonego, świeżego i wówczas nie powinno być problemu.Acha i należy dużo pić %, to też jest dobry sposób.


Whisky piłem, ale przed ,,gorączką egipską" mnie nie ustrzegła. cool.gif
A w hotelowej restauracji jadłem wszystko, na co miałem ochotę. Wiedziałem, że amebą nie powinienem się tam zarazić, zaś ,,gorączki egipskiej" zapewne i tak nie uniknę. biggrin.gif
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 14:57 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EB
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #744
Posty: 138


[ Osobista Galeria ]




Berger @ Poniedziałek, 24 Maj 2004 13:39 @ :
[..]
Whisky piłem, ale przed ,,gorączką egipską" mnie nie ustrzegła. cool.gif
biggrin.gif


hmmm, wszystko może zależy od ilości...
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 15:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EB
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #744
Posty: 138


[ Osobista Galeria ]




Spływ Nilem odbywał się z Luxoru do Asuanu statkiem-hotelem. Fajna sprawa. Statek płynął bardzo wolno, obyło się bez fascynujących przyjemności typu choroba morska. Kabinki były bardzo maleńkie i klaustrofobiczne, ale pobyt na pokładzie stanowił prawdziwą przyjemność, szczególnie w rozgwieżdżoną noc, wdychając zapachy Nilu i sącząc kolorowe drinki.
A na statku był nawet basen. Przy temperaturze prawie 40 stopni stanowił zbawienie. Siedząc na pokładzie najlepiej było co chwilę zanurzać się w basenie w ubraniu, gdyż bez ubranka schło się zbyt szybko.
Wówczas można było stać w tym schnącym ubranku , robić sobie zawody miss mokrego podkoszulka, a przy okazji podziwiać czarujące widoczki, zielone żyzne brzegi, palmy daktylowe, dziwne ptaki, rośliny na brzegach rzeki: mango, pomarańcze i eukaliptusy.

Musze dzisiaj po południu zajrzeć do zdjęć i do podpisów pod nimi, by przypomnieć sobie nazwy miejscowości i zabytków jakie zwiedziłam podczas przystanków .
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Poniedziałek, 24 Maj 2004, 16:08 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




EB @ Poniedziałek, 24 Maj 2004 15:40 @ :
A na statku był nawet basen. Przy temperaturze prawie 40 stopni stanowił zbawienie.


Może dzięki temu nie było desperatów, próbujących kąpac się w Nilu. cool.gif Takiej kąpieli mozna nie przeżyć...


Cytat:
Siedząc na pokładzie najlepiej było co chwilę zanurzać się w basenie w ubraniu, gdyż bez ubranka schło się zbyt szybko.
Wówczas można było stać w tym schnącym ubranku , robić sobie zawody miss mokrego podkoszulka.


Eszzz, żałuję, że mnie tam nie było. biggrin.gif
  
Re: Afryka dzika
PostWysłano: Wtorek, 25 Maj 2004, 16:23 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EB
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #744
Posty: 138


[ Osobista Galeria ]




Berger @ Poniedziałek, 24 Maj 2004 16:08 @ :
[..]



Eszzz, żałuję, że mnie tam nie było. biggrin.gif


myślisz , że byś wygrał...?;-))))))
  
Re: <EB> Afryka dzika
PostWysłano: Wtorek, 25 Maj 2004, 17:54 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Mógłbym nawet przegrać, ale co bym się napatrzył, to moje! biggrin.gif
  
Re: <Berger> Afryka dzika
PostWysłano: Czwartek, 27 Maj 2004, 11:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
EB
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #744
Posty: 138


[ Osobista Galeria ]




Mam lekko pomieszane zdjęcia z wyprawy Nilem i nijak nie mogę w swoich wspomnieniach utrzymać chronologii. Wymienię więc piękniejsze miejsca i zakątki, które utkwiły w mojej pamięci.

Podróż odbywała się z Luxoru do Asunanu. Luxor kojarzy mi się z niezliczoną ilością sklepików ze złotem. I niesamowicie pięknymi wyrobami, jakich nie widziałam nigdy wcześniej (nawet w żadnym muzeum). Podobno księżna Diana była częstym gościem jubilerów z Luxoru. Można tam sobie nabyć skarabeusza na szczęście , albo tabliczkę z grawerowanym na miejscu imieniem napisanym pismem obrazkowym.

Jedno nieprzyjemne zdarzenie będzie mi się zawsze kojarzyć z tym miastem. Widziałam bardzo przykry wypadek. Riksza najechała prosto na drugą. Konie tam mają zakładane specjalne klapki na oczy i nie widzą boków, ale ludzie prowadzący pojazdy to widzieli. Mogli to powstrzymać, a nie zrobili tego.. Konie bardzo drastycznie wpadły na siebie. Wyglądało to okropnie.

Z dalszej wycieczki Nilem przypominam sobie świątynie na wyspie dla bogini Izis. To bardzo piękne miejsce. Zwiedzaliśmy go wieczorem, mury były niesamowicie podświetlone. Ale wszystkich fascynowała najbardziej mumia... krokodyla...spoczywająca w podziemiach...!

Z tej wyspy zapamiętam też starego człowieka, który siedział na ziemi , przygrywając na flecie tańczącej kobrze. Mam z tą kobrą zdjęcie. Mam na nim śmieszną minę i taki dziwnie blado-zielony odcień skóry twarzy .

Inną wyspą była Biża. Znajdował się tam grobowiec Ozyrysa.
Wspaniała była Wielka Kolumnada i meczet AL-Hadżdżadża
W pamięci mam też Aleję sfinksów przed wejściem do świątyni Amona - Al Karnaku. To taka uliczka przy której stało z każdej strony mnóstwo miniaturek takiego sfinksa, jak ten w Kairze, i co ciekawe każdy był inny. Każdy z nich czymś się różnił : nosem, wyrazem twarzy, lekko kształtem.

Egipt to kraj olbrzymich dysproporcji i podczas spływu, niemal w każdym zwiedzanym miejscu było to widać. Są rejony wydzielone, przeznaczone dla oczu turystów. I miejsca, których nie powinni widzieć. Gdzie żadnej przewodnik nikogo nie zaprowadzi...
  
Afryka dzika
Forum dyskusyjne -> Inne -> Obieżyświat

Strona 1 z 4  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010