Wysłano: Piątek, 16 Lipca 2004, 14:45 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Znalazłam tu ciekawy artykuł o miłości i seksualizmie osób upośledzonych umysłowo. Temat potraktowany dosyć pobieżnie ale i tak sygnalizuje istotę problemu: czy człowiek upośledzony umysłowo może zawierać związki małżeńskie i mieć dzieci? Jeśli się nie mylę, może tylko za zgodą prawa. Również wielu rodziców odmawia swoim dzieciom tego prawa. Dziecko ludzi z upośledzeniem nie musi urodzić się upośledzone, ale może, nawet bardziej niż rodzice. Słyszałam o przykładzie rodziny zastępczej, która wychowuje chłopczyka, którego mama jest upośledzona umysłowo w stopniu umiarkowanym (nie wiem, co to znaczy, bo się nie znam) i ma bardzo rozwinięte potrzeby seksualne. Efekt miłości tej mamy to siedmioro dzieci, z czego wszyscy, poza tym chłopcem są upośledzeni w stopniu znacznym. Nie nadają się do życia poza zakładem zamkniętym. Chłopiec jest lekko opóźniony.
Osobiście przez 18 lat byłam sąsiadką dziewczyny z zespołem Down'a (lat aktualnie 24), upośledzonej nie wiem, w jakim stopniu ... ponieważ nie potrafi się nawet porządnie samodzielnie umyć, o wyjściu samej na spacer nie ma mowy - nie wróci, ale IMHO może to być też wina rodziców, którzy cały dzień są w pracy, zostawiając ją przed telewizorem i nie uczą jej różnych rzeczy ... nie wiem. Za to ma uzdolnienia taneczne i wokalne. Jest bystra i ma dobrą pamięć. Często wpadała na kawkę, żeby opowiedzieć o swoich miłostkach, że chce mieć męża. Tak czy owak ciocia, która wyjeżdża z nią na obozy, pozwalała jej tylko na całowanie ze swoimi sympatiami.
Co sądzicie na ten temat?
Zabronić, czy kontrolować? A może zostawić i nie ingerować ? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> Miłość nie dla nich? |
|
|
Wysłano: Piątek, 16 Lipca 2004, 16:17 |
|
|
|
Dużo zależy chyba od stopnia upośledzenia. Głęboko upośledzony rodzic nie byłby wszak w stanie wychować swoich dzieci. Swoją drogą słyszałem, że na terenie zakładów opieki, seks między upośledzonymi nie jest niczym rzadko spotykanym. Ludzie ci mają bowiem takie same potrzeby jak wszyscy, natomiast nie mają specjalnych zahamowań kulturowych. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 17 Lipca 2004, 13:41 |
|
|
|
Miłość owszem - dla nich. Ale prokreacja nie dla nich. Myslę, że to stanowisko nie wymaga uzasadnień, więc się nie będę rozwijała w tym temacie |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Sobota, 24 Lipca 2004, 17:09 |
|
|
|
POZIOMA i BERGER już wystarczająco jasno wypowiedzieli się w tym temacie.
Bo o ile uczucie pomiędzy ludźmi uspośledzonymi z pewnością wnosi dużo ciepła w ich monotonne życie, to zakładanie rodziny i wychowywanie dzieci nawet zakładając że zdrowych, z konieczności wymaga opieki ludzi z zewnątrz, nie tylko ze strony najbliższych.
Dzieci muszą mieć oparcie przede wszystkim w rodzicach, ich rozwój co prawda zależy od wielu czynników, ale rodzice powinni stanowić ten fundament.
W przypadku osób upośledzonych, taka możliwość nie istnieje, oni sami wymagają opieki i to najczęściej do końca swojego życia. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 19 Sierpnia 2004, 20:51 |
|
|
|
[quote="Pozioma : Sobota, 17 Lipca 2004 13:41"]
Miłość owszem - dla nich. Ale prokreacja nie dla nich.
Cytat: |
Zgadzam się z tym , choć może w jakiś sposób nie jest to sprawiedliwe |
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 24 Sierpnia 2004, 12:23 |
|
|
|
djcooky : Czwartek, 19 Sierpnia 2004 20:51 : |
Zgadzam się z tym , choć może w jakiś sposób nie jest to sprawiedliwe
|
Równie dobrze możemy się zastanawiać, czy sprawiedliwe jest to, że upośledzenie jest nieuleczalne, że rodzą się tacy ludzie i nic nie można na to poradzić.
Chociaż ostatnio wiele się w tej dziedzinie zmieniło, jednak problem istnieje i nikt do końca nie wie dlaczego... smutne ... |
|
|
|
|
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|