Wolność słowa-Wolność wyboru | forum dyskusyjne [ Gość ]

Fan · `Czytelnik`

Co Wasi znajomi mówią na to czego słuchacie?
Każdy ma wolny wybór artystów i zespołów.
Ale mnie spotkało coś naprawde dziwnego od osoby mi naprawde bliskiej tak straszne rzeczy mówiła na temat tego co dla mnie wzane i cene.A prawde mówiąc nawet nie zna dobrze zespołu ani solowe j twórczośći MM.Najpierw trzeba posłuchać piosenek wsłuchać sie w słowa a nie oceniać człowieka po wystepie w tv.
Jak to jest u Was czy też słyszycie taka krytykę?
Ja sie tym nie przejmuje nie zmienie zdania.Dlal mnie ważna jest muzyka
i słowa niosące przesłanie.

szami · `Stały bywalec`

Jak romantycznie

Pozdrawiam

Krystynka · `Uczestnik`

No cóż, spotkałam się z krytyką MM ze strony najbliższych, ale dokladnie jest tak jak zosało juz powiedziane, tzn. ocena subiektywna, najczęściej wygląd , stroj (chcą założyć nowe spodnie...) mimika MM, "... dlaczego ma zamknięte oczy?". Uważam, że nie chcą zrozumieć tego o czym On śpiewa czyli o otaczjącym nas świecie a może po prostu wolą nie wiedzieć jaki jest ten świat? że nie wspomnę już o muzyce,która mnie np. rozwala, zniewala, uzależnia. Wygodnictwo...? Udawanie...? Nikomu przecież nie jest lekko ( no może z wyjątkiem P. Kulczyka.)
Ja jednak bez MM nie mogę już żyć, całe szczeście że mąz go toleruje a może nawet trochę lubi, bo jak jestem w pracy to podobno czasem włącza sobie płytę PAN MALEŃCZUK (dzieci doniosły, a jak mówią dzieci to na pewno jest to prawda , no może akurat w tym wypadku), przestałam "słuchać" innej muzyki, chociaż radio jest włączone to nie dociera do mnie ten bełkot i piosneczki o dupie marynie typu: miłośc nad morzem.
Jest jeszcze jedna rzecz ktora mnie fascynuje u Maleńczuka: nie słychać oddechu pomiedzy wersami,jest to pewnie kwestia pojemności płuc ale też wspaniała zaleta.

aleksandra · `Stały bywalec`

Ludzie nie starają sie dostrzec dobrych stron człowieka.
Krytykuja choć nie znaja muzyki nie chca usłyszeć słow które zawierają prawde świata. Widza i słysza tylko to co chca.Na siłe coś wymyslają.
Lecz nie ważne co mówią inni najważniejsze to słuchać wewnetrznego głosu.Ważne że my rozumiemy i potrafimy dostrzec to co zawierają piosenki.

Shame · `Bywalec`

Heh... A ja mam gdzieś co kto sobie myśli na temat tego czego słucham... Ważne co ja myśle, a nie co myśli społeczeństwo... Jeżeli mi się to podoba nie obchodzi mnie zdanie innych tymbardziej, że ludzie słuchają dużo gorszych rzeczy od MM...

Krystynka · `Uczestnik`

Ja nie mogę, co to znaczy: "dużo gorszych rzeczy od MM"?!!!!!

Chyba Cię pogieło? A może nie zrozumiałam?

Alicja · Stały uczestnik

Soffe_U · `Stały bywalec`

Może chodziło jej o to "dużo SŁABSZYCH od mm"...no fakt, ale to niemozliwe!

No i wszystko jasne! peace and love people!

Alicja · Stały uczestnik

Soffe_U · `Stały bywalec`

Eee, tzn. Jemu

, z całym szacuneczkiem oczywiście.

Shame · `Bywalec`

Zapalam światło gdyż widzę, że za ciemno dla niektórych...
Rzeczywiście chodziło mi o "dużo słabszych od MM"... Ująłem to tak żeby nie wymieniać nazw "świetnych" zespołów i wokalistów na polskim rynku muzycznym

Trochę nie przemyślałem jak pisałem tego posta i walnąłem stylówkę (jak to ładnie mówiła moja była pani od polskiego

), ale to chyba nie za wielki powód żeby od razu zarzucać mi, że mnie pogięło

Ehhh

PS. Dzięki Aluś :*

Krystynka · `Uczestnik`

ale to chyba nie za wielki powód żeby od razu zarzucać mi, że mnie pogięło

"...przecież to tylko żarty..."
rozumiem że trzeba uważać na własne poczucie humoru, bo zara człowieka shepią jak nie wiem co

Shame · `Bywalec`

Głupie żarty... chyba rzeczywiście powinnaś uważać na swoje poczucie humoru... bo między dobrym żartem, a czymś co przekracza granice dobrego żartu jest bardzo cienka linia....

Anais · `Bywalec`

Ludzie kochani!!!
O czym tu dyskutować ? Pudli słuchają tylko Wyjątkowi ludzie. Rozumieją ich tylko niektórzy. I Bogu dzięki !!!! I niech tak zostanie!!!
Należymy do elity. Reszta to biedacy. Nie należy ich przekonywać i tłumaczyć. Nie pojmą.

Anna Teperek · `Stały bywalec`

po pierwsze: fajny wątek:)

po drugie: słucham Pudli, Homo Twista i M.M od jakiegoś czasu, i słyszę przesłanie każdego z nich. i po prostu boli mnie, jak osoba mi dość bliska mówi, że "widziałam w tv tego twojego debila" (autentyk). zwłaszcza, że ona słuchała i lubiła Pudli przede mną; a od kiedy ja zaczęłam, to tak jakby ona przestała... (złośliwość?)
z drugiej strony, pomyślcie, gdzie kończy się tolerancja. bo gdyby ktoś powiedział mi np. "wiesz, nie lubię Pudli, bo nie dociera do mnie cośtam i cośtam, ponadto drażni mnie zachowanie M.M. i coś tam jeszcze" - to wcale nie uważam tego za przejaw nietolerancji, a właśnie za wolność słowa, do której każdy ponoć ma prawo. natomiast jeśli ktoś mi mówi "widziałam w tv tego twojego debila" to ja przynajmniej czuję, że ten ktoś mnie obraża, bo przecież, w jego oczach muszę być głupia, jeśli "tego debila" słucham.

pomyślcie sobie sami, jak to jest z Wami; czy jeśli powiem, że:

<<nie lubię Maćka Miesznikowskiego jako artysty, ponieważ drażni mnie jego maniera wokalna, a nie słyszałam jeszcze, żeby śpiewał inaczej. Poza tym nie potrafię znieść faktu, że człowiek o tak bogatym głosie (pomijając już tę manierę) i b. dużych możliwościach wokalnych śpiewa na codzień kawałki takie jak "ta dziewczyna, ta blondyna...". Może po prostu nie rozumiem twórczości zespołu "leszcze", aczkolwiek wątpię, czy po głębszym zapoznaniu się z płytą (-ami) tego zespołu zmieniłabym zdanie (ta maniera...)>>

to czy stwierdzicie, że Was obrażam i jestem nietolerancyjna? i czy przekroczyłam, wg Was granice wolności słowa?

(chciałabym tym postem kontynuować dyskusję o wolności słowa i wyboru która w tym wątku została rozpoczęta; mam nadzieję, że ktoś mi odpisze, oraz, że nie zostanę nagle wywalona z fan klubu za obrazę moralną... nota bene sciągałam wszystkie kawałki z "wolności Miecza", bo akceptuję Jego obecność w Pudelsach, mimo, że artystycznie mi nie odpowiada, w końcu jestem PudloFanką i wszystko, co Pudelsowskie jest mi bliskie...)

pozdrawiam wszystkich tolerancyjnych i wszystkich fanów Maćka Miecznikowskiego, mimo wszystko mam nadzieję, że moim wyznaniem nikogo nie uraziłam...

matka polka · `Stały bywalec`

fkurza mnie, że wedle większej części naszego zacnego społeczeństwa Pudelsi to MM, nie ma tam nikogo innego. A jak coś to, ze FDH jest Niemcem, a Pudel to extra piesek grający na gitarze .Znają tylko 2 piosenki na krzyż i na tym formułują swoją, jakże obiektywną, ocenę.
Fkurza mnie wyzywanie Macieja od ćpunów, idiotów, debili itd itp
Fkurza mnie wyzywanie mojej własnej osoby, jako kogoś nie dokońca inteligentnego. Skoro słucham Pudelsów to musze być przynajmniej trak samo głupia jak oni,a właściwie jak MM. Kiedyś ich dosięgnie zemsta ręki śmiertelnej
ja to fszystko pieprze i będe się przyznawać do tego, że słucham takiej mjuzik jakiej słucham. Jak ludzie nie wstydzą się mówić, że należą do nazistowsko-faszystofskiej organizacji pod nazwą Młodziesz fszechpolska, to czego ja mam się wstydzić.

Peace on you fani Pudelsów i bóg nam to wszystko kiedyś wynagrodzi. Amen.

Margot · `Uczestnik`

Ludzie lubią ogólnie wbijać szpile innym pod byle pretekstem,znam to aż za dobrze. Ja słucham Maćka,Pudli i HM gdyż pociąga mnie ogółem muzyka,słowa,postawa wszystkich"Panów" i wielki przekaz płynący od nich i ich muzyki. Wielu moich znajmoych nawet nie wysłuchawszy dobrze jednej płyty Pudelsów bądź HM wypowiadają się w sprawach dla nich nie wiadomych a dla prawdziwych fanów co najmniej drażliwych. Nie lubię bowiem jak jakaś nieopierzona laska,wsłuchująca się z nabożną czcią w "mądre i życiowe teksty hip-hopowe"(tak niektórzy to tłumaczą,dla jakieś kiepskie te argumenty) mówi nie znając człowieka,że "jak ty możesz słuchać tego pijaka Maleńczuka"?Dla mnie to rzecz głęboko niepojęta,gdyż ja uważam się za osobę tolerancyjną,aby udowodnić moim koleżankom że mówię prawdę,przesłuchałam większość płyt hh,których słuchają moje koleżanki.(Przez tydzię bolały mnie uszy,ale czegóż się nie robi dla zasady

) i dopiero wtedy,acz bardzo grzecznie bez żadnych znaczących epitetów wyraziłam swe zdanie o ich idolach. Najważniejsze jest wniknęcie chociaż na chwilkę w klimat danej subkultury i dopiero wtedy można mówić że się coś lubi bądź nie. Nie mówię wcale że"ten twój głupi peja to chyba zapomniał zabrać ze sobą mózgu na koncert,jeśli go w ogóle ma":),mówię otwarcie że tego nie słucham i koniec rozmowy na ten temat. A inni niestety są zapatrzeni w czubek swojego nosa i widzą tylko swoje racje,co gorsza po drodze obrażając jeszcze racje innych,postornnych osób. I to mnie właśnie najbardziej wkurza,bo ja nikomu nie każę słuchać rocka,punka albo muzyki klasycznej. Czyż nie...?