Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2004, 11:09 |
|
|
|
Początkowo myślałem, że Bridget Jones to kolejny Harlequin. Zabrałem sie za tę książkę w pociągu - z nudów. I okazało się, że jest dowcipnie napisana. Sięgnąłem po drugi tom. Też mnie nie zawiódł. Ekrainizacja pierwszej części z konieczności była skrótowa. Ale oddała klimat powieści. To samo mogę powiedziec o części drugiej. Wychodziłem z kina zadowolony. Podczas seansu nie zrywałem boków, ale śmiałem się dość często. Ot, przyjemna rozrywka na niedzielny wieczór. Szkoda tylko, że Rene zdecydowała się tak mocno przytyć do tej roli. Z ładnej dziewczyny zrobiła się... mniej ładna. A przeciez książkowa Bridget nie była gruba - wydawało jej się tylko, że jest. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2004, 11:31 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
W części pierwszej filmu ukochanego Bridget, Marka Darcy' ego gra Colin Firth, natomiast w książkowej kontynuacji jest mowa o wywiadzie przeprowadzonym przez nią z autentyczną gwiazdą ... Colinem Firth' em.
Nie oglądałam jeszcze drugiej części filmu, ale ... jak oni to rozwiązali??? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> W pogoni za rozumem |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2004, 11:40 |
|
|
|
Po prostu nie było żadnego wywiadu.
Ale aktor grający Marka D. mi się podobał. Istotnie, jak to określiła Bridget, wyglądał jakby kij połknął od urodzenia.
Tłumaczyło to ciągłe starcia pomiędzy nim, zapiekłym konserwatystą, a roztrzepaną, liberalną Jones. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2004, 11:59 |
|
|
|
a ja się na tym filmie wynudziłam straszliwie.
ale ksiazka wporządku:) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Maga> W pogoni za rozumem |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2004, 13:05 |
|
|
|
A co spowodowało, że się wynudziłaś? Innymi słowy czego, Twoim zdaniem, zabrakło ekranizacji Bridget Jones? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Listopada 2004, 16:12 |
|
|
|
nie wiem. film ogolnie jest fajnie zrobiony. Moze poprostu jestem dziwna i mi sie nie podobało bo inny bawili się swietnie.
Poprostu inne miałam wyobrażenia jak czytałam ksiażke...
może to dlatego. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 23 Grudnia 2004, 12:29 |
|
|
|
Film bądź co bądź dobry,nie mogę na razie niestety porównać z książkowym pierwowzorem gdyż jeszcze tego nie czytałam(na razie tylko pierwszą część,ale szczerze mówiąc nie przepadam za takimi książkami;).Uważam,że film ten jest w niektórych momentach bardzo śmieszny(oj były takie,były;)Najbardziej podoba mi się rola Marka Darcego(mam chyba jakiś sentyment do Colina Firtha po filmie "Duma i uprzedzenie"gdzie notabene również grał Pana Darcego,już nie Marka ale w każdym razie Darcego;). Cały czas przeszkadzała mi jedna osoba w tym filmie,której nigdy specjalnie nie lubiłam mam na myśli lekko nudnawego Hugha Granta(gra mi na nerwach facet,zwłaszcza po "Notthing Hill"uaaaaa;).Bridget boska i pomimo kilku nadprogramowych kilosów prześmieszna wprost. Film ogólnie miły i ładnie zrobiony,taki w sam raz na małe odprężenie zapracowanego mózgowia,ale raczej nie do jakichś głębszych przemyśleń(do tego polecam świetny "Dekalog K.Kieślowskiego,którego jestem oddaną wielbicielką;) |
|
|
|
|
|
|
|
zaręczyny w wellness Ciechocinek
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|