|
| hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 14 Lutego 2005, 12:29 |
|
|
|
...no własnie co o tym sadzicie?czy literatura internetu jest w stanie zastapic tradycyjne pismo?czy bedzie to tylko proces zastepczy?czy nowe medium stanie sie katem dla kartek i długopisow?czy nie stanowi zagrozenia...?piszcie,prosze o opinie
pozdrawiam ciepło |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 14 Lutego 2005, 13:13 |
|
|
|
...przyznaje temat bardzo ogolny,ale jesli znajdzie sie ktos do dyskusji to wnikniemy w szczególy nowej narracji
zachecam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Loczkins> hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 14 Lutego 2005, 14:01 |
|
|
|
Nawet jeżeli, to nie tak szybko. Książki papierowe czyta się o niebo wygodniej. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 14 Lutego 2005, 15:21 |
|
|
|
wygodniej...to kwestia sporna;_))ale mi nie tylko o to chodzi,bo przeciez hiperfikcja to nowy typ literatury,inny nadawca,ktory wspoółtworzy fikcje z odbiorca,itd, hipertekst moze istniec tylko w rzeczywistosci wirtualnej,dlatego pytam czy to zagrozenie;_))czy jest w stanie wyprzec druk i tradycyjnego nadawce. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Loczkins> hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 14 Lutego 2005, 19:13 |
|
|
|
Aha. To nie wiedziałem, że to tak się nazywa. Hm, z jednej strony może to być zwykła ciekawostka, przelotna moda. Z drugiej, Interent przyzwyczaił już ludzi do interaktywności, tego, że mogą jakoś wpływać na ,,przebieg akcji" - gry, dyskusje, komentarze pod artykułami... Tak, czy inaczej, upadek papierowej ksiażki nie nastąpi ani dziś, ani jutro. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Środa, 16 Lutego 2005, 11:35 |
|
|
|
Jeśli to jest zagrożenie, to ziści się ono nie prędzej niż za kilka pokoleń i nie będzie to wynik tylko instnienia hipersieci, ale jeszcze wielu innych dziś znanych i nieznanych czynników. Kodeksowa forma ksiażki, czy zespół notes+ołówek rzeczywiście pod wieloma względami są bardziej ergonomiczne niż hipertekst Internetu.
Przede wszystkim nalezy pamietać, że Internet na obecnym etapie rozwoju ma jeszcze sporo ograniczeń technicznych np. dotyczących dostępności zawartej w nim wiedzy, czy zagrozeń przy jego użytkowaniu. Zarówno zasób informacji jaki gromadzi w sobie Internet jest o wiele uboższy od zasobów drukowanych, jak i odszukanie tej wiedzy nie jest łatwe, ponieważ większość najwartościowszych danych nie jest indeksowana przez wyszukiwarki. Wystarczy tylko wpomnieć, że obiętość danych internetu tradycyjnego jest szacowana na kilkadziesiąt terabajtów, a tzw. zasoby głębokie (dane na stronach tworzenych dynamicznie, dostepnych odpłatnie lub dla wybranych uzytkowników) to rząd kilku, czy kilkunastu tysięcy terabitów. Ile tego jest naprawdę nikt nie wie.
Po drugie taka opinia trochę przypomina mi analogiczne z czasów mojego dzieciństwa, gdzie telewizja była postrzegana jako zagrożenie dla słowa drukowanego. Nic z tych apokaliptycznych wizji się nie sprawdziło, ponieważ telewizja trafiła najsilniej do odbiorców którzy czytali mało albo wcale.
Paradoksalnie dla mnie Internet jest czynnikiem bardziej wspomagającym tradycyjne słowo drukowane, niz jego przeciwnikiem, bo jesli poszukuję bibliografii jakiegoś zagadnienia, to łatwiej dzieki webowi tę pracę wykonać, a instytucja wypożyczeń międzybibliotecznych umożliwia dostęp do interesujacych pozycji. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Środa, 16 Lutego 2005, 14:06 |
|
|
|
Jasnowlosa : |
Po drugie taka opinia trochę przypomina mi analogiczne z czasów mojego dzieciństwa, gdzie telewizja była postrzegana jako zagrożenie dla słowa drukowanego. Nic z tych apokaliptycznych wizji się nie sprawdziło. |
Dodam, że podobnie początkowo kino było postrzegane jako zagrożenie dla teatru, a video jako zagrożenie dla kina. Tymczasem dziś zarówno teatr, jak i kino (po przejściowym dołku z pierwszej połowy lat 90.) świetnie sobie radzą. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Środa, 16 Lutego 2005, 16:49 |
|
|
|
Wiesz co wydaje mi sie, ze mimo tego, w jakich czasach zyjemy nie kazdy ma dostep do internetu! Ksiazki sa dostepne wszedzie. I wbrew pozorom bezplatne. jezyk pisany nie umarl! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Tygrysia> hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Środa, 16 Lutego 2005, 20:43 |
|
|
|
Zgoda, nie każdy ma dostęp. Na razie. Dostęp do netu będzie się bowiem stawał coraz bardziej powszechny. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Środa, 16 Lutego 2005, 22:57 |
|
|
|
Wiesz co nie zgodze sie ztoba, poniewaz nawet w wiekszych miastach dostep do internetu jest utrudniony, wiem cos o tym... Ale zeczywiscie prawda jest ze latwiej jest wejsc na jakas strone niz przeczytac ksiazke. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Tygrysia> hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 17 Lutego 2005, 01:34 |
|
|
|
Nie powiedziałem przeca, że teraz jest łatwy (choć chyba nie znam nikogo z mojego pokolenia i młodszych, kto by tego dostępu nie miał...), jeno, że wraz z upływem czasu stawać się będzie coraz łatwiejszy. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Loczkins> hiperfikcja jako alternatywa dla literatury drukowanej?!? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 12 Marca 2013, 16:31 |
|
|
|
za 100 lat żadnej książki nie bedzie :) |
|
|
|
|
|