Instrukcję obsługi nowego miksera trudno jest potraktować jako dzieło literackie.
Wydaje mi się jednak że literatura jako taka jest samozwrotna- od dłuzszego czasu zajmuje się samą sobą.
Większość znanych wątków zostało poruszone w Gilgameszu wszystkie w mitach greckich. Od tamtego czasu jak sadzę nie wymyślono niczego "nowego" niczego co nie byłoby powtórzeniem komentarzem- instrukcją. Literatura powstawała jako komentarz do religii do wierzeń. Sądzę że nie ma czegoś "wyższego" od duchowości, że literatura już w chwili swych narodzin sięgneła szczytów swych mozliwości- szczytów człowieczenstwa.
Może warto jeszcze przy okazji wspomnieć o egzegezach Biblii (niewątpliwie literackiech) - opracowywane przez wieki stanowią niemal zrąb kultury europejskiej.
Przeciętnemu Europejczykowi (niekoniecznie wierzącemu) jest równie trudno uciec od myślenia św. Augustynem jak od myslenia kategoriami Arystotelesa.
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.