Witam!
Mam nastepujacy problem. Moja mama emerytka podczas przejazdu autobusem podmiejskim nie posiadała przy sobie legitymacji ubezpieczeniowej upowazniajacej do 50% znizki na bilet. Kontroler biletów wystawił jej mandat na kwote 40zł lub proponował łapowke w wysokosci 20zł na która moja mama nie przystała. Nastepnego dnia została wyłasana listem poleconym kserokopia legitymacji lecz po miesiacu został przysłany list ponaglajacy do uiszczenia opłaty w wysokosci 60zł. Kwota została nastychmiastowo uregulowana. Lecz od wtedy co miesiac nadal moja mama otrzymuje listownie ponaglenia do zapłaty kowty w wysokosci 80zł. W ponagleniach sa "grożby" windykacja i/lub komornikiem w przypadku nie zapłacenia. Jak wyjasnic ta sprawe? Aby zadzwonic do tey firmy nalezy usicic kwote 10zł czy moja mama moze ubiegac sie o jej zwrot? Coz poczynic dalej?
Pozdrawiam i z góry dziekuje za jakiekolwiek odpowiedzi!
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.