Wysłano: Sobota, 19 Marca 2005, 08:34 |
|
|
|
hej witajcie!
nie jem miesa od okolo miesiaca, czuje sie dobrze "lekko" :) no i schudlem huh.Troche mnie ciagnie zeby skubnac jakas kielbaske :P ale daja rade.Mam pytanie czym najlepiej uzupelnic brak zelaza? Wiem ze szpinak jest jego doskonalym zrodlem ale co jeszcze? Nie mialem okazji siegnac do literatury stad prosze o polecenie rowniez jakiejs sprawdzonej pozycji :)
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 25 Marca 2005, 23:10 |
|
|
|
Strączkowe, kasze, nasiona dyni, sezamu, zielone warzywa itd. Jeśli poważnie traktujesz wegetarianizm, to warto jak najwięcej czytać na ten temat. Przyda Ci się też jakaś książka, która grupuje warzywa wg ilości witamin i składników mineralnych.
Co jest ważne jeszcze przy żelazie. Picie kawy i herbaty (godzinę przed i godzinę po posiłku) w znacznym stopniu ogranicza wchłanianie żelaza. Spożycie zaś w jednym posiłu produktu z witaminą C (naturalna, a nie w tabletce) zwiększa przyswajalność tego składnika.
Codziennie w diecie powinny znaleźć się razowce (chleb, kasze, razowy ryż lub takiż makaron), białe pieczywo nie jest wskazane, warzywa (w formie surówek i duszone, zupy), owoce, nieco orzechów lub nasion słonecznika, dyni, sezamu.
Czytaj jak najwięcej i nie popadaj w skrajności mleczne (czasem początkujący boją się braku białka i jedzą mnóstwo serów, jogurtów, strączkowych). Warto sięgać po różne pozycje, takie jak Grodecka, Wiśniewska-Roszkowska, Nocuń, itd z przepisów polecam Carolin Mueller-Pawlak Naturalną kuchnię wegetariańską cz. 1 i 2 . Z każdej wybierzesz coś dla siebie.
Warto poznać stronę http://vege.spinacz.pl/index.php
Powodzenia. |
|
|
|
|
|