|
| Moje WC - od rev 1 do rev 5 :-) |
|
|
Wysłano: Piątek, 15 Kwietnia 2005, 20:29 |
|
|
|
Postanowilem pokazac wszystkie swoje dotychczasowe rewizje WC i po krotce je opisac wraz z najwazniejszymi zmianami - poczynajac od pradawnej wersji tworzonej w 2001 roku...
O dziwo od poczatku mam ten sam blok CPU (LEv2) i GPU, ta sama chlodnice i pompke - wszystko od Mate'a i wszystko smiga do dzis B)
Wiec do dziela...
Rev 1
Pierwsze powazniejsze modyfikacje obudowy, dosc innowacyjny sposob montazu chlodnicy i wozek pod obudowa (sprawdza sie do dzis), dosc duza platanina wezy ale pierwsze koty za ploty :-)
Rev 2
Zmiana hardware'u, wprowadzony odpowietrzacz, optymalizacja ulozenia wezy i ich ukladu...
Rev 3
Pojawia sie bloczek na NB (beta bloczku Popixa i Witchhuntera), udziwnienia (rurki miedziane zamiast wezy), dosc skomplikowany uklad, pojawia sie oswietlenie ;-)
Rev 4
Ta rewizja otrzymala certyfikat whql - wymagala ode mnie najwiecej pracy, przerobek, myslenia ale na koncu pracy w pelni mnie zadowaly jej efekty... w koncu byla prawdziwa cisza i power w jednym B) Pelna regulacja wszystkich wiatrakow w kompie - pelen komfort...
Wprowadzony reservoir (wlasna konstrukcja z nienapompowanej 5l butli PET), nowe wiatraki na chlodnicy, konkretna optymalizacja kabli i wezy w budzie, zamiana wizerunku (biale weze ;-) ), w koncu zrobilem okno w panelu bocznym, wzmocnione oswietlenie.... ostatnie zdjecie juz bez reservoiru (po jakims czasie zdjalem go, bo nieco utrudnial operowanie w budzie, choc w swojej roli spisywal sie swietnie)
Rev 5
Ta wersja stworzona zostala chyba z nudow ;-) Wywalony z ukladu bloczek z NB (nie dawal zwiekszonego OC :? ), zatopilem pompke w zbiorniku wyrownawczym wlasnej konstrukcji, zdecydowane zmniejszenie komplikacji ukladu wezy w budzie i zwiekszenie wolnej przestrzeni, odwrocenie ciagu wiatrakow na chlodnicy, skrupulatne chowanie kabli zasilajacych i innych, wprowadzony drugi kolor oswietlenia... niestety nie dopracowalem jeszcze maskowania gornego wiatraczka w panelu frontowym...
Ufff - bylo troche tej roboty, ale nie zaluje zadnej spedzonej przy tym chwili... Ogolnie WC to swietna sprawa - polecam kazdemu Nie ma sie czego bac, bo jesli robi sie to z glowa to nie ma prawa nic sie stac... Ja mialem dotychczas tylko jeden wyciek (przy Rev 3 gdy zamykalem uklad - kolo tej miedzianej rurki - nie zacisnalem dosc mocno i kilkanascie kropelek polecialo przez godzine na podloge - niz strasznego)
To co moge powiedziec po tych 5 wersjach WC, to ze kupno mega super wypasionych blokow nie wystarczy, bo one same sprawy nie zalatwia, jesli nie ma sie przemyslanego i dobrze rozlozonego calego ukladu kibelka, to nici z fajnych temperatur i zadowolenia...
Jesli macie jakies komentarze czy pytania - prosze o ich zamieszczenie, choc ten temat to raczej pokazanie ewolucji mojego WC i pracy w to wlozonej... moze komus sie przyda :rolleyes: |
|
|
|
|
|