Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Inne -> W kobiecym gronie -> Ideał ! Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Re: <Krzysiek> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 19 Sierpnia 2003, 10:29 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
bzzz
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #216
Posty: 335


[ Osobista Galeria ]




Ideał... kiedyś był to wysoki brunet o niebieskich oczach ... wiedziałam jaki ma być... jakie posiadać ma cechy aby tym ideałem się zwać... przez te kilka.... naście :))) lat mojej powiedzmy dorosłości panowie tak dali mi popalić... że ideał się mocno zatarł... dziś najwaniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo jakie odczuwam idąc obok faceta... i jeżeli potrafię w tej drodze powiedzieć :" kocham i jestem kochana"... to jest to bliskie idału... a może to własnie IDEAŁ...
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 19 Sierpnia 2003, 11:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




bzzz :
Ideał... kiedyś był to wysoki brunet o niebieskich oczach ... wiedziałam jaki ma być... jakie posiadać ma cechy aby tym ideałem się zwać... przez te kilka.... naście :))) lat mojej powiedzmy dorosłości panowie tak dali mi popalić... że ideał się mocno zatarł... dziś najwaniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo jakie odczuwam idąc obok faceta... i jeżeli potrafię w tej drodze powiedzieć :" kocham i jestem kochana"... to jest to bliskie idału... a może to własnie IDEAŁ...


Moje podsumowanie SUPER wypowiedź, chyba o to chodziło.
W takim razie trafiłam na męża ideała, przez ponad ćwierć wieku tak się czułam, teraz może z pewnością inaczej, ale jak powiedziłać ideał się może zdeaktualizować.
Co do znajomości z netu !
Cóż wszystko zależy czego oczekujemy, rzadko niestety jest to przystojny brunet, ale ponieważ poznałam trochę ludzi i na żywo również, a w dodatku nie oczekiwałam na coś specjalnego więc się nie zawiodłam w moich przypuszczeniach. Znajomosci pozostały, bo obie strony nie chciały niczego więcej i dlatego moge powiedzieć, że mam przyjaciół, a nie osobistych znajomych, różnica jest kolosalna.
Sądzę jednak, że można mimo wszystko poznac kogoś bliskiego pzre z neta, bo w tym zabieganym naszym świecie, tylko czasami net pozostał.
Wszystko zależy mimo wszystko od szczęścia, od przypadku - tak jak w życiu.
Uważam ponadto, że trzeba mieć pewną tolerancję do takich znajomości, są one innego wymiaru. I z tego powodu prawdą jest, że ludzie rozmawiający przez gg czy w sieci,mogą być bardziej otwarci, wydawać się bardziej ciekawi niż w rzeczywistości. Jest to jednak tylko kwestią dalszego osobistego komunikowania się - słowo.
Jak już mówiła poznałam wielu ludzi, i uważam ich za wspaniałe jednostki, rozmawiamy często przez telefon, poruszamy problemy codziennego dnia, dzielimy się swoimi troskami - jednak mówię wyłącznie o przyjaciołach.
Jeżeli oczekujemy czegoś więcej, cóż - myślę, że to trudna sprawa, chociaż nigdy nie należy mówić nigdy - zawsze jestem dobrej myśli, ale taki mam charakter.
  
Re: <Nikos> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 19 Sierpnia 2003, 23:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
bzzz
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #216
Posty: 335


[ Osobista Galeria ]




i tak trzymaj ... moim zdaniem net pożera bardzo dużo z zycia codziennego ... np: bliskość ...
  
Re: <kazia> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 19 Sierpnia 2003, 23:46 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
bzzz
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #216
Posty: 335


[ Osobista Galeria ]




Zgadzam się z Tobą w zupełności ... ja również dzięki internetowi poznałam wielu wspaniałych i wartościowych ludzi ... teraz przyjaciól z którymi znajomośc przeszła do tzw reala... :)))
Jeżeli chodzi o związki ... nigdy nie wchodziłam na czat czy na dyskusje np, z myślą że poznam tam swój ideał czy że wogóle moge tam znaleźć faceta... raczej z ciekawości ... z chęci poznania nowych osób ... bez żadnych większych oczekiwań co do Nich... a związki... jakos tak samo wychodziło ... zaczynała sie rozmowa... potem spotkanie i przez jakiś czas było super... a potem okazywało sie że sa problemy które w rzeczywistości są większe niż na necie.. więc Oni sobie wracali do wirtualnej rzeczywistości ... a ja szłam dalej swoją drogą... wiem jedno ... dzięki Nim dostrzegłam jak piekny jest świat poza netem... kiedy sie skończyły zauważyłam ze po ulicach chodzi pełno uśmiechniętych ludzi ... i jakoś tak cieplej się robiło na serduchu... :))))
  
Re: <bzzz> Ideał !
PostWysłano: Środa, 20 Sierpnia 2003, 10:03 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Nie wiem czy masz rodzinę, ja mam od 28 lat, więc i oczywiście problemy, nie staram się o nich mówić w necie, czadu nie na widzę, byłam tam zaproszona raz z "wielkim instruktarzem" i szybko "uciekłam" za dużo "tłumu".
Jednak wracając do sieci i tych osobistych już znajomości, wiesz co ci powiem, chyba miałam więcej szczęścia, ale mniejsze wymagania - to zawsze byli i są wspaniali ludzie. "Przewiozłam" się tylko raz i na szczęście wyłącznie w necie, ale to "trzyma" nie da się ukryć, więc jesteś lepsza, jak masz takie silnie postanowienie.
Natomiast na przyjaciołach w sieci, nie zawiodłam sie NIGDY - są niepodważalną częścią mojego życia, chociaż każde z nas jest zajęte i ma niekiedy rodziny, możemy na siebie liczyć. Trudno to wytłumaczyć, ktoś pomyśli sobie "siajbnięta stara" - to nie tak.
Bo my nawzajemy nie tylko słuzymy sobie radą i poradą, ale rozwiązujemy swoje bardzo trudne i poważne problemy, niekiedy na granicy tzw. "niemożności", czasami nawzajem załatwiamy pracę innemu koledze, nie znając się absolutnie pożyczamy pieniądze, aż takei mamy do siebie zaufanie - oddane sa zawsze, żeby było jasne. Nawiązujemy kontakty, po to żeby innej osobie było łatwiej w danym mieście się poruszać w firmie czy w naszym mieście, bo nam po prostu łatwiej, bo akurat mieszkamy w Polsce, a tamten ma kłopot z kontaktem.
To jest jak świadczenie sobie wzajemnych usług na zasadzie koleżeństwa, i nikt nie oczekuje za to jakieś rekompensaty, po prostu tak ma być i już.
Dlatego cenię taką bezinteresowność najbardziej niz wszystkie inne osobiste znajomosci na żywo.
To jest po prostu coś wspaniałego. Ja tak to odczuwam, może dlatego, że mam nieliczne grono znajomych w zyciu codziennym i nie mam ochoty go powiększać.
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Środa, 20 Sierpnia 2003, 20:39 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
wahwah
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #221
Posty: 13


[ Osobista Galeria ]




Krzysiek :
EDDY :
tylko, ze to nie zawsze wystarcza, a na pewno do dluzszego zwiazku


właśnie ... a to wygląd... figura... brzuszek się nabiera od piwa i kosz lol.gif


Trochę inaczej. Mąż chce odejść, ale gdzie tam, żona go kocha nad życie i nie ma mowy, tragedia. W takim razie mąż nagle... zaniemógł. Nie poszedł do pracy jeden tydzień, leżał w łóżku... po dwóch tygodniach kopa! Żona sama go wywaliła.

No, to była historyjka Mleczki. Ale w każdej bajce tkwi ziarno prawdy...

Ja się zawsze obawiam że kobieta tylko używa mężczyzny do swoich celów. Coś sobie tam chce, powiedzmy dom, i facet jest na tyle dobry na ile zadawania się z nim przybliża ją do tego celu.
  
Re: <wahwah> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 17:05 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Kurcze, nie mogę, dlaczego tak "czarno" widzisz kobiety.
Teraz ja ci podam historyjkę i wcale nie Mleczki.

Żona młoda - podobno ładna, dwoje dzieci, a mąż baluje, czasami i dwa tygodnie, potem wraca i jest zdziwiony, że nie wolno mu było się odstresować i skorzystać z życia.
Żona go nie wywala, bo wierzy "w szydełkowanie i łatanie dziur" - to gdzieś było.
Nie zawsze liczy się kasa, ale to co się ze sobą wnosi, czasami uczucie przewyższa rozsądek.
Teraz druga historyjka.
25 lat później.
Stara żona - już mało ciekawa, dwoje dzieci - dorosłe, ten sam mąż
też się odstersowywuje - tylko mądrzej, nie robi nocnych baletów
uwierz mi - nie chce odejść, wie że tutaj jest najlepiej,
chociaż dostaje dom i wszystkie dobra.
Trzeba w tym być, żeby o nas tak źle mówić, nie wszystkie wkładaj do jednego worka, to co się dzieje jest też waszą winą.
Wiem, że po części masz rację, ale uogólniać nie należy.
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 17:33 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
wahwah
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #221
Posty: 13


[ Osobista Galeria ]




kazia :
Kurcze, nie mogę, dlaczego tak "czarno" widzisz kobiety.
Teraz ja ci podam historjkę i wcale nie Mleczki.

<ciach>
Hm... po prostu czasami przychodzą do mnie takie myśli. To nie jest widzenie kobiet w ogóle, na szczęście.

Cytat:
Nie zawsze liczy się kasa, ale to co się ze sobą wnosi, czasami uczucie przewyższa rozsądek.


Mam nadzieję że tak bywa, ale na własnej skórze kiedyś przekonałem się o tym, że może być dokładnie odwrotnie. Do dzis pamietam te rozmowy, kiedy probowalem wydusic z niej, o co chodzi. Trwalo to tygodniami. W koncu dowiedziałem się, że... ona sądzi że ja nie stworzę domu.

No i teraz raz że od dekady powtarzam sobie, że to nieprawda, a dwa że teraz często patrzę na jakieś małżeństwo i myślę... facet jest potrzebny kobiecie tylko po to żeby pomóc jej w realizacji jej celów. Poza tym jest zbędny.
  
Re: <wahwah> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 18:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




Wiesz, chyba jestem starsza dlatego co coś powiem.
Wśród wszystkich znajomych małżeństw, uchodzę za ideał żony, doceniają mnie kobiety i mężczyźni, mam podobno wszystkie wartości w sobie, wiesz kto mnie nie docenia mimo wszystko - mój własny mąż, uważa, ża rzecz oczywistą, że jestem właśnie taką a nie inną osobą.
Kiedy podejmuję dyskuję, okazuje się, że mam jedną zasadniczą wadę
- zestarzałam się - fajnie co ?
Jednak nie na tyle,żeby nie znaleźć partnera, spokojnie - teraz trzęsie "portkami" bo faktycznie mogę odejść i to już nie jest żart.
Zrobiłam kiedyś test:
moje pytanie - czy byłam laska - mąż - oczywiście
moje pytanie - czy byłam ładna - mąż - jasne
moje pytanie - czy mnie chciałeś - mąż - pewnie
moje pytanie - czy widzisz, że zestarzałam się przy tobie - cisza.
Nazywam to "walką z wiatrakami", tych spraw już się nie udoskonali, był miłością mojego życia i o tym wie, teraz systematycznie wszystko niszczy, jako mężczyzna jesteś w stanie powiedzieć - po co i dlaczego ?
Może odejść wie o tym, nikt go nie zatrzyma, ja nie rzucam słowami na wiatr, trzymam się ale jak długo.
Nie mam doświadczenia w rozstaniach, wiem jednak, że do samego końca trzeba zachować szacunek dla kogoś z kim spędziło się ponad ćwierć wieku.
I żeby ci jeszcze wyjaśnić, nigdy nie potrafiłam patrzeć na mężczyznę inaczej, jak na kogoś kto umie zapewnić oparcie i stabilizację.
Nie powiem, miałam ją i mam, tylko do wspólnego życia trzeba jeszcze "coś" inaczej nawet dobra materialne jesteś w stanie zostawić i wyjść na zawsze.
Może teraz inaczej myślą młode dziewczyny, może chcą mieć wszystko od razu, uważają że sobie na to zasłużyły - być może.
Moja dewiza zawsze polegała na tym, żeby nie wymagać od partnera więcej niż od siebie samej. Teraz usłyszałam, że wniosłam mniej.
Dodatkowy etat matki i żony przestał się liczyć, zaczęła liczyć się kasa. Smutne, jeżeli twój życiowy partner nie pomagał nigdy na co dzień, a teraz wymaga takiego samego wkładu finansowego. To też jest fragment życia i wielu małżeństw, tylko że już tych "stażowych".
Jednak nie patrz krytycznie na kobiety, bywają wspaniałe, bywają wyjątkowe - należy w to wierzyć. Ty znajdziesz tylko żebyś chciał.
Ja już teraz też wiem, że również jest wielu wspaniałych facetów, trzeba tylko umieć się znaleźć.
Ktoś powiedział kiedyś "tylko pozytywne myślenie, może przynieść ocalenie" - coś w tym jest.
  
Re: <kazia> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 19:44 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Jedno pytanie: czy szanowny małżonek nie wiedział przed ślubem, że ludzie się starzeją?
  
Re: <kazia> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 20:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Kazia! Wyhamuj! Na prawdę nie musisz nam sprzedawać bolączek swojego życia prywatnego.
Ja wiem, że czasem dobrze jest użyć przykładu na poparcie argumentu, ale sądzę że powinnaś poprzestać na autorytecie, jaki zdążyłaś sobie wyrobić.

No chyba że naprawdę chcesz, lub czujesz potrzebę.
Ale osobiście uważam, że jako kobieta inteligentna jesteś w stanie, rzeczowo się wypowiadać bez sięgania we własne, przykre sprawy prywatne. I nie chodzi mi tu, że to niby złe, czy niestosowne. Ale kieruje się zasadą "nigdy nie mów swojemu najleprzemu przyjacielowi wszystkiego o sobie, bo gdy stanie siię twoim wrogiem, może wykorzystać to przeciw tobie"

Tak więc nie chciałbym tu kiedyś przeczytać, jak jakiś nietaktowny palant zasuwa Ci w oczy przykrym przykładem z Twojego życia, jako argumentem.

Ale to znowu, kurde tylko moje zdanie...
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 20:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Berger :
Jedno pytanie: czy szanowny małżonek nie wiedział przed ślubem, że ludzie się starzeją?


Kurwa, a czy ty się czasem Krzychu zastanawiasz co mówisz??
  
Re: <Marek D.> Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 20:31 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Tak mi się tylko przypomniało, jak moja szanowna ex powiedziała mi przed laty: ,,Krzysiu, ja się kiedyś zestarzeję", na co ja jej odparłem w sposób dla mnie jedyny i oczywisty: ,,Będę całował Twoje zmarszczki". Wkurza mnie po prostu, jak ktoś używa argumentu, że partner się zestarzał. A jemu co, latek ubyło???
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 20:43 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
wahwah
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #221
Posty: 13


[ Osobista Galeria ]




kazia :
I żeby ci jeszcze wyjaśnić, nigdy nie potrafiłam patrzeć na mężczyznę inaczej, jak na kogoś kto umie zapewnić oparcie i stabilizację.


No właśnie, nie inaczej niż ktoś kto zapewnia oparcie i stabilizację. A jak z jakichś przyczyn nie da rady zapewnić, to... raus? shock.gif

To zapewnienie oparcia i stabilizacji jest właśnie tym, o czym pisałem: potrzebą kobiety w realizacji swoich celów. Do tego facet ,służy'.

No, i jeszcze do adorowania itd. eusa_sick.gif
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 20:57 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
wahwah
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #221
Posty: 13


[ Osobista Galeria ]




Chciałbym jeszcze dodać: nie interesuje mnie zbieranie negatywnych przykładów obu stron, bo takie z pewnością istnieją i nie ma w tym nic dziwnego. Zdaję sobie również sprawę że mój zarzut przedstawia klasyczny problem niemożliwości udowodnienia niewinności, tzn. nie da się udowodnić że kobiety są bezinteresowne. Można na konkretnych przykładach udowadniać, że interesowne, ale to mnie nie interesuje bo jeden przykład już znam. eusa_wall.gif

Chciałbym tylko wiedzieć, co same kobiety uważają na ten temat. Czują, że są interesowne? Jeżeli tak, to dlaczego? Jeżeli nie, to co z tym zapewnianiem oparcia i stabilizacji?
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Wtorek, 26 Sierpnia 2003, 23:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Berger :
Tak mi się tylko przypomniało, jak moja szanowna ex powiedziała mi przed laty: ,,Krzysiu, ja się kiedyś zestarzeję", na co ja jej odparłem w sposób dla mnie jedyny i oczywisty: ,,Będę całował Twoje zmarszczki". Wkurza mnie po prostu, jak ktoś używa argumentu, że partner się zestarzał. A jemu co, latek ubyło???


Nie o to mi chodziło Krzychu. Po prostu dla mnie Twoje pytanie w okolicznościach opisanych przez Kazię, zabrzmiało: to co nie widziałaś, że za durnia wychodzisz?

Ale to pewnie znowu li tylko moje odczucie...
  
Re: <Marek D.> Ideał !
PostWysłano: Środa, 27 Sierpnia 2003, 11:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




Marku, zupełnie nie taka była moja intencja. A Ty, kurka, co, za chama mnie masz???!!!
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Środa, 27 Sierpnia 2003, 11:15 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Marek D.
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #21
Posty: 838


[ Osobista Galeria ]




Berger :
Marku, zupełnie nie taka była moja intencja. A Ty, kurka, co, za chama mnie masz???!!!


A broń Boże! Przecież wiesz o tym. Ale nie wszyscy się znamy osobiście...
I jak pokazuje praktyka, z tego tytułu wywiązują się nieporozumienia.

Ale mniejsza z tym, ja kończę bo już za daleko zaszliśmy z osobistymi sprawami, nie wszystkich mogą one obchodzić.
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Czwartek, 28 Sierpnia 2003, 20:16 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
kazia
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #203
Posty: 918


[ Osobista Galeria ]




wahwah :
kazia :
I żeby ci jeszcze wyjaśnić, nigdy nie potrafiłam patrzeć na mężczyznę inaczej, jak na kogoś kto umie zapewnić oparcie i stabilizację.


No właśnie, nie inaczej niż ktoś kto zapewnia oparcie i stabilizację. A jak z jakichś przyczyn nie da rady zapewnić, to... raus? shock.gif

To zapewnienie oparcia i stabilizacji jest właśnie tym, o czym pisałem: potrzebą kobiety w realizacji swoich celów. Do tego facet ,służy'.

No, i jeszcze do adorowania itd. eusa_sick.gif


Zapomniałeś, że napisałam również:
cyt.
Moja dewiza zawsze polegała na tym, żeby nie wymagać od partnera więcej niż od siebie samej.
Wiesz co to znaczy, to znaczy że tyle samo zarabiamy i razem "ciągniemy ten sam wózek" ale ze wszystkimi obowiązkami. Jeżeli jednak jednej ze stron pozostaje wyłącznie obowiązek pracy, a drugiej dodatkowo prowadzenie domu, dzieciaki itd. - to wybacz - faktycznie jesteśmy "interesowne z jednym kierunku - forsy".

Poza tym MARKU D.- chciałam Cię przeprosić, chyba miałam ten swój "pesymistyczny dzień" - masz rację nie należy wywlekać swoich spraw. "Pranie mógu" otrzymałam już od swoich przyjaciół, czasmi czytają to forum, twoja uwaga była przy tym "jak lot motyla" - tak mi się od nich oberwało.

BERGER
Wszyscy wiemy od małego, że ludzie się starzeją, jedni lepiej inni gorzej, ale jak się bardzo chce można znależć i "dziurę w całym".
I nie mam pretensji Marku D. że tak napisał.
A swoją drogą ślicznie powiedziałeś swojej EX - bardzo pięknie, chciałabym żeby kiedyś ktoś doceinił tak moje zmarszczki, chociaż jeszcze ich nie mam.
  
Re: Ideał !
PostWysłano: Piątek, 29 Sierpnia 2003, 09:51 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Berger
Sentinel
 
Użytkownik #223
Posty: 5725


[ Osobista Galeria ]




[quote="kazia"][quote="wahwah"]
kazia :
A swoją drogą ślicznie powiedziałeś swojej EX - bardzo pięknie, chciałabym żeby kiedyś ktoś doceinił tak moje zmarszczki, chociaż jeszcze ich nie mam.


Ona tego ostatecznie nie doceniła, ale to jej problem.
Co do zmarszczek, tio ja je już mam. Moja Ukochana przeczytala dziś rano w jakims poradniku, że już trzy lata temu powinienem... zmienić krem nawilżający na lepszy lol.gif
A ja nie używam żadnych kremów nawil... cos tam lol.gif
Aha, a za trzy lata powinienem zacząc przymierzac się do środków do liftingu! lol.gif
Co do problemów osobistych, Kaziu, to moim zdaniem nie mamy obowiązku, ale mamy prawo je tu ,,wywlekać". Toż net może być dla wielu ludzi rodzajem psychoterapii, czemu nie? Marek D. jej nie potrzebuje, ale jest chyba w mniejszości wink.gif
  
Ideał !
Forum dyskusyjne -> Inne -> W kobiecym gronie

Strona 3 z 7  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010