Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 11:36 |
|
|
|
dziewczyny!!!
faceci mają swoje kąciki
gry
fotki
i inne takie
a my co ?
sex..umilacze co sie na gg gdacze
może otworzymy cukiernię
gdzie będą smakowite ciasteczka
idole
na poważnie i dla smiechu
skoro na innych wątkach żartowac nie można bo od dominatorek przezywają to może w cukierni przy kawce
pozdrawiam i serwuję deser
http://www.insomnia.pl/2/images2005/20050602130817.jpg |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 11:49 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Pyszny wątek. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> cukiernia |
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 13:18 |
|
|
|
fuj
ciastka jakies stare a kawa zimna ... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 13:51 |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 13:54 |
|
|
|
jestem za.. oraz pragne napoleona z duza iloscia... kremu |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 13:54 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Panom nic innego w tym miejscu nie serwujemy. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 13:58 |
|
|
|
J@ger : |
fuj
ciastka jakies stare a kawa zimna ... |
uderz w stół a ciastko się odezwie
tylko skwaśniałe jakieś |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 14:31 |
|
|
|
rozumiem ze mam sobie isc ?
no to zostawiam wam qmpla do rozmowy |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 15:05 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
To jedzieeemy. Zacznę od przedstawienia wszem i wobec jednego ze swych najważniejszych Platonicznych Jebaczy. Go!!!
Cytat: |
6 sierpnia 1989 roku detektyw Michael Moody zatrzymał przed pubem "Blue Light" w miejscowości Glencullen eleganckiego mężczyznę, który miał przy sobie około 19 gram zakazanego w Irlandii ziela konopii indyjskich. Kilka tygodni później młody człowiek stanął przed sądem rejonowym w pobliskim Dundrum. O zdarzeniu tym, w gruncie rzeczy błahym - nawet Desmond Windle, który rozpatrywał sprawę nie był przekonany, czy warto się nią zajmować - prasa poinformowała na pierwszych stronach. Mały budynek sądu oblegali w dniu procesu dziennikarze z różnych stron świata. Od rana czuwali przed nim młodzi łowcy autografów. Oskarżonym był bowiem Adam Clayton, basista U2. Gdyby został uznany winnym, przyszłość grupy stanęłaby pod znakiem zapytania. Amerykanie, Australijczycy, Japończycy nie dają wiz osobom karanym. Kwartet stanął przed groźbą "uwięzienia" we własnym kraju, w Irlandii. Jednakże tylko menażer U2, Paul McGuinness, zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Sam Clayton pojawił się w sądzie w Dundrum pogodny i odprężony. Nie próbował uciec przed dziennikarzami, złożył kilka podpisów na kartkach i płytach, które podsunęli mu nastoletni wielbiciele. Na pytania oskarżyciela odpowiadał spokojnym, rzeczowym tonem. Uwolniony od zarzutów (ale zobowiązany do wpłacenia dwudziestu pięciu tysięcy funtów na fundusz The Women's Aid Refugee Centre), opuścił budynek z wysoko uniesioną głową. W jego zachowaniu tego dnia nie było pozy. Jest człowiekiem pogodnym, spokojnym, o stalowych nerwach. Dumnym, ale bez cienia pogardy dla innych. Śmiałym, ale nie zuchwałym. Urodził się 13 marca 1960 roku w Chinnor. Tak jak wszyscy członkowie U2 kształcił się w Mount Temple Comprehensive School w Dublinie. Debiutował w grupie Max Quad Band, z której wywodzi się też znany gitarzysta George Sweeney. W pierwszych miesiącach i latach działalności był w U2 tym, który godził kolegów, gdy dochodziło do sporów i konfliktów. Zdobył opinię największego pragmatyka z całej czwórki. Uważa się też, że jako jedyny zna się na interesach. Dlatego do jego obowiązków należało w pierwszym okresie wspólnej działalności negocjowanie warunków finansowych z organizatorami koncertów oraz sprawdzanie wszystkich umów, zanim członkowie zespołu złożyli na nich swoje podpisy.Mieszka samotnie w małej miejscowości Rathfarnham koło Dublina. Mówi, że czuje się bezpiecznie wśród ludzi, którzy go dobrze znają i których może uważać za swoich przyjaciół. Boi się obcych twarzy w wielkich miastach. Nie lubi kontaktów z ludźmi z branży rockowej. Mówi: Znają cię tylko ze zdjęć i z płyt, ale uważają, że wiedzą o tobie wszystko. Przychodzą z fałszywym obrazem twojej osoby i zachowują się tak, jakby bali się, że coś go zmąci. O bliższym kontakcie nie może być właściwie mowy... Jako jedyny z zespołu nie ma jeszcze potomków. W czasie ZooTV prasa brukowa trąbiła o jego związku z supermodelką Naomi Campbell. Byli nawet zaręczeni, ale związek ten szybko się rozpadł. Ma wszakże wielu przyjaciół wśród muzyków. Pozostawał w bliskich kontaktach z członkami zespołu Hothouse Flowers. Kiedyś pojawiał się na scenie u boku Marii McKee, którą bardzo ceni. Z dumą podkreśla, że zdobył przed laty, gdy grupa U2 zabiegała dopiero o uznanie świata, przyjaźń Phila Lynnota. I ciągle nie może pogodzić się z jego śmiercią. Mówi: Słucham często albumu "Live And Dangerous". I gdy pomyślę, że człowieka, który stworzył tę żywą, porywającą muzykę, nie ma już wśród nas, poddaję się uczuciu żalu. I przerażenia Lynott mógł jeszcze tak wiele zdziałać... Chcę wierzyć, że ja mam jeszcze wiele do zrobienia... |
Już na tym zdjęciu widać doskonale, że wyrośnie z niego nie lada przystojniak.
Chłopak z gitarrrą byłby dla mnie parrrą.
E... D A G F... E D...
Ładnemu we wszystkim ładnie.
Man in red...
...and in the green submarine.
Wykapany Wujek Zed.
- Mamooo, tyle razy Ci mówiłem, żebyś nie wydzwaniała mi do pracy.
Rozważny i romantyczny.
- Alem ja siem wstydzem.
- Z kim teraz klikasz, o jedyna?
Wujaszek???
Czyżby zdjęcie z dowodu osobistego?
Wsyskie dzieci nase som...
- Mamooo, to znowu Ty?
Jesteś moim ulubionym kosmitą.
Naprawdę.
Kiedy się uśmiechasz, świat staje się słodszy niż cukierek.
Wake up, sleeping beauty.
Ojej, znów o mnie myślisz.
Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma...
Fura, skóra i komóra i... wszystkie laski są nasze!!!
- Zawsze miałem gust do t-shirtów.
Adam, jesteś wielki!
Ogromny. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> cukiernia |
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 17:57 |
|
|
|
dzika czyżbyś zdziczała na punkcie jednego ciasteczka? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 18:13 |
|
|
|
J@ger : |
rozumiem ze mam sobie isc ?
no to zostawiam wam qmpla do rozmowy |
zostań ,zostań proszę
marzymy o rozmowie z danielem na leśnej polanie
a byczek niech zostanie przyda się jak trzeba będze telewizory przenieść |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 18:17 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Cóż mam biedna począć, kiedy Adam to taki piękny ptak? Tylko skrzydeł mu brak... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 18:42 |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 18:47 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
I nie spada, gdy ma lecieć? |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 19:01 |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 20:27 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Daniel, byczek, konik i tym podobne zwierzątka przydadzą się z pewnością. Każda kobieta wie, do czego... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> cukiernia |
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 20:44 |
|
|
|
dzika ! ty dzikusie!
ja cię uwielbiam po pro stu tysiączku milionku mili dawka humoru to nie jest
to końska dawka |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Piątek, 08 Lipca 2005, 21:01 |
|
|
|
lol czuje sie pozytywnie wyrózniony choc humor mam dzis kiepskawy |
|
|
|
|
|