|
| Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Sierpnia 2005, 12:03 |
|
|
|
hmmm...moja wielka miłość zaczęła się...jak zwykle od siostry :P Jechała na koncert do Warszawy i zostawiła mi płytę "Sleeping With Ghosts". Zaczynałam od niej. Spodobała mi się gra chłopaków, klimat, muzyka, teksty. To była płyta idealna. Pamiętajcie tylko, że od niej zaczynałam ;)
Siostra wróciła zachwycona z koncertu i kupiła mi na urodziny albumy:
Without You I'm Nothing, Black Market Music. Oczywiście zakochałam się. Słuchałam wciąż ich piosenek. Na kolejne urodziny dostałam Once More With Feeling i to było COŚ! Wszystkie najlepsze (i muszę przyznać - moje ulubione) piosenki na jednej płycie. Nawet remixy wcale nie są takie straszne. W porównaniu do remixów U2 bo gdy je słyszę mam ochotę wyskoczyć przez okno.
A teraz Placebo nagrywa nową płytę i mam nadzieję, że przyjadą do Polski zagrać koncert ;) Już z siostrą planujemy wyjazd. Jesli nie będą grać w Polsce to pojedziemy za nimi wszędzie.
Bo czego się nie robi dla Placebo... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Sierpnia 2005, 12:25 |
|
|
|
Moje fanowanie plackom zaczęło się od "The Bitter End"
To był bardzo nudny dzień. Za oknem szaro, buro i ponuro. Nic nikomu się nie chciało. Siedziałam sobie jak ten leń na kanapie i oglądałam TV. Jak zawsze skakałam po programach muzycznych. Włączyłam polskie MTV, leciały reklamy. Odczekałam w nadziei, że po nich puszczą jakiś fajny kawałek. No i patrzę, słucham - "Hm, ciekawe. Obejrzę do końca". Szalenie wtedy spodobały mi się te klawisze, a końcówka to już w ogóle było coś! W ogóle utwór zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Odtąd czatowałam na niego codzień, a że mam kilka kanałów muzycznych, więc nie cierpiałam na niedostatek miłych dla mych uszu dźwięków.
Ale naprawdę cała przygoda zaczęła się, gdy zobaczyłam klip do "Special Needs". To było coś pięknego, innego niż wszystko. Od tamtej pory zaczęło się poznawanie zespołu |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <grusia> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Sierpnia 2005, 15:03 |
|
|
|
hmm...zaczęło się od The Bitter End w pewne lutowe popołudnie. leciało przez tydzień, a ja zastanawiałam się czy to facet czy babka. w niedziele kupiłam SWG i clip przestał lecieć. w następną niedziele kupiłam reszte płyt. miałam jechać na Torwar, ale nie miał mnie kto zawieźć, bo tata jechał do macedonii na misje. wynagrodził mi traumatyczne przeżycia gdy wrócił z misji - pojechaliśmy na Wembley :D |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <durango_bm> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Sierpnia 2005, 18:16 |
|
|
|
czesc durango... chyba sie "znamy" ;D
A co do tych wszystkich wypowiedzi to jest moze choc jedna osoba ktora zaczela wczesniej swoja przygode z Placebo ???????????
i tak sie zastanawiam czy aby napewno znaci placebo, bo jednak to byl zaspol raczej niszowy i mam wrazenie ze wlasnie tak bardzo wyplynal do szerszej publicznosci, wlasanie z pyta SWG, co niestety niejako odbilo sie na charakterze zespolu, cos bezpowrotnie tracac. Oczywiscie plyta jest ok, ale niestety tylko ok, kiedys ich plyty mialy ducha... Moze to wynika z tego ze Brian Molko mocno sie zmienil, wydoroslal.. Nistety nie za dojrzalosc ich pokochalam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Sierpnia 2005, 18:26 |
|
|
|
AshtrayGirl : |
A co do tych wszystkich wypowiedzi to jest moze choc jedna osoba ktora zaczela wczesniej swoja przygode z Placebo ??????????? |
ja |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <to ja> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 10:31 |
|
|
|
zobaczyłam placebo w mtv dokładnie special needs...miałam 14 lat, szczeże to wcześniej interesował mnie inny rodzaj muzyki(co się dziecku dziwić ) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <eehem...> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 10:43 |
|
|
|
ja może bym zaczęła słuchac wczesniej...ale po pierwsze byłam jeszcze "szczeniak", po drugie słuchałam innego rodzaju muzyki, a po 3 do tego trzeba dojrzeć.....ktoś kiedyś mądrze powiedział: to nie wstyd, ze słucha się Placebo dopiero od SWG-do tego trzeba było dojrzeć ;) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <eehem...> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 10:55 |
|
|
|
witam! moje pierwsze zetknięcie sie z muzyka Placebo mialo miejsce bodajże w 1998, wraz w wydaniem plyty Without You I'm Nothing (mojej ulubionej tuż obok Black Market Music); i cóż należy przyznać ze czasy świetności maja juz za soba, bo mimo czarownych i klimatycznych kawalków na Sleeping With Ghosts, oraz sporej dawki elektroniki powiewa pewną rutyną i przynajmniej ja mam wrażenie, że coś im umknęlo... hmmm, plyta jest dobra ale nie powala jak wyzej wymienione albumy.... chociaż kiedy slucham Special Needs to czasem zatapiam sie bezgranicznie w tym seenym wymiarze... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 12:01 |
|
|
|
taaak... pierwszą płytę którą przesłuchałam to było Sleeping With Ghosts, ale tak naprawdę zakochałam się w Black Market Music. To chyba najlepsze płyta Placebo... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <evay> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 12:40 |
|
|
|
i czy to nie dziwne ze fani sprzed SWG maja odmienne zdania z fanami po SWG ??? Ja nie chce generalizowac ale niestety tak jest, ze panowie zaczeli grac dosyc przylizane pioseneczki w sam raz dorastajacych dziewczynek... Oczywiscie mam Sleeping...ale nie patrze na nia tak samo bezkrytycznie jak niektorzy, tu na forum, poniewaz wiem ze ten zespol ma o wiele wiekszy potencjal i potrafi sie wyrozniac z nurtu tego calego grania pop-rockowego... A niestety to plytka bardzo wtopil sie w otocznie; przyjemnie dla kazdego uszka... I nie chodzi tu o to, ze jak sie lubi te plyte to jest sie pseudofanka... Tylko raczej zeby moc przyznac obiektywnie, ze plyta nie jest najlepsza w ich dorobku..Chociaz wiadomo, ze od ktorej sie zaczyna do niej sie ma najwiekszy sentyment |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <AshtrayGirl> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 14:14 |
|
|
|
no nie zawsze ja zaczynałam od swg a moje ulubione płytki to placebo i wyin |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <eehem...> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 16:26 |
|
|
|
ja zaczęłam od SWG, ale szczerze mówiąc to najbardziej podoba mi sie Placebo i BMM - za to mam sentyment do The Bitter Eng i kuloodpornego kupidynka na ostatniej płycie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 19:06 |
|
|
|
A ja miałam z Placebo tak, że kiedyś daaaaawno temu, wygrałam w jakimś konkursie w tv płytę Black Market Music i ... dałam ją koleżance zakochanej w tym zespole. Potem w sumie też nie słuchałam. Aż mnie trochę wzięło jak wyszło Sleeping With Ghosts. Ehh no cóż - nie można powiedzieć o mnie, żebym była fanką Placebo, ale od czasu do czasu lubię sobie coś zapuścić.
i tak moja przygoda z Placebo toczy się dalej
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 19:40 |
|
|
|
Na początku był chaos...Commercial for levi kłóciło się niesamowicie z resztą muzyki jakiej wtedy słuchałam. Potem zespól powrócił jako soundtrack do Szkoły uwodzenia no i od tamtej pory cały czas jest ze mną:) |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <czikaa> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 22:00 |
|
|
|
hmm...odnosze pewne wrażenie od pewnego czasu, że fani słuchający Placebo od SWG są czasami traktowani jako gorsi przez słuchających Placebo przed SWG. uważam, że to niesprawiedliwe, dlatego że wielu osobom w wieku 7 lat trudno zacząc słuchac Placebo.....wszystko zalezy od wieku i rozwoju. oczywiściew potępiam napalone fanki Briana-bo takie to tylko rozstrzelać. mi okres fascynacji wyglądem Briana przeszedł po 2 miechach. musze przyznać, ze poprzez słuchanie takiej muzyki dojrzałam bardziej niż kiedykolwiek. przezywałam bardzo trudny okres w moim krótkim życiu i chłopaki mi w tym pomogli. widocznie tak było mi pisane. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <durango_bm> Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 22:25 |
|
|
|
to nie jest tak, no i powiedzmy sobie ze ten podzial jest dosc sztuczny Dajmy zreszta temu spokoj, bo to juz nudne... w koncu lubimy muzyke tego samego zespolu
PS. Ale to nadal nie zmienia faktu ze, SLEEPING WITH GHOST jest najslabszym dzielem Placebo Hhahahahaah.. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Środa, 24 Sierpnia 2005, 22:41 |
|
|
|
durango_bm : |
oczywiściew potępiam napalone fanki Briana-bo takie to tylko rozstrzelać. |
nie wiem dlaczego to takie oczywiste i dlaczego od razu rozstrzeliwać. nie odmawiaj fankom prawa do napalania się. przecież to nikomu nie szkodzi. daleka jestem od napalania się na taki typ faceta (słowo facet aż dziwnie brzmi :P), mimo wszystko domagam się prawa do napalania się na każdego, kto tylko mi się spodoba! o!
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: Jak zaczęła się Twoja przygoda z Placebo? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 30 Sierpnia 2005, 11:28 |
|
|
|
No to teraz ja narobię siary: mimo iż znałam Placebo wcześniej, to przygodę z nimi (to znaczy obłędne szukanie wszystkiego, co jest zalepione metką placebo ) zaczęłam właściwie przy Twenty Years (choć może to zresztą było The Bitter End...? Nie, raczej to pierwsze:-) ) i prawdę mówiąc nie czuję się przez to gorsza od "prawdziwych fanów" słuchających placebo od debiutu, bo trudno oczekiwać, by ledwo umiejący czytać dzieciak, wierny fan "Jedyneczki" od razu pokochał ich muzykę ... |
|
|
|
|
|