Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 15:25 |
|
|
|
Prośba. Moja dziewczyna chce kupić rower za trzy stówy, koniecznie górala. ,,Górale" z hipermarketów jej odradzam, a na poznańskim pchlim targu we wrześniu używanych rowerów jaki na lekarstwo (w czerwcu było ich mnóstwo). Może ktoś ma używanego górala we dobrym stanie lub chociaż coś podpowie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Używany góral |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 17:48 |
|
|
|
Poszukaj w komisach, w Krakowie sa komisy tylko rowerowe, wiec moze w Posen tyz sa... , ewentualnie w sklepach rowerowych moze beda cos mieli, albo beda wiedziec |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Września 2003, 11:26 |
|
|
|
Heh, rower kupiony. W sobotę byliśmy w Oszołomie w podpoznańskich Komornikach, gdzie stało kilkanaściem rowerów po 300 - 400 zł, ale - uwaga - stały ze trzy metry nad głowami klientów, a w zasięgu wzroku nie było żadnego pracownika obsługi. Oszołoma zbojkotowaliśmy. W niedzielę byłem na giełdzie rowerowej na placu Wielkopolskim. Moją uwagę zwróciły trzy bajki: 1. używany, niemiecki ketler, miejska damka, oczywiście aluminiowa, 2. składany w Polsce treking, 3. składany w Polsce góral. Ewa zdecydowała się na ten ostatni. Kosztował 450 zł. Jeździ się OK, wszystko chodzi ładnie. Osprzęt shimanowski. Zobaczymy jak długo pociągnie ;) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Września 2003, 14:35 |
|
|
|
odradzam jazdę na góralach za od 3 do 5 stów...!!!
to są słabe rowery. Od pewnego czasu skacze na rowerze i powiem że taki rower rozpada się w 2 tygodnie... niezależnie czy ma amory BMK (najprostsze, często stosowane w tanich góralach) czy inne.
Ja mam rowerek składany z lepszych części więc się nie łamie nawet przy większych dropach.
I powiem tyle... najważniejsza część w rowerze tyo zdecydowanie rama ! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Krzysiek> Używany góral |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Września 2003, 14:42 |
|
|
|
Wiem o tym, ale taką kwotą dysponowaliśmy (i tak wydaliśmy więcej niż zamierzaliśmy), a Ewa chciała górala, bo to takiego roweru się przyzwyczaiła. Ja bym kupił ketlera, bo to i marka i niemiecka solidność i aluminiowa rama i ładny kształt. Sam zresztą jeżdżę ketlerem. Polski góral, ,,składak", jakim jest grand, zupełnie nie jest mi znany. Na szczęście góral nie ma służyć do skoków, tylko rekreacyjnej jazdy za miasto, na tereny leśno-pagórkowate, takie jak Wielkopolski Park Narodowy. Ewa jeździła już tam rowerem miejskim i zdecydowanie jej nie pasował. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Używany góral |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Września 2003, 16:41 |
|
|
|
fakt... do jazdy po drodze wystarczy..... |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Września 2003, 08:33 |
|
|
|
Słyszałem o gościu który po zakupie "górala" w hipermarkecie wracał nim do domu i nagle na małym wyboju złamał sztycę (rurkę) podsiodłową. Cudem nie stracił cohones
Lepiej jest kupić używany, sprawny rower za te 300-500plnów niż jakieś badziewie w markecie, dobra rama to podstawa podobnie jak płyta główna w kompie. Co do mnie to jeżdżę Authorem ma już swoje lata ale wciąż bezawaryjny... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <yanq33> Używany góral |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Września 2003, 12:15 |
|
|
|
No ba, ale znajdź teraz używanego górala - authora...
Znacznie łatwiej kupić używany rower miejski lub trekinga. Pisałem zresztą, że oglądałem ładną damkę ketlera, a to pewna firma.
Co do granda, to po prostu zobaczymy. Czeka nas mała loteria ;)
Ma w każdym razie służyć nie tylko na szosę, ale i na szlaki turystyczne.
Jedno jest pewne, właścicielka o cojones obawiać się nie musi. |
|
|
|
|
Najlepsze implanty Szczecinhotel wellness w Ciechocinku
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|