Wysłano: Czwartek, 11 Września 2003, 17:18 |
|
|
|
LITTLE_WILD_GIRL napisała:
.... Nie lubie oszukiwać ludzi, nie wiem, dlaczego to zrobilam Nie zamierzam na tym forum tworzyć wokół siebie jakiegoś kultu dojrzałości, bo głupawe wybryki miałam, mam i pewnie mieć będę, ale uczymy się przez całe życie i tak do końca sama nie wiem, na ile lat się zachowuję...próbowaliśmy to określić u innych, ale czy potrafimy to określić u siebie? Czasem zachowuję się jak nieznośna, kapryśna 7-latka, czasem, jak coś palne, to i 30-latka zagnę, ale ...no ja już nie wiem, to chyba nieważne.I bez sensu. Walczymy tu ze stereotypem, czyli z czymś strasznie bezsensownym.
To "oszustwo" trwało może 5 min., a już zdołałam się dowiedzieć co nieco o dziewczynach(a myślałam, że skoro jestem jedną z nich, to znam). Powiedziałam, że mam 19 lat i 165 cm wzrostu,(oczywiście kłamstwo). Co na to dostałam w odp.? "Pa pa" - to jest naprawdę straszne. Powierzchowne.Wielu ludzi na czatach próbuje dopasować sobie swój ideał - wiek, wzrost, kolor włosów, to takie dziwne jest. Myślą, ze jeśli znają Twój wiek, wzrost, wagę kolor wlosów, oczu, miejsce zamieszkania(itd. wg standardowych czatowych pytań)...to już coś o Tobie wiedzą, że Cię znają, że będziecie do siebie "pasować"....bzdura.Patrząc na to, co widoczne, wiele mozemy w życiu ...przeoczyć .
Teraz PYTANIE:
Czy musimy oszukiwać, żeby poznać kogoś ważnego, zaczynać znajomość - od kłamstwa ?
Czy musimy zachowywać się inaczej, żeby kogoś zainteresować sobą ?
Na jak długo to wystarczy, nawet jak ten ktoś się da nabrać. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Czwartek, 11 Września 2003, 17:40 |
|
|
|
Lie has no legs - mówią Anglicy, a Polacy powiadają, że kłamstwo ma krótkie nogi. Przysłowia są mądrością narodów, więc ich nie lekceważmy. W żadnym wypadku nie zaczynajmy znajomości od kłamstwa, bo kłamstwo wyjdzie prędzej, czy później na jaw i znajomość się skończy! A czym ryzykujemy mówiąc prawdę? Najwyżej tym, że nie zaprzyjaźni się z nami, ktoś, kto nie jest naszej przyjaźni wart. Nie oznacza to oczywiście olbowiązku całkowitej wylewności. Nie wszystko trzeba po prostu mówić i nie wszystko od razu. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Czwartek, 11 Września 2003, 17:57 |
|
|
|
Berger : |
...Polacy powiadają, że kłamstwo ma krótkie nogi. Przysłowia są mądrością narodów .... A czym ryzykujemy mówiąc prawdę? Najwyżej tym, że nie zaprzyjaźni się z nami, ktoś, kto nie jest naszej przyjaźni wart. Nie oznacza to oczywiście olbowiązku całkowitej wylewności. Nie wszystko trzeba po prostu mówić i nie wszystko od razu. |
Podoba mi się ostatnie zdanie:
"Nie wszystko trzeba po prostu mówić i nie wszystko od razu".
Musiałam wiele razy się "potknąć", żebym nauczyła się to "stosować". |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 19:17 |
|
|
|
LITTLE_WILD_GIRL - to jest skierowane do Ciebie
to nie będzie zupełnie na temat, ale muszę to zrobić.
Otóż był tutaj post, little_wild_girl - ale chyba został usunięty, zarzucała mi I SŁUSZNIE, że wykorzystałam jej część postu który miał zupełnie inne znaczenie - fakt nie zapytałam się czy można, dlatego przepraszam, nie chciałam Cię w żaden sposób urazić (szerzej wyjaśnię na PW), nie mogłam tego zrobić również wcześniej - bo z forum różnie ostatnio bywało w sieci.
Otóż zacytowałam ten fragment nie z żadnej złośliwości (słow naprawdę jestem daleka od tego), ale po prostu pasowało do wątku - wyłącznie, na twoim miejscu też bym była obrażona, zdałam sobie sprawę dopiero teraz. Jendo mogę powiedzieć o naszej froumłowiczowskiej społeczności, że nie podjęli tematu dalej, widocznie z tych właśnie powodów, za co mi dziękuję, to było faktycznie nietaktowne z mojej strony.
Więc przepraszam Cię publicznie, żeby nie było nie domówień. Umiem przyznawać się do błędów i o nich pamiętam, żeby nie powtarzać w przyszłości.
To by było na tyle. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Czwartek, 18 Września 2003, 21:02 |
|
|
|
moim zdaniem nie warto kłamać bo kłamstwo się w większości wypadków przeinaczy na niekorzyść autora kłamstwa... a po co np. chwalić się czymś czego się nie posiada.
Jednak ... czasem bez malutkich kłamstewek się nie da żyć |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 08:07 |
|
|
|
Krzysiek : |
moim zdaniem nie warto kłamać bo ....
Jednak ... czasem bez malutkich kłamstewek się nie da żyć |
A kto ma oceniać czy one są małe czy duże ?
Coś ci powiem, jak włączają się do mnie nieznajomi, to często zdarza się, że koniecznie chcą wiedzieć jak może wyglądać taka hmm... "dojrzała" kobieta, która jeszcze ma ochotę "rozmawiać" w sieci - traktuję to jak chorobę, bo czy to ważne jak kto wygląda i ile ma lat ? ale się tak niestety zdarza, wtedy faktycznie posługuję się tzw. "małym kłamstewkiem" - ogólnie mówiąc - "czarownica na miotle" to właśnie ja.
Najśmieszniejsze jest to, że niektórzy faktycznie się wyłączają.
Z tego wniosek, że nawet po drugiej stronie "ekranu" musi być ktoś na tyle "atrakcyjny" żeby prowadzić konwersacje - na szczęście takich rozmówców, dla których fakt wyglądu odgrwa pewną rolę w sieci jest niewielu. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 10:07 |
|
|
|
Wydaje mi się że o wielkości może decydować skutek, jeśli by się wydało.
Ja niestety czasem uciekam się do kłamstw, ale głównie po to żeby komuś nie robić przykrości a nie ratować własny tyłek.
Co do tych rozmów w internecie swego czasu tyle wykonałem, że już przestało mnie boleć kiedy ktoś się wyłącza. Po pierwsze ludzi jest dużo :-> po drugie różnych rzeczy szukają w internecie. Jeśli czegoś nie chce im dać, albo nie mogę to czemu mam mieć im za złe że idą szukać dalej? |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Nikos> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 12:32 |
|
|
|
Mnie zabolało raz. Kiedyś odezwała się do mnie na gg jakaś małolata. Nie wiem, czy sprawdziła mój wiek w katalogu publicznym. Zacząłem rozmowę o pracy, żeby wiedziała, że nie jestem już uczniem. Ona odpisała: ,,Ja nie mam pracy", po czym... zablokowała połączenie. Po co? Wystarczyło powiedzieć że kończy rozmowę. Nie jestem, kurka, jakimś pieprzonym pedofilem, żeby ślinić się na myśl o poderwaniu dziewiętnastki! Poza tym nie ja ją zaczepiałem! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 14:44 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Heheh, a siedemnastki?
kazia : |
LITTLE_WILD_GIRL - to jest skierowane do Ciebie
to nie będzie zupełnie na temat, ale muszę to zrobić.
Otóż był tutaj post, little_wild_girl - ale chyba został usunięty, zarzucała mi I SŁUSZNIE, że wykorzystałam jej część postu który miał zupełnie inne znaczenie - fakt nie zapytałam się czy można, dlatego przepraszam, nie chciałam Cię w żaden sposób urazić (szerzej wyjaśnię na PW), nie mogłam tego zrobić również wcześniej - bo z forum różnie ostatnio bywało w sieci.
Otóż zacytowałam ten fragment nie z żadnej złośliwości (słow naprawdę jestem daleka od tego), ale po prostu pasowało do wątku - wyłącznie, na twoim miejscu też bym była obrażona, zdałam sobie sprawę dopiero teraz. Jendo mogę powiedzieć o naszej froumłowiczowskiej społeczności, że nie podjęli tematu dalej, widocznie z tych właśnie powodów, za co mi dziękuję, to było faktycznie nietaktowne z mojej strony.
Więc przepraszam Cię publicznie, żeby nie było nie domówień. Umiem przyznawać się do błędów i o nich pamiętam, żeby nie powtarzać w przyszłości.
To by było na tyle. |
No cio Ty, Kaziu, ja się nie obraziłam. Napisałam mojego posta wyłącznie dla porządku, nie z urazy. Idealny moderator to nie taki, który nie popełnia "błędów", ale taki(jak sama stwierdziłaś ), który do błędów sie potrafi przyznać.Jesteś jeszcze młodziutkim moderatorem . Siem nie przejmuj, spox. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <little_wild_girl> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 15:15 |
|
|
|
A to zależy jak której! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 19 Września 2003, 17:39 |
|
|
|
Berger : |
A to zależy jak której! |
O co ci chodzi ?!
little_wild_girl
cieszę się, że tak uważasz!
NIKOS cyt.
Wydaje mi się że o wielkości może decydować skutek, jeśli by się wydało.
Ja niestety czasem uciekam się do kłamstw, ale głównie po to żeby komuś nie robić przykrości a nie ratować własny tyłek.
Znam to, ale na dłuższą metę jest bardzo męczące. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Sobota, 20 Września 2003, 16:02 |
|
|
|
kazia : |
Berger : |
A to zależy jak której! |
O co ci chodzi ?! |
O nic takiego, po prostu mała uprzejmość pod adresem Dzikiej |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 22 Września 2003, 12:14 |
|
|
|
Znam to, ale na dłuższą metę jest bardzo męczące.
hmm chyba powinienem poprosić o sprecyzowanie :->
na dłuższą metę to wszystko jest męczące, nie ma sensu kłamać jeśli wiemy że to kłamstwo trzeba będzie powtrzać ciągle i ciągle, bo w końcu kiedyś wybuchniemy, mi chodzi raczej o jakies jednorazowe działanie... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Wtorek, 23 Września 2003, 17:50 |
|
|
|
Nikos : |
Znam to, ale na dłuższą metę jest bardzo męczące.
hmm chyba powinienem poprosić o sprecyzowanie :->
....., mi chodzi raczej o jakies jednorazowe działanie... |
W życiu (czytaj praca moja) często muszę uciekać się to takich niby małych kłamstewek - to jest nie groźne - ale jeżeli dotyczy to przynajmniej 100 ludzi (w stylu dla każdego coś dobrego i z osobna) to staje się to trudne i męczące. Bo jak powiedziałeś nie chcę robić nikomu przykrości. Czasam wydaje mi się , że milczenie jest nie tylko jest złotem, ale i w niektórych przypadkach platyną
Każde kłamstwo czy kłamstewko z pewnością ma swoje uzasadnienie, ale starajmy się ich unikać, oby nie gościły one cześto w naszym powszednim życiu. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kazia> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 26 Września 2003, 15:42 |
|
|
|
nie wiem jak w pracy ...ale wiem że w związku kłamstwo kłamstewko zawsze wyłazi w pewnym momencie... a jak strona okłamana się zorientuje...a strona kłamiąca brnie w tym dalej... to juz porazka... i najczęściej koniec... nooo chyba że mamy do czynienia z głupią blondynką która cieszy się ze w ogóle oddycha... a reszta to marność... ale to tylko moje zdanie... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <bzzz> kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 26 Września 2003, 19:03 |
|
|
|
Baska jak zwykle ostro pogrywa ... ale faktem jest ze kłamstwo zawsze ... no może prawie zawsze wyjdzie ... a wtedy rzeczywiście porażka ... najgorsze ze może być porażką dla obu stron |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: kłamstewka małe i duże |
|
|
Wysłano: Piątek, 26 Września 2003, 19:25 |
|
|
|
Wiecie co jest najgorsze, że są osoby które chcą być okłamywane - ja takie znam - czasami zastanawiam się czy wtedy łatwiej im się żyje, czy wolą fikcję od rzeczywistości.
I tu nie chodzi o blondynki, wręcz przeciwnie, a mianowice o osoby, które na pozór mogą się wydawać "mocne" życiowo.
To jest smutne - uwierzcie mi, żal na nich patrzeć. |
|
|
|
|
|