Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga -> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningiem w Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 37, 38, 39
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Re: <leonverde> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane
PostWysłano: Niedziela, 30 Października 2005, 12:34 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Wychodzi na to, że piszę sama do siebie. W takim razie, skoro nikt nie słucha nie mam nic do stracenia.

Źle się czuję.
Chcę zmiany! Chcę wyjechać jak najszybciej z teg kraju.
  
Re: <leonverde> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane
PostWysłano: Wtorek, 01 Listopada 2005, 13:53 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Leonverde. Szczątki asan –powiadasz.
Fajnie.

We wciągających historiach momenty kryzysu są nieodzowne..
Także śmierć.
Smakują mi Twoje słowa o kryzysie trenowania. Mniam, mniam.
Sztywniejesz?

Zmartwiłem się, ze takim zduszonym głosikiem śpiewasz. Że przestrzeń Ci się kondensuje do kamyka.
Jeśli dziś wykonałaś choćby jeden ruch ożywiający Ciebie, napisz, jaki?
W jakim momencie czułaś najsilniej paskudność dzisiejszej sytuacji? W jakiej atmosferze ?
To było przed wykonaniem szczątkowych asan , czy po?
W jakim miejscu, w jakiej atmosferze wykonałaś ‘ szczątki asan’?


Jeślibyś miała luźne skojarzenia w związku z paskudztwem albo jego relacją ze szczątkowymi asanami napisz je do mnie, proszę.
Jeślibyś napisała wiersz, rozdział powieści, felieton wyrażające beznadzieje tego momentu czy dzisiejszy dotkliwy problem ….Gdybyś, narysowała namalowała obraz aktualnej sytuacji, chętnie przeczytam, zobaczę.
  
Re: <modest> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane
PostWysłano: Czwartek, 03 Listopada 2005, 00:24 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Witam późną porą listopadową!

To kompromitujące pewnie, ale mój "kryzys trenowania" łączę niestety z brakiem pieniędzy. Chyba trochę jest tak, że kiedy mam dużo zajęć, to by wyskubać jeszcze 2 godziny na inne "smakowite" wspaniałości, muszę go sobie po prostu kupić.

Na dworze zimno, wolnego czasu tyci-tyci. Mam trenować w autobusie? Właściwie i nawet tak robię. Ludzie czasem dziwnie patrzą jak się wykręcam w tramwaju na siedzeniu.

Koniecznie w tym miesiącu postanawiam trenować na zajęciach grupowych. Potrzebna jest mi silna fizyczna mobilizacja! Ciało staje się śluzowate. Najgorzej jest z ciałem nad biodrami. Tetryczeję w talii.

Jeśli chodzi o "dramaty życiowe"... raczej nie mieszają się w moje podejście do asan. Tak jak się wieczorem wchodzi się pod prysznic, są dla mnie obmyciem się z "brudu" i jest to tak naturalne, że musiałabym popaść w jakąs patologię, zeby sie to zmieniło.

Co do szczątkowości asan, to sprawiają, że nie czuję sie wystarczająco wypoczęta po 15 minutach i nie uspokajam się. Ale zmęczenie i tak zamyka mi oczy.

Aktualnie utrzymuje mi się bezradność wobec podejścia ważnej dla mnie osoby do mnie. Taka bezradność ładuje we mnie pełno niechcianych śmieci, których automatycznie chcę się pozbyć. I czasem wystarczy mi nawet bez sensu tupać w miejscu, zeby pierwsza złośc przeszła.

Mój kłopot polega na tym, że tym wyładowywaniem się - tupaniem, odstraszam. A ja mam taki mechanizm. Mam w sobie dzieciaka, który się złości jak mu rodzic coś powie i nie da rady się sprzeciwić, i któremu złośc szybko mija, jak tylko sie wykrzyczy.

Pamiętam, że kiedyś tuż przed udaniem się na trening grupowy, mój przyjaciel wytrącił mnie z równowagi zarzucając mi kompletne bzdury. Nie znoszę niesoprawiedliwości. Miałam ochotę wyrwać latarnie uliczne z chodników!
Dobrze sie stało, że akurat szłam na ten trening. Niesamowicie dobrze mi się jogowało.

Może to jakieś antagonizmy? W końcu jestem Leon verde ;-)

Dziś czuję sie podobnie ( nie tak samo), bo znów ktoś próbował wcisnąć mi nieprawdę i chciał mnie "wychować"(???), mieć pod kontrolą(???). A ja się nie zgadzam, chcę partnerstwa. Chcę być partnerem, równym, a nie jakimś kmiotkiem do projekcji cudzych słabości, problemów!

O nie... zastygam przed monitorem... Jakoś mi się teraz trudniej pisze.
Czasem wydaje mi się, że nikt się ze mna nie liczy... nie lubię zabiegać o przyjaźń... bo to się źle kończy.

Coś chyba ten mój post się nie klei...

Idę spać, bo znowu się nie wyśpię, a jutro znów intensywny dzień czeka.

Pozdrawiam

Leonverde

PS: Czy są jakieś wskazane lub też zupełnie nie wskazane asany w przypadku przeziębionego układu moczowego (starałam się ładnie ubrać w słowa tę dolegliwość)?
  
Re: pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningie
PostWysłano: Czwartek, 03 Listopada 2005, 11:42 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Czy są jakieś wskazane lub też zupełnie nie wskazane asany w przypadku przeziębionego układu moczowego

Po prostu podczas wykonywania asan nie należy siusiać pod siebie. eusa_naughty.gif
  
Re: <q0q0q0> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningie
PostWysłano: Czwartek, 03 Listopada 2005, 14:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




najbardziej kompetentnym człowiekiem w jodze terapeutycznej jest Lois Steinberg. Jest bardzo zyczliwa. Przy pytaniach mailowych prosiła o diagnozę najbardziej fachową takze jesli trzeba było zdjecia RTG i foto człowieka z leczoną joga dolegliwościa. Bedze zdaje sie pod koniec listopada w Polsce w Centrum Jogi z Krakowa.
polecam Ci ja zracji zyczliwosci i kompetencji. Modest
  
Re: <q0q0q0> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Czwartek, 03 Listopada 2005, 19:04 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Śmiej się, śmiej...

Rozumiem, że zdarzyło Ci się popuścić... w asanie, stąd masz doświadczenie?
  
Re: pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningie
PostWysłano: Piątek, 04 Listopada 2005, 13:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




A jak wink.gif Szczególnie w sirsasanie. Git - fontanna. crazy.gif
  
Re: <leonverde> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Wtorek, 08 Listopada 2005, 00:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Leonverde gdybym Ciebie zobaczył spaceujaca, co pewien czas robiaca asany stojace, Ty byłabys dla mnie wazniejsza , asany byłyby mmiej wazne.
Z Van Goghiem było inaczej, i on i jego robota były wazne.
Dla mojej guru jogowej ja byłem zerem, wykonanie asan było wszystkim
buntuje się przeciwko temu.

Rano w deszczu w różnych miejscach pod katamaranem kręciłem zawzięcie wajchą podnośnika samochodowego ,żeby wydostać toporny wózek, na którym wyciągnąłem go z wody. Pomógł mi Jarek swoim Lincolnem .
Ratowałem jego karoserię przed prawym dziobem kata na zakręcie i teraz prawy środkowy palec mam spuchnięty i czerwony.
Uś jest wściekły, ze korzystałem z tej pomocy, wściekły ze realizuję pomysł stelaża razem z Wojtkiem; wściekły, ze biorą jego drewno.
Po południu prowadziłem trening przez.6 godzin
Swojego treningu miałem 20 minut. Bez energii Dziecka.
Dziecko wrabiało ciało w rolę stetryczałego, wykopanego zgreda.
Gdy jechałem przed chwila windą, dla Dziecka propozycja treningu własnego, to była propozycja zachowania publicznego, oficjalnego w rozochoconym sztucznym towarzystwie.
Zdeprecjonowałem moje autorytety jogowe, a tu się okazuje ze i wartości w trakcie treningu jogi tez pozbawiłem życia. Były dla mnie ważne a teraz nie są.
Gdy wracałem z jeziora i pod lasem poczytałem w fordzie gazetę chciałem znaleźć jakąś lekturę intymną osobistą, prywatną, ciepłą.
  
Re: <modest> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Wtorek, 08 Listopada 2005, 00:29 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Witaj,

już się martwiłam, że nie chcesz odpisać na mój może niezdarny post.

Napisałeś:
" Z Van Goghiem było inaczej, i on i jego robota były wazne. "

Dla Ciebie?

Jest ważny tak samo jak jego twórczość ze względu na zagmatwaną osobowość?

Może dla jakiegoś psychologa nie zaangażowanego zupełnie w sztukę ważniejsze byłoby tylko wnętrze tego człowieka, a jego twórczość tylko tego lustrem, odbiciem?

Dlaczego ja byłabym ważniejsza niż moje asany?
Bo wiesz, że na pewno nie jestem w hatha-jodze tak zaawansowana jak Ty? I nie byłyby dla Ciebie niczym nowym?

A czy ja i moje asany to nie jest jedno? Ja w asanach bym nie istaniała już?


Wiem, że namolnie drążę temat. Jestem ciekawa. Chcę zrozumieć. No tak się teraz tłumaczę...

Dobranoc
Leonverde
  
Re: <leonverde> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Środa, 09 Listopada 2005, 00:55 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




Drąż, ale trudno mi odpowiadać klarownie i logicznie.

Wczoraj gdy wracałem z jeziora, zrobił na mnie wrażenie sypiący się małomiasteczkowy domek, Malarsko był przebogaty, dla dziecka był czarodziejski, ale dla wiernego woja Wielkich Panów taka wrażliwa percepcja była zdradą Wielkich Panów, Czułem się winny wobec Wielkiego Pana ostatnich lat. Ze nie mantruję jego świata. Że nie oddycham powietrzem jego rzeczywistości, tylko jak w dzieciństwie i młodości reaguję wrażliwie wedle oczekiwań matki.

Podoba mi się znajomy koniarz żyjący z giełdy ,u którego w wiejskim domu leżą na szafie kostki, maty, chlebaki, paski i bębny. I Stanisław Gorski.
Bo nie jest joginem w stopniu kaprala czy starszego sierżanta, tylko joginem - prywaciarzem. Sam sobie sterem żaglem i okrętem, bez odruchów wiernego żołnierza.
  
Re: pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningie
PostWysłano: Środa, 09 Listopada 2005, 13:52 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
Wczoraj gdy wracałem z jeziora, zrobił na mnie wrażenie sypiący się małomiasteczkowy domek, Malarsko był przebogaty, dla dziecka był czarodziejski, ale dla wiernego woja Wielkich Panów taka wrażliwa percepcja była zdradą Wielkich Panów, Czułem się winny wobec Wielkiego Pana ostatnich lat. Ze nie mantruję jego świata. Że nie oddycham powietrzem jego rzeczywistości, tylko jak w dzieciństwie i młodości reaguję wrażliwie wedle oczekiwań matki.

A jednak czasem z tego potoku marzeń/wspomnień&nostalicznych tęsknot można wyłowić coś mądrego w swym przekazie... shock.gif
  
Re: <q0q0q0> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningie
PostWysłano: Środa, 09 Listopada 2005, 16:44 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




ani nie prosiłem o Twoją ocenę moich wypowiedzi, ani na nią nie czekam. Nie potrzebuję Twoich ocen.

Jesli masz cos do powiedzenia w związku ze swoją praktyką, to podziel sie , prosze. Modest
  
Re: <q0q0q0> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Czwartek, 10 Listopada 2005, 01:38 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Witaj ciężki orle na suchej gałęzi,


Humorek dopisuje?

Może przywalisz jeszcze jakieś orle jajco gdzieniegdzie?
  
Re: pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningie
PostWysłano: Czwartek, 10 Listopada 2005, 09:58 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
q0q0q0
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #2834
Posty: 229


[ Osobista Galeria ]




eusa_clap.gif Wiem, że nie prosiłeś o ocenę wypowiedzi, a ja nie prosiłem o wypisywanie własnych schizów na forum publicznym. Możesz nie potrzebować mojej opinii, ale może potrzenuje jej leonverde - zobacz jak się chicha. lol.gif Taki ze mnie fajny gość że dbam o zdrowie psychiczne joginów internautów i już nie nie wtrącam. crazy.gif
Leonverde - to nie orzeł tylko sęp. Pan na biologii nie uczył o ptakach??? biggrin.gif
  
Re: <q0q0q0> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Piątek, 11 Listopada 2005, 14:42 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Ok, może być sęp. Ptaszek tak pochylił główkę, że trudno rozpoznać, jeśli się do biologii nie przykłądało. Wygląda jak bez głowy...

Rozumiem, że lubisz bawić się w szpital?

Ja również nie potrzebuję opieki psychiatrysznej. A nawet jeśli to nie sępiej. Żadnych drapieżnych ptaków! Mogłabym pogadać z kiwi albo z bażantem. Ewentualnie może być kondor. Albo najlepiej dzika kaczka!!!


Apstrachując od ptasich spraw:

Mam dzisiaj świetny humor. Wczoraj wreszcie poszłam na obiecany sobie trening grupowy. Były spokojne, głębokie i przemyślane wygięcia w przód.
Podobało mi się.

Chcę się bardziej zaangażować.

Pozdrawiam
  
Re: <modest> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Środa, 16 Listopada 2005, 12:07 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Witam, Drogi Świecie

Dziś postanawiam popracować w domu. Przy muzyce z Marszu Pingwinów Emilie Simon. Kto wzruszył się szczerze na tym filmie, mam dla niego pełne uznanie.
Jest chyba we mnie mała dziewczynka jeszcze, bo zmiękłam co najmniej kilka razy podczas projekcji.
Małe dziecko na kolanach swojego taty, siedzące obok mnie w sali kinowej emocjonowało się podobnie jak ja w dramatycznych momentach.


Jak pięknie jest być pingwinem!
Jakie to mądre zwierzęta, jakimi są dla siebie partnerami, jak czują, jak czule się do siebie przytulają, jak się kochają! Jakie są odpowiedzialne!

A do tego w tak dystyngowanych eleganckich fraczkach!

Jestem po prostu oczarowana

i od paru nocy śpię z pluszowym pingwinem
...

Wpełzłam w ludzką skórę, żeby mieć wieczne uczucie niedoskonałości. Pingwiny się tym nie zajmują, mają ważniejsze sprawy...
  
Re: <leonverde> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Poniedziałek, 21 Listopada 2005, 14:48 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




05-11-20 08:33 niedziela.

W ostatni piątek zrobiłem trening własny z Olą. Było transowo, uroczyście, ambitnie ,świeżo i przestrzennie. Ola potem sama z siebie podziękowała za taki kameralny, fajny trening.
Ten trening był jak okręcik z łupiny orzecha na morzu trwogi.
Potem pracowałem z tym.
Treningi własne dawały mi w tym tygodniu świeżość, sprawność odwagę, trochę podniosłości.
Wyszedłem wczoraj z pola faceta; wyszła na jaw agresja. Nie jestem pewien czy chodzi o starcie jogi z powierzchni ziemi, czy o konsekwentne ,męskie dopinanie do końca przedsięwzięć.
O wypalenie znaku właściciela na wyznaczonej ilości bydlęcych zadów, czy o cykliczną polaryzację w akurat niesionych sztandarach.

Wczoraj w sobotę uderzyło mnie, że piątkowy trening własny jest dla mnie nieznanym wydarzeniem, tak dalekim jak zamierzchła przeszłość.
Jakby sprasowany w skale, nierozróżnialny w jej masie .
Wieczorem w piątek świat matki i dziecka, moja cześć dziecięca objawiły mi się jako odległa , farma na niezmierzonych nasłonecznionych sawannach Dzikiego Zachodu. Patrzyłem z miejsca przyjemnego, w którym jest dużo powietrza , przestrzeni, słońca, pogodny świeży nastrój. Wolność i zapał. Daleko, daleko w gorącym powietrzu kropka farmy drżała, pojawiała się i znikała.
Patrzyłem w chwili wykonywania pracy pod wieczór. I nieprzystawalność tych dwu światów: świata pracy, w dzień, dzisiaj i minionego świata dziecka i matki sprawiły, że prawie jęknąłem ze zmartwienia.
To jest jak dwa różne płyny, które nie mieszają się z sobą.
To jest jeden z objawów niespójności, nieciągłości.
Jeszcze dokładniejsze rozpoznanie to konflikt tych światów.
W piątek wieczorem
,Lobby’ odpowiedzialne za zapominanie, nieciągłość doświadczenia, cieszy się stanami z minionych lat.

Wczoraj spotkałem wielu znajomych z ostatnich lat, spotykania były ważne; informacje wymieniane--istotne. Ale urwałem się z knajpy ’ Gniazdo Pirata’ do mieszkania i tu nic nie pamiętałem, tu wyśmiewałem się z tych ludzi, spraw…..z folderów, katalogów żeglarskich. Obiecywałem sobie reagowanie na te zdarzenia pisząc na kompie. Nie wiem czy to zrobię.

W piątek gdy rano jak co dzień, wychodziłem z drzwi mieszkania, byłem tym zaskoczony, to już mnie ekscytowało, bo było tak niespodziewane, tak poza światem matki i dziecka w który wpadam po uszy, w mieszkaniu a najbardziej w czasie snu.
Zastrzeżenie; dobrze by było w pracę wprowadzić świat dziecka i matki. A w czas snu w mieszkaniu doświadczenia z dzisiejszego dnia.
NIE-- ciało nie chciało się ruszyć z fotela. Spięcie na poziomie dzidy trzymało.
TAK-- lewa głowa. Jasna świetlista i optymistyczna.

Tak jakby różnica miedzy przezywaniem po dziecięcemu i po współczesnemu, tu i teraz, dla ciała, to była różnica jasności, optymizmu energii ekspansywnej i pasywnej , kotwicznej.
Nie wypada być radosnym i szczęśliwym---- powiada mama.
PO CO? Wypada być załamanym, cierpiącym, załamanym? Van Goghiem?
Dzieciństwo to czas bezpieczeństwa i wolności przeżywania, chcenia tego czy tamtego, czas królowania.
Każda beztroska zabawa, ważność za drzwiami obecnego mieszkania, to czas wymknięcia się z kredowego koła matki, dzieciństwa.

ZASTRZEZENIE: Na zewnątrz mieszkaniowych stanów bezpiecznego raju domu dzieciństwa toczy się brutalna walka, w której uczestniczę. Czy w takim czasie najmądrzejsze jest uciekać w złudzenia minionego raju?

Wydaje mi się ze w aktualnej sytuacji bardziej adekwatne do niej byłoby być Clntem Eastwodem w sobie, w domu i we śnie, a nie rozkapryszonym królewiczem nad opiekuńczej mamusi.

Widzenie czarne, jak DB po rozwodzie. A nie ciągłe obrażanie się i pretensje. Bycie we śnie w sytuacjach dnia , a nie odtwarzanie na żywca histerii matki. M jest za tym.

Miałem stan ożywienia, optymizmu, pędu gdy Lee Mill trenował i ja trenowałem ludzi, czułem się swobodnie, rzutki i sprawny w morzu asan, ze mogę wybierać w nich z radością i tworzyć zestawy i rozwijać…….Pyszna zabawa!!!!
Mostek się tępo spina.. NIE ---nie można tak…… Panowie, właściciele asan przygniatają …… Niech tak zostanie…….
Jesteś taki wrażliwy….--- ubolewa zatroskana kobitka.




Niech oni wiedzą! Niech oni się nauczą, niech uszanują !!!!. Co jest ważne!
Taka motywacja mi teraz, co chwila, gra.
Po co mi zależy na tym, żeby dla innych było ważne, to, co dla mnie jest ważne? W ten sam sposób?
Teraz chodzi mi głównie o bogactwo, złożoność, niekoniecznie wzorowej idealnej ( mojej) osobowości
Że ma prawo istnieć!
I żeby się liczyli! Szanowali
Kto?
Tacy różni gracze…..
ZASTRZEZENIE: nie wystarczy ci ,żebym ja wspierał tę osobowość?
Asany nie są pieskami wytwornych panów w szapoklakach z samego Paryża. Które mogę za słoną opłatą wyprowadzić raz na parę lat na spacer do lasku Bulońskiego.
Asany jakie znam to koncepcje ożywione, wypełnione treścią , dobra intelektualne ludzi o różnych charakterach, różnych ras . Kupione przeze mnie. I sprzedawane przeze mnie.

Chcesz hurtowo załatwić sprawę z kobitkami, facetami młodszymi i starszym????? Z Vipami damskimi i męskimi?
  
Re: <modest> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Wtorek, 22 Listopada 2005, 00:37 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Witam,

Mam karuzelę w głowie. Zupełnie niejogowo.
Ostatnio rozklejam się i nie mówię tu już o pingwinach z Antarktydy. Nie wiem, czy to jakaś anomalia w przedłużającej się chandrze jesiennej.
A może to już przesilenie zimowe?

Mam mocne postanowienie zaangażować się w trening jogowy, mam ostatnio wrażenie że jakimś kiełkom mnie nie wystarczają już te treningi, na kótre uczęszczam. Potrzebny mi powiew nowego spojrzenia, innej świadomości. Po prostu brakuje mi głębszych instrukcji albo po prostu innych.

Wielki MIX buzuje mi w czaszce. Spieszę się. Spieszę się położyc spać, zanim zgaśnie automatycznie ustawione światło w moim akwarium z rybkami.

Dobranoc, zmykam
  
Re: <leonverde> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Środa, 23 Listopada 2005, 16:21 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
modest
Pro uczestnik
<tt>Pro uczestnik</tt>
 
Użytkownik #227
Posty: 1284


[ Osobista Galeria ]




czy oczekuje pytań? komentarzy?
raczej nie.Pytający z reguły ma swoją odpowieź, wie swoje.
Komentarzy tez nie oczekuje. bo to bycie obok mojego procesu, to dystansowanie sie i rzadko wnosi cos nowego.

Ucieszyłoby mnie reakcja czyjas na tych samych falach, ten sam zew, podobny zaspiew,
ten rodzaj muzyki. przynajmniej pod wybranymi wzgledami.

Ucieszyłbym sie mocnym buddyjskim przypakowaniem ideologicznym.
Ucieszyłbym sie tekstem w którym jest wiele ( wszechobejmujacej?) akceptacji

Ucieszyłbym sie intiucyjnym odbiorem wyrazanych tu procesów.
słowami trafiajacymi w sedno,

Ucieszyłbym sie podjeciem dialogu dla zarysowujacych sie tu pozaosobistych , ogólniejszych problemów.
Ucieszyłbym sie rozmową podróżników.
  
Re: <modest> pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z
PostWysłano: Środa, 23 Listopada 2005, 23:06 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
leonverde
Uczestnik
<tt>Uczestnik</tt>
 
Użytkownik #3869
Posty: 228


[ Osobista Galeria ]




Witaj,

Więc jesteś bardzo wymagający wobec innych i pragniesz, by inni dostosowywali się do Twych potrzeb? Czy tak jest?

I raczej nie w drugą stronę?

Czy kogoś teraz, na dzień dzisiejszy, najbliższy czas akceptujesz tak wszechogarniająco, jak sam tego pragniesz?

Ja nie czuję się akcpetowana. Narazie pisanie tu to szukanie akceptacji bytu tu na forum i w samej sobie.
Więc skoro jestem spięta, jak mogę wszechogarniająco akceptować, jeśli czuję się podrzędnym "kimś" tu i przez to pcha się to odczucie w moje własne postrzeganie siebie?

Czemu tak mało osób odważa się pisać w tych dwu ostatnio częściej odwiedzanych wątkach?

Zrozumialam, jak bardzo człowiek się zmienia, gdy ma "otwarte" oczy.

Kiedy ma "zamknięte" otwiera serce, szuka kogoś "dla siebie", pokłada w nim nadzieje i ideały.

Kiedy widzi, rozpoznaje i przestawia się na "grę uprzedzeń".


Liczyłam się z tym

Rozumiem



Modeście, czy chciałbyś, zebym stąd sobie poszła?


Leon z podwiniętym ogonem, zuszami po sobie
  
pytania i odpowiedzi, porady, dyskusje teoretyczne związane z treningiem w
Forum dyskusyjne -> Umysł i ciało -> Joga

Strona 3 z 39  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010