Wysłano: Niedziela, 27 Lutego 2005, 18:05 |
|
|
|
Czasami człowiek ma problemy z odróżnieniem prawdy od fikcji - to fakt. Tutaj moze przydać się "terapia Kantowska" lub praca nad metodą(vide Husserl).
Jednak muszę dodać, że czytając Kanta czy Husserla można co najwyżej dopieścić i dopracować swoje poznanie(wglądy i myślenie). Natomiast problematyka sensu życia pozostaje poza jurysdykcją tych filozofii. Jest to temat bardzo osobisty, z którym każdy się będzie mierzył indywidualnie. I tutaj nie pomoże żadna książka, nie pomogą słowa innych ludzi. To trzeba zrobić samodzielnie. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 27 Lutego 2005, 20:50 |
|
|
|
Dobra to zaczynam:
Po I cora czesciej spotyka sie ludzi ktorzy nie maja dokoladnie sprecyzowanych wartosci, a jesli juz maja to pod wplywem otoczenia latwo je zmieniaja.
Po II mowia, ze nadzieja jest matka glupcow, a wiec przed "atakiem" lepiej przeanalizowac sytuacje.
Po III aby swoje poglady utrzymac i byc pewnych ich poprawnosci chyba lepiej poczytac ksiazki np. wymienionych tu autorow i rozmawiac o nich z innymi ludzmi ktorzy tez maja wlasne poglady, a nie jakies cytaty stanowiace pseudo poglady.
Po IV instynktu trzeba nauczyc sie sluchac i tak jak podaliscie wczesniej rozruzniac go od psedo instynktu na ktory maja wplyw opinie z zewnatrz.
A co do stwierdzenia, ze klutnie na tym temacie nie maja nic wspolnego z sensem zycia sie nie zgadzam. Jesli wyciagnie sie z nich adpowiednie wnioski to sie przekonacie ze maja zwiazek.
To bybylo na tyle |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Niedziela, 27 Lutego 2005, 22:16 |
|
|
|
Kłótnia ma sens tylko wtedy kiedy dązy do określonego celu - a według mnie tamta sprzeczka do nikąd nie zmierzała.
Odnośnie sensu życia a raczej do zmierzania do nie nasuwa mi sie tylko jeden ogólnik -
Walka z przeciwnościami
które stoją nam na przeszkodzie
do realizacji celu! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Środa, 02 Marca 2005, 16:18 |
|
|
|
Lecz w żądzy siła : po wielkich katuszch
Wielką im radość czas zgotuje w duszach.
nie w przeznaczeniu siła lecz w wierze |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Czwartek, 03 Marca 2005, 14:14 |
|
|
|
Nie ma sensu życia ani pożycia.
Przemierzamy niebo pełne tajemnic aż po nocy niewidzialny kres (jestem poetą;-)) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 21 Marca 2005, 20:35 |
|
|
|
Sens życia jest jeden: czyste sumienie, proste. Żyć zgodnie z własnym sumieniem i wieżyć w to,że będzie coraz lepiej, ktoś nam zawsze pomoże ... [BÓG] |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kanar> Sens zycia.... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 22 Marca 2005, 12:09 |
|
|
|
Przypomniałeś mi piękne zdanie, jakie w filmie ,,Bezsenność" wypowiedział umierający, doświadczony glina do młodziutkiej policjantki, która chciała zrobić drobny ,,przekręt" w szlachetnej sprawie: ,,Idź prostą drogą". |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 09 Maj 2005, 12:42 |
|
|
little_wild_girl |
Nałogowy uczestnik vip |
|
|
Użytkownik #187
|
|
Posty: 2741 |
[ Osobista Galeria ] |
|
|
|
|
|
|
Wybierać szczęście, czyli kochać. Czy to nie za dużo? Jak myślicie? |
|
|
|
|
|