|
| czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 05 Stycznia 2006, 16:54 |
|
|
|
Witajcie
Bardzo Was proszę o ustosunkowanie sie do sytuacji i o sugestie, co i jak powinienem postąpić. Mój problem tak jak w tytule dotyczy rozstania.
Było to pare dni temu. Ja i moja Kobieta znaliśmy się od 5 miesięcy i jak do tej pory wszystko było w porządku. Nie ukrywam, ze od samego początku z jej strony w stosunku do mojej osoby odczuwałem lekka obojętność. Wynikało to z tego ze ma male dziecko a ojciec dziecka je zostawił i córka nawet w papierach nie ma ojca. Jak z nia rozmawiałem to powiedziała mi ze jest nieufna do ludzi i już nie potrafi kochać tak jak zawsze. Po za tym wszystko było w porządku, wspólne rozmowy spacery itp. itd. (Aha zapomniałem dodać ze obydwoje mieszkamy za granica. Nastały święta i moja kobieta pojechała do Polski, ale umówiliśmy się ze zaraz po świętach przyjadę do niej i razem spędzimy sylwestra. I tak się stało 27 grudnia zjawiłem się u niej. Oczywiście piękne przywitanie duże słowa Kocham Ciebie. Następnego dnia poszliśmy do jej rodziny, ponieważ chciała mnie poznać. Były śmiechy, zabawa i ona nie wiadomo skąd palnęła taki tekst żartobliwy na mnie ze az mnie zatkało. Poczułem się delikatnie mówiąc zdegustowany tym bardziej ze byłem jedyna obca tam osoba. Oczywiście mając dużą kulturę osobista nie dałem nic odczuć ze cos się stało. Ale kiedy przyjechaliśmy do domu przez chwile zamilkłem i poszedłem spać. Na drugi dzień moja kobieta chyba wyczula ze jest cos nie tak bo już w nocy ze mną spać nie chciała i nawet rano nie powiedziała mi Dzień Dobry. Olała mnie totalnie i zajęła się sobą a ja cały czas rozmawiałem z jej rodzicami. Ponieważ nie umiem się nie odzywać chciałem z nia porozmawiać i kiedy poszedłem do niej usłyszałem słowa, Czego Chcesz – zdziwiony jej zachowaniem postanowiłem ze skoro nie chce rozmawiać to nie nalegam. Minęło tak jeszcze może dwie godziny i ona nagle wpada do pokoju i mówi mi ze skoro ja się do niej nie odzywam i ona tak to sobie przemyślała ze to nie ma sensu i ze to już jest koniec. Poczułem się jakby mi ktoś w mordę dal. Siedziałem wtedy w pokoju z jej rodzicami jak ona to powiedziała. Kiedy ponownie poprosiłem o rozmowę nie chciała rozmawiać. Jej Mama interweniowała żeby ze mną porozmawiała a ona mówi ze nie ma, o czym. Wiec spakowałem się i chciałem wracać do domu a ponieważ mieszkamy za granica a przyjechałem samochodem, który wstawiłem do warsztatu i miałem odbiór dnia następnego- klapa. W jej wiosce żadnych taksówek, żadnego hotelu. Najbliższe takie rzeczy 10 km od jej wsi. Jej rodzice chyba głupio się poczuli, bo prosili mnie, abym został i poczekał az mi, chociaż samochód zrobią, ale ja się upierałem i dziękowałem za gościnę a jej rodzice swoje nadal zabrali mi walizkę i mówią dalej do niej, aby ze mną pogadała. Ale oczywiście wynik mizerny. Potem przyszła do niej koleżanka olewała mnie dalej i poszła z nia do drugiego pokoju a ja jak osioł siedziałem z jej rodzicami, ale jak się domyślacie w takiej sytuacji rozmowa się nie klei. Wytrzymałem tak do 11 w nocy wtedy wszyscy poszli spać. Ponieważ poczułem się poniżony przez nia w oczach jej rodziny nie mogłem tam siedzieć w jej mieszkaniu ubrałem się i wyszedłem sobie na 10 kilometrowy spacer po mrozie i śniegu do miasta gdzie jest hotel. W ciągu tych trzech godzin marszu jej mama się obudziła i zaczęły się poszukiwania mnie i telefony do mnie, ale nie odpowiadałem. Wtedy moja dziewczyna postanowiła użyć szantażu i wysłała mi smsa: „Proszę wróć to porozmawiamy”. Ale nie odzywałem sie. Nastał ranek odebrałem samochód z warsztatu i pojechałem powrotem do Niemiec. Od tej sytuacji do dnia dzisiejszego tj 3.01 2006 minęło już 5 dni. Wczoraj widziałem ja na gadu gadu, ale nie odezwałem się do niej i ona do mnie. Co mam dalej robić jak postąpić proszę o jakieś subiektywne wskazówki?
I pare aktualnych faktow:
Zadzwonilem przedwczoraj do Niej pytalem co slychac itp oczywiscie rozmowa nie kleila sie ale na zapytanie czy chce jeszcze ze mna rozmawiac odpowiedziala ze tak. Czy jest wogole jakas szansa na to abysmy wrocili do siebie? Z jej strony bylo czuc agresje nigdy tak sie nie zachowywala chociaz zaczynam sie zastanawiac zcy nie bylo podobnie . Ponizej przytocze te rozmowe
DOMINKA KOELN 22:18:04
jestes?
DOMINKA KOELN 22:18:38
mam chwile czasu jak chcesz mozemy pogadac
Ja 22:18:50
tak jestem
Ja 22:18:59
Kalinka spi
DOMINKA KOELN 22:19:04
tak
Ja 22:19:42
przepraszam za ostatnie moje zachowanie ale uwierz mi ze nie bylo mi latwo to wszystko strawic
Ja 22:20:05
wiem ze slowami pisanymi nie wyraze tego ale naprawde przepraszam bardzo
DOMINKA KOELN 22:20:24
twoje zachowanie tylko o Tobie swiadczy
Ja 22:20:43
nie jestem taki jak sie zachowalem
DOMINKA KOELN 22:20:49
to co zrobiłes przeszło samo siebie
DOMINKA KOELN 22:21:11
mi sie nie musisz tłumaczyc
Ja 22:21:33
postaw sie w mojej sytuacji siedzis sama w obcym domu atmosfera nieciekawa
DOMINKA KOELN 22:22:33
jaka atmosfera moi rodzice rodzice byli dla ciebie w porzadku a ty?
DOMINKA KOELN 22:23:53
zachowałes sie jak gówniarz a ja jak idotka szukałam cie po miescie
Ja 22:23:59
tak owszem byli w porzadku ale widac bylo po ich twarzach ze maja miny nieciekawe a po co sie napraszac wiesz zreszta jadac do Ciebie jechalem do Ciebie
Ja 22:24:25
gowinarzem nie jestem a ty nie jestes idiotka
DOMINKA KOELN 22:24:36
do tego te telefony w nocy po co to było?
Ja 22:25:16
wlasnie po co mi pisalas zebym wrocil to ze mna porozmawiasz?
Ja 22:25:45
oki bylo ciezko przeprawa 8 km do bialogardu kiedy snieg padal nie byla latwa
Ja 22:26:27
jeden telefon mi padl w polowie drogi ten niemiecki
Ja 22:26:38
a drugi trzymal sie dzielnie
DOMINKA KOELN 22:26:56
pisałam bo moja mama dostawała wariacji i sie martwiła nie chciała cie miec na sumieniu
DOMINKA KOELN 22:27:48
chodzi mi o to jak wyszedłes odemnie z domu to dzwoniłes do nas 2 razy pytam po co?
Ja 22:28:08
dzwonilem?
DOMINKA KOELN 22:28:25
zeby wszystkich pobudzic i poinformowac ze wyszedłes?
DOMINKA KOELN 22:28:37
dobrze wiesz nie udawaj
Ja 22:29:00
slowo nie udaje mowie ci ze niemiecka komorka mi padla podlaczylem ja dopiero w hotelu
DOMINKA KOELN 22:29:35
nie wiem z której komórki dzwoniłes ale dzwoniłes i dobrze o tym wiesz
Ja 22:30:26
a wlasnie z tego co mi moja mama mowila to powiedzialas jej ze jestem w hotelu bo tak wam policja powiedziala?
Ja 22:31:54
podczas drogi do bialogardu tylko na samym wyjsciu z Karlina staly dwa radiowozy ale nawet nic ode mnie nie chcieli bo przechodzilem obok nich a pozniej poza trzema wozami solareki dwoma osobowkami nikogo nie widzialem
Ja 22:32:03
a tym bardziej z nikim nie rozmawialem
DOMINKA KOELN 22:33:20
ale ja dzwoniłam na policje i cie z nimi szukałam a pózniej jeden z policjantów mówił ze widział cie w białogardzie
Ja 22:34:06
to mowie ci ze nikt mnie nie mogl widziec bo w samym bialogardzie nawet ani jeden samochod mnie nie minal
Ja 22:34:13
zaraz bede
DOMINKA KOELN 22:36:12
musiał cie mijac bo dzwonili do mnie o 3 ze cie widzieli w białogardzie z walizka koło tego hotelu przeciez nie kłamali byłes tam
Ja 22:37:43
z tego co pamietam to o 2 .45 bylem w pokoju
Ja 22:38:13
i zadnego samochodu po drodze nie widzialem chyba ze policja prosila hotele o informacje
Ja 22:38:18
to wtedy tak
DOMINKA KOELN 22:38:37
czytaj uwaznie 0 3 dzwonili a widzieli cie wczesniej
Ja 22:39:06
czytam uwaznie
Ja 22:39:39
widzialbym patrol policji a skoro oni mnie widzieli to dlaczego nie wylegitymowali?
DOMINKA KOELN 22:40:49
to nie był patrol tylko ten policjant u którego zgłaszałam to wraca z słuzby i cie widział
Ja 22:41:26
to tym bardziej powinien poczuc sie w obowiazku i wylegitymowac mnie bo dostal zgloszenie
Ja 22:42:00
zreszta nikt mnie nie legitymowal po drodze minely mnie trzy solarki i dwa prywatne samochody
Ja 22:42:08
bylo zimno i podlo
Ja 22:42:33
skutki tego czuje do dzisiaj
DOMINKA KOELN 22:43:38
oj daj mi spokój mówie ci jak było a jesli mi nie wierzysz to twoj problem a on jechał swoim prywatnym samochodem i nie musiał cie legitymowac bo u niego zgłaszałam a on przekazał to do Karlina
Ja 22:44:05
prosze nie badz taka agresywna w wypowiedzi
Ja 22:44:14
ja nie powiedzialem ze nie wiewierze
DOMINKA KOELN 22:45:06
musze isc moja córka sie budzi
Ja 22:45:10
powiedzialas mamie ze jutro do niej zadzwonie?
Ja 22:45:27
oki ja tez juz ide dobranoc papa
DOMINKA KOELN 22:45:28
mojej mamie
DOMINKA KOELN 22:45:38
dobranoc
Ja 22:45:46
tak Twojej?
Ja 22:45:55
mowilem ci przez telefon
DOMINKA KOELN 22:46:23
nie mamie tylko mojej mamie
Ja 22:47:11
nierozumiem Twojej agresywnosci ale chodzilo mi o Twoja mame
Ja 22:47:28
ale skoro uwazasz ze wszystko czynisz dobrze to oki
Ja 22:47:34
spij spokojnie papa
DOMINKA KOELN 22:47:40
nie jestem agrsywna tylko mówie jak jest
Ja 22:48:20
do swojej mamy gdybym mial zadzwonic to bym nie pytac Ciebie czy jej mowilas
DOMINKA KOELN 22:49:27
wiec mogłes napisac Czy mówiłas swojej mamie a nie mamie bo to jest moja mama a nie twoja
DOMINKA KOELN 22:49:34
dobranoc
Ja 22:49:57
wiem ze Twoja mama
Ja 22:50:03
dobranoc spij slodko
Ja 22:50:09
pozdrow Kalinke
Wczoraj zadzwonilem do jej rodzicow i przeprosilem ich bo oni tutaj byli najmniej winni a widzialem ze najbardziej sie przejmowali. Zrobilem chyba narazie wszystko co mozliwe w tak krotkim czasie. Nie wiem czy mam teraz czekac az ona pierwsza sie odezwie czy probowac z nia dalej rozmawiac. Nie chcialbym zrobic zadnego glupiego kroku aby nie byc posadzony o natretnosc itp
wczoraj takze drugii raz rozmawialem z nia na gadu gadu i przedstawiam dalszy przebieg rozmowy co z tego mozna wyczuc pytam ludzi mi nieznanych ktorzy oceniaja to na chlodno
Ja 22:16:46
witam
DOMINKA KOELN 22:17:39
witam
Ja 22:17:48
zycze dobrej nocy pozdrawiam Kalinke i rodzicow
DOMINKA KOELN 22:18:05
dziekuje
Ja 22:18:30
nie musisz
Ja 22:26:47
zycze milej nocki na gg baw sie dobrze papa
Ja 22:32:30
nawet zwykle ludzkie Pa nie przechodzi przez palce na klawiaturze to sie chyba jakos nazywa ale oki dobrej nocy zycze d
Ja 22:32:34
spij slodko
DOMINKA KOELN 22:36:23
co mam ci napisac jak i tak mi nic nie wierzysz
DOMINKA KOELN 22:37:10
podziekowałam za pozdrowienia a ty napisałes ze nie musze a teraz masz pretensje ze nic nie pisze
DOMINKA KOELN 22:37:26
zupełnie cie nie rozumie
Ja 22:38:14
pozdrowienia pozdrowieniami a zyczenie dobrej nocy to inna sprawa a co do wiary to juz calkiem inna kwestia
DOMINKA KOELN 22:38:45
wiec DOBRANOC
Ja 22:39:11
oki wzajemnie zycze kolorowych snow
Ja 22:40:47
a tak apropo tego co piszesz na temat wiary jak mam Ci wierzyc?
DOMINKA KOELN 22:42:08
ale ty wcale nie musisz mi wierzyc
Ja 22:44:17
wiem ze nie musze ale chce wierzyc tego mi nikt nie zabroni
Ja 22:46:38
dalem ci siebie i serce a dalas mi lzy moglbym zalic sie ale to bez sensu
DOMINKA KOELN 22:48:21
ja tez znam ten ból i to bardzo dobrze i zyje
DOMINKA KOELN 22:48:39
ty na pewno tez przezyjesz
Ja 22:52:34
granie na uczuciach jest chyba Twoja jedyna zaleta
DOMINKA KOELN 22:53:24
zaleta?
DOMINKA KOELN 22:53:40
dla ciebie to jest zaleta?
Ja 22:53:46
tak zaleta
Ja 22:53:53
dla mnie to nie zaleta
Ja 22:54:01
mnie ranienie nie bawi
Ja 22:54:14
a tym bardziej nie granie na uczuciach
DOMINKA KOELN 22:54:37
a ty uwazasz ze mnie to bawi?
Ja 22:54:52
tak bawi ciebie i to bardzo dobrze
Ja 22:55:02
widac to na kazdym kroku
Ja 22:55:17
w kazdym slowie
Ja 22:55:46
nie potrawisz nawet rozmawiac probowac rozmawiac sorry za stwierdzenia
Ja 22:55:56
widac to w kazdym slowie
DOMINKA KOELN 22:56:17
jak ci moge pomóc zebys nie cierpiał?
Ja 22:57:13
dziekuje jezeli ma byc to tylko forma zgryzliwa i przynoszaca zranienie
DOMINKA KOELN 22:58:02
no widzisz i jak ja mam z toba rozmawiac pytam cie powaznie a ty
Ja 22:58:15
wiec slucham?
Ja 22:58:34
jestem powazny
DOMINKA KOELN 22:58:51
zadałam ci juz pytanie
Ja 22:59:54
zadalas mi pytanie cytuje: jak ci moge pomóc zebys nie cierpiał? - tylko jak
DOMINKA KOELN 23:00:43
tak zadałam takie pytanie
Ja 23:01:04
wiec jezeli chodzi o to pytanie to slucham?
Ja 23:01:33
chyba ze o inne ?
Ja 23:01:40
ale innych nie bylo
Ja 23:01:57
zaraz bede oki
DOMINKA KOELN 23:02:29
wiezs chyba sie nie dogadamy ja ci zadaje pytanie jak moge ci pomoc a ty mi piszesz słucham
Ja 23:06:54
skoro zadajesz mi pytanie jak pomoc ? - a ja pytam slucham to slucham jak mozesz pomoc
DOMINKA KOELN 23:09:34
a ja pytam ciebie zebys mi powiedział jak moge ci pomóc ty to wiesz chyba najlepiej
Ja 23:09:44
prawde powiedziawszy ja znam odpowiedz i Ty Dominiko chyba tez ale moge sie mylic w swoich przypuszczeniach
DOMINKA KOELN 23:09:52
czy tak trudno to zrozumiec
Ja 23:10:56
skoro pytasz jak to odpowiadam jak przyjedziesz do niemiec to spotkajmy sie i porozmawiajmy w cztery oczy
DOMINKA KOELN 23:11:15
ok
Ja 23:11:26
dziekuje
DOMINKA KOELN 23:11:34
a co na to wszystko powiedzieli twoi rodzice?
Ja 23:11:59
napisze bardzo ogolnie byli w szoku i to wielkim
Ja 23:12:07
bo po pierwsze
Ja 23:12:12
sluchaj uwaznie
Ja 23:13:11
kiedy moja mama zadzwonila do ciebie chyba tak bylo i Ty powiedzialas ze ja jestem w hotelu i jest oki to zaraz zaczela zdzwonic do mnie
Ja 23:13:55
ja nie odbieralem bo bylem padnietny cala noc nie spalem w hotelu potem odebralem samochod i odrazu pojechalem so niemiec
DOMINKA KOELN 23:14:21
ale jak wróciłes
Ja 23:14:45
tzn wrocilem jechalem 20 godzin
Ja 23:15:13
200 km od kolinii zamkneli autostrade bo byla taka nawalnica sniegu
Ja 23:15:28
i 4 godziny spalem w samochodzie
Ja 23:15:37
dobre i 4 godziny
DOMINKA KOELN 23:15:41
ale co mówili twoi rodzice jak wróciłes
Ja 23:16:30
bylo milczenie i wspolczucie moi rodzice sa tolerancyjni i zawsze jak cos jest nie tak to rozmawiamy razem i wspieramy sie
Ja 23:16:44
jeden za drugiego do piekla
Ja 23:16:48
tak w skrocie
Ja 23:17:01
ja za wiele nie mowilem bo nie chcialem ich martwic
Ja 23:17:08
po co im moje problemy
Ja 23:17:13
taki jestem
Ja 23:17:30
ale i tak widzieli swoje w koncu jestem ich dziekiem
Ja 23:17:38
to normalne
Ja 23:18:49
najgorszy byl moment jak odebralem komorke i mamuska mowi mi dlaczego ja jestem w hotelu
DOMINKA KOELN 23:19:16
i co powiedziałes?
Ja 23:19:32
ale powiedzialem jej ze zaraz bede w leverkusen i tu moj blad bo bylem 7 godzin pozniej
Ja 23:20:13
i jak wszedlem do domu o 10 w dzien to patrzyli sie na mnie jak na wariata a ja tylko chcialem spac bylem padniety
DOMINKA KOELN 23:20:14
powiedziałes rodzicom ze nie jestesmy razem?
Ja 23:20:18
dwie noce nie spalem
Ja 23:20:29
tak powiedzialem
DOMINKA KOELN 23:20:53
i co powiedzieli
Ja 23:21:02
nie wiem czy dobrze zrobilem ale powiedzialem
Ja 23:21:06
byli w szoku
Ja 23:21:11
jak to
Ja 23:21:18
tak o i koniec
DOMINKA KOELN 23:21:48
powiedziałes dlaczego sie rozstalismy?
Ja 23:22:05
tak powiedzialem wszystko
Ja 23:22:13
nawet to ze mi nie staje
Ja 23:22:27
ale moi rodzice byli w szoku
Ja 23:22:40
bo to dziecinne dla nich jak i dla mnie zreszta
DOMINKA KOELN 23:22:47
Ja 23:23:27
mozna miec spor mozna sie nieporozumiec ale trzeba rozmawiac to ich zasada jak i moja
Ja 23:24:01
poczekasz chwilke?
Ja 23:24:13
roki chce siku wyjde z nim
Ja 23:24:19
5 minut
Ja 23:24:23
oki?
DOMINKA KOELN 23:24:59
nie ja juz ide czesc
Ja 23:25:23
oki to czesc bedziesz jutro na gg?
Ja 23:25:32
a czy moge wyslas smsa?
Ja 23:26:28
spij dobrze kolorowych snow Papa
DOMINKA KOELN 23:26:30
jak chcesz
Ja 23:26:52
ja chce ale nie wiem czy Ty pozwolisz?
DOMINKA KOELN 23:27:15
idz z tym psem
Ja 23:27:30
spij slodko pozdrow K´alinke na dobranoc i rodzicow
Ja 23:27:46
skoro taka jest odpowiedz to ide
Ja 23:27:57
dobranoc Pa
Co wy sadzicie o tym wszystkim czy dalej probowac sie do niej odzywac na gadu gadu czy dac sobie spokoj do jej przyjazdu |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 05 Stycznia 2006, 17:22 |
|
|
|
Czesc!Powiem Tobie Tylko Tyle Uwazaj bo Chyba Sie Kobieta Toba bawi(Wiem Co Mówie)Mysle Ze Sama nie Wie czego Chce!Ale Powinienes Moim Zdaniem z Nia Porozmawiac! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Pyza U2> czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 05 Stycznia 2006, 20:59 |
|
|
|
pyza jakies nowe zasady pisowni wprowadzasz ?
imo cos tu jest nie tak
nie naciskaj na nia bo wyglada to tak ze Tobie zalezy, a jej nie bardzo
i faktycznie zaczyna Cie testowac
odpusc i zobaczysz co wtedy |
|
Ostatnio zmieniony przez J@ger dnia Czwartek, 05 Stycznia 2006, 21:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Czwartek, 05 Stycznia 2006, 21:10 |
|
|
|
J@ger : |
jakies nowe zasady pisowni wprowadzasz ?
imo cos tu jest nie tak
nie naciskaj na nia bo wyglada to tak ze Tobie zalezy, a jej nie bardzo
i faktycznie zaczyna Cie testowac
odpusc i zobaczysz co wtedy |
Chyba masz racje. Ale wydaje mi sie ze teraz co bym nie zrobil to bedzie pretekst do dalszej jej zlosci . Tak zle i tak nie dobrze |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kolador1> czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 09 Stycznia 2006, 18:33 |
|
|
|
Poniewaz ja nie potrafie pietnowac w sobie zlosci ani czegos podobnego a nie umiem milczec wyslalem jej dzisiaj smsa z pytaniem dlaczego milczy? prosilem aby sie odezwala milczenie do niczego nie prowadzi. Odpowiedziala mi ze ona zawsze chce ze mna rozmawiac i mi juz to kiedys mowila. Ale to wszystko pogmatwane |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 09 Stycznia 2006, 19:00 |
|
|
|
Musisz porozmawiac !Ale nie przez sms czy telefonicznie!Tylko w cztery oczy i bedziesz wiedział na czym stoisz!Powodzenia!Bedzie dobrze!Nie martw sie! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Poniedziałek, 09 Stycznia 2006, 20:02 |
|
|
|
Pyza U2 : |
Musisz porozmawiac !Ale nie przez sms czy telefonicznie!Tylko w cztery oczy i bedziesz wiedział na czym stoisz!Powodzenia!Bedzie dobrze!Nie martw sie! |
Dzieki za slowa otuchy wiem ze tylko w cztery oczy moge to wyjasnic. Jednak wiem ze ona w cztery oczy nie potrafi rozmawiac zaraz sie denerwuje i odrazu pochopnie mysli. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kolador1> czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Wtorek, 10 Stycznia 2006, 21:32 |
|
|
|
Naprawde nie rozumiem jej postepowania. Wczoraj wyslalem jej smsa. Odpowiedziala ze chce ze mna rozmawiac. Nawet wieczorem napisala ze jest na gadu gadu ale nie porozmawiamy bo jej klawiatura w laptopie sie popsula. Dzisiaj wyslalem jej smsa ze zwyklym ludzki pytaniem jak tam z ta klawiatura i oczywiscie pozdrowilem ja. Jednak niestety milczy |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Środa, 11 Stycznia 2006, 13:42 |
|
|
|
kolador1 : |
Naprawde nie rozumiem jej postepowania. Wczoraj wyslalem jej smsa. Odpowiedziala ze chce ze mna rozmawiac. Nawet wieczorem napisala ze jest na gadu gadu ale nie porozmawiamy bo jej klawiatura w laptopie sie popsula. Dzisiaj wyslalem jej smsa ze zwyklym ludzki pytaniem jak tam z ta klawiatura i oczywiscie pozdrowilem ja. Jednak niestety milczy |
Stary, odpuść ją sobie... widać, że nie potrafi uszanować tego co jej dajesz... tego kwiatu jest pół świata - nie ta, to inna! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Środa, 11 Stycznia 2006, 13:57 |
|
|
|
Ludzie w jakim Wy wieku jestescie??????? Dzieci juz robic mozecie, ale niestety nic ponad to, o zgrozo!
Normalnie bym nie zabrala tutaj glosu, bo banalnosc tego watku az mnie rozbraja, ale napisze cos od siebie, by nie przeciagac dyskusji w nieskonczonosc.
Po pierwsze: problemy, jakie sie pojawiaja miedzy dwojgiem doroslych ludzi, powinny byc w miare mozliwosci szybko przedyskutowane, przy czym slowa kluczowe to: jasnosc i klarownosc wypowiedzi . W przeciwnym razie dochodzi wlasnie do takich sytuacji, ze jeden problem, od ktorego sie wszystko zaczelo, nie jest jeszcze rozwiazany, a juz na tej glebie wyrasta nastepny "muchomorek"( trujacy dla zwiazku oczywiscie ).
Po drugie: odbior tych samych spraw przez kobiete i mezczyzne jest zupelnie inny, co jest przeciez prawda juz powszechnie znana, ale jak widac nadal nie pojeta. Zatem powiem Ci Mezczyzno, jak ja jako kobieta to widze. Mila Twoja nie wykazuje tak naprawde obojetnosci poprzez swoje zachowanie, lecz chce przez to ukryc swoje zaangazowanie. Zatem nie czepiaj sie slowek, nie wypominaj rzeczy, ktore juz minely, lecz mow otwarcie o tym co myslisz i co Cie boli. Unikniesz przez to nastepnych nieporozumien. Oprocz tego nie pytaj, czy mozesz pisac, tylko pisz, nie pytaj czy sie jutro na gg spotkacie, tylko odezwij sie do niej, bo facet do cholery nie powinnien non stop pytac czy moze... Kto w koncu, nawet jesli tylko pozornie , nosi w zwiazku portki?
A po trzecie: Wasze prywatne rozmowy naleza tylko do Was! Nawet jesli szukasz pomocy, by rozwiazac klopot, czyli gdy przemawiaja przez Ciebie pozytywne intencje, nie oddawaj tej czastki Waszej prywatnosci takiej masie ludzi!!!
Zycze poukladania tych wszystkich spraw jak najlepiej, bo Wasze problemy nie sa w sumie powaznymi problemami, lecz powiedzialabym raczej niedomowieniami.
Acha, i nie zaszkodzi tez czasem zwyczajnie i po prostu posluchac partnera...
Powodzenia! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Środa, 11 Stycznia 2006, 14:44 |
|
|
|
Kosmopolitka : |
Ludzie w jakim Wy wieku jestescie??????? Dzieci juz robic mozecie, ale niestety nic ponad to, o zgrozo!
Normalnie bym nie zabrala tutaj glosu, bo banalnosc tego watku az mnie rozbraja, ale napisze cos od siebie, by nie przeciagac dyskusji w nieskonczonosc.
Po pierwsze: problemy, jakie sie pojawiaja miedzy dwojgiem doroslych ludzi, powinny byc w miare mozliwosci szybko przedyskutowane, przy czym slowa kluczowe to: jasnosc i klarownosc wypowiedzi . W przeciwnym razie dochodzi wlasnie do takich sytuacji, ze jeden problem, od ktorego sie wszystko zaczelo, nie jest jeszcze rozwiazany, a juz na tej glebie wyrasta nastepny "muchomorek"( trujacy dla zwiazku oczywiscie ).
Po drugie: odbior tych samych spraw przez kobiete i mezczyzne jest zupelnie inny, co jest przeciez prawda juz powszechnie znana, ale jak widac nadal nie pojeta. Zatem powiem Ci Mezczyzno, jak ja jako kobieta to widze. Mila Twoja nie wykazuje tak naprawde obojetnosci poprzez swoje zachowanie, lecz chce przez to ukryc swoje zaangazowanie. Zatem nie czepiaj sie slowek, nie wypominaj rzeczy, ktore juz minely, lecz mow otwarcie o tym co myslisz i co Cie boli. Unikniesz przez to nastepnych nieporozumien. Oprocz tego nie pytaj, czy mozesz pisac, tylko pisz, nie pytaj czy sie jutro na gg spotkacie, tylko odezwij sie do niej, bo facet do cholery nie powinnien non stop pytac czy moze... Kto w koncu, nawet jesli tylko pozornie , nosi w zwiazku portki?
A po trzecie: Wasze prywatne rozmowy naleza tylko do Was! Nawet jesli szukasz pomocy, by rozwiazac klopot, czyli gdy przemawiaja przez Ciebie pozytywne intencje, nie oddawaj tej czastki Waszej prywatnosci takiej masie ludzi!!!
Zycze poukladania tych wszystkich spraw jak najlepiej, bo Wasze problemy nie sa w sumie powaznymi problemami, lecz powiedzialabym raczej niedomowieniami.
Acha, i nie zaszkodzi tez czasem zwyczajnie i po prostu posluchac partnera...
Powodzenia! |
Podobnie jak Kosmopolitka nie chciałem się tu wypowiadać, mimo tego że pewna osoba zwróciła mi uwagę ten ten wątek.
W połowie czytania mdło mi się zrobiło!
Zgadzam się prawie ze wszystkim co napisała Kosmopolitka! Za wyjątkiem interpretacji tego co "Twoja Miła" odczuwa!
Raczej należę do wrażliwych ludzi, przynajmniej jak na faceta przystało (nawet kiedyś ktoś mi bliski na pewnym etapie życia powiedział że "nie da się ze mną żyć bo jestem nadwrażliwy") i próbowałem Cię zrozumieć! Ale tylko do połowy cytowanej przez Ciebie Waszej rozmowy (to bardzo nie fer że przytaczasz Wasze prywatne dyskusje na forum publicznym).
Na miejscu tej dziewczyny miałbym już dość! Ile można tak marudzić! Chłopie! Weź się w garść! Przepraszam, że nie słodzę i nie "nachylam się nad potrzebującym" ale myślę, że Tobie wstrząs bardziej potrzebny niż głaskanie po główce żebyś jeszcze bardziej czuł się ofiarą! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Środa, 11 Stycznia 2006, 16:37 |
|
|
|
cezar : |
[..]
Podobnie jak Kosmopolitka nie chciałem się tu wypowiadać, mimo tego że pewna osoba zwróciła mi uwagę ten ten wątek.
W połowie czytania mdło mi się zrobiło!
Zgadzam się prawie ze wszystkim co napisała Kosmopolitka! Za wyjątkiem interpretacji tego co "Twoja Miła" odczuwa!
Raczej należę do wrażliwych ludzi, przynajmniej jak na faceta przystało (nawet kiedyś ktoś mi bliski na pewnym etapie życia powiedział że "nie da się ze mną żyć bo jestem nadwrażliwy") i próbowałem Cię zrozumieć! Ale tylko do połowy cytowanej przez Ciebie Waszej rozmowy (to bardzo nie fer że przytaczasz Wasze prywatne dyskusje na forum publicznym).
Na miejscu tej dziewczyny miałbym już dość! Ile można tak marudzić! Chłopie! Weź się w garść! Przepraszam, że nie słodzę i nie "nachylam się nad potrzebującym" ale myślę, że Tobie wstrząs bardziej potrzebny niż głaskanie po główce żebyś jeszcze bardziej czuł się ofiarą! |
Zarowno do Kosmopolitki jak i Cezara. Owszem z tymi prywatnymi wypowiedziami umieszczonymi na forum to przyznaje racje. Teraz i tak to faktu nie zmieni ze sa tutaj. Mialem szczere intencje publikujac to poniewaz za zbyt doslownie chcialem ukazac co mnie boli. Owszem jestem facetem i wiem ze kobieta i mezczyzna to dwa inne swiaty. Masz Kosmopolitka racje piszac ze nalezy wszystko wyjasnic gruntownie i oczywiscie ze to zrobie. Teraz tego nie moge uczynic z racji tego ze jest Ona w Polsce a przez telefon czy smsy nie wypada o tym rozmawiac. Ale na podstawie tego co do tej pory poczynilem odnosze wrazenie ze pomimo iz mnie zapewnila ze jak wroci juz do Niemiec pod koniec stycznia to sie ze mna spotka i porozmawia to nic sie nie zmienilo. Olewa mnie totalnie. Nie odpowiada na smsy itp a to ze jej sie klawiatura popsula to jest tez blef z jej strony. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Środa, 11 Stycznia 2006, 16:44 |
|
|
|
Poczekaj do tego jej przyjazdu... |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <kolador1> czy to bedzie naprawde rozstanie? |
|
|
Wysłano: Środa, 11 Stycznia 2006, 16:45 |
|
|
|
"(...) Milosc cierpliwa jest, łaskawa jest.(...)
nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;(...)" |
|
|
|
|
|