Forum Dyskusyjne
Zaloguj Rejestracja Szukaj Forum dyskusyjne

Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> Püdelsi, Homo Twist, Maleńczuk -> Tak jak obiecalam
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Tak jak obiecalam
PostWysłano: Sobota, 08 Listopada 2003, 04:36 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Alicja
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #402
Posty: 1044


[ Osobista Galeria ]




Moi drodzy!
Tak jak obiecalam pisze o dzisiejszym (wczorajszym)spotkaniu z MM. Ostrzegam, ze bedzie to bardzo dlugi post, bo tez wiele mam do powiedzenia. Niech czytaja tylko najwytrwalsi.

Zaczne od tego, ze Maciek jak zwykle sie spoznil. Godzine. Wytlumaczenie to co zwykle (korki).W tym czasie na sali, na ktorej spodziewalam sie tlumow pojawila sie doslownie garstka. Moze gora kolo 30 osob. Juz bylo mi wstyd. Niewazne.
No i zaczelo sie. Maciek przeczytal, tak, przeczytal swoj poemat. Z licznymi wpadkami i tekstami typu "no kurde tu jest to trudne teraz" lub "jej jak to bylo". Publika jednak nie miala za zle MM tych wszystkich pomylek i bylo dobrze. Niestety na zywo czytanie tekstow wypada jeszcze chyba gorzej niz na plycie. Cale szczescie mozna bylo robic zdjecia wiec mam dokumentacje. Niestety moj brat zabral z domu cyfrowke, wiec nic wam nie wysle mailem. Zobacze jak wyjda to moze sie uda jakos poczta rozeslac zainteresowanym.
Po "recytacji" przyszedl czas na dyskusje. Ta wlasnie dyskusje z Maciejem Malenczukiem, na ktora tak czekalam. Po prostu jak glupia. I co? Dupa nie bylo zadnej dzskusji. Co ja mowie nawet rozmowy nie bylo. Organizatorka chcac usprawnic przebieg spotkania zaproponowala zapisywanie pytan na kartkach. No i mielismy okazje przekonac sie jaki to jest dupny sposob. Ktos nazwal MM chamem, ktos inny zapytal go o czerwone skarpetki, oraz padalo wieeele innych niewaznych pytan, ktore nigdyby nie padly z ust. Natomiast istotne (dla mnie) pytania zostaly potraktowane zdawkowo. Padaly odpowiedzi typu "nie", "Nie mam", "sa", .......itd.
Lecz jeszcze przed ta cala sprawa z pytaniami na kartkach poprowadzony zostal dialog miedzy MM a jakims "poeta" lodzkim, ktorego nota bene nikt nie zna. To tylko na poczatku bylo smieszne. Facet od razu byl spalony, poniewaz:
A Zwrocil sie do MM panie MALENCZYK
B Zapytal czy Pan Malenczuk to cos w stylu Pana Cogito
C Stwierdzil, ze MM za duzo uwagi poswiecil poetom rosyjskim
D Powiedzial, ze poemat napisany jest w stylu niskim, a zrymowany najgorszym rodzajem rymow- rymem gramatycznym. (MM nie wiedzial jaki to rym ten gramatyczny)

Maciek nawet nie probowal specjalnie sie bronic przed atakami tego goscia. Powiedzial mu jedynie, ze widocznie nie zrozumial dlaczego tak wiele miejsca poswieca on poetom rosyjskim. Co do staropolszczyzny to dowiedzialam sie, ze ona w nim po prostu jest. Lubi z niej kozystac. To taki powrot do zrodel.
Niestety na moje pytanie nie odpowiedzial. Chcialam sie mianowicie dowiedziec( w zwiazku z czesto powracajacym w poemacie watkiem wiary) W co wierzy Maciej Malenczuk. Niestety. Odpowiedzial, ze nigdy nikomu na to pytanie nie odpowie. Szczerze mowiac to tak myslalam, bedzie to zbyt osobiste pytanie. Ale gdybym miala szanse zadac je ustnie, moze pokierowalabym to pytanie inaczej, jakos je zlagodzila i wydusila z MM choc troche.
Tak konkretnie to odpowiedzial tylko na jedno pytanie: Po co stworzyl to dzielo. Odpowiedz brzmiala: "bo chce zostawic po sobie jakis slad dla potomnosci. Chce, zeby pozniej osoba, ktora wezmie moja ksiazke do reki powiedziala-jakie to kurwa zajebiscie aktualne. Dlatego tak walczylem o twarda oprawe".
Powiedzial takze, ze zarobil nawet calkiem niezle na sprzedazy tej ksiazki, co jeszcze bardziej poglebilo frustracje lodzkiego "poety". A, to dobre! Ktos potem rozpoznal w nim Niemena. Moze nawet troche byl podobny?
Nastepnie Malenczuk sie ulotnil. Ja sobie spokojnie na luzaku poszlam w glab tamtejszych pomieszczen, bo znam akurat Galerie Manhattan. A tu prosto na mnie wychodzi MM. Wiec prosze, czy moglby napisac mi dedykacje na ksiazce. Jak masz na imie?- pyta. Alicja-odpowiadam. Ladne imie......A ja kurwa glupia nie skapowalam tego. Prosze powiedzcie o co chodzi. To tytul piosenki, tak? Przeslijcie mi tekst. Blagam!!!!!
Potem razem przenieslismy sie do innego stolika, gdzie czekal juz tlum. Ja sobie usiadlam na wolnym krzeselku i obserwuje.
Podeszla do niego jakas babka i pyta czy go ten nasz poeta nie wyprowadzil z rownowagi, na co on mowi, ze do wyprowadzenia byla jeszcze dluga droga. I pyta mnie, MNIE!!!, co to sa te pierdolone rymy gramatyczne. (No, trafil swoj na swego) Wiec tlumacze. To takie rymy ktore polegaja na tym, ze rymuja sie ta same czesci mowy, najczesciej w tych samych przypadkach, osobach i liczbach np.pijalim-oddawalim. No i daje mu za przyklad nasz sztandar BOGURODZICE, ktora przeciez opiera sie na rymie gramatycznym i jest arcydzielem i zabytkiem jezyka polskiego a na pewno nie jast dnem, o ktorym tak nam rozprawial pan poeta.
A Maciek pyta A dlaczego ja nie moge tak rymowac? (No wiecie co, az mnie zatkalo. Pytanie dziecka) Wiec odpowiadam, "Mozesz, czego najlepszym dowodem jest 7000 sprzedanych egzemplarzy "Chamstwa..."." No to czego sie ten facet czepial.... MM jest slodki jak czegos nie wie.
Potem jeszcze padlo haslo literatura czy cos takiego, a on do mnie znowu wyskakuje. Wiesz tak nawet probowalem prozy ale jakos mi sie ta moja proza sie nie podoba. Ja nie rozumiem- mowie-twoje probki ktore sa na stronach internetowych sa swietne. No nie wiem, jeszcze poprobuje.
I wiecie co. Uslyszalam wtedy w nim glos czlowieka, nie gwiazdy, idola, poety ani pudelsa. Ale mezczyzny jakim chyba jest na prawde. To co powiedzial o tych nie udanych probach bylo jakie tak niesamowicie szczere i prawdziwe. Przy tym ten jego wzrok zlagodnial.
Kurwa dlaczego nie mozna z nim tak normalnie porozmawiac. W okol wszyscy tylko"aaaaaaaa Maciek moge zrobic sobie z toba zdjecie?" "napisz dla Mariolki co?"itd, itp.......

Istnieje jeszcze jedna szansa. Slyszalam, ze bedzie jeszcze raz w Lodzi. W POS-ie. Moze wtedy uda mi sie choc chwile porozmawiac z Nim na serio, Bez aparatow i krzyczacych dzieczat i nie tylko.
W POS-ie mam lepsze wtyki niz w Galerii.
Aha! i jeszcze jedno! Przykra wiadomosc dla nas. Malenczuk nigdy nie odwiedza stron poswieconych jego osobie. Troszke szkoda co?
Mam nadzieje, ze nie zanudzilam....
Pozdrawiam was i wasze sny o tej porze.
wink.gif
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Sobota, 08 Listopada 2003, 04:38 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Alicja
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #402
Posty: 1044


[ Osobista Galeria ]




Kurde chyba mi sie cos nie udalo. Nie ma akapitow i trudniej bedzie sie to wszystko czytac.
Sorry
  
Re: <Alicja> Tak jak obiecalam
PostWysłano: Sobota, 08 Listopada 2003, 08:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
pan.pasztet
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #363
Posty: 33


[ Osobista Galeria ]




Oj udalo Ci sie, udalo..... wink.gif

BTW
Alicja to "Alicja" HomoTwistowa. Byla sobie taka Alicja co w poniedzialek okres dostac miala, byl juz wtorek- a ona ciagle jak snieg biala. Ale miala jeszcze nadzieje, jeszcze sie nie zalamywala... Jakis czas pozniej poszla do 'ginekologa' plci zenskiej placac zegarkiem chlopca Alicji. Alicja m,loda i zdolna byla i maure z biologii na 3, ale zdala. Wkrotce po tym...
  
Re: <Alicja> Tak jak obiecalam
PostWysłano: Sobota, 08 Listopada 2003, 11:27 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
gROszeCK1
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #297
Posty: 1047


[ Osobista Galeria ]




Co do zdjec to zeskanuj (np. w punkcie wywolywania zdjec, moga nawet z negatywu skanowac) a ja moge umiescic na swoim serwerku, jezeli je otrzymam w wersji cyfrowej smile.gif
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Sobota, 08 Listopada 2003, 13:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Alicja
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #402
Posty: 1044


[ Osobista Galeria ]




A no i nie podsumowalam.
Spotkanie niby udane ale ja czuje niedosyt. Szkoda, ze nie mozna sie spotkac tak w malym gronie ludzi naprawde zainteresowanych.
Moj przyjaciel pociesza mnie tym, ze "zmienilam zycie" MM, bo teraz wreszcie wie co to sa rymy gramatyczne. Zaczyna w ten sposob nowe zycie. Dzieki mnie.
Ta jego niewiedza , intuicja i pisanie na rybe jest wprost rozbrajajace.
Cudownie

No dobra ale koniec zartow. No tak teraz sobie przypomnialam tekst tej piosenki. Pamietam, ze kiedys dawno temu moj (obecnie byly) chlopak puszczal mi ja na zlosc. Oj strasznie sie wtedy wkurzalam. A teraz mysle, ze to nawet jakis rodzaj komplementu....

Kurcze siedze juz jak na szpilkach przed koncertem w Stodole. Bilety ma kupic mi sostra, ktora mieszka w Wa-wie. Mam szczera nadzieje, ze juz to zrobila. Nie odpisuje mi na sms-y.
NIE WIECIE CZY JESZCZE JEST JAKAS NADZIEJA NA DOSTANIE BILETU JESLI ONA JESZCZE ICH NIE KUPILA?

Co do zdjec to przeciez masz racje. Wiesz jak sie pisze cos o 3 nad ranem to troche techniki i sie gubie. Zobaczymy jakie te zdjecia beda......

Na razie pozdrawiam.
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Sobota, 08 Listopada 2003, 22:49 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Malena
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #324
Posty: 1051


[ Osobista Galeria ]




Jednak nie pojechałam do Łodzi. Przeczytałam Twoją relację i myślę, że także byłabym zawiedziona przebiegiem spotkania... Więc może i dobrze się stało, że mnie tam nie było... Ale Ty masz osobiste wspomnienia, więc czas nie stracony... Jeśli będziesz wiedziała cos bliższego na temat kolejnego łódzkiego spotkania, daj proszę znać :-).

Ps. Ja także czekam na fotki z imprezy :-)
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Wtorek, 11 Listopada 2003, 12:22 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Malena
Stały uczestnik vip
Stały uczestnik
 
Użytkownik #324
Posty: 1051


[ Osobista Galeria ]




Alicja :
To tytul piosenki, tak? Przeslijcie mi tekst. Blagam!!!!!
Alicja :
mysle, ze to nawet jakis rodzaj komplementu....


Hm, czy to /w kontekście utworu/ aby na pewno komplement....? Polemizowałabym :-)

A oto i cały tekst piosenki:
"Alicja" /Homo Twist - płyta "Cały ten seks"/

Alicja
W poniedziałek
Okres dostać miała
Był wtorek
Wata jak śnieg biała
Jeszcze cały tydzień
Nadzieję miała
Jeszcze się oszukiwała
Chociaż już we wtorek
Albo wcześniej jeszcze
Dobrze wiedziała.

Doktorka
Kosztowała niedużo
Poszedł na to zegarek jej chłopca
Żaden dźwięk zza drzwi żaden chlupot
Kiedy czekał i czekał na schodach
Niechby już było po wszystkim
Niechby juz było po wszystkim...

Alicja
Już za tydzień
Z chłopcem się kochała
Wiadomo natura
Młoda była
Świetnie sobie radę dała
Maturę
Z biologii
Nazajutrz
Na trójkę
Ale zdała.
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Wtorek, 11 Listopada 2003, 15:02 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Alicja
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #402
Posty: 1044


[ Osobista Galeria ]




Dziekuje Ci bardzo. Juz nawet sobie do tego dotarlam sama. Ale i tak dzieki.
  
Re: <Alicja> Tak jak obiecalam
PostWysłano: Środa, 12 Listopada 2003, 21:32 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
go_girl_go
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #198
Posty: 758


[ Osobista Galeria ]




Poeta przed liftingiem


Krzysztof Kowalewicz 11-11-2003 gazeta.pl

- To duża żaba. Piguła trudna do przełknięcia - tak o swoim poemacie "Chamstwo w Państwie" mówi Maciek Maleńczuk

Wystrój mrocznej piwnicznej sali w Galerii Manhattan sprawiał wrażenie, jakbyśmy uczestniczyli w tajnym patriotycznym spotkaniu. Maleńczuk z biegu wszedł na mównicę ustawioną na tle biało-czerwonej flagi. W półkolu zasiadło kilkunastu słuchaczy w różnym wieku. Jednych przyciągnęła poezja, innych - popularność Püdelsów lub telewizyjny program "Idol", w którym Maleńczuk od niedawna jest jurorem. Większość krzeseł pozostała jednak pusta.

Na początek poeta wyrecytował poemat, co poprzedził wstępem w swoim osobliwym stylu. - To jest piguła, którą wielu z obecnych nie będzie w stanie przełknąć. Duża żaba. Nikt z moich znajomych, nawet żona, tej książki nie przeczytał - mówił Maleńczuk, uzasadniając konieczność wyrecytowania całości. Zmieniał intonację, mówił raz głośno, raz cicho, gestykulował i robił miny. Kilka razy zapomniał tekstu. Na sali wybuchał śmiech, a mówca zerkał w książkę. Co kilka stron Maleńczuk - jak rasowi politycy, z których lubi się śmiać - sięgał po szklankę z wodą.

Punktem wyjścia "Chamstwa w Państwie" jest opis klasy rządzącej i polskiego społeczeństwa. Z każdym kolejnym rymem autor odchodzi od polityki. Pokazuje marny los artystów, a w końcu dochodzi do smutnej konkluzji: "Ciernista dla nas ta droga/Nie da nadziei śmierć miła/W rozpaczy szukamy Boga/A Bóg nas do diabła posyła".

Po tych słowach doszło do polemiki Zdzisława Jaskuły, przedstawionego jako "czołowa postać łódzkiej bohemy", z Maleńczukiem. Starszy kolega po piórze zarzucał krakowskiemu poecie niekonsekwencję w opisywaniu tematu. - Im dalej w to brnąłem, widziałem, że nie będę pisał całego poematu o Lepperze. Dlatego porzuciłem temat polityki gdzieś po drodze i starałem się pokazać, jak państwo niszczy swoich artystów. Nie ma lepszego przykładu niż Rosja - mówił Maleńczuk. - Nie wiem, czy "PanTadeusz" był konsekwentny. Nie potrafiłem go w całości przeczytać. To było śmiertelnie nudne, za mało zwariowane. Poeta może być niekonsekwentny. Powinien za to porządnie pisać i rymować, tak aby dało się mówić. Wiersz, którego się nie wypowiada, nie istnieje.

Jaskuła miał też zarzuty co do sposobu rymowania lidera Püdelsów. Uważał, że w poemacie za dużo jest najprostszych rymów, tzw. częstochowskich. Maleńczuk: - Żeby Pan wiedział, ile ja to poprawiałem. Trzy tygodnie pisania, potem trzy miesiące poprawiania. Rzeczywiście dwunastozgłoskowiec momentami staje się jedenastozgłoskowcem, a później ośmiozgłoskowcem, ale jest w tym konsekwencja.

Wieczór zakończył "papierowy czat". Maleńczuk jednozdaniowo odpowiadał na pytania czytelników podawane mu na kartkach. - Dlaczego napisałeś tę książkę? Maleńczuk: - Dla pieniędzy.

- Czy szanuje pan każdy rodzaj muzyki? - Każdy oprócz niemieckiego folkloru bawarskiego, którego nienawidzę.

Co zrobisz z twarzą po "Idolu"? - Lifting.
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Wtorek, 29 Czerwca 2004, 13:40 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
agnieHa
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #1117
Posty: 22


[ Osobista Galeria ]




[quote="Alicja : Sobota, 08 Listopada 2003 04:36"] Niestety na moje pytanie nie odpowiedzial. Chcialam sie mianowicie dowiedziec( w zwiazku z czesto powracajacym w poemacie watkiem wiary) W co wierzy Maciej Malenczuk. Niestety. Odpowiedzial, ze nigdy nikomu na to pytanie nie odpowie.

A ja slyszalam w telewizji i czytalam juz w kilku wywiadach, ze MM jest ateista. Nie wiem czy to prawda, ale tak pisaly polskie gazety.
  
Re: <agnieHa> Tak jak obiecalam
PostWysłano: Wtorek, 29 Czerwca 2004, 13:50 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Beata
Stały bywalec
<tt>Stały bywalec</tt>
 
Użytkownik #1057
Posty: 159


[ Osobista Galeria ]




Owszem, slyszalam na wlasne uszy, gdy powiedzial "jestem ateista" w pierwszym swoim Idolu...:) (powtarzaja w polsacie...)
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Wtorek, 29 Czerwca 2004, 14:26 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
Alicja
Stały uczestnik
Stały uczestnik
 
Użytkownik #402
Posty: 1044


[ Osobista Galeria ]




Cytat:
 widze ze na forum rozwazajom 3y MM jest wierzoncy 3y tesz nie


Jesli chodzi o moje pytanie wowczas, chodzilo mi raczej o wartosci jakie MM wyznaje, bo tak naprawde nie obchodzi mnie czy wierzy w Boga, Allaha czy Michaela Jacksona wink.gif
Coz skoro MM myslal, ze pytam go o wyznanie...
A Franz ma szczescie, bo Maciek powiedzial, ze nikomu nic na ten temat nie powie. Zmienil zdanie...
  
Re: Tak jak obiecalam
PostWysłano: Środa, 30 Czerwca 2004, 15:47 Odpowiedz bez cytowania Odpowiedz z cytatem
SummerGirrl
Bywalec
<tt>Bywalec</tt>
 
Użytkownik #948
Posty: 12


[ Osobista Galeria ]




Hmmm no wow zazdroszcze, ze mialas okazje porozmawiac w ten sposob z MM :)) Sadze, ze taka szansa rzadko sie zdarza (za rzadko niestety :(((()
  
Tak jak obiecalam
Forum dyskusyjne -> Obraz i dźwięk -> Püdelsi, Homo Twist, Maleńczuk

Strona 1 z 1  
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  
ciechocinek nocleg
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.



Forum dyskusyjne Heh.pl © 2002-2010