|
| Re: <kazia> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 09:31 |
|
|
|
Oj Kazia - każdy ma jakieś marzenia!!! To, co napisał Berger to niby prawda - zapomniał tylko dodać, że samochód ma jeszcze mało palić , ale nie o to tu chodzi...Jeżeli przyjmiemy (a chyba możemy), że samochód to taki współczesny koń - to przeczytaj, co tam o zamiłowaniu do trzech K (z czego jedno "K" to właśnie koń, pozostałe dwa - Kobiety oraz Koniak) pisał jeden z najpiękniejszych (i nie chodzi tu tylko o fizys, aczkolwiek kobiety kochały się w nim "na zabój"), najświetniejszych polskich kawalerzystów okresu międzywojennego, legionista, poeta, (tłumaczył pięknie m. in. Rimbaud'a), adiutant Dziadka, Wielki Polak - dr gen. były pułkownik Bolesław Wieniawa - Długoszowski :) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:01 |
|
|
|
kazia : |
Ale was wzięlo - ja cie kręce - tylko czy to są siły na zamiary, czy zamiary na siły, czy same nie do zrealizowania marzenia ??
Nie powinnam się "wciskać" - bo to najczęściej męskie sprawy, ale dla dobra waszego zdrowia przydałaby się odrobina refleksji nad własnymi możliwościami. |
KOBIETO!!!
Marzenia są dla kobiet i dzieci, przed mężczyznami stoją zadania do wykonania (by Andrzej Mleczko)
Po za tym tu nie chodzi o możliwosci realizacji, tu chodzi o KULT!
Kult tego co piękne, tego co szybkie, tego co budzi ekstazę, tego co urzeka! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:05 |
|
|
|
Berger : |
Marek D. : |
Hymmm są pewne podobieństwa... |
Jakie??? No, chyba, że Cię pociąga otwór rury wydechowej!
Ale poważnie. IMHO samochód to luksus, a dla większości Polaków zakup tegoż oznacza życie ponad stan. Jeżeli zaś kiedyś będzie mnie stać na auto, kupię takie, które będzie praktyczne, czyli będzie mi bezpiecznie służyć do przemieszczania się na większe (międzymiastowe) odległości. |
Tak sobie to tłumacz. Z resztą to norma, że ludzie dla których jest coś po za zasięgiem (na wieki), wyrażają brak potrzeby posiadania luksusu, aż w końcu zaczynają sami w to wierzyć. I w rezultacie, rodzą się niezamożni i umierają niezamożni. |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:23 |
|
|
|
kazia : |
Berger : |
.... Moim skromnym zdaniem"][acronym="In My Humble Opinion - Moim skromnym zdaniem samochód to luksus,.... oznacza życie ponad stan. Jeżeli zaś kiedyś będzie mnie stać na auto, ....będzie praktyczne, ....bezpiecznie służyć do przemieszczania się ...... |
Moi drodzy PANOWIE AUTOMOBILIŚCI - przeczytajcie co "wyskrobałam" z wypowiedzi BERGERA - to powinno wami kierować, a nie jakieś nieżyciowe głupoty.
Samochód kupić drogi to nie sztuka, sztuką jest go utrzymać, wybulić opłaty roczne, jak porządny to i garaż i wiele innych spraw, sama żaróweczka może kosztować "kawałek" pensji, a co z automatyką - tylko w wyspecjalizowanych zakładach - przy zakupie się myśli również o własnym portfelu.
Mąż kupił sobie WW - VENTO, nie wiem jak się pisze nazwę, ale co roku płaci ubezpieczenie ponad 3.000,- zł., a gdzie OC i inne sprawy, na szczęście ma garaż. Akurat teraz wysiadła w samochodzie klimatyzacja, z ogrzewania wewnetrznego nici - bo zabrakło kasy, przerosło jego możliwości.
Wszystko jest proste jak mówią dilerzy, jak przyjdzie do rzeczywistości jest znacznie gorzej. |
Typowe babskie bleblanie, zamiast się kurna cieszyć, docenić to klody pod nóżki rzuca!!!
Kurde ktoś mnie oskarży o stereotypy, ale wlaśnie sprzedawałem kompa klientowi wraz z instalacją w domu. I kurwa też bylo bablanie, a poco LCD 17" i czemu taki drogi, a po co DVD jak jest magnetowid w domu, itd. itp.
Zarobił facet ciężką harówką, łoży na kobietę i jej zachcianki ciężki szmalczyk, więc mu się kurwa należy.
I jakbyście kobiety w końcu zrozumiały, że faceci muszą mieć drogie zabawki (przynajmniej ze trzy) to by było mniej konfliktów w domu! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:25 |
|
|
|
Franz : |
kazia : |
Ale was wzięlo - ja cie kręce - tylko czy to są siły na zamiary, czy zamiary na siły, czy same nie do zrealizowania marzenia ??
Nie powinnam się "wciskać" - bo to najczęściej męskie sprawy, ale dla dobra waszego zdrowia przydałaby się odrobina refleksji nad własnymi możliwościami. |
KOBIETO!!!
Marzenia są dla kobiet i dzieci, przed mężczyznami stoją zadania do wykonania (by Andrzej Mleczko)
Po za tym tu nie chodzi o możliwosci realizacji, tu chodzi o KULT!
Kult tego co piękne, tego co szybkie, tego co budzi ekstazę, tego co urzeka! |
Otóż TO! Franz, otóż to!!!! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:34 |
|
|
|
Berger : |
Marek D. : |
Hymmm są pewne podobieństwa... |
Jakie??? No, chyba, że Cię pociąga otwór rury wydechowej!
Ale poważnie. IMHO samochód to luksus, a dla większości Polaków zakup tegoż oznacza życie ponad stan. Jeżeli zaś kiedyś będzie mnie stać na auto, kupię takie, które będzie praktyczne, czyli będzie mi bezpiecznie służyć do przemieszczania się na większe (międzymiastowe) odległości. |
Oj Berger, Berger toż nie trza daleko szukać podobieństw. Ot na przykład:
- Kobieta jak staje się żoną, podobnie do samochodu odebranego z salonu, na wstępie traci 30% na wartości.
- Wiek i esploatacja kobiety, tak jak i auta negatywnie wpływa na osiągi obojga.
- Emocje wynikające z posiadania kobiety, tak jak samochodu, podlegają z czasem degradacji.
- Kobietę i samochod wypada wymieniać przynajmniej raz na pięć lat.
No i zdecydowana wyższość samochodu nad kobietą:
- łatwiej go zmienić
- jest prostszy w prowadzeniu
- gada do czlowieka normalnym językiem
- lakiernik z blacharzem, są tańsi od hirurga plastycznego
- no i najważniejsze: Z WŁASNEJ WOLI CIĘ NIE ZDRADZI! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:38 |
|
|
|
Krzysiek : |
mnie jakoś nie ciągnie do samochodów...
może dlatego że nie mam kapitału na nie :P |
Bo ty Krzychu jeszcze smark jesteś. Smark na etapie fascynacji cipką.
Jak się już hormony ustabilizują, wyszumisz się. To zrozumiesz że kobieta jest tylko dodatkiem do exstra fury, a nie na odwrót!!! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:43 |
|
|
|
Kowal : |
To, co napisał Berger to niby prawda - zapomniał tylko dodać, że samochód ma jeszcze mało palić |
Eh Kowal, Kowal. Tyś chyba nigdy nie oglądal wskaźnika chwilowego zużycia paliwa w BMW! Normalnie jego magia jest niewiele mniejsza od magii obrotomierza, czy szybkościomierza.
Skala idzie gwaltownie w górę, następny bodziec uświadamiający moc, którą uwalniamy z tego potwora!!! |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 11:46 |
|
|
|
e X t 7 3 : |
hmmm nie wiem jak Marek ... ale Ja sobie kiedyś takiego ... Mitsubishi ... albo jego następcę kupie |
Ehhhh, Tomasz! Ulegleś japonizacji!
Nic nie przebije stylistyki i estetyki europejskich samochodów. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Marek D.> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 12:17 |
|
|
|
Marek D. : |
Eh Kowal, Kowal. Tyś chyba nigdy nie oglądal wskaźnika chwilowego zużycia paliwa w BMW! |
Ech Marek, kurwa. Widzę, że wyczułeś ironię w tej mojej wypowiedzi.
A tym i owym jeździłem
BTW - podobno mężczyźni dzielą się na tych, co kochają BMW i na tych, co kochają Mercedesy. Ja tam wolę beemwice ;) |
|
|
|
|
|
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 12:34 |
|
|
|
Mysle ze pisac nie trza o autku ktore mi sie marzy |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <ulan> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 12:44 |
|
|
|
No ba! Żadna beema ani merol nie przebiją Jaguara! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kowal> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 12:46 |
|
|
|
Co racja to fakt |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kowal> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:14 |
|
|
|
Dla mnie takim ,,współczesnym koniem" jest rower. Nie wystarczy, żeby był praktyczny. Musi być jeszcze ładny i stylowy! Żaden bezduszny góral! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Franz> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:17 |
|
|
|
Potrzeba posiadania luksusu istnieje, ale nie jest to potrzeba pierwszorzędna. Owszem, przydałby mi się też samolot, helikopter i wahadłowiec, ale co z tego?
Poza tym lepiej być niezamożnym na plusie niż żyć na kredyt, do czego prowadzą rojenia niespełnionego macho. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kowal> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:23 |
|
|
|
BMW w Polsce niestety kojarzy się z bandytami. Gdybym miał pieniądze na zakup i utrzymanie tak drogiego samochodu, wybrałbym z pewnością inną markę. Jaką, nie wiem, nie znam się. Ale na pewno nie BMW. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Marek D.> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:26 |
|
|
|
Z Twojego zestawienia wynika, że jednak jest troszki więcej różnic niż podobieństw! |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:33 |
|
|
|
Kurtki skórzane, krótkie włosy również się kojarzą z bandytami. A czerwone skarpetki z pedałami, o przepraszam, homoseksualistami, Berger. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Kowal> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:41 |
|
|
|
Nie wiem jak jest ze skarpetkami i gejami, ale w BM-kach najczęściej właśnie widzę ,,karki".
Może pewna anegdotka lepiej do Ciebie przemówi, Kowal. Nie chodziło wprawdzie o BMW, ale o najnowszy model Mercedesa, również lubiany przez bandytów. Skończyło się tym, że uciekał przed bandziorami przez pół Poznania, pokonując kilka skrzyżowań na czerwonym świetle. Średnia przyjemność z posiadania takiego auta. |
|
|
|
|
|
|
|
|
| Re: <Berger> Moja nowa miłość... |
|
|
Wysłano: Wtorek, 06 Stycznia 2004, 13:45 |
|
|
|
Berger : |
Nie wiem jak jest ze skarpetkami i gejami |
To trzeba było tiwi z komisją oglądać, wiedziałbyś...
Berger : |
Skończyło się tym, że uciekał przed bandziorami przez pół Poznania, pokonując kilka skrzyżowań na czerwonym świetle |
Jeździjmy zatem wszyscy maluchami, kłopot bandziorów z głowy... |
|
|
|
|
ciechocinek nocleg
Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów w całości lub części jest niedozwolone. Wszelkie informacje zawarte w tym miejscu są chronione prawem autorskim.
|